W głównych wydaniach dzienników "niezależnych" stacji telewizyjnych oczywiście ani słowa o dzisiejszym święcie. Na największych polskojęzycznych portalach również.
Nic innego się nie ciska na usta jak tylko krótka i zwięzła riposta: Na pohybel wam, czerwone pachoły!
Prawda i tak zawsze zwycięży - Chwała Bohaterom!
http://www.youtube.com/watch?v=9jNstfJJfFM&feature=related
Mój pradziadek używał troszkę innych słów niż "bohaterowie" w odniesieniu do bohaterów dzisiejszego święta...
A co, pradziadek był w KBW?
litlat [ gry online level: 55 - (A)//(E) ]
Mój pradziadek używał troszkę innych słów niż "bohaterowie" w odniesieniu do bohaterów dzisiejszego święta...
A mój w stosunku do twojego pradziadka mawiał:
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
nie, w BCh. Potem w AK. "Bił Niemca", za prosty był, żeby rozmyślać pod jakim sztandarem to robić. :P
Chyba AL a nie AK.
Zenedon -> jakie święto? wtf?!
Chyba jednak AK... W końcu za coś siedział do lat 50 w więzieniu... :] i twierdził, że komuniści, naziści i 'te kurwy' jak mówił o NSZ to w zasadzie jedna liga.
litlat --> Opieranie się na tym co opowiadał pradziadek trochę mija się z celem. Fakt jest taki, że członkowie rozmaitych formacji zbrojnego podziemia wzajemnie na siebie psioczyli, co często wynikało z podziałów natury politycznej.
Np. większość AKowców niespecjalnie się kochała z NSZowcami, więc często jedni na drugich lubili sobie 'powrzucać'. Dodać do tego pół wieku komunistycznej propagandy i późniejsze milczenie, a mamy to co mamy, czyli kompletnie zafałszowany obraz.
edit: A pojęcie Żołnierzy Wyklętych nie odnosi się tylko do NSZowców, ale także innych ugrupowań. M.in. WiN powstałego na bazie AK, więc jeśli chcesz rzucać kurwami, to najpierw troszeczkę się doedukuj:).
Nie ja twierdzę, że 'to kurwy', cytowałem pradziadka. Skoro tak twierdził to pewnie miał powody. Niestety już za późno na dopytanie co i jak...
W takich chwilach, jestem dumny, że w mojej szkolę nie zapomina się o takich wydarzeniach. Na każdym kroku wspomina się i wychwala Wielkich Polaków. Na przekór lewackim mediom.
Chwała bohaterom!
http://www.zs2.suwalki.pl/index.php?id=11&lo_aktualnosci_id=2073
Słowo "k***y" zarezerwowane jest dla komuchów i ogólnie lewactwa.
Zenedon - jako obeznany z tym świętem, czy możesz wytłumaczyć czemu to jest ŚWIĘTO?
[16] Ponieważ parlament uchwalił, że 1 marca będzie świętem państwowym - Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Chodzi o to święto o którego ustanowienie wnosił Kaczyński? Przegłosowali to w sejmie, chyba niedawno?
Czy to tak było, czy nie było, czy to tak było?
Czy to tak było, czy nie było, tylko się śniło?
Czy to tak było, czy nie było, jak to się stało?
Czy to za dużo, czy za mało?
http://www.youtube.com/watch?v=sWYB_sQuXn8
żołnierze wyklęci odnosi się do całej partyzantki podczas postania antykomunistycznego.dość powiedzieć ze po wojnie było więcej ludzi w lasach niż podczas okupacji,
'Mój pradziadek używał troszkę innych słów niż "bohaterowie" w odniesieniu do bohaterów dzisiejszego święta.' > może sprecyzujesz kogo miał na myśli
Ognia , Inke i innych nazywanie k..... jest niesmaczne a cytowanie tego na forum idiotyczne.
Szkoda, że Wyklętym nie udało się pogonić czerwonej hałastry...
Cześć i Pamięć.
Chciałem sprawdzić jak Kaczyńskiemu idzie blogowanie (i czy nie przestał po pierwszej notce) i oto jaka miła niespodzianka http://jaroslawkaczynski.salon24.pl/283253,poniewaz-zyli-prawem-wilka
Knajpa Morderców
Nie szukaj drogi, znajdziesz ja w sercu
Smutna jest knajpa byłych morderców
Niech Cię nie trwożą, gdy do niej wkroczysz
Płonące w mroku morderców oczy
Nieważny groźny grymas na gębie
Mordercy mają serca gołębie
Band armii, gangów i czarnych sotni
Wczoraj rycerze dziś - bezrobotni
Pustka i chłodem wieje po kątach
Stary morderca z baru szkło sprząta
Szafa wygrywa rzewne kawałki
Siedzą mordercy łamią zapałki
Czasem twarz obca mignie i znika
Zaraz się dźwignie ktoś od stolika
Wróci nazajutrz z miną nijaką
Bluźnie na życie, postawi flakon
Każdy do niego zaraz się tłoczy
W krąg nad szklankami błyskają oczy
I zaraz każdy lepiej się czuje
Jeszcze morderców ktoś potrzebuje
Może nareszcie któregoś ranka
Znowu się zacznie wielka kocanka
I dni powrócą pełne zazdrości
Gdy płacić będą za przyjemności
Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki
A w końcu palca wibruje skrycie
Jak łaskotanie: tu śmierć, tu życie
Wracajcie słodkie chwały godziny
Sławne gonitwy i strzelaniny
Tak tylko można znowu być młodym
Zabić i z dumą czekać nagrody
W knajpie morderców gryziemy palce
Żądze nas dręczą i sny o walce
Ale któż dzisiaj mordercom ufa
Więc srebrne kule spią w czarnych lufach
Zmazując barwy lasom i polom
Mknie balon nocy z knajpy gondolą
Kiedyś tak jasno a dziś tak ciemno
Wroga, nie widzę wroga przede mną
Rwie łeb od tortur alkoholowych
Lecz wśród porcelan i rur niklowych
Człowiek się znowu czuje półbogiem
Bo oto stoi twarzą w twarz z wrogiem
Kula jak srebrna żmija wyskoczy
W lustrze nad kranem zagasną oczy
Ciała morderców skry potu zroszą
Gdy milcząc ciało za drzwi wynoszą
Gdy bije północ
http://nwobhm.wrzuta.pl/audio/04Z5Zz70P22/07_knajpa_mordercow
Niewiele osób wie o czym ta piosenka, a nawet jeśli wie, to niespecjalnie odczytuje jej negatywną wymowę.
02.03.2011 00:12 [21]
rvc [ gry online level: 47 - MORO ]
.dość powiedzieć ze po wojnie było więcej ludzi w lasach niż podczas okupacji,
02.03.2011 00:24 [22]
LooZ^ [ gry online level: 112 - intermarum ]
Chwala Bohaterom!
--------
Nie, LooZ^.. to nie o ustawki chodzilo..
Raz się mówi mówi bandyci, innym razem bohaterowie. To zależy od obowiązującego obecnie poglądu. Mnie tylko ciekawi jak uzasadnić różnicę między np Talibami lub terrorystami a żołnierzami wyklętymi? Metody walki i ideologia identyczna. Czyli nasi szlachetni żołnierze walczą z "żołnierzami wyklętymi" Afganistanu? To samo jeśli chodzi o terrorystów np czeczeńskich.
Dlatego by dogodzić wszystkim. wzorem wpisów powyżej:
Chwała Bohaterom!
lub do wyboru:
Na Pohybel mordercom żydów, kobiet i dzieci!
mirencjum >>na pohybel żydowskim mordercom w mundurach NKWD i chwała nieugiętym
Talibami lub terrorystami a żołnierzami wyklętymi? Metody walki i ideologia identyczna.
Tak mirencjum wysadzanie się na rynkach i ulicach wśród cywili to identyczne metody walki.
Wesoły wątek :D
Trael --> Bardziej mi chodzi o partyzancką walkę z żołnierzami i władzą.
mirencjum --> Ale wiesz, że bardzo się ślizgasz po temacie? Bo wedle słów "partyzancka walka z żołnierzami i władzą" obok siebie możemy postawić Vietcong, Khmerów, Talibów, AK, NSZ, AL.
nie władzą a okupantem i to perfidnym
Trael --> Dlatego trudne jest jednoznaczne i jedynie prawdziwe określenie. W Afganistanie dla jednego Talib to morderca, dla innego bohaterski partyzant. Każdy ma trochę racji a obowiązuje obecnie obowiązujący światopogląd nakazany i wpajany przez urzędujące władze.
rvc --> nie władzą a okupantem i to perfidnym
Nie nazywaj tak naszych żołnierzy na misji w dalekim kraju!
Po prosty jesli czasem wrzucamy bombe szpikowana gwozdziami do kawiarni pelnej cywilow, to jestesmy terrorystami albo bohaterami.Glownie zalezy od tego, czy ci cywile to nasi, czy ich. Z punktu widzenia Niemcow zamach AL na kawiarnie w Wawie gdzie gromadzili sie Niemcy byl terrorystycznym atakiem.
Nasz punkt widzenia mowi o odwecie i bohaterskiej walce z najedzca. Ale co by powiedzial Marsjanin, gdyby kazano mu obiektywnie to ocenic? Wiem, wiem, teraz buchna oburzeniem, ze jak w ogole smialem takie porownanie dac itd. ale to taka prowokacja intelektualna.
Ale jak wolicie - czy talib wrzucajacy w Kabulu bombe szpikowana gwozdziami do kafejki internetowej pelnej powiedzmy cywilinych amerykanskich pracownikow - to walczy o wolnosc swego kraju i bierze odwet za zbombardowana (niechcacy...) wioske, czy tez po prostu wstretnym terrorysta jest? :)
A taki Ogien budzi na terenach gdzie dzialal dosc skrajne uczucia...
smuggler >. taki "poważny" dziennikarz a wali babole. przykro to pisać alr niestety jesteś niedoinformowany . zamach na cafe club o zapewne to masz na myśli zorganizowała i wykonała Al . prosiłbym o sprostowanie. ludzie sie dzielą na tych co wiedzą co mówią i mówią co wiedza !
mirencjum > nie pogrywaj . wątek dotyczy żołnierz wyklętych ( pewnie zaraz wyklniesz naszych na misjach by dopasować). wszyscy czytający doskonale rozumieją co masz na mysli .
uprawiasz zwykła lewacka propagandę sorry teraz to PR
edit. sorry GL a nie AL
A taki Ogien budzi na terenach gdzie dzialal dosc skrajne uczucia...
jest to wynik wieloletnie komunistycznej propagandy jakość jest ciężko znaleźć bezpośrednich świadków poszkodowanych przez mjr Ognia
polecam zapoznać sie dokładnie z działalnością w necie jest dostępny spis wszystkich ale to praktycznie wszystkich akcji jego oddziałów.
niestety propaganda likwidacje donosicieli ,kolaborantów ,złodziei nazywała zbrodniami.
OK, AL, niech bedzie. Co to jednak zmienia? Zupelnie nie odniosles sie do meritum.
Poza tym "powazny" dziennikarz jest tylko czlowiekiem i tez czasem babola walnie, zdumiewajace, prawda? Jakbym sie specjalizowal temacie polskiego ruchu oporu w II wojnie, to bym na pewno sie mocno zawstydzil.
A taki Ogien budzi na terenach gdzie dzialal dosc skrajne uczucia...
jest to wynik wieloletnie komunistycznej propagandy
Komunistyczne AK wydalo na niego wyrok smierci? 0_0
jakoś jest ciężko znaleźć bezpośrednich świadków poszkodowanych przez mjr Ognia
O, to samo mozna powiedziec o hiszpanskiej inkwizycji i dzialalnosci Pizzarra etc. :)
Może mały offtopic, ale ten wiersz mi się bardzo podoba.
Wiersz został napisany podczas Powstania Warszawskiego przez Józefa Szczepańskiego ps.”Ziutek” - żołnierza Batalionu „Parasol”. Napisał go 29 sierpnia na wieść o tym, że radzieckie oddziały zatrzymały się na przedpolach Pragi. Trzy dni później „Ziutek” został ciężko ranny na ulicy Barokowej podczas wycofywania się oddziałów powstańczych ze Starego Miasta. Zmarł od ran 10 września.
Czerwona zaraza
Czekamy ciebie, czerwona zarazo,
byś wybawiła nas od czarnej śmierci,
byś nam Kraj przedtem rozdarłwszy na ćwierci,
była zbawieniem witanym z odrazą.
Czekamy ciebie, ty potęgo tłumu
zbydlęciałego pod twych rządów knutem
czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem
swego zalewu i haseł poszumu.
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu,
morderco krwawy tłumu naszych braci,
czekamy ciebie, nie żeby zapłacić,
lecz chlebem witać na rodzinnym progu.
Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco,
jakiej ci śmierci życzymy w podzięce
i jak bezsilnie zaciskamy ręce
pomocy prosząc, podstępny oprawco.
Żebyś ty wiedział dziadów naszych kacie,
sybirskich więzień ponura legendo,
jak twoją dobroć wszyscy kląć tu będą,
wszyscy Słowianie, wszyscy twoi bracia
Żebyś ty wiedział, jak to strasznie boli
nas, dzieci Wielkiej, Niepodległej, Świętej
skuwać w kajdany łaski twej przeklętej,
cuchnącej jarzmem wiekowej niewoli.
Legła twa armia zwycięska, czerwona
u stóp łun jasnych płonącej Warszawy
i scierwią duszę syci bólem krwawym
garstki szaleńców, co na gruzach kona.
Miesiąc już mija od Powstania chwili,
łudzisz nas dział swoich łomotem,
wiedząc, jak znowu będzie strasznie potem
powiedzieć sobie, że z nas znów zakpili.
Czekamy ciebie, nie dla nas, żołnierzy,
dla naszych rannych - mamy ich tysiące,
i dzieci są tu i matki karmiące,
i po piwnicach zaraza się szerzy.
Czekamy ciebie - ty zwlekasz i zwlekasz,
ty się nas boisz, i my wiemy o tym.
Chcesz, byśmy legli tu wszyscy pokotem,
naszej zagłady pod Warszawą czekasz.
Nic nam nie robisz - masz prawo wybierać,
możesz nam pomóc, możesz nas wybawić
lub czekać dalej i śmierci zostawić...
śmierć nie jest straszna, umiemy umierać.
Ale wiedz o tym, że z naszej mogiły
Nowa się Polska - zwycięska narodzi.
I po tej ziemi ty nie będziesz chodzić
czerwony władco rozbestwionej siły.
Jak ktoś lubi takie historyczne "ciekawostki" to gorąco polecam blog: http://blogbiszopa.blog.onet.pl/
smuggler > termin żołnierzy wyklętych odnosi sie przede wszystkim do powstania antykomunistycznego a już na pewno nie do kolaborantów z AL czy GL.
"Co to jednak zmienia?" to zmienia wszystko wasze próby skierowania wątku na ślepy tor sa obrzydliwe . jeden nazywa k... inny porównuje z talibami itd itd.
ciekawe do kogo porównywali byście Inke ,Orlika, Łupaszke czy Pileckiego . Chociarz nie jestem ciekawy.
http://www.youtube.com/watch?v=dTcCtw3126c
i taka ciekawostka. o człowieku który chciał po wojnie żyć normalnie (bez karabinu) i godnie
http://www.youtube.com/watch?v=X4TKHxkcymM&feature=related
a to motywacje > http://www.youtube.com/watch?v=NqqjL1YesbE&feature=related
Komunistyczne AK wydalo na niego wyrok smierci?
wyrok był problematyczny na wet w szeregach AK . chodziło przede wszystkim o to że został uznany za dezertera i podporządkował sie rozkazom . samo awansowanie, wypowiedzenie posłuszeństwa -tego typu sprawy
O, to samo mozna powiedziec o hiszpanskiej inkwizycji
tu miałem na mysli powojenny aparat bezpieczeństwa . to oni mieli problem i fabrykowali dowody. szukali rolników którym to Ogień zarekwirował mienie i okazywało sie ze kupował.
inaczej miała sie sprawa z AL . masowo wcielano weteranów do MO obiecując im bezkarność. wynikiem były jaja typu jak zaksięgować zabór z majątku sukien balowych i damskich kuszl nocnych. sprawy by nie było gdyby kretyni nie wystawiali pokwitowań . żdziwko łapało bolszewickich rezydentów gdy zgłaszali im sie po rekompensatę "darczyńcy
Do tego wiersza zacytowanego przez Diplo dodać można jeszcze i to:
http://www.youtube.com/watch?v=YZQpptwEceo
Raz się mówi mówi bandyci, innym razem bohaterowie. To zależy od obowiązującego obecnie poglądu.
Nie, to zależy od wiedzy lub zamysłu wygłaszającego taki pogląd.
Często sprawka ignorantów, którzy powtarzają brednie(tak, o ciebie chodzi), często gnidy, które celowo sieją propagandę.
LooZ --> No, chyba piątki z interpretacji tekstów literackich to w szkole nie miałeś:).
Preczytaj na spokojnie, zwróć uwagę jakie są motywacje owych 'byłych morderców'.
Przy okazji wypada też poczytać o samym Stanisławie Staszewskim.
Maly felieton:
Pierwszy raz obchodzimy dziś Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Święto to słuszne i pamięć ludziom określanym tym mianem ze wszech miar się należy. Przez całe dziesięciolecia byli „bandytami”, „szpiegami”, „faszystami”, „wrogami Polski”. Dziś już możemy mówić o nich otwarcie. Korzystajmy więc z tej okupionej krwią możliwości rozsądnie. Nie próbujmy zagłaskać historii ludzi, których hurtowo w wąską szufladę nie da się wsadzić.
Jest czymś do pewnego stopnia naturalnym, że po tylu latach kłamstwa wahadło opisu wychyla się trochę za bardzo w drugą stronę. Już nie „szpiedzy” a „walczący o wolność”, już nie „zdrajcy” a „bohaterowie”. Historia nie lubi jednak aż tak jednoznacznych ocen i w całej zbiorowości podziemia niepodległościowego z łatwością znajdziemy ludzi, którzy w imię słusznych postulatów lub pomimo ich głoszenia robili rzeczy, które dzisiaj zasługiwałyby na potępienie i najwyższe kary.
Bardzo wielu Wyklętych ma poważne grzechy na sumieniu. Oczywiście wiele z tych grzechów jest wynikiem okoliczności, w jakich przyszło im żyć i działać. Porzuceni przez sojuszników, bez rozkazów z góry, zdemotywowani w walce, nierozumiani przez społeczeństwo, osaczeni przez wroga nie mieli szans. Rozpaczliwe działania często niosły za sobą rozpaczliwe konsekwencje. Zjawisko dziczenia oddziałów partyzanckich i przechodzenia na stronę zwykłego bandytyzmu jest w historii dobrze znane. Często w imię walki z komunistami załatwiano osobiste porachunki, stosowano zasady odpowiedzialności zbiorowej, brano odwet na ludności cywilnej i mniejszościach narodowych. Biografie takich ludzi jak Ogień czy Bury najpełniej oddają pojęcie „postać kontrowersyjna”.
Mówmy o tym otwarcie, opisujmy całą bardzo złożoną rzeczywistość i nie zapominajmy o najdrobniejszych kontekstach ówczesnych wydarzeń. Niech będzie powszechnie wiadomo, dlaczego tacy ludzie jak Fieldorf, Pilecki, Kasznica czy Niepokólczycki gnili i byli mordowani w więzieniach „wolnej” Polski. Ale próba zastosowania generalnej zasady „wróg mojego wroga jest moim przyjacielem” jest intelektualnym uproszczeniem. Nie każdy, kto nie wyszedł z lasu po wojnie jest bohaterem walki narodowowyzwoleńczej, tak jak nie każdy, kto rozpoczął „normalne” życie w Polsce Ludowej jest z automatu zdrajcą i budowniczym reżimu. Żołnierze Wyklęci walczyli za teoretycznie przegraną sprawę. Przelali krew także za to byśmy dzisiaj mogli bez politycznej formatki mówić o latach powojennych. W imię ich pamięci, róbmy to uczciwie. To będzie najlepsza forma oddania im hołdu.
Aen > > nareszcie rozsądny głos nic dodać.
polecam zapoznać się z działalnością bojowym brygady świętokrzyskiej . jest to potwierdzenie słów z (47)
No, mysle ze pod [47] podpisze sie kazdy z dyskutantow i mozemy uznac, ze osiagnelismy consensus jakis.
@smuggler - Nasz punkt widzenia mowi o odwecie i bohaterskiej walce z najedzca. Ale co by powiedzial Marsjanin, gdyby kazano mu obiektywnie to ocenic?
Tego się nie da ocenić "obiektywnie", bo problem dotyczy właśnie oceny moralnej, nie stwierdzenia faktów. Jeżeli ów Marsjanin byłby pragmatykiem, powiedziałby, że ataki wymierzone na własnym terenie w cywili-okupantów są całkowicie słuszne moralnie i stanowią normalną część walki (cywile są sami sobie winni, że pchali się na obcy teren zajęty przez swoją armię).
Do tego dochodzi też stosunek do zasady "wet za wet", czyli sankcjonowania czynów analogicznymi czynami popełnionymi uprzednio przez przeciwnika. Niemcy w Polsce dokonywali mordów na cywilach, więc jeśli uznamy zasadność wspomnianej zasady, Polacy po prostu stosowali analogiczne metody, na które Niemcy sami zezwolili swoim postępowaniem. Aczkolwiek moim zdaniem "prawo wojenne" to cynizm w czystej postaci.
No i trzecią, bardzo istotną z punktu widzenia prawa wojennego rzeczą jest to, jak odnosimy się do samych zabójstw cywili w wyniku działań prowadzonych przez wojsko. Cytując bodajże Usera Jamę "śmierć jednostkowa bardziej szoczy", dlatego zabicie 30 osób poprzez zdetonowanie bomby w kawiarni "Nur für Deutsche" w Polsce, przez żołnierzy, którzy nie złożyli broni wydaje się "aktem terrorystycznym" a zabicie 15 000 cywili w nalocie dywanowym jest "działaniem wojennym". Nie powiem, ludziom, którzy tam myślą, przydałby się psychiatra.
A przykład z Talibami jest chybiony, bo odnosi się do zupełnie innej sytuacji. W naszych realiach byłaby to sytuacja, w której Alianci zachodni pomagaliby Polakom walczyć z władzą komunistyczną po 1945 roku, albo w której żołnierze Vietcongu podkładaliby bomby w Seulu przed 1976 rokiem.
P.S. Atak na Hiroszimę i Nagasaki spełnia wyznaczniki aktu terrorystycznego, gdyż był atakiem na cele cywilne mającym na celu zastraszenie przeciwnika.
P.P.S. Dobrze, że mówi się o żołnierzach wyklętych. Może niedługo zacznie się mówić, że ZSRR był sojusznikiem III Rzeszy a "wyzwolenie" w 1945 wcale nie było takim "wyzwoleniem", jakim starała się je przedstawiać komunistyczna propaganda.
..trafny " mini felieton", Aen ..tyle że nic "nie ostudzi" tych co "używają" historii do współczesnych "porachunków politycznych" i starają się ciągnąć z tejże historii bezpośrednie "profity" ..I tak można dalej ścigać się na wyzwiska, pogrążać taką czy inną konkurencję polityczną, obdarzać się bezkarnie paskudnymi "naklejkami" ..okazja jest
Żołnierze wyklęci = bohaterowie, moralni zwycięzcy, wzory do naśladowania,
Che Guevara = Bandyta, zbrodniarz, morderca, tyran, niewyobrażalna gnida,
Ot logika wg. panów z łysymi głowami.
Już w trakcie walk partyzanckich na Kubie dała znać o sobie pewna trwała i charakterystyczna cecha postępowania Guevary – bezwzględność wobec słabości innych. O ile można ją było usprawiedliwiać w sytuacjach wyjątkowych, o tyle była trudna do zaakceptowania w warunkach normalnych. Gdy po zwycięstwie rewolucji Castro postanowił postawić przed sądem i stracić zwolenników Batisty i potrzebował kogoś, kto nie zawaha się wykonać takiego rozkazu, wybrał Che, który nie żywił żadnych skrupułów w kwestii stosowania kary śmierci czy zbiorowych procesów – rewolucja była dla niego najważniejsza. Che Guevera nadzorował egzekucje współpracowników Batisty (w sumie kilkaset osób), którzy zostali skazani na śmierć bez sprawiedliwego procesu sądowego. Guevara osobiście polecił wykonać kilkadziesiąt egzekucji, często ignorując prośby o ułaskawienie ze strony Kościoła katolickiego i innych kręgów społecznych. Dopiero decyzja Castro o przeprowadzaniu publicznnym marksistą-leninistą i w wewnątrzpartyjnej walce ze skrzydłem nacjonalistycznym stał na czele prokomunistycznej frakcji (należał do niej także Raul Castro). To lewe skrzydło odegrało wielką rolę w szybkiej radykalizacji reżimu.
Che nawiązał dobre kontakty z komunistami i, jak pisze Castaneda, "uważał siebie za komunistę przez małe "k" (…), żołnierza międzynarodowej walki o socjalizm, na czele której stoi Związek Radziecki.
To właśnie Che założył pierwszy kubański obóz pracy, w którym więziono dysydentów, homoseksualistów, a później chorych na AIDS. To Che, podczas wizyty w Moskwie, w czasie krótkiej "odwilży", złożył wieniec na grobie Stalina.
Sprawując kierownictwo nad kubańską gospodarką (1961-1965), mógł swobodnie z nią eksperymentować, podobnie jak ze społeczeństwem, a nawet z naturą ludzką. Uważał, że budowa komunizmu wymaga, by jednocześnie z bazą materialną tworzyć nowego człowieka, którym był kubański komunista, najlepiej taki jak on. Pod wpływem swoich dogmatycznych koncepcji ideologicznych Guevara popełnił mnóstwo błędów w gospodarce. W sprawie reformy rolnej forsował nacjonalizację ziemi i tworzenie spółdzielni produkcyjnych. Jednocześnie prowadził uprzemysłowienie w błyskawicznym tempie na podstawie doświadczeń stalinowskiej Rosji. Przyjął też zbyt scentralizowany tryb podejmowania decyzji przez biurokrację w przemyśle i rolnictwie, wykluczając działanie mechanizmów rynkowych. Na skutki nie trzeba było długo czekać i wkrótce musiał się zajmować tak banalnymi sprawami, jak brak pasty do zębów w sklepach.
Broń nie powinna być w naszym świecie towarem handlowym. Musi być dostarczana bez żadnych opłat w stosownych ilościach ludom, które jej potrzebują do walki ze wspólnym wrogiem
Zwycięstwo rewolucji kubańskiej spowodowało wielkie zadufanie i arogancję jej przywódców, którzy pokonali "imperialistów". Już w 1959 r. reżim pomagał zorganizować grupy rewolucyjne w Panamie, Nikaragui, Republice Dominikany i na Haiti. Od samego początku Che uczestniczył w eksporcie rewolucji kubańskiej. Miał jednak błędne wyobrażenie o sytuacji rewolucyjnej w Ameryce Łacińskiej, gdzie, wbrew jego oczekiwaniom, nie doszło do oczekiwanej eksplozji rewolucyjnej, bo masy nie poszły ani za komunistami, ani za zwolennikami kubańskiej rewolucji. Ponieważ Che był pochłonięty jednym celem – powtórzeniem kubańskiego modelu rewolucji w innych misjach na świecie za pomocą wszelkich dostępnych środków – angażował się we wszystkie rewolucyjne awantury podejmowane przez Kubę w Ameryce Łacińskiej i w Afryce.
ewiele jednak trzeba było czasu, by doszło do jego "zmartwychwstania". Che umarł u progu 1968 r., gdy dokonała się młodzieżowa rewolucja i szybko stał się jej ikoną. Rzucenie wyzwania establishmentowi w państwach zachodnich było odbiciem kulturowej rewolty, która nie znalazła wyrazu w projekcie politycznym. Zdaniem Castanedy, to okoliczności jego śmierci zrodziły mit: Śmierć Guevary nadała sens jego życiu. Gdyby nie kilka strzałów (…) i tak nikt nie odebrałby Guevarze niezwykłych dokonań i wspaniałego życia, jednak jego twarz nie pojawiałaby się na milionach T-shirtów kilkadziesiąt lat później.
Zakwestionować trzeba jednak tezę, że Che uosabiał niespokojnego ducha tej epoki, czy był wręcz symbolem społecznego buntu i ludzi wykluczonych. Che mógł być idolem niedoinformowanej młodzieży w Paryżu, ale nie w Pradze i innych miastach Europy Środkowej, gdzie był symbolem władzy dyktatorskiej. Dlatego nie można w jednym szeregu, jak to robi Castaneda, stawiać studenckiej rewolty w Europie Zachodniej i buntów w 1968 r. w Pradze i Warszawie. W krajach środkowoeuropejskich opanowanych przez komunistów walczono o wolność, którą na Zachodzie składano w hołdzie postaci, której los zgotował to, co wielokrotnie sama zadawała swoim przeciwnikom politycznym – śmierć bez wyroku sądowego. Ofiara morderstwa nie była jednak męczennikiem, jak tego chcą jego zwolennicy i hagiografowie. Guevara miał drugie, "ciemne" oblicze, ponieważ był reprezentantem sił dyktatorskich, które dla realizacji mglistych projektów ideologicznych były gotowe do poświęcenia ludzi, reprezentujących odmienne poglądy, i popełniania najbardziej odrażających zbrodnii. Warto, by o tym pamiętały młode pokolenia.