23.03 obchodzimy dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej.
Z tego oto miejsca, chciałbym pozdrowic wszystkich braci, i wszystkie siostry dzielnego narodu węgierskiego, które odwiedzają GOLa ;)
Lengyel, Magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát !!! :)
Węgier, Polak dwa bratanki i do konia i do szklanki. Oba zuchy, oba żwawi, niech im Pan Bóg błogosławi
PS: borát ,a nie Borat...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Polak,_W%C4%99gier,_dwa_bratanki,_i_do_szabli,_i_do_szklanki Tutaj wzmianka z jak wiemy niezbyt lubianej przez ynteligentow Wikipedii...
Składam najlepsze życzenia powodzenia dla Victora Orbána i narodu węgierskiego!
Dziś obchodzimy również Dzień Windy. Wszystkim Windom, z całego serca, życzę wszystkiego dobrego!
PS. Placki po węgiersku wymiatają :)
Stooo lat, stooo lat! :)
Chociaż Węgrzy to trochę dziwny naród - w samym sercu Europy z niezrozumiałym dla nikogo językiem (który jest bardzo ciekawy, nota bene :D), połowa kraju jeździ z zimnym łokciem...
Jednak to na Węgrzech spotkałem jedynego widzianego przeze mnie poza Polską Malucha - a to wystarczający argument, aby nie zwracać uwagi na wady. :)
Węgrzy maja tak pokrecony jezyk jak Polacy. W sumie tak samo postrzegany przez innych. Oczywiscie jest tez np estonski lub finski.
[2] - dołączam się do życzeń - i oby polski Orban nie powrócil do władzy :)
[5] - żeby tylko z łokciem - widziałem za Budapesztem kozaka z dwoma zimnymi kulasami trzymanymi za szybą :)
Pshemeck -> Tak, wiem, że to wynika z historii - tyle tylko, że dookoła Polski są m.in. Czechy czy Słowacja. A Węgry takie same w tym środku... :) Do tego ich jest ugryjski, a fiński czy estoński są w grupie fińskich.
Mimo to, sto lat i więcej Maluchów na węgierskich drogach! :)
Pozdrowienia dla przyjaciół z Wegier.
Co jak co ale ta przyjażń jest naprawdę szczera i nie mamy jakiś większych skaz jak np z przyjaciółmi Ukraińcami
na Węgrzech spotkałem jedynego widzianego przeze mnie poza Polską Malucha
Ja też, myślałem, że to niemożliwe, a tu proszę :) Do tego oczywiście obowiązkowa sesja zdjęciowa przy losowym sklepie z butami :)
Najlepszego, braciszkowie!
No z Ukraińcami obie strony różne świństwa robiły, ale mają moją sympatię...
Nie wiem czemu, czy to naprawdę kwestia historii naszych państw, ale Węgry i Węgrzy mają w sobie coś niesamowicie sympatycznego. Byłem tam dwa razy, zawsze czułem się "jak u siebie" (nie wspominając o ich wspaniałej kuchni). Polecam odwiedzenie tego kraju :).
http://www.youtube.com/watch?v=6Z0JVH6e8O0