Jade tylko na 5 dni, więc bagazu głównego nie potrzebuje.. Chciałem zapytać o:
1. żyletki,
2. zapalniczke (ew. zapałki),
3. własna żywnosc (kanapki bo chyba cala reszte trzeba kupic w strefie bezcłowej),
4. papierosy (te spróbuje przemycic w kurtce, ale jak to jest wzgledem prawa?), i chodzi o ilosc nie wieksza niz 1 czy góra 2 paczki..
5. perfumy musza byc w opakowaniu ponizej 100ml ale czy jak mam metalowe opakowanie 100 ml takie ja to --> http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://wizaz.pl/kosmetyki/foto/3384_250.jpg&imgrefurl=http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt%3D3384&h=250&w=250&sz=6&tbnid=m85ISqDYhez3sM:&tbnh=115&tbnw=115&prev=/search%3Fq%3Davon%2Bpro%2Bsport%26tbm%3Disch%26tbo%3Du&zoom=1&q=avon+pro+sport&usg=__Y4L-k4pxL2xrOp-gDGOJfh0FP5I=&docid=1ZXlPJlEcdDZPM&sa=X&ei=1x86UfDBLInWtQav-IGABA&ved=0CDYQ9QEwAQ&dur=297 to przejdzie? Mam jeszcze próbke w małym szklanym opakowaniu 2 ml i czy chociaz z tym nie bedzie problemow?
6. tabletki energetyczne do rozpuszczania w wodzie?
1, chyba kpisz
2. nie wiem,
3. mozna bez problemu
4. mozna, poki nie palisz w samolocie
5. probki mozna, ale te perfumy duze bym sie bal;/
6. mozna
Fajek to możesz napchać i 200kartonów nikt na to nie zwraca uwagi przy odlocie, dopiero na odprawie po przylocie jak ci sie poszczesci to bedziesz przeszukiwany przy wiekszych ilosciach.
wysiak - gdzie nie można zapalniczek???
co do 5. to tak jak pisze kocyk, bałbym się większą flachę.
wysiak - gdzie nie można zapalniczek???
Praktycznie wszedzie gdzie ostatnio latalem, na pewno nie pozwalaja wnosic np na Heathrow i we Frankfurcie. A np pare lat temu ojcu kazali zostawic w Monachium.
http://www.heathrowairport.com/heathrow-airport-guide/heathrow-security/hold-baggage
Items banned from hold baggage
- Fire lighters, lighter fuel, paints, thinners.
Pewnie inne lotniska maja podobne strony, gdzie mozna sprawdzic.
zapalniczki przechodza - chyba ze trafisz na ciula celnika. Ja osobiscie juz pare razy przewiozlem ( z czego przynajmniej dwukrotnie czystym przypadkiem bo zapomnialem w domu z walizki wyjac ).
O zyletkach zapomnij - chyba ze mowimy o maszynkach do golenia jednorazowych - takie czasem przepuszczaja ale to tez zalezy od "humoru". Jezeli lecisz do anglii to w funciaku bez problemu kupisz maszynke za grosze.
żyletki oczywiscie, tak, jednorazówki wiec to duza strata nie jest, tylko nie chce mi sie w Holandii ich kupowac...
zapalniczke wezme najwyzej jakas tania, ktora bez zalu zostawie w razie problemów..
z tymi perfumami mam problem, bo jest nie jasno wszedzie napisane :/
Znajomemu w Niemczech kazali wyrzucić z Zippo watę i knot. Jak ja latałem z fajkami i zapalniczkami to nikt się nie czepiał.
1 na pewno nie .
Co do perfum w metalowym opakowaniu ...nie wiem lepiej daj do bagazu glownego.Acha ,nie doczytalem ze nie bierzesz go.
Coz jesli chcesz miec pewnosc to zadzwon na lotnisko i sie zapytaj .Ale w sumie to spore ryzyko tak czy siak szczegolnie jak sporo za to dales.
Reszta tak lacznie z kanapkami i fajkami.
Własną żywność oczywiście możesz mieć.
Co do zapalniczek - słyszałem historie o wypalaniu zippo do cna przed teminalem :D
Ogólnie z kosmetykami jest największy problem - bo trzeba tych idiotycznych 100ml się trzymać.
Btw w USA od kwietnia można mieć nóż do 6 cm ostrza. W końcu normalność.
1. nie
2. można, koło 20 razy przewoziłem zapalniczkę jak i zapałki, zresztą bez problemu kupisz po przejściu kontroli
3. tak
4. tak
5. maks. pojemność 100ml czyli łapie się.
6. tak
Kupiłem jakiś czas temu ładną zapalniczkę na prezent, nie wpuścili mnie z nią do samolotu. Trasa UK -> PL.
z tymi perfumami mam problem, bo jest nie jasno wszedzie napisane :/
Co nie jest jasne?
Plyny musza znajdowac sie w pojedynczych opakowaniach o pojemnosci (jednego opakowania) nieprzekraczajacej 100 ml lub rownowartosci, w jednej zamykanej plastikowej torbie o pojemnosci nieprzekraczajacej 1 litra, przy czym zawartosc plastikowej torby miesci sie w niej swobodnie, a torba pozostaje calkowicie zamknieta.
z zapalniczkami to faktycznie mi nigdy nie pozwolili przejsc
w niedziele lece, wie ktos czy do zapalek tez sie potrafia dojebac?
Niedozwolone sa materialy wybuchowe oraz substancje i urzadzenia zapalajace - takze zapalki tez mozna zaliczyc do tej kategorii.
Nie ma się co martwić :)
Na Okęciu można przejść kontrolę mając nóż, śrubokręty, multimetr z ostrymi sondami, no problemo :)
a apropo jeszcze punktu 3.. Kanapki ok, z głodu nie umre.. A inne produkty zamkniete jak batoniki, chipsy, rogale?
Z piciem to bedzie dramat, bo gdzie ja znajde butelke wody o pojemnosci 100 ml? :/
1. Żyletki tylko w formie maszynki jednorazowej.
2. Zapalniczka jak najbardziej. Co ciekawe największe problemy mogą robić z tą zwykłą, gazówką ale wszelkie benzynowe itd bez problemu.
3. Wszelka żywność jak najbardziej. Pakowane, nie pakowane - byle nie śmierdziało ci z torby :)
4. Do Anglii 200 sztuk (2 kartony to są chyba) możesz wwieźć. W innych krajach inaczej.
5. Jeżeli OPAKOWANIE perfumu ma 100 ml, bierz bez problemu.
6. Bez problemu.
2. Zapalniczka jak najbardziej. Co ciekawe największe problemy mogą robić z tą zwykłą, gazówką ale wszelkie benzynowe itd bez problemu.
Bzdura z tymi benzynowymi. Jak najbardziej nie. Chyba, ze jest zupelnie pusta.
Jezeli jakas zapalniczka jest wpuszczana, to jest to tylko i wylacznie "dobra wola".
Nigdy, przenigdy nie miałem problemów z zapalniczkami, Wrocław, Warszawa, Londyn, Paryż i jeszcze parę innych - zapalara albo w torbie z fajkami albo wyciągana z kieszeni i wrzucana na tacę do prześwietlenia. Nie wydaje mi się też, żeby ci wszyscy palący ludzie na lotniskach kupowali zapalniczki :) Rzeczywiście dziwna sprawa :)
verify --> mówię ci to prosto ze szkolenia IATA :) Co prawda niektóre kraje mogą zaostrzyć sobie przepisy. Acz sam nigdy nie spotkałem się z problemem z zapalniczką na kontroli bezpieczeństwa u nas.
Bullzeye -> że co?
lukis --> a ja Ci mowie prosto z wlasciwego rozporzadzenia. A co do problemu zapalniczki w poznaniu - patrz--> "dobra wola"
http://www.airport-poznan.com.pl/pl/dla-pasazerow/asystent-podrozy/bagaz-podreczny
No akurat w przypadku Lawicy zapalniczek nie ma wymienionych, jest tylko plyn do zapalniczek i zapalki sztormowe.
Co nie zmienia faktu, ze nawet jak sie uda wyleciec z ulubiona zapalniczka, to mozna z nia nie wrocic. Ergo - lepiej zostawic, a zabrac ewentualnie jakas jednorazowke.
W samolotach o dziwo mają wodę. A nawet sok. I zawsze można w po odprawie kupić co wielkim kosztem nie jest, w końcu to woda.
[24] wakacja, ale tylko jeśli zabierzesz swoją perfumę
Tak w temacie rzeczy niedozwolonych w bagazu podrecznym:
W UK na lotniskach (przynajmniej niektorych) sa wielkie przezroczyste pojemniki na rzeczy, ktore nie pozwolono wniesc na poklad. Zwykle sa tam standardowe rzeczy: jakies napoje, lekarstwa, nozyczki itp. Ale raz widzialem tam rure od odkurzacza. Taka dluga i pozawijana. Do dzis mnie to bawi jak sobie przypomne. Ciekawe co taka osoba sobie myslala :)
jakis czas temu widzialem kolesia z pleckiem do ktorgo byla przyklejona tasma izolacyjna antena polsatu, wygladal jak zolw ninja
Z golarkami też jeszcze nie miałem żadnego problemu. Latam praktycznie raz w miesiącu i nie wyobrażam sobie tego nie mieć przy sobie... ale same żyletki to broń masowej zagłady, więc zapomnij.
Zaś... nigdy nie zapomnę, jak mi się przypadkowo udało przewieść nóż. Byłem już spóźniony i pakowałem się bardzo szybko. Przeoczyli to jakoś na kontroli, co mnie nieco zmroziło :).
Deton -> z tą wodą to bywają problemy, przynajmniej na polskich lotniskach.
Np. na supernowoczesnym wrocławskim lotnisku w nocy są zamknięte wszystkie sklepy i bary na strefie po odprawie. Tak więc jak masz wylot np. o 5 rano i jeszcze masz ze sobą dzieci, którym chce się pić to kaplica w takiej sytuacji.
Minas Morgul -> o takich rzeczach jak nóż pisałem w [19] ;)
Dobra wróciłem
na przyszłość: wszystkie te rzeczy bezproblemowo przeszly rewizje. Dodatkowo niechcacy przemyciłem do Holandii sok w opakowaniu litrowym bo o nim zapomnialem i przypomnialem sobie dopiero jak w Eindhoven torbe otworzylem :)