Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Dobry pomysł na grę, ale zmarnowany potencjał

04.12.2024 14:41
mohenjodaro
1
mohenjodaro
120
277 właściwy ranking

Dobry pomysł na grę, ale zmarnowany potencjał

Hej, w ramach ratowania forum, przychodzę dziś z wątkiem, w którym piszemy, o grach, które były generalnie dobrymi pomysłami, ale kiepskie wykonanie sprawiło, że nie urzeczywistniły swojego potencjału.

Ja ze swojej strony na dobry początek wskazuję Hogwarts: Legacy - to mogła być jedna z gier dekady, gdyby choć trochę wysilono się pod względem fabularnym. Uważam, że grą, która nie wykorzystuje swojego potencjału jest też cały czas Pokemon GO, byłoby naprawdę o wiele lepszą grą, gdyby twórcy byli nieco bardziej ambitni.

Z gier, które nie odniosły mimo wszystko wielkiego sukcesu komercyjnego, chciałbym wstawić Messiah. To starsza gra, której możecie nie pamiętać, gdzie mogliśmy opętywać różnych bohaterów i nimi kierować. Super pomysł, ale sama gra dość przeciętna. Nie będę ukrywał, że nominacji w tym stylu jestem w wątku najbardziej ciekawy.

Bardzo chętnie zagrałbym w grę Blacksad, gdyby ktoś napisał ją jeszcze raz od nowa. Obecnie przez swoje sterowanie i zbieranie kart bejsbolowych jest niegrywalna, a szkoda, bo ma fantastyczny klimat.

Bardzo dużym rozczarowaniem jest dla mnie - mimo wszystko - Diablo 4. Ale nawet nie dlatego, że jest średnim hack&slashem, ja po prostu miałem nadzieję, że będzie z tego taki World of WarCraft izometryczny i w świecie Diablo, a znowu jest to zabawa w nudne wbijanie poziomów i powtarzalną, nudną młóckę.

Zbiorczo chciałbym też nominować wszystkie olimpijskie gry. Odkąd pojawił się trójwymiar, zamieniły się w jakiś idiotyczny symulator napierdzielania w spację. A przecież gry olimpijskie były SUPER na przełomie lat 80. i 90., zagrywałem się zarówno w te letnie, jak i zimowe.

Na razie zostawiam tyle, bo jestem też ciekaw Waszych obserwacji.

04.12.2024 14:44
2
odpowiedz
1 odpowiedź
micin3
137
Buc

generalnie dobrymi pomysłami, ale kiepskie wykonanie
Hogwarts: Legacy
Wyszło jakieś inne Hogwarts:Legacy, o którym nic nie wiem? Bo jedyne, które znam, uzyskało 84% na OpenCritic i Metacritic, i powyżej 80% od graczy (na samym Steamie 88% pozytywnych opini).

Ale sam zamysł ciekawy - ja bym nominował Starfielda, który naprawdę miał ciekawy pomysł, ale został tak doszczętnie spie*****y po całości, że otrzymaliśmy Fallout 4 Lite bez eksploracji (w grze, która właśnie miała być o eksploracji), czyli taką przyjemną grę na raz i nigdy więcej (a w świecie gier bycie przeciętnym jest gorsze, od bycia kaszanką).

post wyedytowany przez micin3 2024-12-04 14:46:44
04.12.2024 15:01
mohenjodaro
2.1
mohenjodaro
120
277 właściwy ranking

No, ale uzasadnilem dlaczego - dla mnie to jest gra 9/10, ale moglo byc 10/10 i coś ponadczasowego, gdyby sie jeszcze troche postsrali :)

04.12.2024 14:44
tomazzi
3
odpowiedz
tomazzi
24
Generał

W moim odczuciu Pokemon GO byłoby dużo lepsze gdyby pozostawiono jedynie 151 pierwszych Pokemonów a ich występowanie byłoby zależne od miejsca gdzie się jest. Czyli w lesie bym spotkał Vullpixa, w mieście Rattatę a nad wodą Magikarpa

04.12.2024 15:17
4
odpowiedz
3 odpowiedzi
el.kocyk
185
Legend

mohenjodaro - a ile masz lat? bo HL to gra dla dzieci, moje graly i byly mega zadowolone a mam wrazenie ze tu siedza same stare dziady i marudza ze gra dla 12 latkow jest dla nich za slaba

ogolnie dla mnie jako starego czlowieka prawie kazda gra jest nudna niestety i jest rozczarowaniem - mam kilkaset gier na konsolach roznych a przeszedlem moze kilkanascie, kilkadziesiat rozpoczalem i nie skonczylem a reszta to niby dobre gry np z plusa ktorych nawet nie odpalilem i szroty ktorych nawet nie mialem zamiaru odpalac ale ich jest mniejszosc (moze z 40)
chcialbym grac, serio chcialbym ale kurde nie chce mi sie - paradoks

04.12.2024 15:20
cycu2003
😒
4.1
cycu2003
248
Legend

Nie jestem stary ale czuję to samo w kwestii gier. Tyle tego jest a nie ma w co jest grać bo praktycznie każda nudzi.

post wyedytowany przez cycu2003 2024-12-04 15:21:16
04.12.2024 15:25
mohenjodaro
4.2
mohenjodaro
120
277 właściwy ranking

36, moim zdaniem zarówno Hogwart Legacy, jak i Pokemon GO to są gry, w które grało więcej dorosłych nich dzieci :) I raz jezcze podkreślam, dla mnie Hogwarts Legacy to gra 9/10 i moja gra roku 2023. Ale tam był do wykrzesania status Wiedźmina 3, a raczej do takiego nie dodryfuje

ogolnie dla mnie jako starego czlowieka prawie kazda gra jest nudna niestety i jest rozczarowaniem
A ja mam za sobą już wiele kryzysów gracza, pierwsze odbicie od gier na rok miałem około 21 r. ż., tak jak czasem się wciągnie 3 seriale w tydzień, a czasem się nie ogląda niczego pół roku, tak samo jest z grami.

Na przykład w latach 2018-2023 grałem w dużo sandboksów i RPG-ów, a od nieco ponad roku mam kompletnie inne potrzeby, katuje przygodówki 2D i gry fabularne: Wolf Among Us, Pentiment, Broken Sword, Disco Elyium. Jeśli masz w ogóle czas i ochotę w coś pograć (bo jak nie masz, to nie graj, proste, ochota wróci za rok), to możesz spróbować innego podejścia, innych gatunków.

post wyedytowany przez mohenjodaro 2024-12-04 15:26:27
04.12.2024 17:20
Drackula
😉
4.3
Drackula
239
Bloody Rider

el.kocyk bardzo fajna gra na relax po ciezkim dniu.
Filmy niby tez dla dzieciakow ale ja razem z nimi je ogladam.

04.12.2024 15:18
cycu2003
5
odpowiedz
cycu2003
248
Legend

Pokemon Go z roku na rok można powiedzieć było coraz lepiej. Ale od kiedy zwiększyli ceny zdalnych rajd pasów, które były bardzo dobre dla osób nie mających ekip do rajdów coś yebło. Wpływy poszły ostro w dół, więc obecny rok to ostro ciśnięcie i dojenie krowy. Każdy jeden event to 1 lub 2 płatne bilety. Względna równowaga free to Play/pay to play została zepsuta. Niantic to drugi game freak. Nie ma pojęcia jak rozwijać swoją grę we właściwym kierunku, robi tonę głupich i prostych błędów. Jest coraz gorzej i coraz drożej.

04.12.2024 15:23
Madril
6
odpowiedz
1 odpowiedź
Madril
250
I Want To Believe

Neverwinter Nights - gdy wyszła miałem jeszcze modem i te sesje były czymś szczególnym. Potem, po przejściu na SDI, kiedy łącze już nie ograniczało, było mniej chętnych na wirtualne sesje, szczególnie ze strony DMów, bo jednak wymagało to przygotowania i sporo czasu. Potem nadszedł World of Warcraft, który spowodował jeszcze mniejsze zainteresowanie (też u mnie wtedy) NN. Nie wiem więc czy to sama gra nie wykorzystała potencjału, czy okoliczności spowodowały, że zawsze na jej wspomnienie mam taki sentymentalny niedosyt.

06.12.2024 19:49
Bullzeye_NEO
😃
6.1
Bullzeye_NEO
235
1977

panie, gol mial wlasny serwer, spora czesc forum grala, ja sam chyba z 6 lat zycia na tym spedzilem

04.12.2024 15:31
kalevatar
7
1
odpowiedz
kalevatar
40
Pretorianin

GRYOnline.plRedakcja

Vampyr od Dontnod - gdyby jeszcze bardziej przyłożyli się do aspektu fabularnego, dodali więcej wyborów i konsekwencji i wywalili tę drewnianą walkę, która chyba nikomu do niczego nie była potrzebna, to mógłby być wampirzy klasyk. :(

04.12.2024 15:49
Wrzesień
8
odpowiedz
Wrzesień
67
Idiot Doom Spiral

Wiedźmin 3 - fajna fabuła, dobrze pomyślane questy, ale też nudny i niepotrzebny otwarty świat, obnażający przy okazji przeciętność systemu walki.

Dark Souls i pokrewne - przyjemna pętla gameplayowa, świetnie zaprojektowane mapy, masa satysfakcjonującej eksploracji, niestety pomysł zarżnięty przez konieczność wielokrotnego podchodzenia do walk z bossami.

post wyedytowany przez Wrzesień 2024-12-04 15:49:47
04.12.2024 16:14
Wiedźmin
9
odpowiedz
Wiedźmin
49
Legend
Wideo

mohenjodaro fajny wątek. Pozwolę sobie wyrazić zdanie na temat gier olimpijskich i marnowania ich potencjału. Tego typu gry w pewnym momencie przestały być atrakcyjne. W latach 80' dlatego były tak dobre, bo opierały się na szalonych pomysłach i niewiarygodnej grywalności. Widać, że na to był największy nacisk, a same gry były dość popularne i lubiane. Zwłaszcza duże wrażenie robiły gry tego typu na C-64, gdzie grało się w dużym gronie i rywalizowało. Na wyróżnienie zasługują między innymi te produkcje:
Decathlon (1983). Rewelacyjna gra sportowa od Activision. Pierwsza gra jaką spotkałem w wydaniu cyfrowym z możliwością rozegrania całego dziesięcioboju. Gra posiada niesamowitą grywalność. Lubiłem rywalizować z innymi graczami i bić rekordy w dziesięciu konkurencjach. Machając dżojem lewo/prawo biegaliśmy naszym sportowcem. Ta gra najmocniej potrafiła niszczyć Joysticki. Nie bez powodu grę nazywaną łamaczem joystkicków. Najlepsza wersja na C-64, która była najbardziej dopracowana.
Wersja C-64:
https://www.youtube.com/watch?v=HXWFu6qs5jM&ab_channel=MontyMole1976

Summer Games (1984) - Fajna gra sportowa od Epyx na podstawie sportów z Letnich Igrzysk Olimpijskich. Gra charakteryzowała przede wszystkim świetną grafiką i przyjemnym gameplayem. Dostępne osiem konkurencji obejmuje między innymi skok o tyczce, skok z platformy do wody, sprinty, gimnastykę, pływanie stylem dowolnym i strzelanie do rzutków. Fajną sprawą była możliwość rywalizacji wielu graczy po kolei i odgrywane hymny państw. Gra zawiera też ceremonie otwarcia. Bardzo lubiłem w to grać w kilku graczy jednocześnie rywalizując na C-64 i Amidze.
Wersja C-64:
https://www.youtube.com/watch?v=_zDwjctkF5w&ab_channel=crUshed420
Wersja Amigowa:
https://www.youtube.com/watch?v=ZfX0xnuAovA&ab_channel=WorldofLongplays

Summer Games II (1985) - Świetna gra sportowa o tematyce olimpijskiej od Epyx. Kontynuacja pozwala zagrać w nowe dyscypliny i oferuje bardziej kolorową i szczegółową grafikę. Gra obejmuje osiem konkurencji jak trójskok, skok wzwyż, wioślarstwo, rzut oszczepem, jeździectwo, szermierka, kajakarstwo, kolarstwo. Gra podobnie jak poprzednik pozwala wybrać kraj i rywalizować we wszystkich konkurencjach po kolei do ośmiu graczy łącznie. Ta wersja zawiera nie tylko ceremonie otwarcia, ale też bardzo efektowną ceremonie zamknięcia. Druga część przebiła poprzednika. Kapitalnie się w to grało w kilka osób na C-64 i Amidze rywalizując o medale.
Wersja C-64:
https://www.youtube.com/watch?v=x3g2Zm2bMbs&ab_channel=MajorThriftwood
Wersja Amigowa:
https://www.youtube.com/watch?v=bGyq3N7AwsI&ab_channel=WorldofLongplays

Winter Games (1985) - Klimatyczna gra sportowa od Epyx. Tym razem oparta na sportach prezentowanych na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich. Gra oferuje takie konkurencje jak narciarstwo akrobatyczne, biathlon, łyżwiarstwo figurowe, skoki narciarskie, łyżwiarstwo szybkie, saneczkarstwo. Moim zdaniem to gra jeszcze lepsza od Summer Games II, bo posiada jeszcze lepszą grafikę i bardziej ciekawy gameplay. Każda konkurencja ciekawie zrealizowana i dopracowana. Wersja na C-64 robi kolosalne wrażenie pod względem grafiki, grywalności i dopracowania. Rywalizacja z innymi graczami to magia. Jedna z najlepszych gier sportowych wszech czasów.
Wersja C-64:
https://www.youtube.com/watch?v=1j362vuW5pg&ab_channel=MontyMole1976
Wersja Amigowa:
https://www.youtube.com/watch?v=sz2WDfzSctY&ab_channel=WorldofLongplays

World Games (1986) - Epicka gra o niszowych sportach od Epyx. Mamy skok przez beczki na łyżwach, ujeżdżanie byka, rzucanie kłodą, skok z klifu do wody, ale są też dość popularne konkurencje jak podnoszenie ciężarów, sumo czy slalom narciarski. Ogromne wrażenie robi zwłaszcza podnoszenie ciężarów i skok z klifu. Wtedy to był opad kopary jak to jest zrealizowane. Porównywalnie dobrze zrobione podnoszenie ciężarów w grach komputerowych było dopiero w Sydney 2000 czyli całe 14 lat później. Rewelacyjna wersja na C-64.
Wersja C-64:
https://www.youtube.com/watch?v=c6SDj4zZPwA&ab_channel=MajorThriftwood

California games (1987) - Bardzo pomysłowa gra sportowa od Epyx. Studio, które wcześniej wydało Summer Games 1 i 2, Winter Games, World Games wydało kolejną grę sportową opartą tym razem na konkurencjach, które cieszą się popularnością w słonecznej Kalifornii. Mamy jazdę na deskorolce, podbijanie piłeczki, surfing, jazda na wrotkach, jazda na rowerze BMX, rzut bumerangiem itd. Znakomita oryginalna wersja na C-64 i świetny port Amigowy z najbardziej kolorową grafiką. Gra swoimi konkurencjami przyciągała zarówno chłopców i dziewczęta. Gra przebiła sprzedażą poprzednie hity studia i doczekała się nawet kontynuacji w 1990 roku, ale ominęła 8-bitowce.
Wersja C-64:
https://www.youtube.com/watch?v=mSp8XHpEKzw&ab_channel=TheDotEaters
Wersja Amigowa:
https://www.youtube.com/watch?v=TuQIxlMf030&ab_channel=einokeino303

Combat School (1987). Fajna gra akcji od Konami. Gra traktująca o ćwiczeniach komandosów. To maksymalnie uzależniająca wojskowa olimpiada. Oczywiście z możliwością rywalizacji dla 2 graczy i wyniszczająca do cna dżojstiki. Posiada wiele ciekawych konkurencji, a szczególnie tych z użyciem broni palnej. Grywalna, ładna i dobrze brzmiąca. Świetny oryginał automatowy i rewelacyjny port na C-64.
Wersja C-64:
https://www.youtube.com/watch?v=OxJOpyLqCKA&ab_channel=Zeusdaz-TheUnemulatedRetroGameChannel
Wersja na automaty:
https://www.youtube.com/watch?v=UWrB9-LBFS0&ab_channel=Xyphoe

Caveman Ugh-Lympics (1988). Zabawna gra sportowca od Dynamix. Olimpiada w epoce kamienia łupanego. Produkcja wyróżnia się kolorowym stylem graficznym, zróżnicowanym gameplayem i humorem. Gra niezwykle zabawna z pomysłowymi konkurencjami jak rzut jaskiniową żoną, rozpalanie ogniska, walka na maczugi na klifie, wyścigi na dosiadanych dinozaurach, ucieczka przed szablozębnym tygrysem, skok o tyczce nad przepaścią i tyranozaurem. W grze można było grać we dwóch na przemian i konkurować ze sobą. Świetna wersja oryginalna na C-64.
Wersja C-64:
https://www.youtube.com/watch?v=YtX8pAPPy2U&ab_channel=MajorThriftwood

Później dobre wrażenie zrobiło jeszcze na mnie Sydney 2000 i Athens 2004 :)

post wyedytowany przez Wiedźmin 2024-12-04 16:18:49
04.12.2024 16:36
PersonifikacjaCienia
10
odpowiedz
PersonifikacjaCienia
26
Brat

Faktycznie Pokemon GO to taki flagowy przykład.

Takich gier jest całkiem sporo ale ja wskażę na Phantom Doctrine. Generalnie bardzo fajna gra, niezły klimat i ciekawe momenty, spory dobór elementów personalizacji i niemało wyposażenia, różnorodne umiejętności, zaawansowany rozwój bazy, zarządzanie nie banalne ale też nie odpychające, zdobywanie tajnych dokumentów a później ich rozkodowywanie no i do tego wszystkiego turowa "walka" - no bomba! Tyle tylko, że już po kilku akcjach zdajesz sobie sprawę, że ciągle w kółko robisz dokładnie to samo, plansze się powtarzają, zdarzenia stają się przewidywalne tak, że zwyczajnie przestajesz się w niej zanurzać.

04.12.2024 17:59
11
1
odpowiedz
1 odpowiedź
damianyk
149
Nośnik Treblinek

Seria Assassins Creed, która zapowiadana była na coś w rodzaju historycznej wersji Splinter Cella czy Hitmana, a okazała się czymś bardziej arcadiowym. Mówię również, a może przede wszystkim o starych częściach serii, z dwójką i Brotherhoodem włącznie. W każdej części bohater był badassem, wyszkolonym w cichej infiltracji wroga, wykradaniu danych, no i oczywiście bezgłośnym zabijaniu celów. Tymczasem przez nudne i powtarzalne etapy przygotowań oraz zbyt prostą walkę nie opłacało się przechodzić gry po cichu, bo wpadanie na bombę było skuteczniejsze, bardziej widowiskowe i mało ryzykowne. Unity trochę próbowało iść w stronę skradanki, ale wyszło tak sobie.

Przychylam się również do opinii Września co do Dark Soulsów, świetny świat i system walki zohydzony przez upierdliwe wielokrotne przechodzenie tych samych ścieżek.

post wyedytowany przez damianyk 2024-12-04 18:04:54
04.12.2024 19:52
elathir
11.1
elathir
108
Czymże jest nuda?

Tutaj sie zgadzam. Pamiętam jakim rozczarowaniem dla mnie był fakt, że w kultowej dwójce by zaliczyć zabójstwa z ukrycia należało wbiec w osobę do zabicia od tyłu i tyle. Każda próba wykorzystanie opcji dystansowych, skradania się itd. oznaczała porażkę.

05.12.2024 13:38
Drenz
12
odpowiedz
Drenz
30
Senator

Dread Delusion - gdy zaczynałem rozgrywkę, byłem oczarowany. Potem niestety okazało się, że była schematyczna. W każdej z głównych krain musimy odnaleźć po jednym z byłych kompanów głównej przeciwniczki. Tam też mamy do wykonania po jednym głównym zadaniu, które będzie rzutować na los danej krainy. Mamy jednego kartografa, jeden hotel, w którym za opłatą można odpocząć. Ogólnie pomimo nieco różnych krain schemat goni schemat. Nie ma zaskoczenia i większej różnorodności w zadaniach. Do tego w grze jest mało wysp, które można odwiedzić naszym statkiem powietrznym. Mega niewykorzystany potencjał na więcej zadań i eksplorację. I niestety zbyt powtarzalny sposób odnajdywania sekretów, ale to w sumie dotyczy większości gier.

Revenge of the Colon - w mało której grze możemy wcielić się w gastroenterologa i wykonywać kolonoskopię. Ten intrygujący pomysł jednak zakopał powtarzalny gameplay. Pięć dni, pięciu pacjentów i robienie tego samego. Trzeci dzień, w którym resztki zjedzonych, niestrawionych ryb płakały niczym niemowlęta był najciekawszy. Kolejne już nie poszły za ciosem i wg mnie zabrakło twórcy odwagi na coś totalnie odjechanego. A szkoda, bo klimacik był.

Jusant - gdyby eksploracja była zrobiona z głową, ciekawa to byłaby to znacznie przyjemniejsza gra. Same nudne notatki były kiepskim pomysłem. Gdy wchodziłem alternatywną ścieżką myślałem, ze znajdę coś ciekawego, ale nie było tam nic. Wścibskość gracza nie była tutaj w jakikolwiek nagradzana.

That Which Gave Chase - możliwość kierowania psim zaprzęgiem, tajemnicza wyprawa, śnieg i świetna atmosfera zostały zaprzepaszczone przez poszatkowaną historię, z której nic nie wynikało. Oby nadchodzące Dyer Expedition, czy WILL: Follow the Light było lepsze o kilka długości.

Call of Cthulhu (2018) - Świetny początek, ale nie dociągnęli klimatu do końca druga połowa gry mocno rozczarowała.

Na pewno jeszcze coś by się znalazło, ale to tak na szybko tytuły, które utkwiły mi w pamięci właśnie tym zmarnowanym potencjałem.

05.12.2024 16:46
ziomuje
13
odpowiedz
ziomuje
27
Pretorianin

z ostatnio wydanych to zgodzę się, ze hogwarts legacy bylo rozczarowujące (pun intended). liczylem na swiat, zamek itp bardziej zblizone filmom i grze zakon feniksa/książe polkrwi. fabula tez bylo dosc kliszowata.

ktos tu przywolywal dziki gon, ze swiat za duzy i ze za duzo zadan pobocznych. tutaj bym tego bronil, bo nikt nikomu nie kaze robic tych zlecen i pobocznych misji, eksplorowac swiata. dla imersji w uniwersum gry to jest super imo

05.12.2024 16:55
Szlugi12
14
odpowiedz
Szlugi12
119
BABYMETAL

Też od siebie dam Diablo IV, pomimo że jestem fanem serii Diablo, myślałem że z tą grą zostanę na długie godziny (na battle.net wychodzi z 500h, na steam z 650 h) ale liczyłem na tysiące godzin, niestety nastała nuda, ile razy można robić to samo, sezon się zaczyna wszystko fajnie pięknie przez pierwsze 2 tygodnie i dziękuje do widzenia, nie ma co robić, to już Diablo 3 bardziej wciągało, pomimo że też robiło się to samo, ale jakoś inaczej (ponad 10 tys h wychodzi :D)
Pewnie więcej gier tu można by wypisać, ale to tak na pierwszą myśl to Diablo przyszło.

post wyedytowany przez Szlugi12 2024-12-05 16:56:26
05.12.2024 22:46
Yakeem
15
odpowiedz
1 odpowiedź
Yakeem
94
Konsul

The Lost Files of Sherlock Holmes: The Case of the Rose Tattoo (1996) - grafika klimatyczna ala ożywione kolorowe fotografie, wykorzystany potencjał CD-ROMu, ciekawe dialogi, ale czegoś mi brakowało. Może nużyła po jakimś czasie, może jeszcze za słabo ogarniałem przygodówki gdy grałem w nią tych dwadzieścia parę lat temu. Ale wspomnienia niektórych scen do dziś mam w pełni żywe.

Gabriel Knight: Sins of the Fathers (1993) - grałem w to jakieś kilkanaście lat temu w ramach odświeżania klasyków przygodówek i mieszane uczucia miałem w trakcie grania. Z jednej strony dobra fabuła, fajny klimat Nowego Orleanu, kapitalny soundtrack (IMO jeden z najlepszych ever w grach), ale z drugiej strony... może za głupi byłem, ale te zagadki były dla mnie nie do ogarnięcia i kończyło się na klikaniu wszystko na wszystkim - i ciężko czerpać przyjemność z tego. Pozostaje wtedy jedynie granie z solucją i traktowanie tego jak oglądanie filmu.

Fahrenheit (2005) - teraz bym w to nie zagrał bo co druga gra ma taki schemat jak ten tytuł, czyli coś ala interaktywny film (w stylu "press F to pay respects"), ale w czasie premiery robiło mega wrażenie. Robiło mega wrażenie do jednego momentu w fabule który śmiało mogę określić jako jeden z najgłupszych plot twistów jakie miałem przyjemność przejść. Oczywiście nie zdradzę, bo raz że nie chcę odbierać przyjemności innym tutaj którzy chcieliby to sprórbować, a dwa - że nie pamiętam już dokładnie co to było xD

wszystkie PESy > PES6 - wiadomo że PESa już nie ma wśród nas (choć może spróbuję eFootball bo podobno ostatnio nie jest taki najgorszy), ale w momencie gdy Konami zaczęło gonić FIFę w częstości wydawania kolejnych edycji i w coraz mniejszej liczbie zmienionych rzeczy w grze, to ten tytuł się kompletnie wypalił i nigdy już nie było takie przeskoku jak między PES1->PES2 czy też PES5->PES6.

post wyedytowany przez Yakeem 2024-12-05 22:48:23
06.12.2024 13:33
mohenjodaro
15.1
mohenjodaro
120
277 właściwy ranking

Yakeem -> ooooo tak, nominacja serii PES to strzał w sedno jeśli chodzi o temat tego wątku. To była o kilka długości lepiej zrobiona piłka niż FIFA, tam naprawdę niewiele brakowało, by w pewnym momencie wyeliminować markę FIFA z powszechnego obrotu, ale byli niesamowicie pasywni, spóźnieni i zakotwiczeni w japońskich naleciałościach

06.12.2024 11:00
maly_17a
16
odpowiedz
1 odpowiedź
maly_17a
166
Senator

Skoro wątek nie tylko o grach nowych, to moze i ja coś wtrącę.
Do tej pory nie mogę się pozbierać z kichy, jaką zrobili z Gothica 3. Pamiętam, ze w tamtym roku kupowałem specjalnie nowego kompa, zeby sobie w ten tytuł przyjemnie pograć.. znalazłem ostatnio na strychu pozostałość z kompa, którego juz oddałem na elektrosmieci - spaloną 7600 GT.

Nie dały rady naprawić gry żadne mody, ani alternative balansy, po prostu gra jest lekko poprawioną kupą i jak w G1 z kwadratową grafiką jeszcze niedawno zagrałem (masa fajnych modów wyszła), G2+NK często (też masa modów, do tego szczególnie mod Kroniki Myrtany <3), to do G3 nie da się przemóc i chyba nastukałem 7h grania i przestałem.

Gra z taką w miarę historią fabularną, możliwością fajnej jej rozbudowy, bo przecież jest jeszcze cały kontynent, o którym nic nie było za bardzo wiadomo.. I zrobiono z niej coś w stylu mmo rpg zabij 10 dzików, przynieś 10 wilczych skór, możesz zabić wszystkie postacie na mapie i będzie git byczku. Skąpe dialogi, ładny, ale pusty świat, ten system walki wręcz.. Kupisz najlepszą zbroję, która nic nie daje i zabiją Cię dwa dziki.
Odnoszę wrażenie, ze z G1 i G2 wbili się przypadkowo w tę grową niszę, ale sami nie wiedzą jakim chuyem im się to udało i czym trafili.
Potem pamietam, ze Risen 1 jakiś bardzo zły nie był, ale tez bez przesadnego szału, przeszedłem wtedy i zapomniałem o czym ta gra była. :)
Teraz tak patrząc tylko po ocenach graczy, odwalili to samo z Elexami, gdzie 1 był jeszcze jakoś przyjęty, to 2 była strasznym zawodem dla graczy. Ale tutaj nie grałem, zaopatrzyłem się w Elex 1 i jak zagram, to się wypowiem.

06.12.2024 11:52
claudespeed18
16.1
claudespeed18
213
Wszechwiedzący

Pierwsza myśl w takim przypadku to u mnie właśnie Gothic 3. Pisałem już o tym tyle razy, że szkoda mi kolejny raz się nad tym rozwodzić.

Jednak mógłbym dodać, że sporo gier Piranii nie wykorzystuje swojego potencjału. Aktualnie pierwszy Gothic jest pod tym kątem poprawiany/remasterowany. Drugi to nieco inna sprawa ale też jest tam sporo rzeczy, które bym zrobił inaczej.

Riseny i Elexy mają swoje bolączki również. Taki już urok gier tego studia. Choć nadal wszystkie lubię. Prócz G3 :)

06.12.2024 11:06
Redox
17
odpowiedz
3 odpowiedzi
Redox
1
Pretorianin

Cyberpunk 2077 to zwykła wydmuszka i zmarnowany potencjał. Wiele elementów mogło i miało być super, a wyszły co najwyżej przeciętnie. Na każdym kroku widać niedokończenie, pośpiech i brak spójnej wizji. Skończyło się na ładnej fasadzie bez fundamentów, która dopiero z czasem była ratowana łatkami i aktualizacjami.

06.12.2024 11:34
17.1
zanonimizowany475387
122
Konsul

jestem innego zadania.Owszem poczatek był fatalny a wiemy ze start i pierwsze wrazenie sa wazne.ale teraz po poprawkach i dlc gra jest ok. gra ma ogromny przekaz, opowiada o nas,o naszych wadach i odwiecznych pytaniach.pokazuje błędy w społeczeństwie.CP pokazuje przekrój społeczeństwa i kierunek w jakim idziemy. chociaż w grze głównie mordujemy i co chwilejakaś jatka czy burda ale to nie to jest najwazniejsze. to opowiadanie o zyciu tych wszystkich bohaterów.dramat tych ludzi w jakim świecie przyszło im żyć a poczatki tego świata sa teraz w naszym realu.przynajmiej ja tak to odbieram.Także CP to gra bardzo dobra z głebią ukrytą za krwawą jatką.

post wyedytowany przez zanonimizowany475387 2024-12-06 11:51:02
06.12.2024 11:43
elathir
17.2
elathir
108
Czymże jest nuda?

Czy CP2077 dowiózł wszystko co miał? Nie. A i tak to jedna z najlepszych gier ostatnich lat. U mnie w TOP3 razem z RDR2 i BG3. I tak oferują większa głębię i bogactwo mechanik niż konkurencja. I to ze znaczną przewagą.

06.12.2024 13:38
mohenjodaro
17.3
mohenjodaro
120
277 właściwy ranking

Ja Cyberpunka 2077 przeszedłem w lutym 2023 roku i moim zdaniem to - w tamtym momencie - była gra 10/10. Nie wiem co miał dowieźć, a czego zabrakło, ale bawiłem się wyśmienicie.

06.12.2024 11:07
elathir
18
odpowiedz
2 odpowiedzi
elathir
108
Czymże jest nuda?

Tutaj pojadę kontrowersją, bo wymienię jedną z moich ulubionych gier czyli Arcanum.

Gra jest naprawdę dobra, ale niestety gdzieś tak w pewnym momencie skończyła się kasa i musieli wydać grę niedokończoną ewidentnie. I tak stworzyli grę fenomenalną, ale gdyby nie ten brak kasy i jeszcze rok w produkcji dostalibyśmy brylant zamiast nieoszlifowanego diamentu.

Choć grę i tak uwielbiam.

Pathfinder: Kingmaker - gra na siłę, niepotrzebnie i w nudny sposób rozciągnięta to stopnia aż mnie wynudziła. Potencjał miała ale twórcy przesadzili po prostu dorzucając co się da i masę nudnych, powtarzalnych elementów.

Fallout 4: gra jako symulator łażenia naprawdę nie byłaby zła, miała pewne pomysły na siebie ale za dużo rzeczy tam poszło nie tak. Poza tymi oczywistymi przykładami jak dialogi i inne elementy bardziej związane z RPG jak wskażę inny. Budowanie baz. Ten element naprawdę mógł się udać gdyby nie to, że:
- za dużo za małych spotów. Zamiast osady co 300 metrów mogli zrobić 3-4 miejsca na nie na całej mapie ale większe.
- mało wygodny system budowania, są lepsze
- system kryzysów w osadach irytujący a nie dający frajdę, do przepisania

A takich elementów w tej grze jest masa.

Lionhart, pomysł fajny ale gra to jeden wielki nieintuicyjny minmaksing połączony z upierdliwą walką.

post wyedytowany przez elathir 2024-12-06 11:20:58
06.12.2024 11:41
😐
18.1
zanonimizowany475387
122
Konsul

co do F4 pełna zgoda,gra była bardzo popularna a nawet i dziś ma spore grono fanów to pozostawienie tej gry w takim stanie żle świadczy o Beci.wyszło parę dlc ale zadne nie usuneło kilku powszechnych bugów które sa od poczatku.Pomimo to jednak ja lubię tę gre.Tak sie własnie składa że akurat wróciłem do tytułu poraz 3 i wlaśnie ogrywam.mam wszystkie dlc nawet te nielubiane i bez modów.wczoraj dokładnie zniknęły mi dwa pancerze wspomagane.niestety te najlepsze....bug.

06.12.2024 12:23
Darat
18.2
Darat
151
Another dude

Odnośnie Fallouta 4 to nic z tym nie zrobią. Raz, że becia zrobiła się strasznie leniwa (popsute previsy w Bostonie - rozwiązanie Bethesdy: przeczekanie, aż gracze nadrobią to sprzętem), a dwa, że sam silnik dusi się w dużych lokacjach z wieloma postaciami.

06.12.2024 11:17
Darat
19
odpowiedz
1 odpowiedź
Darat
151
Another dude
Image

-->

W późniejszych etapach jest to straszna mordęga ... pierwsze etapy są bardzo przyjemne. Wszystko przez problemy finansowe twórców.

06.12.2024 11:49
claudespeed18
19.1
claudespeed18
213
Wszechwiedzący

Jedna z niewielu gier, których nie ukończyłem będąc w dalszej części tej ciekawej gry.

Akurat w moim przypadku jest to ogromną rzadkością jeśli chodzi o gry.

06.12.2024 11:25
Dipper Pines
20
odpowiedz
4 odpowiedzi
Dipper Pines
5
Konsul

Indiana Jones and the Great Circle
To powinno było być pełnoprawnym TPP.

06.12.2024 11:50
20.1
1
zanonimizowany1404295
6
Centurion

Czy wszystkie gry akcji musza byc TPP?

06.12.2024 12:08
Dipper Pines
20.2
Dipper Pines
5
Konsul

A wszystkie gry akcji są TPP?

06.12.2024 12:23
20.3
1
zanonimizowany1404295
6
Centurion

Nie są i nie muszą, ale dobrze, ze Indiana nie poszla w tym kierunku jak wiekszosc gier akcji.

08.12.2024 00:17
Herr Pietrus
20.4
Herr Pietrus
230
Jestę Grifterę

Czy wszystkie gry akcji musza byc TPP?
Jeśli wprowadzasz walkę wręcz oraz parkour i chcesz, by to sensownie wyglądało? To tak, muszą, wyjątkiem były obydwie części Mirror's Edge...

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2024-12-08 00:17:54
06.12.2024 11:55
21
odpowiedz
katai-iwa
54
Senator

Ja dam pierwszego Gothica, świetna gra, ale widać, że ma sporo niewykorzystanego potencjału.

06.12.2024 12:48
grish_em_all
22
odpowiedz
1 odpowiedź
grish_em_all
250
Grish

Mass Effect: Andromeda - po niewątpliwym sukcesie trylogii, BioWare miało na tacy gotowy przepis na wyśmienitą rpg-ową space operę. Wiedzieli dokładnie jakich składników użyć, w jakich proporcjach i czym doprawić. Niestety coś poszło mocno nie tak i mimo niemal nieograniczonego potencjału jaki dawała zupełnie nowa galaktyka, gdzieś po drodze cała magia ME zniknęła. Co prawda dostaliśmy niezłą, może i nawet dobrą grę, ale mi osobiście pozostał ogromny niedosyt, bo mogło być o wiele wiele lepiej.

06.12.2024 19:31
22.1
damianyk
149
Nośnik Treblinek

Zgadza się. Co gorsze, grze naprawdę niewiele brakowało żeby była dobra. Wystarczyło zmniejszyć jej skalę o połowę, wywalić połowę bezsensownych planet, zmniejszyć mapy, wywalić znajdźki i durne fedexowe zadania, i byłaby gra może nie na miarę trylogii, ale na dobrym poziomie.

07.12.2024 20:43
papież Flo IV
23
odpowiedz
papież Flo IV
95
Prymas Polski

Asasyny raczej królują w tym aspekcie, ale generalnie to ciężko z tych sławniejszych pozycji wymienić taką grę, bo jednak jak jest dobry pomysł (a tych niestety coraz mniej, więc tym bardziej takie gry się ceni) to nawet w przypadku słabej rozgrywki gra potrafi dowieźć.
Aczkolwiek gdy gram w jakieś postapokalipsy to zawsze nasuwa mi się na myśl taka jedna pozycja, która spełniałaby warunki wątkowego tytułu. Nazywa się Hard truck: Apocalypse i to jest dosłownie fallout z ciężarówkami w głównej roli. Podczas grania może nie byłem do tego aż tak przekonany, ale teraz po latach widzę jak dobry był to pomysł, bo nie ważne w którą postapokalipsę gram, to ten Hard truck zawsze gdzieś tam w głowie się przypomina. Klimatem i fabułą wcale nie było gorsze od innych pozycji z tego gatunku. Niestety zbyt małe studio go tworzyło, są techniczne mankamenty i potężnie uciążliwy backtracking (a na ten element rzadko kiedy akurat narzekam). Seria doczekała się słabszego dodatku i umarła w czeluściach słabych recenzji (małe studio to recenzenci nagle przypomnieli sobie o ocenach poniżej 7).
Trochę więcej szczęścia i lepszego wykonania i mielibyśmy kolejne świetne gierne uniwersum.

Forum: Dobry pomysł na grę, ale zmarnowany potencjał