Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Czy ktoś mi wytłumaczy fenomen muzyki NOISE?

21.06.2011 23:37
1
zanonimizowany782527
10
Pretorianin
Wideo

Czy ktoś mi wytłumaczy fenomen muzyki NOISE?

Nie rozumiem, jak dla mnie to cierpienia pseudoartystów, którzy nie potrafią i nie chcą się nauczyć grać na instrumentach, a szczerze wierzą w to, że są absolutnymi artystami. Oglądałem film "I tak nie zależy nam na muzce", w którym wystąpił Otomo Yoshihide. Przybliżając postać tego "twórcy":

http://www.youtube.com/watch?v=E-DXwxKlE2I

Nie najeżdżam, po prostu potrzebuję kogoś, kto mi to wytłumaczy. Skoro ktoś przychodzi na ich koncerty, ktoś tego słucha. Nie rozumiem, bo może źle na to patrzę?

21.06.2011 23:45
👍
2
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Może dlatego, że to jeden z nielicznych gatunków, który nie dość że pokazuje piękno muzyki ogólnie, to na dodatek jest przedłużeniem wizji muzyki za czasów pionierów eksperymentalizmu muzycznego spod znaku music concrete...

Noise w tym prawdziwym obliczu, to nie tylko eksperyment, ale i wyciąganie piękna brzmienia w dźwiękach, które zgoła są zwykłym chaosem.

Sam kiedyś znają li tylko Merzbowa, średnio podchodziłem do tego gatunku i nigdy nie spodziewałem się, ze mi się na prawdę spodoba.
Obecnie nie tylko lubię sobie posłuchać od czasu do czasu tego dźwiękowego chaosu, ale i kopsnąłem się nawet na zakup Merzbox'a, choć wielkim fanem jego dokonań akurat nie jestem. :3

21.06.2011 23:57
3
odpowiedz
zanonimizowany782436
2
Generał

osobiście bardzo lubię, ale ja w ogóle lubię dziwną muzykę :P

i nie wiem co tu jest do tłumaczenia, jeden lubi rybki, a drugi pipki. ja np. nie jestem w stanie słuchać jakichś Led Zeppelinów, Pink Floydów i innych nudziarzy (pomijając pojedyncze kawałki), bo po prostu coś takiego mi się nie podoba, ale też nie dziwię się jak ktoś tego słucha i nie zakładam wątków na ten temat.

22.06.2011 00:20
4
odpowiedz
zanonimizowany782527
10
Pretorianin

wiedeński kurier - Bo w przeciwieństwie do 90% społeczeństwa jeśli nie lubię, to przynajmniej staram się zrozumieć, a nie traktuje butem. Chcę zrozumieć co ludziom się w tej muzyce podoba, to takie dziwne?

22.06.2011 00:25
😊
5
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

A co się ludziom podoba w dowolnym innym gatunku?

22.06.2011 01:08
quaku
6
odpowiedz
quaku
76
Generał

Lubię metalcore, ponieważ to jak pracuje tam perkusja daje niesamowitą energię. Złożone partie gitarowe to czysta wirtuozeria i momentami mam wrażenie jakby dwie gitary ze sobą rozmawiały. Połączenie ciężkich slide'owanych riffów w stylu nyhc z wręcz przesłodzonymi, melodyjnymi partiami drugiej gitary. Bas często brzmi jak zachrypły nadając szorstkości. W połączeniu z wokalem mocno dartym i napędzającą perkusją, słuchając tego na słuchawkach po prostu mknę przez miasto i czuję motywację do życia. To lubię w tym gatunku. Wywołuje we mnie pewne emocje. Chyba nie muszę opisywać reszty gatunków, w których się lubuję?

Też mnie ciekawią emocje jakie wywołuje ten gatunek. Zainteresowałeś mnie Merzbowem i okazało się, że jeszcze jeden znajomy miał do czynienia z tym artystą i podesłał mi kilka linków.

22.06.2011 01:22
kzwwdo
7
odpowiedz
kzwwdo
75
Generał

ZARZYNAJĄ ŚWINIE.

ED:

Człowieku co ci jest, napisałem to z czym kojarzy mi się utwór z linka. To ty sobie ulżyj bo jakiś spięty jesteś.

22.06.2011 01:32
8
odpowiedz
zanonimizowany782527
10
Pretorianin

ZARZYNAJĄ ŚWINIE.

Już? Ulżyłeś sobie? Nabiłeś posta? To teraz zapieprzaj słuchać popu.

22.06.2011 01:44
9
odpowiedz
zanonimizowany782527
10
Pretorianin

Sorry, za dubla. Bo mi się edit skończył.

Meryphillia - Quaku bardzo ładnie opisał gatunek, który go jara. Ja bardzo lubię jazz, jako że szczególnie gdy mamy do czynienia z kilkoma wybitnymi muzykami, to czuję połączenie lekkości z dynamizmem, uwielbiam po prostu pianistów, którzy tworzą dynamiczną, delikatną melodię przy po prostu maniakalnym szale, z precyzją szwajcarskiego zegara. Czuję wtedy totalne rozluźnienie, gdzieś daleko odpływają stresy i się rozkoszuję :)

Co mi jest? To raczej co dzieje się w Twojej głowie, że w temacie, w którym ludzie prowadzą poważną dyskusję na dość trudny do interpretacji temat, przychodzisz ty i wylewasz łajno.

22.06.2011 01:53
Ambitny Łoś
10
odpowiedz
Ambitny Łoś
196
Cthulhu

Są pewne granice i można nie lubić różnych gatunków, ale da się jeszcze mieć do nich jakiś szacunek. A tego nie nazwałbym nawet muzyką, to jest raczej jakieś eksperymentalne coś, które można od biedy uznać za jakąś inną dziedzinę sztuki.

Instrument służy do ekspresji, a jak ktoś nie wie co gra tylko naparza cokolwiek, to nie wiem jak się tym zachwycać. Jeśli któryś z tych "muzyków" ogarnia wszystkie jęki i piski i świadomie wykorzystuje je do tworzenia, to cofam moje słowa :)

22.06.2011 02:02
11
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

BTW.

Polecam obadać katalog świetnego polskiego netlabela Kaos ex Machina.
Masa świetnych dźwięków tam się znajduje; oprócz noise i jego rytmicznego brata jest tez sporo Dark Ambientu, Martial Industrialu, czy NeoFolku i podobnych klimatów.

Z Noise polecam produkcje francuza ukrywającego się pod pseudonimem Front Sonore.
Wiele zajebistych kompozycji, jak:
http://meryphillia.wrzuta.pl/audio/2qv4RmoooL6/front_sonore_-_le_triomphe_de_l_anarchie

Czy Sujoy, który stworzył jeden z moich najbardziej ulubionych Noisowych utworów:
http://meryphillia.wrzuta.pl/audio/6tsSiCffzpS/sujoy_-_birthshock

Tez często zadaję sobie pytanie co sprawia, że ten czy inny gatunek potrafi zauroczyć mnie swoim brzmieniem.
Szczególnie gdy są to dość specyficzne gatunki, które nie są do przyswojenia dla każdego pierwszego lepszego człowieka.
Wydaje mi się, ze to w dużej mierze kształtowane jest przez duża wrażliwość muzyczną, jakkolwiek by to śmiesznie nie brzmiało.
Na serio muzyka praktycznie nie ma dla mnie granic i zawsze z chęcią poznaję coś nowego i odnajduję przyjemność w słuchaniu nawet totalnie dziwnych dźwięków. Zwyczajnie zanudziłbym się na śmierć gdybym słuchał jednego i tego samego klepania, nawet jeśli one jest zajebiste w istocie.

Ambitny Łoś >>> Noise jakkolwiek by nie brzmiał nadal jest muzyką. Nie jest dżemikiem owocowym czy buzującymi protonami, a właśnie strukturą dźwiękową obleczoną w określony utwór muzyczny.

22.06.2011 02:36
HUtH
12
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

[1] Szorowanie szczotką po strunach, robiłem tak w dzieciństwie, ach, czuję się teraz jak Mozart noise'u....

Serio, to z pierwszego linka to skrajny po-mo, coś jak paćkanie farbą, dla obserwatorów bez sensu, ale "artysta" twierdzi, że dobrze wie co robi i wyraża.

Ale to co podał mery, coś tam w sobie ma jeszcze z normalnej muzyki(strzępy to bardzo dobre słowo tutaj), tylko jakby to powiedzieć delikatnie... wybrano złe "intrumenty". Jestem ciekaw co by z tego wyszło, gdyby jakimś sposobem przełożyć te dźwięki na fortepian, gitarę itp.

Mi osobiście coś takiego się nie podoba, bo szczerze mówiąc, to słuchając tego, mam wrażenie, że właściwie mógłbym nagrać szum nocnego miasta + odgłosy z placu budowy i wyszedłby mi ten noise...

22.06.2011 07:14
ppaatt1
13
odpowiedz
ppaatt1
95
Obieżyświat
Wideo

mam wrażenie, że właściwie mógłbym nagrać szum nocnego miasta + odgłosy z placu budowy i wyszedłby mi ten noise.
Prędzej industrial. A co za tym idzie klimat. Tak, klimat.

Noise też może posiadać klimat, klimat zniszczenia, destrukcji, bezsensowności. Totalny wewnętrzny rozpierdziel.

I wbrew pozorom noise to nie jest pierwszy lepszy gatunek muzyki, który ludzie słuchają z łapanki. Zazwyczaj tym gatunkiem muzyki rozkoszują się właśnie ludzie, którzy mają pojecie (często duże) nt. muzyki oraz wielu gatunków. Również artyści, aby zerwać z ogólnym pojęciem muzyki muszą ją najpierw znać w normalnej formie. Wierzę, że wielu byłoby w stanie tworzyć normalnie muzykę, gdyby chciało. (czyt. mają do tego wiedzę i umiejętności). Oczywiście pewnie istnieje grupa i słuchaczy i artystów, którzy to robią bo to alternatywne (jakie to popularne ostatnio :D ).

Eksperymentowanie z dźwiękiem. Muzyką jest wszystko. Od ciszy (John Cage), aż właśnie po hałas.

Jestem ciekaw co by z tego wyszło, gdyby jakimś sposobem przełożyć te dźwięki na fortepian, gitarę itp.
I właśnie o to chodzi. Polecam zgłębić zagadnienie dadaizmu.

Parę lat temu również nie rozumiałem tej muzyki.

BTW. W ramach zabawnej ciekawostki: Koncert Merzbow w Korei na ulicy:
http://www.youtube.com/watch?v=QbBBczzDeCA

22.06.2011 07:24
Bullzeye_NEO
14
odpowiedz
Bullzeye_NEO
235
1977

[13]

czekalem wlasnie na merzbowa i koree :D

dla mnie to smieszna muzyka, nie potrafie sie tym jarac

22.06.2011 17:12
15
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Dokładnie paatt.

Należy pamiętać, że Noise, to nie jest ot taka sobie muzyczka kierowana dla każdego.
Środowisko gdzie narodził się Noise było i nadal jest zresztą dość specyficzne, często powiązane z sceną BDSM (szczególnie w Japonii).
Sama muzyka, to często też wynik większego spektrum artystycznego związanego z różnymi instalacjami artystycznymi i performance.

A ze nie każdemu się podoba?
Grindcore, Black Metal czy nawet Jazz też nie każdemu podchodzi łatwo...

22.06.2011 17:15
Will Barrows
16
odpowiedz
Will Barrows
115
Senator

[1] niezły syf. wracam sluchac britney.

22.06.2011 17:38
17
odpowiedz
Dycu
65
zbanowany QQuel

Oczywiście nie chce mi się brać udziału w tej zabawnej dyskusji, wpadłem tylko spytać:

mery - w Utworze Sujoya - birthshock który tu podałeś na początku występuje sample, w którym facet mówi "When i was a little kid, my mother told me not to stare into the sun" - ogarniasz może z czego jest ten sample, bo słyszę go już w trzecim utworze : )?

22.06.2011 17:41
18
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Dycu >>> Chyba z tego filmu z Jodie Foster i tym dzieciakiem co nie mógł być wystawiony na światło dzienne, ale nie jestem pewien, bo nie pamiętam filmu dokładnie

22.06.2011 17:54
😊
19
odpowiedz
Dycu
65
zbanowany QQuel

O kurde, nie kojarzę filmu nawet, muszę poszukać : )

22.06.2011 17:56
20
odpowiedz
zanonimizowany359843
71
Generał

Nie dojrzałem jeszcze do takiego rodzaju sztuki. Dla mnie to zdzieranie żywcem skóry z kotów.

22.06.2011 18:07
Mada Fakir
21
odpowiedz
Mada Fakir
87
Sweet Transvestite

A mnie zastanawia, czy gdybym teraz przykładowo ja zaczął losowo walić w struny gitary też bym stał się alternatywnym muzykiem, który wyraża siebie i odchodzi od tradycyjnych ram, czy bym nadal był zidiociałym oszołomem?

22.06.2011 18:11
22
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Mada Fakir >>> Z takim podejściem na pewno byłbyś tylko szukającym poklasku oszołomem. ;]

Sztuka z każda dziwną muzyką polega na nie "bezsensownym waleniu" tylko na takim waleniu, by znaleźć odbiorcę któremu to się spodoba.

Na tym polega cała muzyka, bo na dobrą sprawę ktoś i muzykę klasyczną może nazwać bezsensownym szarpidructwem, a już tym bardziej wszystko co współczesne...

Muzyka alternatywna do wiodących, spopularyzowanych gatunków nie jest dla przeciętnego słuchacza, ze znowu się powtórzę.
Trafia tylko do otwartych na muzykę umysłów.

22.06.2011 18:35
spamer
23
odpowiedz
spamer
140
Never Register
Wideo

Merzbow to nie muzyka. Za to noise rock jest całkiem przyjemny i pokazuje, że ze zgrzytów i przesterowanych gitar można stworzyć ciekawe utwory. Na początku lipca we Wrocławiu będą grać noise'owcy z Unsane - sympatyczne z nich chłopaki:
http://www.youtube.com/watch?v=kDulzkRMO4A

Meryphillia --->
Chciałeś chyba napisać muzyka awangardowa, oszołomie. ;)

PS: Ty naprawdę wierzysz w te brednie, które wypisujesz? Te wynurzenia o muzyce klasycznej to już jakaś komedia...

22.06.2011 18:48
Mada Fakir
👍
24
odpowiedz
Mada Fakir
87
Sweet Transvestite

meryphillia - Skąd wiesz, że moje walenie byłoby gorsze od sensownego walenia pana z linku w poście [1]? Zastanawia mnie bardziej, jak by do tego podeszła publiczność, szczególnie ta słuchająca takiej muzyki tylko dlatego, że jest alternatywna. Czy słuchanie mojego szarpidructwa było by jeszcze alternatywniejsze(?) bo mam mniej fanów, czy bym był wyśmiewany, bo tylko nawalam w gitarę, nie tworzę muzyki alternatywnej.

spamer - Tak jak to, co było w poście [1] potrafię porównać tylko do losowego napieprzania w struny tak muszę przyznać, że to co podlinkowałeś da się słuchać.

22.06.2011 19:01
spamer
25
odpowiedz
spamer
140
Never Register
Wideo

Mada Fakir ---> Tutaj jest świetny przykład na to, jak utalentowani muzycy potrafią wykorzystać gitarowy zgiełk:
http://www.youtube.com/watch?v=iva_Y9W3hJ0 - na końcu piosenki jest nawet noise'owe solo.

22.06.2011 19:11
Mada Fakir
26
odpowiedz
Mada Fakir
87
Sweet Transvestite
Wideo

Będę musiał się zagłębić w temat, bo to co linkujesz muszę przyznać, zaczyna mi się podobać. Chyba twórczość pana Yoshihide do mnie wyjątkowo nie trafia, bo nie potrafię dosłuchać do końca ani jednego utworu. Na pewno nie będzie to mój ulubiony typ muzyki, ale od czasu do czasu, czemu nie?

edit. http://www.youtube.com/watch?v=CY5IEsms6ck&feature=related Tu występuje Kevin (sam w domu)?!

22.06.2011 19:56
spamer
27
odpowiedz
spamer
140
Never Register
Wideo

A może komuś spodobają się noise'owcy z Helmeta:
http://www.youtube.com/watch?v=lEnMb4m9lu0

23.06.2011 00:58
28
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

spamer >>> A niby co jest takiego zdrożnego w moich wywodach na temat "świętej" klasyki?

Brednie?
Takie same jak brednie, że noise nie jest muzyką i tylko oszołomy potrafią w odsłuchu tego czegoś odnaleźć przyjemność (sztuczną zapewne, bo przecież "tego słuchać się nie da").

Sam osobiście nie trawię większości klasyki, bo zwyczajnie mnie irytuje (sic!) i nie widzę w większości "arcydzieł światowej kultury" nic ciekawego,a już tym bardziej "pięknego"...

Mada Fakir >>> Śmiało! Próbuj, kto wie może zostaniesz okrzyknięty "nowym Merzbowem"... ;)

23.06.2011 02:02
litlat
29
odpowiedz
litlat
80
(A)//(E)
Wideo

Połamać noise słowem punk. Dorzucić poruszające teksty o ludzkich uczuciach - miłości, strachu, nienawiści. Przepis na muzykę doskonałą.

La Aferra - Miłość.
Jedna z najlepszych płyt jakie w ogóle słyszałem. Mniej jazgotu, więcej przemyślanej kompozycji. Każdy pojedynczy dźwięk na tej płycie jest ważny. Bez tego jednego, jedynego dźwięku ta płyta straciłaby swój wydźwięk. I to wydanie - szaro-czarne, ciężkie, przytłaczające, depresyjne. Nawet jeśli ten klimat wydaje się obcy dedykacja z wkładki wyjaśnia wszystko - "Pamięci Mamy poświęcam - Igor."
Można bez problemu znaleźć całość w mp3 na necie. Linkuję jeden utwór ale wyrywanie pojedynczych piosenek z kontekstu to zbrodnia.
http://www.youtube.com/watch?v=P8zKDBCSG6g cz. I
http://www.youtube.com/watch?v=OUJ_snOlK30 cz. II

AKT POMINIĘTY

Jak brudny
parszywy
nędzny jest
cały świat
bez wiary
bez nadziei
bez miłości
ja tylko
trzęsę się cały
i nie wiem
nic nie wiem
/A. Czechow/

... a gdy odchodzisz stąd jak one na drugą stronę - odnaleźć ciebie, choćby w siódmym niebie, za cenę, wszelką cenę...

23.06.2011 10:10
raziel88ck
😐
30
odpowiedz
raziel88ck
208
Reaver is the Key!
Wideo

Jako gitarzysta stwierdzam, że noise może grać nawet dziecko. Tu talenty w ogóle nie trzeba, wystarczy fałszować, szarpać struny bez sensu i wciskać kit, że w taki sposób tworzy się muzykę. Tak "grać" to każdy potrafi. Tyle ode mnie.

Niektórzy twierdzą tutaj, że ten "rodzaj muzyki" trzeba zrozumieć, ale co tu rozumieć? Że ktoś bawi się gitarą jak pięciolatek?

To jest talent, nawet jeśli komuś się to nie podoba - http://www.youtube.com/watch?v=9WqE_q3kFUM&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=_jK978921Yw

Jeśli wszyscy udają granie na gitarze jak ten gościu podany w 1 poście to ja dziękuje...

23.06.2011 10:34
ppaatt1
31
odpowiedz
ppaatt1
95
Obieżyświat

raziel88ck --> A kto tutaj mówi o talencie? Wiadomo, że są gatunki muzyki bardziej wymagające talentu i mniej. Nie zmienia to faktu, że może się to komuś podobać. No i istotne, w każdym gatunku są ludzie którzy tworzą coś z talentem, albo bez. Jeden Japończyk trzaskający bezsensu struny nie oznacza, że cały noise polega na tym samym. Hałas można produkować w bardziej "muzycznych" i w pewnym sensie chaotycznie ułożonych kompozycjach. Już mery o tym wyżej w sumie wspominał. Baj de wej, co sadzisz o Johnnym Cage'u? Też człowiek bez talentu?

No i najważniejsze dlaczego nie uznajesz noise jako muzyki? Wszystko jest dźwiękiem, dźwięki łączą się w muzykę. Bez względu na to czy przoduje tutaj totalny chaos czy uporządkowanie. Rozwalony i zniszczony pokój wciąż jest pokojem, innym od ładnego i schludnego oraz uporządkowanego pokoju, ale wciąż jest pokojem.

No i kolejny raz się odniosę do sztuki oraz Dadaizmu. Jak się nie zrozumie idei dada to się nie zrozumie też noise. Dadaizm to przede wszystkim filozofia i myśl, a nie sztuka sama w sobie mająca wzbudzać zachwyt nad talentem. Upadek, zniszczenie i odejście od całego dorobku przeszłości. Negowanie! Istotne słowo.

I kolejny raz odniosę się również do kwestii klimatu. Mam w dupie to czy artysta poświęcił na przygotowanie utworu 5 minut czy 5 lat. (oczywiście doceniam jeśli robił coś długo i wrzucił do tego swoją duszę, ale nie jest to czynnik na tyle istotny, abym mógł z góry założyć ze coś jest gównem). Jeśli utwór posiada klimat (a noise ma - może nie wszystkie utwory oczywiście - ale ma.). Ta muzyka wbrew pozorom się doskonale nadaje do jakiegoś niesamowicie popieprzonego i apokaliptycznego (dekadenckiego może lepiej?) filmu. Chciałbym zobaczyć takie coś.

[29] Dzięki za La Aferra. Świetna rzecz, właśnie zakochałem się w utworze "Drzewa miłości". :) Nie wiem tylko czy noise w stosunku do tego bandu to dobre określenie. Brudny pesymistyczny punk? :)

muzyka buntu wyznacza rytm
będący głosem naszej wściekłości
chcę umieć rosnąć jak drzewa miłości
niech muzyka niesie ten sens

nie chcę odkrywać początków świata
w setkach dogmatów - tysiące sprzeczności
chcę umieć pielęgnować drzewa miłości
niech rosną dzikie i silne
silne!

23.06.2011 10:45
Trael
32
odpowiedz
Trael
229
Ja Bez Żadnego Trybu
Wideo

Dycu -> Ten fragment na początku jest z filmu "Pi".

http://www.youtube.com/watch?v=yf9IXmCER8o

http://www.youtube.com/watch?v=oQ1sZSCz47w

23.06.2011 11:43
33
odpowiedz
Dycu
65
zbanowany QQuel

Trael - Dzięki, długo mnie to męczyło : )

Reszta - wyluzujcie, przecież i tak żadna ze stron drugiej nie przekona do swojej racji : ) Chcesz - słuchaj noise'u, nie chcesz, nie uznawaj tego nawet za muzykę - who cares?

23.06.2011 12:03
34
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

[21] "Zanim zaczniesz lamac reguly i schematy, to najpierw musisz je doskonale poznac i zrozumiec czemu sluza i co wnosza. Dopiero wowczas mozesz swiadomie sie im sprzeciwiac."

Kiedys Wankowicz nabijal sie z jakiegos "abstrakcyjnego malowidla" (lata 20 XX wieku), ze to dziela ludzim ktorzy po prostu nie potrafia "normalnie" malowac i dorabiaja idelogie do swoich brakow warsztatowych. Wkurzony tworca zabral go do mieszkania, gdzie pokazal m.in. hiperealistyczny portret kobiety a potem pokazal jak wygladaly kolejne fazy redukcji tego obrazu do tej abstrakcyjnej formy, ktora wystawil tworca. I pan pisarz wyszedl z pochylona glowa, mamroczac przeprosiny... bo zrozumial "o co tu chodzi".

23.06.2011 13:24
raziel88ck
35
odpowiedz
raziel88ck
208
Reaver is the Key!

ppaatt1 - Johny Cage? Przecież nie będę go oceniał przez pryzmat tego utwory, który wymyślił sobie dla jaj i przez kilka minut nic nie gra tylko patrzy się przed siebie. Dlaczego? Bo nie jestem ignorantem i wiem, że ma inne utwory.

Cóż, przejrzałem inne linki i faktycznie noise nie jest taki zły, ale to w przypadkach gdy jest połączony z innymi gatunkami, bo to co zaprezentował gościu z pierwszego postu to maksymalne dno dna.

23.06.2011 13:36
36
odpowiedz
zanonimizowany584122
35
Konsul

smuggler ---> Oczywiście masz rację. To tak na wstępie. Ale przyznasz, że to co pokazał pan wymieniony w poście pierwszym nie ma ani melodii, ani rytmu, ani "czystości" dźwięku. To jest po prostu włączenie wzmaka na full, żeby można było uzyskać sprzężenia zwrotne i napierdalanie po strunach, od czasu do czasu robiąc flażolety wymuszone. Tyle w tym temacie. A co do łamania reguł...Hołdys powiedział, że "muzyka nie ma reguł"...i ja się z nim zgadzam ;)

Z tym, że ktoś tu pokazał jakieś sensowniejsze utwory "noisowe". I te utwory nie powiem, faktycznie brzmią tak, że przy uważniejszym przysłuchaniu można odnieść wrażenie walącego się świata. Ale są to utwory niezwykle ciężkie...psychodela straszna...Strzelam, że po godzinie słuchania czegoś takiego przez następną godzinę byś nie wiedział co do Ciebie kto mówi :D

23.06.2011 13:53
ppaatt1
37
odpowiedz
ppaatt1
95
Obieżyświat

Przecież nie będę go oceniał przez pryzmat tego utwory, który wymyślił sobie dla jaj i przez kilka minut nic nie gra tylko patrzy się przed siebie. Dlaczego? Bo nie jestem ignorantem i wiem, że ma inne utwory.
Ma wiele innych utworów. Również wiele eksperymentalnych. 4:44 to nie jedyny eksperyment muzyczny jaki stworzył. Otóż John Cage w bardzo fajny i przystępny sposób pokazywał, że muzyką może być wszystko. Jest też pewna różnica pomiędzy wymyśleniem sobie czegoś dla jaj, a eksperymentowaniem. (wbrew pozorom utwór 4:44 został rozpisany używając samych pauz). Niewątpliwie też wielu ludzi zajmujących się noisem robi to dla jaj. Tyle, że to tylko jakiś odłamek. Reszta próbuje coś z tego stworzyć. A raczej coś zniszczyć, bo jakby nie patrzeć na tym się to opiera.

Smuggler ładnie tutaj wrzucił cytat. Bardzo trafny.

To tak na wstępie. Ale przyznasz, że to co pokazał pan wymieniony w poście pierwszym nie ma ani melodii, ani rytmu, ani "czystości" dźwięku. To jest po prostu włączenie wzmaka na full, żeby można było uzyskać sprzężenia zwrotne i napierdalanie po strunach, od czasu do czasu robiąc flażolety wymuszone. Tyle w tym temacie.
No, ale właśnie to jest sednem. Brak melodii, rytmu, czystości. Brud. Na tym polega niszczenie i destrukcja. Tak jak właśnie wspomniał smuggler. Ci ludzie wiedzą co niszczą. (oczywiście zdarzają się wyjątki).

O Japończyku z [1] nie będę się wypowiadał, bo nie znam sprawy szerzej. Także zaznaczę od razu, że sam nie jestem jakimś tam słuchaczem noise. Zwyczajnie swego czasu zainteresowałem się trochę tematem i próbowałem właśnie zrozumieć tą muzykę. Też kiedyś mówiłem, ze się tego słuchać nie da itd. Dzisiaj bez problemu, choć specjalnie głęboko nie siedzę w tym. Znam paru wykonawców na krzyż i tyle.

Strzelam, że po godzinie słuchania czegoś takiego przez następną godzinę byś nie wiedział co do Ciebie kto mówi :D
Bez przesady już. :)

23.06.2011 16:27
spamer
38
odpowiedz
spamer
140
Never Register
Wideo

smuggler ---> Ciekawe czy ta anegdota jest prawdziwa... Szkoda tylko, że spora grupa tzw. artystów nowoczesnych nie potrafi malować. To już nie są czasy Picassa, który w początkach swojej kariery był cenionym malarzem realistycznym. Teraz sztukę zdominowały beztalencia, które robią wszystko, żeby zwrócić na siebie uwagę.

"Muzyka" Merzbowa jest jak telezakupy - zawsze znajdzie się ktoś, kto się na to nabierze.

Żeby zacząć eksperymentować trzeba mieć przede wszystkim "skilla". Taki John Zorn, na przykład, nagrywał zwariowane "utwory":
http://www.youtube.com/watch?v=H4AkSJjZ-FY&feature=related

Ale Zorn to przede wszystkim wirtuoz saksofonu, który ma w dorobku mnóstwo znakomitej, różnorodnej i zdecydowanie bardziej tradycyjnej muzyki:
http://www.youtube.com/watch?v=Ajl28OdWqtc&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=pJkmTdoYQYE
http://www.youtube.com/watch?v=3DHQX7SwF1w

Jeśli noise jest traktowany jako wygłupy to wszystko jest OK. Nawet w Polsce mamy noise'owych jajcarzy:
http://www.youtube.com/watch?v=uXvOkuRakcg

John Cage to dla mnie eksperymentator, a nie muzyk (choć przyznaję szczerze, że z jego dorobku znam tylko te najbardziej znane przeboje ;) i nawet nie wiem czy nagrywał jakieś tradycyjne utwory). Wielu znanych twórców inspirowała się jego pomysłami i chwała mu za to. Zresztą on sam z przymrużeniem oka podchodził do swojej "muzyki".

PS: raziel88ck - tobie czasami nie pomylił się John Cage z Johnnym Cashem? ;D

23.06.2011 16:31
Aen
39
odpowiedz
Aen
244
Anesthetize

O matko, filmik miażdży...To nawet do kabaretu się nie nadaje, a co dopiero do muzyki.
Niektórzy żuli by gówno ze smakiem i z uśmiechem gdyby ktoś im powiedział że to teraz modne i na topie. Ale mam to w dupie, jak ktoś chce niszczyć sobie słuch takim syfem, to jego sprawa.

23.06.2011 16:45
40
odpowiedz
zanonimizowany782436
2
Generał

[38]

czyli co, jak komuś się noise podoba i lubi go posłuchać to znaczy że się nie zna i tak naprawdę to w ogóle mu się nie podoba tylko on o tym nie wie? :D dzięki, że mnie uświadomiłeś!
a tak serio, to chyba lepiej wiem jakie dźwięki mi odpowiadają.

[39]

ke? jaka znowu moda? noise istnieje od dawna i cały czas swoje niewielkie grono słuchaczy. jakoś nie słyszałem o żadnym wzroście popularności w ostatnim czasie. choć nie wiem, może teraz gimbusy puszczają z komórek Merzbowa zamiast Peji.

23.06.2011 16:52
😁
41
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

"John Cage to dla mnie eksperymentator, a nie muzyk..."

Kolejny klasyk widzę...

23.06.2011 17:16
spamer
42
odpowiedz
spamer
140
Never Register


czyli co, jak komuś się noise podoba i lubi go posłuchać to znaczy że się nie zna i tak naprawdę to w ogóle mu się nie podoba tylko on o tym nie wie? :D dzięki, że mnie uświadomiłeś!
Proszę bardzo. Dam ci jeszcze dobrą radę: jeśli jesteś wielbicielem noise'u, zamiast kupować płyty/ściągać MP3 włącz odkurzacz albo utocz coś na tokarce - przynajmniej zrobisz coś pożytecznego. ;D

meryphillia --> zaiste rażąca jest siła twoich argumentów.

23.06.2011 18:10
Aen
43
odpowiedz
Aen
244
Anesthetize
Wideo

http://www.youtube.com/watch?v=kZxDrccTk88&feature=related

Kumpel mi podesłał jak mu napomknąłem o tym całym noise. Piejemy nieziemsko. Prawie jak muzyczka z Contry, tylko tamta miała rytm.

23.06.2011 18:19
spamer
44
odpowiedz
spamer
140
Never Register
Wideo

Akurat Frith poza tymi dziwacznymi "kompozycjami" tworzy również całkiem przyjemną muzykę:
http://www.youtube.com/watch?v=_YVmCcR1B50

23.06.2011 18:30
na plantach
45
odpowiedz
na plantach
73
giraffes deserve a hug

O pisze się o jednym z "moich" gatunków, ale mi się dziś nie chce klepać w klawiaturę, więc rzucę wam triangla. Kupować płyty, tanie są ;-) (trochę słuchania za free też jest)

http://trianglerecords.blogspot.com/

23.06.2011 23:14
HUtH
46
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Pierwszy raz spotykam się z tym "4'33" i po, hmm, taaak, "przesłuchaniu", powiem, zapewne otwierając drzwi dla wielkiego krzyku tych o większej wrażliwości muzycznej(o ile w tym przypadku można tak mówić), że jeśli ktoś stoi lub siedzi obok instrumentu i nic na nim nie gra, to nie ma muzyki, bo nie ma dźwięków i nic nie da zapisywanie samymi pauzami. To nie jest utwór i dziwię się ludziom klaskającym na filmiku na youtubie, widać autorytet artysty zadziałał...

Walenie w bębny i po strunach bez ładu i składu, to walenie w bębny i po strunach bez ładu i składu, a nie muzyka.

ppaatt <- dadaiści to nie byli jacyś absolutystyczni nihiliści w obszarze sztuki(coś takiego w ogóle do niczego nie prowadzi), a wystąpili przeciwko ówczesnej tradycji, kanonom itd., wyrażając to przez różne absurdalne i komiczne artystyczne akcje i projekty, aby otworzyć drogę dla swobodnego wyrażania się artysty. Z tym, że poszło to tak daleko, że właściwie wszystko co artysta zrobił lub określił przez siebie było sztuką i w takiej skrzywionej formie ta idea przetrwała do dziś. Najbardziej z tego chyba korzysta kicz wystawiany w galeriach.

23.06.2011 23:24
😁
47
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

"Walenie w bębny i po strunach bez ładu i składu, to walenie w bębny i po strunach bez ładu i składu, a nie muzyka."

MOAR!!!

23.06.2011 23:42
48
odpowiedz
zanonimizowany782436
2
Generał

się nie śmiej. te twoje umcyumcy z komputera to też nie muzyka!

24.06.2011 00:58
HUtH
49
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

What's so funny?

Jego umcy umcy akurat muzyką jest...

24.06.2011 01:27
😊
50
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Co w tym śmiesznego?

Brak totalnego zrozumienia definicji muzyki i wasza próba nazywania muzyką tylko tego co jesteście w stanie zrozumieć i (najczęściej) polubić. Wszystko inne, to "niemuzyka".

24.06.2011 01:45
HUtH
51
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

A jaka jest ta definicja? Mam się kierować tą na wiki, czy z jakichś książek?

Nie nazwę nigdy czegoś takiego jak w [1] muzyką, to po prostu nie zasługuje na to, może to jakaś niezwykle ekstremalna forma eksperymentowania z dźwiękami, ale nic poza tym.
No, ale można się tym jarać, czemu nie?

24.06.2011 01:50
52
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Ta z wikipedii jest wystarczająca.
Trzeba tylko jeszcze tylko zrozumieć co tam jest napisane i wyciągnąć odpowiednie wnioski...

Ale skoro, to Ty decydujesz co jest muzyką, a co nią nie jest, to jakakolwiek definicja nie ma sensu przecież...

24.06.2011 02:10
HUtH
53
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

No to czytam definicję z wiki. Pierwsze zdanie i padają słowa "sztuka organizacji". Zostawiam "sztukę", bo to szeroki termin i biorę "organizację". Włączam [1], słucham i żadnej organizacji w tym nie słyszę, tylko chaos. Naprawdę słyszysz w tym zorganizowane struktury dźwiękowe w czasie?
A tak poza tym...
Ale skoro, to Ty decydujesz co jest muzyką, a co nią nie jest, to jakakolwiek definicja nie ma sensu przecież...

... to ty też "decydujesz" co jest muzyką.

24.06.2011 03:18
54
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Oczywiście, że utwór ten jest zorganizowany na najniższym poziomie tego znaczenia.
Posiada początek i zakończenie. ;]

Organizacja utworu, to nadanie mu ogólnie przyjętej formy, jak byś jeszcze tego nie wiedział.
A noise jest gatunkiem, który akurat to kontestuje.
Ciężko się tego na serio domyśleć?

Kto wie, jak wyglądałaby dzisiaj scena muzyczna gdyby każdy jak ślepy podążał za ustalonymi normami.
Szczęśliwy jednak jestem, ze mimo wszystko świat wydał takich ludzi jak Debussy, Satie, Stockhusen czy nawet Merzbowa, który nie bali się iść dalej i szukać nowych dróg dla swojej artystycznej ekspresji, łamiąc sztywne, z dupy wzięte reguły...

24.06.2011 19:16
HUtH
55
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Początek i zakończenie wyznaczają czasowe granice utworu, ale nie dotyczą tego co jest "wewnątrz".
Jak dla mnie to, że chaos ma początek i koniec nie czyni z tego chaosu czegoś zorganizowanego, no sorry, ale w ten sposób można nazwać czymś zorganizowanym cokolwiek.


Organizacja utworu, to nadanie mu ogólnie przyjętej formy, jak byś jeszcze tego nie wiedział.
A noise jest gatunkiem, który akurat to kontestuje.
Ciężko się tego na serio domyśleć?

"Ogólnie przyjętej" - e, jak dla mnie można nadawać formę, która nie była w danym momencie ogólnie przyjęta, ale mniejsza z tym.
I ciężko było mi nie zauważyć, że noise się temu sprzeciwia, ale tak to zanegował, że całkowicie wyeliminował i wyszło wielkie nie-wiadomo-co.

Kto wie, jak wyglądałaby dzisiaj scena muzyczna gdyby każdy jak ślepy podążał za ustalonymi normami.
Szczęśliwy jednak jestem, ze mimo wszystko świat wydał takich ludzi jak Debussy, Satie, Stockhusen czy nawet Merzbowa, który nie bali się iść dalej i szukać nowych dróg dla swojej artystycznej ekspresji, łamiąc sztywne, z dupy wzięte reguły...

Ja tam nic nie napisałem o ślepym trzymaniu się reguł, bo rozwój jest ok, tylko że brnąc w łamaniu tych reguł, w końcu można wykroczyć poza te fundamentalne w danej dziedzinie i automatycznie wytwór nie będzie się zawierać w niej.

24.06.2011 20:25
😊
56
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

BTW tematu i ignorancji muzycznej...

Sam zdziwiłem się, ze w swojej biblioteczce, nie licząc kilku biografii, nie mam praktycznie nic o muzyce, tak ogólnie.
Z przyjemnością zatem znalazłem dzisiaj w EMPiKu trzy monografie w serii Linia Muzyczna, wydanej przy okazji festiwalu Sacrum Profanum. Konkretnie tytuły te, to "Nowa muzyka amerykańska", "Nowa muzyka brytyjska" i "Nowa muzyka niemiecka" opisujące rozwój muzyki współczesnej w tychże krajach, przedstawiające wybitnych kreatorów (jest oczywiście ignorowany w tymże wątku do roli "eksperymentatora" John Cage). Fajne pozycje, polecam okrutnie.

Kupiłem też monumentalne dzieło (szkoda że mało na naszym rynku takich właśnie pozycji) "Reszta jest hałasem - Słuchając dwudziestego wieku" Alexa Rossa. Opasła monografia rozwoju muzyki współczesnej na przestrzeni ostatnich 110 lat i za nią zabieram się na początek.

Ignorantom muzycznym polecam powyższe pozycje, a może w końcu przekonają się, jak bogatym tworem jest muzyka i jak wiele, zgoła nielogicznych i dziwnych form może przybrać.

;]

25.06.2011 19:07
😊
57
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

"Reszta jest hałasem", to jednak książka nie o muzyce współczesnej, a o współczesnej muzyce klasycznej i jej wpływie na świat. ;]

Genialna pozycja pełna anegdot i plotek (często brutalnych niczym z jakiegoś brukowca), a napisana bardzo fajnym językiem, choć nie stroniącym od muzycznego nazewnictwa, więc jeśli ktoś nie wiem co to akord, tercja, kwarta czysta czy tryton, to będzie musiał nadrabiać wiedzę.

Takie małe sprostowanie do wcześniejszego postu.

25.06.2011 22:26
58
odpowiedz
zanonimizowany605218
34
Generał

Noise to termin dość wieloznaczny, odnosić może się do wielu gatunków, ale załóżmy, że ograniczamy się do tylko do noise rocka.

Jako odrębny gatunek muzyczny wg mnie nie jest zbyt ciekawy, ale wzbogacanie muzyki takimi smaczkami upiększa kawałek. Polecam zapoznanie się z twórczością zespołu Sonic Youth. Grają alternatywnego rocka jednak, w większości swoich utworów umieszczają solówki, albo riffy, które można zaszufladkować w kategorii noise.

BTW Znacie jakichś twórców tworzących muzykę elektroniczną, którą można podpiąć pod noise?

25.06.2011 22:42
😊
59
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Rares >>> Rhythmic Noise

Obadaj tego geniusza: http://hauntedklinik.xtreemhost.com/vampiir.htm

Forum: Czy ktoś mi wytłumaczy fenomen muzyki NOISE?