Depresja? Ktoś chce?
http://www.youtube.com/watch?v=SvCvZnd-yNk
Obejrzyjcie ten film, wyobraźcie sobie umierających ludzi, płaczącego mężczyznę nad swoją żoną, wojnę itp. Ja poryczałem się jak świnia.
Nie dzięki mam swoją...
Swoją drogą posłuchaj sobie soundtracku z Cienkiej czerwonej linii, wpada w ten klimat. Tak jak i reszta kompozycji Zimmera.
Dobry motyw muzyczny. Nie wiem czemu kojarzy się mi z MoH:PA bo jest trochę taki bardziej gothicowy
Świetny utwór, bardzo klimatyczny. Wrzuciłem sobie lin do zakładek.
Ten komentarz mnie rozłożył :)
this is one of those songs that plays at a sad part of a WWII movie.
or when some1 blows up a giant TNT ball
Troche mnie przygnebilo, nie ma co. Ale zeby zaraz plakac?
Pierwsze skojarzenie - Gothic.
Depresja? PFFFFFF
Słucham kawałków które spowodowały by zapaść całego klubu emosów naraz
I to dla rozrywki. Umierający ludzie, płaczący faceci, wojny itp mnie nie ruszają
Shit happenz man, deal with it
Posłuchaj sobie zespołów z studia 4AD (same nazwy cię zdołują) Dead Can Dance, This Mortal Coil to klasyki. Nurty głównie darkwave czy synthpop
np
Johann Johannsson - Sun's Gone Dim
http://www.youtube.com/watch?v=Iv4CuIIspdE
także Clannad
http://www.youtube.com/watch?v=Ps-NN7le7_I
bonusowo macie piosenkę która zawsze wywołuje u mnie silne emocje(względy mocno osobiste). Zabawne jest to że to jest niby pozytywna piosenka :( Musisz znać englisha niestety
VNV Nation - Left Behind
http://www.youtube.com/watch?v=q93Vcoroe80
Wolfsheim - Kein Zurück
http://www.youtube.com/watch?v=icUC32-0WuY
Link z postu pierwszego moim zdaniem bardziej pasuje na zakończenie jakiegoś filmu- niekoniecznie złe zakończenie. Tak więc na próżno mi szukać tam powodów do zadumy czy wręcz przygnębienia. Z tą depresją to w ogóle już lekka przesada;) Ale wracając do wymienionych tutaj wspomnień na temat wojny, myślę że poruszający jest ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=cCToawgvNog Mnie zmusił do zadumy.
I to dla rozrywki. Umierający ludzie, płaczący faceci, wojny itp mnie nie ruszają
Oczywiście chodzi o filmiki, muzykę etc.? Bo chyba nie chcesz powiedzieć że wojna w dosłownym tego słowa znaczeniu Cię nie rusza nie będąc wcześniej jej świadkiem na żywo?
Nie znosze offtopu, ale specjalnie dla ciebie zrobię wyjątek
Joshi , wydajesz się być dobrym człowiekiem. Wykształconym, z przyszłością. Ale jest z tobą jeden problem > mianowicie oceniasz wszystkich swoją miarą.
Nie byłem światkiem wojny co prawda, ale dlaczego miałaby mnie ruszać? Widziałem już całkiem sporo śmierci (wypadki itp, także w rodzinie) ze dwa razy byłem w kostnicy(nie związanych z rodziną), z ciekawości oglądam sobie filmy z operacji. I powiem ci jedno: ludzie to mięso. Społeczeństwo to ślepe roboty narzucające swe żałosne widzimisię wszelkim wkoło.
Ludzie to potwory, czemu ma mnie ruszać los potworów?
Nie ruszyła mnie śmierć papieża, zniszczenie WTC czy tsunami, za to muzyka czy pewne filmy mnie wzrusza. Mógłbyś zarzucić mi nihilizm lub śmierć uczuć wyższych czy nadużywanie Rotten'a ale to nie będzie nawet 1% prawdy.
Krótko mówiąc ja jestem osobą z całkiem innej bajki niż Ty
"Żadnych palenisk nie trzeba. Piekło to inni"
http://www.youtube.com/watch?v=REQFnSIqqs8
http://www.youtube.com/watch?v=o22eIJDtKho
WrednySierściuch nie do końca zrozumiałeś moje pytanie. Spróbuję to inaczej sformułować: twierdzisz że nie rusza Cię wojna czy nie ruszałaby gdybyś odczuł ją na własnej skórze? Bo to że nie robi na kimś wrażenia oglądanie scen z wojny, ludzkiej krzywdy etc. nie jest niczym niezwykłym, więc chyba niepotrzebnie na siłę próbujesz opisać siebie jako kogoś oryginalnego, wyjątkowego i z "innej bajki";)
Co do oceniania ludzi swoją miarą: to nie tyle to co wywnioskowałeś, a bardziej próba zrozumienia czyiś zupełnie odmiennych i radykalnych poglądów. Bo gdybyś stwierdził że wojna nie zrobiła by na Tobie wrażenie gdybyś sam ją odczuł, była by to zwykła bzdura. Nie da się określić jak się zachowamy oraz jak zareagujemy na tak ekstremalne sytuacje jak przeżycia wojenne. Stąd też moje pytanie z wcześniejszego postu: piszę z osobą normalną której nie ruszają filmy czy wszelkie inne materiały przekazu elektronicznego czy z osobą o nieracjonalnych przekonaniach. Ot takie moje przemyślenia.
Joshi , wydajesz się być dobrym człowiekiem. Wykształconym, z przyszłością.
Mogę wiedzieć skąd takie wnioski?;)
EDIT: Ogólnie to pozdrawiam słuchacza Dead Can Dance. Powoli chyba stajemy się wymarłym gatunkiem a taka genialna muzyka powoli odchodzi w niepamięć.