Pytanie do graczy, co już się bawili w podkręcenie CPU z technologii Turbo Boost od Intel.
Wiem, jak działa Turbo Boost 2.0, więc nie musicie o to wyjaśnić. Wiem też, czym się różni Turbo Boost 2.0 od podkręcenie OC. Oto taki filmik dla porównanie, który już obejrzałem:
https://www.youtube.com/watch?v=WQTpuS2ZRBA
Wiem też, że ilości GHz dzięki Turbo Boost są tylko zmienne i nigdy nie są trwałe (nie działa też efektownie na gry/aplikacji, co są bardzo głodne na CPU i to wielu rdzeni naraz), a ilości GHz dzięki podkręcenie OC są trwałe i to cały czas, ale kosztem większy pobór prądu i temperatury (a nawet krótszy żywotność CPU). Tyle wiem.
Przejdę do rzeczy. Załóżmy, że jestem w posiadaniu i5-12600k (jeszcze to nie kupiłem) i posiada bazowe 3,7 GHz dla "bardziej wydajne" rdzeni (nie będę wymieniał "słabsze" rdzeni dla uproszczenia), a w trybie Turbo Boost osiągnie aż 4,9 GHz.
Więc nie zamierzam podkręcić CPU do 5,0 GHz ze względu na wysokie zużycie prądu i temperatury, a tylko wolę "lekko" podkręcić bazowe GHz z 3,7 do tylko 3,8 lub 4,0 GHz (taki przykładu) dla wszystkie rdzeni, żeby mieli takie osiągi przez cały czas dla bardziej "wygłodniałe" gry.
I tu najważniejszy. Zapytam Was, czy CPU w trybie "lekki" OC (lekkie podkręcenie, a nie maksymalne) nie powoduje, że Turbo Boost przestaje działać i nie będzie miał "fabryczne" 4,9 GHz od czasu do czasu? Wiem tylko, że Turbo Boost nigdy nie przekroczy ponad limitu ilości GHz wyznaczony przez Intelu, nawet jeśli CPU jest podkręcony.
Jeśli CPU jest podkręcony do 5,0 GHz, to Turbo Boost po prostu nie istnieje. Ale jeśli podkręcony CPU nie przekroczy 4,0-4,8 GHz, to czy Turbo Boost 2.0 nadal działa, by osiągnąć 4,9 GHz od czasu do czasu? Oto jest pytanie. Byłbym wdzięczny za takie informacji i wiedzy.
P.S. Szukałem takie filmiki w YouTube, ale większości z nich nie mają napisy, a tekstowe artykuły trudno jest znaleźć. Dlatego zapytam Was, bo wiem, że wielu z was kochają podkręcenie CPU i mają pewne doświadczenie.
12600k osiąga 4,9 ghz przy obciążeniu jednego bądź dwóch rdzeni a 4,5ghz przy pełnym obciążeniu (rdzenie wydajne). Podkręca się z reguły żeby osiągnąć właśnie te przykładowe 5ghz na wszystkich rdzeniach. Patrząc przez pryzmat gier, które rzadko kiedy wykorzystują dużo rdzeni to zysk z OC jest niewielki i mieści się z granicach 5-10%. Żeby ten wzrost odczuć to trzeba mieć jeszcze odpowiednio mocną kartę graficzną bo mając coś ze średniej półki równie dobrze może być różnica zerowa.
edit. widzę, że utworzyłeś osobny temat z grubsza o tym samym. Na płycie B660 spokojnie dobijasz do pełnego zegara turbo boost. Nie posiadając Z690 tracisz tylko możliwość podkręcania. Zegar boost jest ten sam.
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Jeśli nie jest to pełny odpowiedź, to zawsze lepsze niż nic. ;)
Tak jak przypuszczałem, lepiej jest polegać na Turbo Boost, bo to bezpieczna i bardziej ekonomiczna rozwiązania (mniej pobór prądu na dłuższy metę i nic nie ryzykujesz). Tym bardziej, że Intel nadal wydają coraz lepsze CPU i od czasu do czasu wymieniamy CPU na lepsze.
Skoro mój i5-3570 bez K dał radę przez ponad 8 lat aż do teraz, to i5-12600k bez podkręcenie spokojnie daje radę przez kolejne 6-10 lat, o ile karta graficzna nie będzie słaba (po wymianie GTX 1060 na coś lepszego). Nie ma sensu jest kupić droższa płyta główna i lepiej jest oszczędzić trochę pieniędzy na lepsze karty graficzne, albo droższy Intel i7 z myślą o przyszłe gry AAA, bo 2 rdzeni więcej, ale nie wiem, czy warto. Tym bardziej, że gry nie wykorzystują aż tyle rdzeni naraz (maksymalnie 2-4 rdzeni i nigdy nie było 6 rdzeni na minimalne wymaganie sprzętowe).
Wymieniam i5-3570 na nowszy CPU głównie dlatego, że jest już wąski gardło dla RTX 3000, a także dla niektórych gier takich jak Assassin's Creed czy Red Dead Redemption 2. Wprawdzie da się grać, ale tylko na 30 FPS i High 1080p. O przyszłe gry na Unreal Engine 5 i nowsze silniki nie wspomnę, bo nowsze konsoli już wyznaczają nowy standard dla multiplatformowe gry.
Po prostu nie byłem pewien, czy warto oszczędzić pieniędzy na płyta główna, żeby potem nie pożałować. Wolałbym, by zakupiony CPU wystarczy na kolejne 6-10 lat.
12600k osiąga 4,9 ghz przy obciążeniu jednego bądź dwóch rdzeni a 4,5ghz przy pełnym obciążeniu (rdzenie wydajne)
4,5 GHz to tak dużo osiągnięcie i to zdecydowanie lepiej w porównaniu do słabszy i5-3570 tylko na 4 rdzeni/wątki. i5-12600k ma również 4 dodatkowe "mniej wydajne" rdzeni (bazowe 2.80 GHz i 3,60 GHz Turbo), co mogą się przydać dla przyszłe gry AAA w połączeniu z włączone inne aplikacji na tle (np. nagrywanie gry na filmiku). Te dodatkowe rdzeni można wyłączyć w razie problemów z stare gry lub nowe gry z Denuvo.
Te nadmierne ilości rdzeni i wątki mogą być zbędne dla gry AAA w tej chwili, ale za to mają znaczenie dla wymagające emulatory np. RPCS3 czy Yuzu. No, nikt nie wie, jakie wymaganie sprzętowe będą mieli przyszłe gry AAA na Unreal Engine 5 i takie tam, kiedy 6-8 rdzeni staje się nowy standard. Mylę się?
i5-12600k czy i7-12700k? Co według Ciebie jest bardziej sensowny? Ja uważam, że zdecydowanie lepiej jest postawić na i5-12600k i oszczędzić pieniędzy na lepsza karta graficzna lub CPU, by potem w przyszłości wymienić się na nowszy CPU/GPU z lepsze technologii w razie potrzeby. Znam bajki o graczy, co już kupili bardzo drogi RTX 2080 Ti, a potem płakali, kiedy wyszedł RTX 3070 za niższa cena, który jest lepszy od RTX 2080 Ti. XD
Ale nie teraz kupię i5-12600k, bo wolę poczekać do lato/jesieni, kiedy Intel wyda 13 generacji CPU i wtedy podejmę odpowiednie decyzji.
W końcu wymiana CPU to poważny krok i często kosztowny (bo też nowa płyta główna, pamięci RAM i inne), więc wolę nie podejmować decyzji zbyt pochopne.
Pod kątem gier dopłata do 12700k nie ma sensu, z reguły kosmetyczne różnice i to łącząc procesor z kartą 3090. Z czymś mniej wydajnym to już w ogóle nie ma o czym mówić.
Stronę pewnie znasz, ale tak na wszelki wypadek podsyłam link do dobrego testu, masz na wykresach 12600k, 12700k oraz 12400, który również daje sobie świetnie radę. Masz tam też wyniki po OC więc możesz ocenić samemu czy gra jest warta świeczki.
Ja osobiście odpuściłem chipset z690 i wziąłem dobrze doposażone b660 nie ze względu na cenę a z racji tego, że celuję w ciszę. Odpuściłem OC bo zysk jest niewielki (3-10% przy karcie 3090, przy słabszej może jej w ogóle nie być) a pobór mocno rośnie i wydzielane ciepło również więc i ciszę ciężej uzyskać.
Masz rację. Nie ma sensu jest kupić i7-12700k dla dzisiejsze gry, a nawet dla przyszłe gry AAA w ciągu kilku laty, bo raczej będą na to mało odczuwalne różnicy. Jak przyszłe gry AAA i karty graficzne za 4-10 lat będą bardzo głodne na CPU, to raczej na rynku będą dużo lepsze procesory (Intel ma taki plan za parę lat) i i7-12700k może okazać się przestarzały. Więc lepiej jest oszczędzić pieniędzy na lepsza karta graficzna lub CPU.
Tak jak zdecydowałem się na zakup i5-3570, a nie droższy i7-3770 i nie żałowałem. Zysk w grach dzięki i7-3770 w porównaniu do i5-3570 jest raczej niewielki w stosunku do ceny/wydajność. Dopiero wymiana na i5-12600k daje dużo korzyści, a szczególnie, kiedy wspiera RTX 3000 lub lepsze, pamięci DDR4/DDR5 i inne technologii takich jak PCI-E 4.0/5.0 i nowszy M.2 PCIe NVMe.
Nawet RTX 2060 jest więcej wart niż droższy GTX 1080, bo wspiera ray tracking, DLSS, a wcześniej GTX wspiera DirectX 11-12 i nowszy Shader Model niż starsze odpowiedniki GT. Czasami nowe CPU/GPU z nowsze technologii dają więcej korzyści niż droższe odpowiedniki, ale na starsze rozwiązanie. Też nie ma sensu jest kupić nowy monitor bez wsparcie dla HDR na przykład. Więc po co przepłacić?
Żeby nie było nieporozumień, procesory i7 lub i9 są dobre tylko dla ludzie, co zajmują się zaawansowane obróbki wideo, projektowanie 3D i inne projekty oparte na zaawansowane obliczenie, a nie tylko granie. Twórcy gier raczej napiszą gry tylko dla procesory typu Intel i5, żeby trafić do jak najwięcej odbiorców. GTX 1080 czy RTX 3080 też są skierowane tylko do graczy, co lubią grać na 1440p i 4K, albo dla utrzymanie 60-120 FPS u wymagające gry. Te rozwiązanie raczej są dla ludzi, co dużo zarabiają.
Ja raczej siedzę na 1080p i lubię grać, więc nie potrzebuję droższy i7, ani droższa wersja RTX. Więc dzięki za radę i potwierdzenie.
Zgadzam się z Tobą, że podkręcenie CPU też nie ma sensu, bo nie opłaca się na dłuższy metę. Turbo Boost i dodatkowe rdzeni powinno wystarczyć.
Przy okazji, bardzo Ci dziękuję, że ty przynajmniej odpowiedziałeś na moje pytanie. Inni jakoś nie odpisali na moje pytanie. Widzę, że aż tak jestem nielubiany, skoro inni zupełnie mnie zignorują.
Życzę Ci miłego dnia i dużo zdrowia. :)
Brak odpowiedzi raczej wiąże się ze ścianą tekstu ;) Mało komu dzisiaj chce się czytać a zadałeś też złożone pytanie więc i na odpowiedź czasami trzeba poczekać. Niestety fora internetowe wymierają, ale ja akurat preferuję taką formę wymiany myśli.
Pewnie moje błędy w pisaniu też tylko to utrudniają. Albo nikt nie zna na to odpowiedzi. ;)
Podziwiam Twojej cierpliwość w czytaniu ściana tekstu.