Powoli nadchodzi czas wyboru szkoły pogimnazjalnej i zastawiam się gdzie wysyłać podania. Mieszkam w małym mieście, gdzie owszem jest i liceum i technikum, tyle że jakoś specjalnie mnie tam nie ciągnie. Zacząłem się więc zastanawiać nad alternatywą i doszedłem do wniosku, że fajnie byłoby chodzić gdzieś do szkoły w większym mieście, w moim przypadku w Poznaniu.
Z samym dostaniem się do liceum większych problemów nie powinno być, ale pojawiają się oczywiście inne pytania...
Oczywiście, podstawowe, czyli gdzie mieszkać; czy w ogóle opłaca się wyjeżdżać czy czekać do studiów (są oczywiście plusy i minusy); czy sobie poradzę itp.
Nie proszę was abyście mieli za mnie zadecydować tylko chciałbym się dowiedzieć co byście zrobili, albo w jaką stronę bardziej się skłaniacie...
Daleko masz do tego Poznania? Pytam, bo sam do liceum dojeżdżałem 45km codziennie z dwoma przesiadkami. Tak mi się złożyło, że miałem sprawny dojazd i zdążałem na lekcje, natomiast wracałem najczęściej w późnych godzinach i już nie miałem sił się uczyć na następny dzień, dlatego nadrabiałem wszystko w weekendy. Zimą było znacznie gorzej.
To zalezy ile klocków od Poznania mieszkasz ale skoro chcesz tam mieszkać to musi być sporo, rozumiem, że dojeżdżanie autobusem nie wchodzi w grę? Ja osobiście bym nie wyjeżdżał skoro masz LO pod nosem. To nie studia, poziom nauczania nie różni się tak draastycznie a przygotowanie do matury zależy w 90% od ciebie. A o mature w LO chodzi więc IMO nie warto się męczyć. Też miałem wybór, albo w swoim mieście albo w mieście 20km dalej więc dojeżdżałbym autobusem. Wybrałem LO w swoim mieście i teraz jak skończyłem to patrząc z perspektywy 3 lat nie żałuje. Liceum nie studia, większej różnicy do jakiego pójdziesz nie ma.
Sporo jest takich co mówią, że "dobre LO" lepiej przygotuje do matury i zapewni lepszy start na studiach niż to LO w małym mieście a ja na to powiem tak - gówno prawda. Jak ktoś nie ma sieki w głowie zamiast mózgu to sobie w każdej szkole poradzi. A jak ktoś ma sieke to nawet super LO nie pomoże. Takie moje zdanie.
Dojazdy wykluczam, bo to przeszło 70km.
Ja wiem że poziom nauczania w LO nie rózni się szczegolnie, ale chodzi mi też o to, że jednak co innego u siebie a co innego gdzies dalej...
Gdzie mieszkać? Zobacz czy szkoła ma internat, sam uczyłem się w liceum profilowanym w Krakowie i nie żałuję, bo akurat to co miałem blisko zbyt dużego poziomu nie miało ;)
pecet - czy ma internet to nie wiem, ale pewnie tak. Ale internatu na pewno nie maja i w najblizszym czasie nie zapowiada sie ze otworza... Ale w takiej sytuacji nie mozna podalczyc sie do innego? Czy pozostaje tylko rodzina/mieszkanie z obcymi/ bursa?
Te LO u mnie tez specjalnego poziomiu nie ma, ogolnie zle opinie kraza. Chociaz roznie to bywa z takim gadaniem.