Czy wyzwanie rok bez wszelkich roślin to bezpieczne wyzwanie? Odpadają wszelkie rośliny, owoce, warzywa, ketchup i przyprawy jak pieprz itd. Zostaje woda, sól i mięso. Da się przeżyć na tym rok czasu bez problemów? Zupa bez warzyw raczej nie byłaby dobra, chleb z szynką też odpada bo chleb z pszenicy. Praktycznie zostaje gotowane, smażone i pieczone mięso przyprawione solą, smaczne chyba nie będzie? A co ze szkorbutem skoro cytrus odpada?
Buahahahahaha xD +1 dla [2]!
Jak się będziesz odżywiał też rybami to myślę, że byś przeżył. Są ludy, które odżywiają się wyłącznie mięsem.
jedzenie tylko i wyłącznie mięsa jest równie niedorzeczne i chore jak jedzenie tylko i wyłącznie warzyw, człowiek został stworzony jako istota wszystkożerna
Nie wytrzymałbyś. Jak już wcześniej napomnieli, organizm potrzebuje witamin i wszelkich budulców, a wszystkich w mięsie nie znajdziesz. Fakt, w surowym mięsie jest witamina C, a w poszczególnych partiach mięsa nawet błonnik, ale i tak byś padł, ze względu na awitaminozę.
pecet007 - nie zgadzam się, że jesteśmy wszystkożerni :)
Oczywiście, ze możliwe.
Widziales kiedyś eskimosa, który uprawia sobie ogorki przed igloo?
Widziales kiedyś np. psa, który wpieprza pomidory?
człowiek został stworzony jako istota wszystkożerna
Przez kogo? Przez Boga czy Twojego starego?
Bezedury.
Da się przeżyć-udowodniono eksperymentem-dwóch gości jadło samo mięcho cały rok i żadne nerki nie wysiadały, jedynie dostawali sraczki od nadmiaru białka.
Kuniec
Ludy pasterskie czy łowieckie żyjące na terenach ubogich w roślinność spożywają "zawartość żołądków upolowanych reniferów, wypełnionych między innymi mchem, porostami i całą gamą drobnych roślin".
Czyli samo mięso nie wystarcza.
za: http://www.rp.pl/artykul/1061425.html
^ bo większość jest zielona, a jak mięso jest zielone, znaczy, że jest zepsute, ergo warzywa są zepsute?
Proponuję od razu wpisać się na listę kandydatów do przeszczepu wątroby i nerek.
http://www.vice.com/read/this-guy-has-eaten-nothing-but-raw-meat-for-five-years
Ten facet jest przykładem tego że się da.
Ciekawe jest to że jego dziewczyna jest wegetarianką, do diety zmusiła go rzadka choroba.
PS. przetworzone mięso nie przejdzie. Bohater artykułu je tylko surowe, a nawet zgniłe(sic!) mięso dla zbilansowania tej nietypowej diety.
@21 bo surowe, wbrew pozorom ma najwięcej witamin. Proces gotowania/smażenia/pieczenia pozbawia mięso witamin, ale raczej nie każdy jest w stanie jeść na okrągło surowe mięso, chyba, że ma wątrobę i żołądek z tytanu.
Rozwaliło mnie jak opisywał kozła któremu rozłupał czaszkę i wyjadał mózg prosto z czaszki (ale tylko w weekendy bo to rarytas :D)
Hardkor!
Dzięki za [21], vice jak zwykle daje radę. Co na to eksperci od piramidy żywieniowej? ;). Ale oczywiście trzeba pamiętać, że gość ma swoją dietę przemyślaną i je doskonałej jakości mięso. Podobnie robią ludzie z mroźnych klimatów, żywiący się głównie mięsem - zjadają każdą część zwierzęcia, sporo surowizny, piją krew itd.
Mięso jest lekkostrawne i pożywne. Oczywiście możemy jeść je na surowo, choć proces cieplne obróbki ułatwia trawienie (jakieś 100 tys lat doboru od odkrycia ognia zrobiło swoje).
Ale na 100% taka dieta miałaby poważne niedobory. Nie jesteśmy kotami.
Jestem rozczarowany, że w tym temacie jest tak mało mądrości babci (jak w [10]). Liczyłem, że najpóźniej w poście 5 pojawi się fraza-wytrych "zdrowa, zbilansowana dieta".