Dowolny film, dowolny bohater. Kim chcielibyście być? :)
Proste pytanie, prawda?
To ja pierwszy - JOHN SHAFT.
Wątek 1 kwietniowy, nie podchodzcie do tego śmiertelnie poważnie.
Barney Stinson, albo MR. T :P
Spiderman
inb4 Tyler Durden
Kubuś Puchatek - wszystko ma w dupie, robi co chce a na dodatek wszystko ma za darmo
Proste, że porucznikiem Borewiczem. Fajna praca, rwanie, dobry szef, boazeria na ścianie i przede wszystkim służbowy polonez (najważniejsze).
Bruce Wszechmogący
Ja chciałbym być tym przemądrzałym M&M-sem z reklamy co zawsze dogryza temu drugiemu..
Kruk - czyli myślisz że to Polonez był kluczem przy wyrywaniu lasek przez Borewicza?
Ppatt1 - Humphrey Bogart to nie filmowy bohater...
Humphrey Bogart to nie filmowy bohater...
Co za różnica? I tak duża część jego ról to odgrywanie dosyć podobnych bohaterów. :) Ale jak się upierasz na bohatera filmowego: Philip Marlowe (w tym przypadku też książkowego bohatera).
graf ==> Nie, bo w kilku pierwszych odcinkach jeździł Dużym Fiatem i też miał branie. Z mojej wypowiedzi nie miało wynikać, że polonez jest skorelowany z rwaniem pereelowskich lalek. Chodziło mi o to, że to zajebisty samochód jest. Król szos. Torpeda. Rakieta.
William Wallace.
Lebowskim lub Billem Django
Z drugiej strony Malcolm Tucker z In the Loop albo Rosenfield z Twin Peaks też mi pasują.
Najlepiej byłoby złożyć te postacie i stworzyć zupełnego borderline'a :)
Patrick Bateman i ganiałbym wiecznie za pannami lekkich obyczaów z piłą :D
Hrabia Dracula kolejny silny poje...
I ten luz Lebowskiego :D
Stanson to było do przewidzenia :D
Wstrzymam się z głosem do czasu, gdy powstanie film z prawdziwym Deadpoolem.
Eee... Moment... Kreskówki też się liczą?
http://www.youtube.com/watch?v=sAI5y20X2Gk