Jedni mówią, że ściema, bo zwykła PB95 nie różni się oprócz ceny niczym od PB95 na innych stacjach. Za to drudzy twierdzą, że odczuwają różnicę, a to w mocy, a to w ilości kilometrów. Sam mam pewne spostrzeżenia, ale zanim się nimi podzielę, zaczekam na Wasze opinie :)
Myślę, że więcej zależy od konkretnej stacji, niż samej sieci. Poza tym jest tyle czynników które się mogą złożyć na to, ze na jednej stacji tej samej sieci paliwo będzie dobre, a innej chrzczone, że trudno wymieniać...
Więcej zależeć będzie od stylu jazdy niż tego czy zatankuje się na stacji A czy B.
Co do PB95 się nie wypowiem, ale na LPG z Shella zrobiłem mniej km niż w zwykłej stacji, gdzie gaz był jakiś czas temu chrzczony wg legendy miejskiej.
Beny tam nie lalem, ale lalem gaz i jakos nie czulem aby lepije auto chodzilo , oczywiscie to bylo lata temu jak jeszcze auto na gaz mialem. Od 5 lat mam diesla i leje jedynie na orlenie badz auchanie w sosnowcu i wydaje mi sie iz na auchanie lepsze paliwo i lepiej auto chodzi ...ale minimalnie, a cena na auchanie lepsza :) Choc rzadko tam leje bo nie bywam tam tak czesto jak kiedys,
Jak masz ferrari to może i jest różnica ale jak masz 15 letniego golfa to i paliwo od odrzutowca mu nie pomoże. ;)
A tak poważnie to na wydajność paliwa ma wpływ prawie wszystko i nie da się bez testów laboratoryjnych tego w 100% oceniać.
Ja jako kierowca od wielu lat i wielu auto powie ci szczerze ze lałem wszystko i na wielu stacjach Orlen, BP, Shell, 95, 98, diesel i inne wynalazki i rożny zauważalnej nie ma żadnej.
Czasem trafi się gdzieś chrzczone lub brudne badziewie, ale to zwykle za miastem.