Za dwa tygodnie wyruszam do Hiszpanii, a nie mam aparatu fotmi tutaj o taki aparat, ograficznego. Chciałbym porobić fajne fotki - przynajmniej miałbym jakąś pamiątkę. Chodzi który przynajmniej robi dobre zdjęcia jak na tą cenę. W jakich przedziałach cenowych znajdują się lustrzanki ? Czy warto dołożyć do niej ?
Lustrzanki są dużo droższe.
zresztą nie chcesz lustrzanki. Bo to nie jest dobry aparat do pstrykania pamiątek. Jest za duży.
Idź do paru sklepów i zobacz który w tej cenie się łatwiej, wygodniej obsługuje.
Bo chodzi o to żeby nosić go ze sobą i szybko pamiątkę pstryknąć. A nie lustrzankę targać.
Nie mieszkam w mieście, więc nie mam jak sprawdzić. Kilkanaście kilometrów od mojej miejscowości znajduje się małe miasto, lecz tam jest sam chłam (Neonet, MediaExpert). Nic specjalnego. Jakieś stare modele po 300 zł. Raczej byłbym zainteresowany kupnem aparatu przez internet. Czy ktoś może doradzić jakiś dobry model ?
Podłącze się pod wątek i poczekam na rekomendacje. Mam kupić aparat na komunię, max do 1000pln, więc jak będziecie podawali typy dexapini9 to pamiętajcie proszę o mnie ;)
Ja parę lat temu potrzebowałem identycznego aparatu - małego, taniego i byle za taką cenę robił przyzwoite zdjęcia i wybrałem najmniejszy jaki widzialem i najtańszy bo w tym przedziale cenowym, w aparatach nowych, nie znajdziesz jakiegoś "mercedesa wśród małpek".
Ja wybrałem Samsunga ES55 - idealnie pasował do mojej kieszeni w torbie, którą przeważnie ze sobą zabierałem - ergo żadne zdjęcie mi nie umknęło. Najlepszy aparat to taki, który masz przy sobie.
Co z tego, że w domu mogę mieć Canona 5D Mark II, jak go wszędzie ze sobą nie zabiorę - chyba, że ktoś ma coś z głową i wszędzie targa tyle kg.
Aktualnie jednak korzystam z wbudowanego aparatu w telefon (5Mpix) i to mi wystarcza. Przy dobrym oświetleniu wychodzą bdb fotki "na pamiątkę". Do ambitniejszych zadań mam aparat z systemu mikro 4/3, bo nie lubię taszczyć ze sobą dużego aparatu. Im mniejszy tym lepszy (dla mnie).
edit.
Zdaje się, że CANON PowerShot SX130 IS mieści się w Twoim przedziale cenowym.
Sam posiadałem Canona a510 i byłem z niego zarąbiście zadowolony. Później na studiach chciałem kupić jaki tańszy aparacik, wybór padł na jakiegoś Olimpusa kieszonkowego no i niestety nie byłem z niego zadowolony. Brakowało mi jakichkolwiek manualnych ustawień, wizjera optycznego, przeszkadzał słabej jakości wyświetlacz przez co cięzko było stwierdzić czy zdjęcie wyszło czy nie, dopóki nie zrzuciło się go na kompa.
Nie polecam podręcznych, kieszonkowych aparacików.
Fett - po części się zgadzam, ale... ktoś musi być w stanie stwierdzić czy potrzebny jest mu manual czy nie. Jak nawet nie wie co to - proste, niepotrzebny mu. Jak potrzebny to jak najbardziej trzeba kupić aparat z ust. manualnymi bo się człek będzie męczył.
Ja tego ES55 kupiłem - znając potęgę manualnych ustawień, ten aparat ich nie miał. Mimo to zepsułem 5-10% zdjęć, wszystko inne wyszło idealnie, nawet sam zrobiłem wiele HDRów mimo iż aparat ten nie posiada ani RAW, ani auto-bracketingu. Ale trzeba chcieć i umieć robić zdjęcia bo nawet jak kupimy lustrzankę za 10000 zł to nie czyni z nas fotografów tylko posiadaczy lustrzanki (i to raczej przygłupich bo kto wydaje tyle kasy na coś czego nie potrafi wykorzystać).
PS. mój pierwszy aparat cyfrowy - Canon A710 IS - super. Tylko nie wiem po ile teraz używki chodzą, bo naturalnie nówki już się nie dostanie. Jest IS (stabilizacja optyczna), jest manual, idealny aparacik, dużo lepsza optyka niż w w/w Samsungu.
FujiFilm FinePix S2500HD - koszt: ~500zł, jakość zdjęć bdb, wygodnie się go obsługuje. Wydaje mi się że najlepsza opcja w tym przedziale cenowym.
Pallar Anders Visa - nie chodzi mi o możliwość pełnej ustawy czasu naświetlania, migawki, spustu i iso :) Raczej myślałem o opcjach typu "obiekty w ruchu" jakakolwiek możliwość ustawiania balansu bieli. Cokolwiek. Zresztą aparat to zakup na kilka lat i nawet jeżeli teraz mu się to nie przyda to na pewno skorzysta z tego w przyszłości