no właśnie....każdy tylko "alkohol" a sylwek jest od tego aby się dobrze bawic a nie nachlać sie i chodzić jak ten polamaniec! LUDZIE!!!!!OGARNIĘT~~!!!!!!
nie chodzi o to ale kazdy zachowuje się jak ten nawet nie powiem co ale mnie to denerwuje....
//// "kurde wstydze sie tego wątku wszyscy zapomnijmy o nim "nic nie było" ////
uwarza ? naprawdę ?
Teraz już wiem, że nie masz jeszcze 18 lat i pewnie twój jedyny kontakt z alkoholem to pianka od piwa, co ci mama dała spić. Dlatego taki ból...
podsumowując temat:
co kto lubi.
Nie każdy uważa, że podczas sylwka musi być chlanie :) Ogólnie alkohol jest trochę takim środkiem do dobrej zabawy. Po drobnej ilości człowiek się po prostu robi śmielszy, weselszy i zabawa jest lepsza. Natomiast jak ktoś pije na umór żeby tylko się upić no cóż...prymityw. Ja akurat nie potrzebuje alkoholu by się dobrze bawić, ale jak ktoś chce to proszę bardzo