Cześć. Jestem "na kupnie" zegarka i zastanawiam się nad trzema. Który z tych wybrali byście?
http://allegro.pl/zegarek-bisset-bs25c27-multidata-swiss-made-i2469403771.html
http://allegro.pl/casio-bem-506l-chronograf-oryginal-gwar-3lata-i2486127734.html
http://allegro.pl/zegarek-rubicon-chronograph-rncc39-citizen-nowosc-i2426541728.html z biała tarcza.
Bleee, rany boskie co za paskudztwa...
Kup sobie pan jakiegoś automata seiko, jak chcesz mieć coś co wygląda. Choć młody jesteś to pewnie swoim dzieciom go przekażesz i dalej będzie działać.
Albo g-shocka. Nie ma elegancji, ale przynajmniej coś sobą przedstawia.
Jeśli chodzi o firmę to ja bym wybrał Casio ,ta firma jeszcze nigdy mnie nie zawiodła
KOMAR19 -> Casio sa bardzo awaryjne. Osobiscie odradzam sprzety tej firmy.
Nie dołożę. Moj limit to zł z przesyłka. To co innego polecicie w tej cenie? W podobnym stylu?
Zabójczej różnicy nie widzę, tym bardziej że się na tym nie znam.
ver. black chyba lepsza :D
http://allegro.pl/szwajcarski-bisset-multifuncion-dancer-i2484576423.html
Zaraz zlecą się szpanerzy którzy powiedzą ci, że wstyd nosić zegarek poniżej 2k :D Co do pytania to od biedy ten pierwszy
Jakbyś zdecydował się jednak trochę dołożyć to polecam Patek Philippe. Ja bardzo lubię te firmę, mam z niej 18 zegarków nawiasem mówiąc. Nic tańszego nie opłaca się kupować bo przecież nawet do obory z czymś takim wstyd wejść.
Rzuć okiem tutaj.
http://tomsky.com.pl/
To są chińskie zegarki, ale robione zgodnie ze sztuką. Czyli automatyczne zegarki chodzą tak samo dokładnie jak inne automatyczne zegarki.
I wyglądają dość elegancko.
A te które pokazałeś na 99% też są chińskie.
"chodzą tak samo dokładnie jak inne automatyczne zegarki"
Tu bym sie nie zgodzil:) Chodza dosc niestabilnie, zadnego porownania do szwajcarow - dodatkowo calkiem czesto zdarza sie np praktyczny brak dzialania automatycznego nakrecania - czyli trzeba nakrecac recznie, albo bedzie sie zatrzymywal mimo noszenia.
"I wyglądają dość elegancko."
Bo to kopie zegarkow szwajcarskich, np pierwszy to ewidentna podroba wizualna Panerai Luminora.
Ale fakt, jakbym mial wybierac miedzy tymi elektrykami z pierwszego posta, a chinskim mechanikiem, to zdecydowanie wzialbym chinczyka..
Zawsze można kupić plastikowego casio z 10 letnią baterią. 30zł.
Mam takiego i przeraża mnie to że on, plus baterie za jakieś 10zł, rozwiązały by temat zegarków do końca mojego zycia :D
Sporo ludzi nosi na rece typowe elektroniki komunijne 'z melodyjkami' popularne w Polsce 20 lat temu:) No bo i czemu nie, skoro czas wskazuja pewnie precyzyjniej, niz sporo szwajcarskich nowych mechanikow, wiec skoro ktos nie chce sprawdzac czasu na komorce..:) Ale po prostu dla mnie zawsze mechanik > bateryjniak...:)