Chciałem sobie niedawno kupić chłodzenie wodne ,,AZZA Blizzard ARGB 240" moja mama powiedziała mi że nie sprawdzi się ono u mnie ponieważ ,,komputer musi mieć dedykowane chłodzenie wodne". Czy można kupić byle jakie chłodzenie i zamontować je do kompa czy trzeba mieć na zamówienie?
Wymienione chłodzenie to AiO, wszystkie wymagane komponenty są w zestawie, jak sugeruje nazwa (All-in-one, wszystko w jednym).
Musisz mieć tylko gdzie zamontować radiator i wiatraczki (zwykle u góry obudowy), więc sprawdzasz obudowę czy można do niej zamontować to ustrojstwo. I trzeba pamiętać aby AiO w zestawie miał montaż do twojej płyty głównej/procka. No i pasta termoprzewodząca, wiadomo.
Mama nie ma racji
Mamy mają to do siebie, że bardzo rzadko znają się na kąkuterach.
Jeśli obudowa to nie jest jakiś dziwny ITX czy SFF to można jak najbardziej (A i do tego da się czasami upchać). Pytanie czy ma to sens w twoim przypadku.
Wersja 240mm- czyli potrzebujesz miejsca jak na 2 wentylatory 120mm na Topie (górze obudowy) najlepiej. Można też na przodzie, ale lepiej na górze. Najważniejsze to zmierzyć grubość chłodnicy z wentylatorami od AIO- czy wejdzie i nie zahaczy o jakiś element czy samą płytę główną, jak masz zasilacz u góry to tak średnio, bo zapewne na topie nie ma nawet małej dziurki. Jeśli po dokładnych pomiarach stwierdzisz, że wejdzie- To przeszkód nie widzę. Oczywiście musisz mieć montażowe elementy pod swoje gniazdo procesora. Sprawdź więc czy pasuje i można kłaść :)
To o czym mama mówiła to był custom loop zapewne. Ja osobiście odradzałem w niektórych przypadkach chłodzenia cieczą i polecałem jakieś ciche "tradycyjne" chłodzonka. BeQuiety i Noctua głównie. Lub lepiłem jakieś z używanych z wentylatorami enermaxa silent pwm. Wychodziło taniej, ciszej i troszkę bezpieczniej.
Mi zahaczyły wentylatory o kość ram. Wtedy pozostaje zmienić obudowe lub własny patent :)