Nie chcę kupować i jeść koniny z solą drogowam. Dlaczego kryje się pazernych oszustów i nie podaje nazw producenta i wyrobów faszerowanych koniem?
Eksport wołowiny spadł o 30%, nikt nie będzie kupował polskiej żywności. Prezesy działają na szkodę kraju. Zamknąć i nie wypuszczać do ludzi!
Cóż można rzec poza...
... MOAR
Replikant ---> ty plujesz na każdego, bez powodu, bez dowodu i bez sensu. W cywilizowanym kraju zanim się kogoś publicznie oskarży, najpierw się to sprawdza, zbiera dowody, buduje oskarżenie. O winie decyduje sąd nie sfrustrowany troll.
Sprawa trafiła już do prokuratury i jestem pewien że producentom żywności najbardziej zależy na tym aby wyjaśnić sprawę i wskazać winnych, no ale to jest dla ciebie zbyt przebiegłe.
Soulcatcher - nie znam kolegi Replikanta, ale zakładam, że nie oglądałeś programu o tym co robią TERAZ "producenci soli kuchennej" znani z zeszłorocznej (?) afery, którzy narazili zdrowie i życie na masową skalę, a jeden nawet próbował przejechać kamerzystę kręcącego materiał demaskujący ..
A co to jest ta "polska żywność"? Liczy się zakład A i zakład B, a nie jakaś "polska żywność", bo właścicielem zakładu A i zakładu B, jest ktoś (znaczy ma pieniądz, kontakty i familię w PSL), a właścicielem "polskiej żywności" jest nikt.
Tu masz przykład, jak to działa.
też mnie dziwi że ukręcili tak temat soli drogowej, nagle wielka nagonka redaktorów, i równie nagle przestali o tym mówić w ogóle, czyżby korporacjom byłoby to nie w smak? gdyby jakiś mały zakład używał takiej soli pewnie by prędzej czy później napisali, ale na pewno dyskonty maczały w tym paluchy
też mnie dziwi że ukręcili tak temat soli drogowej,
A sprawa tego "odświeżanego mięsa" w sklepie spożywczym (chyba w Warszawie) - pokazali na filmie jak pani "sklepowa" myje mięso obok brudnej spłuczki.
Zapamiętałem dwie rzeczy:
1) adwokata "w krawacie za 1000$", który w TV powiedział, że właściciele wbiją w beton finansowo i przy użyciu sądów każdego, kto będzie ich narażał na straty publicznie szkalując - bo JUŻ jest czysto
2) pytanie dlaczego pokazywali adwokata, a nie zakrywających gęby właścicieli "w pasiakach", komornika zajmującego majątki na poczet kar i płaczących członków rodzin wyrzucanych "pod most"
Wiecie co .. kiedyś przyjdzie "Batman", załatwi sprawę po "batmaniemu" i nazwą go przestępcą i chorym na umyśle, a "media" i "eksperci" zastanawiać się będą skąd on się wziął ..
Pewnie wtedy rzeczą, którą zapamiętam będzie myśl "z bezsilnej złości tumany, z bezsilnej złości .."
("tumany" dotyczy oczywiście wspomnianych "ekspertów")
[1] Nie chcę kupować i jeść koniny
Twoja strata. Konina to mięso jepszej jakości niż wołowina czy wieprzowina.
[7] Sąd uniewinnił Stokłosę od zarzutów narażenia na zatrucie środowiska naturalnego
Kolejna porażka naszego sądownictwa.
[10]
Tu nie chodzi o samą koninę a o kłamstwo dotyczące składu produktu.
Jeśli kary nie będą odpowiednio duże, producenci zaczną sobie pozwalać na coraz to więcej aż w końcu w jedzeniu zaczniemy znajdować gó***...
[11] G. i tak już w nim jest.
Po prostu moim zdaniem zawsze trzeba szukać jakiś plusów. A plus jest taki, że dodawali koninę, ale przynajmniej było to mięso, a nie jakiś syf w stylu kopyt czy soli drogowej.
Od koniny przecież nie umrzesz.
Od koniny przecież nie umrzesz.
Założysz się? Zamrożony kilogram koniny rozpędzony do odpowiedniej prędkości może zniszczyć opancerzony wóz bojowy razem z "siłą ludzką". Dowód - testy wytrzymałości szyb lotniczych na zderzenie z ptakiem, w którym dla wygody zastosowano martwe kurczaki ..
spoiler start
zamrożone i nie wiedzieli dlaczego im test nie wychodzi .. znaczy szyba nie wytrzymuje ;)
spoiler stop
.
A plus jest taki, że dodawali koninę, ale przynajmniej było to mięso, a nie jakiś syf w stylu kopyt czy soli drogowej.
Od koniny przecież nie umrzesz.
Założysz się? Zamrożony kilogram koniny rozpędzony do odpowiedniej prędkości może zniszczyć opancerzony wóz bojowy razem z "siłą ludzką"
ta odpowiedź mnie rozbroiła doszczętnie : )
[15] "nie mogę Ci powiedzieć, bo musiałbym Cię natychmiast ..." ;)
ps. jeśli nikomu nie powiesz .. boli, ale żyję ;) - bardziej boli zamrożonymi "misiami żelkami" gdybyś kiedyś musiał przeżyć ..
Dopisek: [17] no co Ty .. przecież nasi są "czyści jak łza" (minister rolnictwa chyba tak powiedział)
Nie śledzę tematu - ta wielka afera, która była w UK i zdaje się Irlandii to było mięso od nas?
[13] To jest starsze niż internet. Pierwszy raz to przeczytałem w CDA w dziale "Na Luzie" bodajże w 1999 roku.
[18] Ja jestem też starszy niż Internet i CDA i pamiętam gdy narodziła się "plotka", przekręcana potem na kilka sposobów .. testy rzeczywiście się odbyły, ale nie dotyczyły samolotów tylko szybkiej kolei. Zamrażali kurczaki, bo nie potrafili "wystrzelić" niezamrożonych (tzn. nie byli głupi, jak to wynika z anegdoty) bo rozpadały się - opisano ten fakt i media podchwyciły tworząc najpierw kawał, a potem różne inne "pokłosie" .. zdaje się, że w programie "Sonda" pokazywali nawet film z tych testów (w tamtych czasach rozchlapany kurczak nie był niepoprawny politycznie, no i TV było BW).
Dopisek: Słowo "media" w tamtych czasach w sumie nie pasuje .. raczej gazety
Powiem wam, że niestety znam z autopsji produkcję żywności i mogę powiedzieć jedno albo będziecie sami sobie żywność produkować (własna rola i hodowla), albo kupujcie tylko najdroższe produkty, bo czasem łatwiej jest coś sprzedaż tanio jako pożywienie niż zutylizować jako odpad. Czemu tyle ludzi choruje na raka jelita, czy przewodu pokarmowego, to jest wynik ostatnich 20 lat "ulepszania" żywności. Nie chodzi mi o GMO, tylko o normalna produkcję na chemii i dodatkach. Sanepid w tym kraju to urząd który istnieje chyba tylko po to aby istnieć, układy biznesowe są tak duże, że niestety trzeba by było cały aparat kontroli zbudować od początku. Na pytanie czemu nie podali listy firm które używały sól odpadową ? Hm, na te pytanie wszyscy znacie odpowiedz.
A.l.e.X--> ależ Sanepid jest bardzo potrzebny. Potrafi np. przyjść do mnie i mieć pretensje o to że w moim lokalu handlowym mam "nieestetycznie pomalowaną" ścianę na zapleczu. Wyobrażasz sobie co by było gdyby każdy miał źle pomalowaną ścianę? Apokalipsa, dlatego ten urząd musi istnieć.
Ocho, już sie pojawili obrońcy, nawet w tak oczywistej sprawie.
Co ma piernik do wiatraka, tzn. oskarżenia i wyroki winny/niewinny do informacji, czystej informacji w czym takie mieso sie znajdowało - skoro badania wykazały, ze sie znajdowało. Gdzie tu szkalowanie, skoro są dowody? Wyniki?
No tak - podobnie jak z solą - bo po dupie dostanie producent, a nie ten, kto sól/mięso sprzedał...
No niech będzie - ale co robią panowie od soli teraz, to soul faktycznie chyba nie wie.
Mnie zastanawia czemu np. w czasach "Pod napięciem" tak udupili Constar... Za bardzo śmierdziało, czy ktoś chciał tanio zakład kupić?
Może jednak lepiej nie wiedzieć o zlodziejstwach i oszustach przestępców w grniturach?
Okazało się, że wielokrotnie nagradzana firma mięsna kupowała przeterminowane mięso i wędliny. Miała kontrakt z armia.
Pieniądze wypaczyly umysły biznesmenów i przydałoby się oszustom przypomnieć jak reagowała komuna na przekrety z mięsem. Były kary śmierci dla pazernych dyrektorów.
Teraz to nie realne, ale by wykluczyć zlodzieji z układu powinna być wysoka kara i całkowita konfiskata majątku.
Replikant - Kolejny bojownik o prawo i sprawiedliwość walczący na forum zakopany w swoich czterech ścianach, w przytulnym foteliku?
To idź ich powybijaj stary, ale skończ już nam męczyć tu dupsko.
Teemoray --- a ty kolego idź kup sobie przerabianą kiełbasę sprzed dwu lat i noie myśl o tym, że może znajdziesz tam siersc szczura albo psa.
Ale czego Ty ode mnie chcesz? Na cholerę nam tu trujesz dupsko i jeszcze odkopujesz jakiś swój stary wątek który już wtedy nikogo nie zainteresował? Sprawy z fałszowaniem żywności zaczęły wychodzić dobre 10 lat temu, 99% z nich jest kompletnie nieszkodliwa, 1% może faktycznie komuś zaszkodził.
Są od tego odpowiednie urzędy, które mają się tym zajmować, system działa kulawo, jak prawie każdy system w prawie każdym państwie, ale działa, próbuje wykrywać i próbuje zwalczać - kompletnie z osobna od nagłaśnianych spraw w mediach i calkowicie niezależnie od nich. Kto chce, ten próbuje oszukiwać. Jednemu się uda, drugiemu nie. Jednych sanepid zamknie, gdzie indziej mięso zostanie cofnięte już w rzeźni, a gdzie indziej wszystko przejdzie.
Tak czy owak ten twój wątek i te twoje przesiąknięte jadem posty nic nie zmieniają.
Idź może pracować do sanepidu skoro już z pistoletem nie chcesz biegać zabijać oszustów, ale jak cię to tak bardzo boli że masz przeterminowaną szynkę to zrób coś z tym fizycznie. Zgłaszaj, zwalczaj, zatrudnij się w sanepidzie - bo siedząc w cieplutkim mieszkanku, popijając kawuchę wylewanie tony kwasu na necie jest żenujące.
Replikant ---> już ci to kiedyś napisałem. Znajdź sobie pracę, kobietę, zrób trójkę dzieci i twoje problemy staną się bardziej realne a depresja minie.
Co do kiełbasy to nikt ci nie każe kupować shitu za 5 zł za kilogram.
http://fakty.interia.pl/polska/news-rmf24-przerabiali-zepsute-mieso-na-mielonki-i-wedliny,nId,940678
Kolejny przykład na krycie oszustów
Soulcatcher -ja generalnie zgadzam sie z tym, co pisze Teemoray, ale z jednym wyjawiam - co to znaczy "nieszkodliwe". Bo skoro nikt się nei zatruł, nie dostał rozwolnienia, to już jest ok? A jakie skutki będzie miało jedzeni tego typu rzeczy po latach?
Do ciebie też mam pytanie. Skąd pewność, że to dotyczyło tylko największego shitu? Constara jeszcze pamiętasz, prawda? No i po drugie, o ile jestem w stanie się zgodzić, że najpodlejsza mielonka w puszce za x zł. albo sopocka po 10zł/kg nie może być dobra, to czy prawo do jedzenia uczciwie produkowanej żywności za którą się PŁACI a nie dostaje za darmo, ma tylko 5% najbogatszych? Ja rozumiem, ze może wpieprzasz tylko szynkę parmeńską, oryginale chorizo i inne specjały po 50-100zł za kg. ale wiesz, istnieje też inny świat. Rozumiem postulat swiadomego dokonywania wyboru przez konsumenta, bo kto madry kupi "jogurt" Danone za 59 gr, ale jeśli kreatywne wędliniarstwo dotyczyło produktów ze średniej półki, to oburzenie jest uzasadnione. I fakt, że pisze o tym jakiś forumowy troll niczego w tej materii nie zmienia. Jak również nei zmienia tego, zę oszustwa takie wynikaja z pazerności prezesów, a nie szeregowego rzeźnika.
Soulcatcher: dla niektorych ten shit to jedyne co moga kupic zeby miec co jesc.No chyba ze szczaw beda rwali po rowach.
Jestes pewny ze jak kupujesz wedliny za 30 zl za kg. to z nimi sie nie robic czarow marow?Nie badz naiwny.Wymyje sioe ,wysuszy , przeleci przez lakiernie ( tj tfu wedzarnie) i wyjdzie jak nowa i smacznie to bedziesz wcinal.O ilosci konserwantow wstrzyknietych w nia nie wspomne.Teraz jestes jeszcze mlody ale za pare lat rura moze ci zmieknac jak sie nie daj Boze dowiesz ze masz raka przewodu pokarmowego a lekarz tylko mruknie : no wie Pan w koncu ta chemia.
Czego ci nie zycze oczywiscie to tylko przyklad ktory niestety dotyka wielu ludzi .
Nie obrażaj Soula, wątpię by jadał gówno po 30zł za kilogram...
No tak, następny wątek do kasacji ;)
ps. mogę wiedzieć, gdzie coś dobrego zaczyna się od 30zł/kg? U mnie "na wsi" jest chyba taniej (albo jestem niewymagający).
Herr - Nieszkodliwe znaczy tyle, że nie powodują na tyle dużej ogólnej szkody (bo nie tylko o szkody zdrowotne tutaj chodzi), żeby robić z tego najważniejszy problem każdego człowieka o który trzeba walczyć, nie wiadomo z kim i o co, ale walczyć. Bo i tak jak mówiłem wcześniej - jest inspektorat sanitarny, jest inspektorat weterynaryjny. Oba dbają właśnie o jakoś produktów żywnościowych, oba starają się to robić skutecznie, oczywiście nie zawsze to wychodzi. Niestety tego nic nie zmieni, zawsze będzie ten wyłapany i nagłośniony przez media przypadek (który oczywiście nagłośniony jest do abstrakcyjnej skali i wychodzi na to że każda żywność jest fałszowana i napychana uranem żeby otruć świat).
Co do mediów to druga sprawa - mając jakąś tam minimalną wiedzę z tych zakresów łatwo wyłapać głupoty jakie tam piszą, więc owszem - fałszowanie żywności występuje, duża część na wielu etapach produkcyjnych jest wyłapywana, ale to co czytacie w mediach to w większości głupoty pisane przez kogoś kto nie ma o tym zielonego pojęcia.
A jakie konsekwencje będą po latach? Zależy o czym mówimy - w 99,9% żadne, bo w większości chodzi tu albo o stare mięso, które po obróbce termicznej w domu ewentualnie doprowadzi was do lekkiej biegunki, albo o mieszanie produktów droższych z tańszymi, żeby było taniej (mleko krowie w kozim, woda w mleku). Dlatego mówię o nieszkodliwości.
Nie ma zwyczajnie co żyć w jakimś paranoidalnym strachu przed koncernami żywnościowymi, bo w dużej mierze nie opłaca się im fałszować, a to co zafałszują w większości nie ma dla zwykłego konsumenta wielkiego znaczenia. Druga rzecz - sam konsument nie jest w stanie tego wykryć i temu zaradzić i musi ufać skuteczności w/w urzędów, które jak wspomniałem - w dużej mierze działają dobrze, niezależnie od tego co piszą w mediach (druga rzecz że według mediów statystycznie jesteś herr złodziejem, no bo ja nie jestem, to ktoś musi być. Nie jesteś? No to pewnie Belert jest. Nie jest? Kurde, któryś z naszej trójki na 100% dorobił się na kradzieży. Nie? Jak to możliwe? Taki głupi przykład, ale mam nadzieję łapiesz o co mi chodzi).
Oczywiście nie zaprzeczam że jakiś tam problem może istnieć, ale nie ma co sobie tym głowy zawracać zwyczajnie.
Chodzi o oszustwo, a nie mordowanie ludzi chrzczoną kiełbasą.
A tak ogólnie i zasadniczo. Człowiek nie jest w stanie w kilkadziesiąt lat przerzucić się z pożywienia naturalnego, nisko-przetworzonego roślino-zwierzęcego na abstrakcyjne wytwory chemiczne. Nie bez wpływu na zdrowie swoje i swoich dzieci, bo zwyczajnie tak szybko nie ewoluuje.
Teemoray : wszystko racja .
Ale....
W polsce system kontroli praktycznie nie istnieje.Opisy jak sanepid przychodzi do zakladow a potrem upycha w bagazniku duza torbe wedlin nie sa wcale smieszne.
Mniej chodzi o to ze biora i "odnawiaja " wedliny ale bardziej ze najprawdopodobniej to tylko taki kwiatek do kozucha .
Trudno sobie wyobrazic co laduja do wedlin skoro nawet na tak maly zysk sie lasza.
Juz w tej chwili trzeba uwazanie czytac maczkiem wypelnione receptury np. kielbas bo mozna sie ciezko zdziwic kupuja kielbase w ktorej jest 20 % miesa a reszta to soja i chemikalia utrzymujace to cos w kupie ,dodajace zapach etc.
Malo kto juz wierzy nawet w to ze szynka za kilkadziesiat zl. ktora ma cykl rodukcji 4 godziny od polozenia miesa na stole jest wedzona , a ladny ciemny kolor po prostu sie uzyskuje lakierujac ja .Oczywiscie nie zwyklymi farbami ale mimo wszystko nie jest to obojetne dla zdrowia.
Wszystko to jest chronione przez lobby PSL ktory broni sie rekami i nogami przed np. zdefiniowaniem pojecia kielbasa.Czy nie przymierzajac masło.
Generalnie nawet g... mozna zapakowac do kielbasy i o ile to jest gdzies tam wyszczegoonione na metce ( do ktorej nie ma czesto dostepu) to mozna to sprzedawac.
Piszesz ze falszowanie to drobiazg ...otoz nie tak do konca .
Ostatnio mialem w rekach opakowanie miesa mielonego drobiowego o zawartosc miesa .....30% Smaczengo :))