Macie jakieś swoje fobie lub coś czego najbardziej boicie/baliście się ? Ja od zawsze boję się lalek ... Nie wiem czemu ale zawsze mnie przerażały
Musisz obejrzeć Laleczkę Chucky :)
Ja tam w sumie jak pewnie kilka osób z forum - arachnofobia :|
soula
[10] witam w klubie
lol5, naprawde nicosc przeraza was bardziej niz poznaniacy? nicosc nie ma kolejorza i koziolkow, ktorymi moglaby sie pochwalic!!!
Arachnofobia i tyle w temacie.
poznaniakow, ktorzy sa niemcami, a mysla ze sa polakami
Coś w tym jest.W końcu ma się to niemieckie imię.
Wysokości, śmierci i dorosłego życia.
Bullzeye_NEO -> zapomniałeś o ślunzokach jadzoncych wungiel...
może nie tyle boję się ale ma jakąś blokadę przed wykonaniem trójkołowca, zawsze sabotuje sam siebie przed ostatnim krokiem
a tak poza tym że nie poznam zakończenia fringe, jak świat padnie w 2012
a tak poza tym ad 2. że pierdolnięty Montera ma racje i Michael gdzieś tam żyje i czi się na małe dzieci
Bullzeye_NEO - czytając Twoje wątki archiwalne ocenić można , że nie byłeś kretynem .. I tutaj potwierdza się powiedzenie , " im starszy , tym głupszy " .
jak określił Cię pewien użytkownik :
Bullzeye_NEO bo jego poczucie humoru jest najbardziej absurdalnie wyrafinowanie beznadziejne. :)
zapomniałeś o ślunzokach jadzoncych wungiel...
gdzie rzym, a gdzie krym?
[21]
spoko, zony tu nie szukam, nie zalezy mi na nerd-core apreeshu
wysokości i przemijania.
Jako że mam lęk wysokości, to oczywistym jest, czego. Dodał bym jeszcze do tego perspektywę nieuchronnej śmierci, a raczej samego nieżycia i nie możności poznanie tego, co jest dalej.
Buki
Najbardziej [8] ... ale może jednak to nie jest najstraszniejsze
[CIACH]
No tak! Jest coś bardziej straszniejszego od każdej innej rzeczy. Zapomniałem. Rozgniewana i obrażona dziewczyna . Tego się boje najbardziej, mam STRASZNE doświadczenia.
Węży. Tak jak Indiana Jones.
Nicości po śmierci? Poważnie?
Przecież to najbardziej pocieszająca idea jaką można sobie wyobrazić.
To co mnie najbardziej przeraża to brak władzy nad własnym ciałem i to, że polskie prawo zabrania eutanazji.
Pszczół, os, szerszeni i innych żądlących, latających gówien. Śmierci się jeszcze nie boję, zapewne zacznę kiedy będę stary, ew. jeżeli mi się spadochron nie otworzy.
Tak najbardziej to się boję stracić szacunek w oczach osób które mi zaufały.Boje się kogoś zawieść po prostu .
Mam też (chyba) lęk wysokości .
nie tyle co banie się ale coś co nurtuje - co jest po śmierci i ogólnie to uczucie np. 10 minut przed smiercią najdłuższe czy najkrótsze?
że mni rachunek z redtube przyjdzie
To to jest płatne??!!
spoiler start
Oh my fucking GOD!
spoiler stop
Października
że mni rachunek z redtube przyjdzie
spoiler start
Chyba będe musiał zastawić dom :o
spoiler stop
Że po śmierci zniknę (tak jak każdy)...
Buki również kiedyś się strasznie bałem, teraz już chyba mniej ;)
Ruskich dyskotek
Ja tam nie lękam się już niczego, nawet admina:]
No powiedzcie, czego może obawiać się taki staruch jak ja?
mało oryginalne. Może nie boje się strasznie ale obrzydzają mnie pająki i inne robaki i insekty
Dojścia pisu do władzy...
A tak poza tym to kim wy k***a jesteście że się śmierci boicie? Mordercami czy jak?
UP
Tych wszystkich dziewic, skazanych na wyr*chanie przez jakiś lamusów po mojej śmierci.
[52] MOC
Btw. Żeby nie zaśmiecać forum bo temat podobny Jaki jest wg was najstraszniejszy odcinek gęsiej skórki/czy boisz się ciemności ?
Boję się jak większość, że w któryms momencie dostanę wypowiedzenie mimo iż dobrze robię i tego co moze być po smierci, reszta zalezy tylko odemnie.
samotności
Kolonoskopii ;)
MDMA
Szczękościsk mfw- D:
Tego, że ludzie po śmierci powstaną kiedyś jako żywe trupy i świat który znamy upadnie.
Tego, ze to wszystko to jedna wielka ściema
CIA :P
Ja? Że zostanę sam, samotności, że kiedyś będę się dusił i umrę bo nie miałem powietrza, albo że sie utopię.. i będe sam, ciągle sam na sam ze swoim sumieniem, które zawsze upomina się w chwili słabości.
Bo jeśli Twoje sumienie jest czyste, i żyjesz tak jak nakazał Jezus to nie ma się czego bać
co do powyższego wątku: trzeba tak żyć aby nie mieć takich obaw. żyć zgodnie z tym co mówi Jezus a wówczas osiągniemy szczęście wieczne. wiem że to nie jest łatwe, ale kto idzie na łatwiznę daleko nie dochodzi..
ja ewentualnie boję się przyszłości Polski..dokąd nas ten rząd doprowadzi...
boje sie u ludzi fanatyzmu, glupoty, braku dystansu do zycia.
Hm... napewno boję się śmierci i tego co będzie po niej, a tak to nie boję się raczej niczego.
Lil dziwna fobia :D
Przypomina mi się kuzol który pływając w kołobrzegu zlapał ludzką kupę
Ja się boję pająków, pajęczaków (ale nie do tego stopnia żebym nie mógł zabić) wszelkiego robactwa i brudu. Ale to nie fobia, robaki da się zabić a brud sprzątnąć...
Trochę się też obawiam (boję) że wybuchnie wojna, gorsza niż II Wojna Światowa, taka która wymknie się spod kontroli i ludzie nie zapanują nad tym. A potem będą tylko atomowe zgliszcza, nędza i próba odratowania świata...
Boję się wszelkiego rodzaju epidemii i wirusów...
qweks, co w niej dziwnego? :P Brzydzę się obślizgłości, ślimaków bez skorupy również nie znoszę, ale glony są najgorsze. Pływam dobrze, ale jak znajdę się w wodzie pełnej glonów, to dostaję niemal ataku paniki, że mnie oplączą i utopią. Jednym glonem w morzu mogę się rzucać, ale chmara glonów to nie na moje nerwy. Może dlatego, że kiedyś wydawało mi się, że jest czysta woda w jeziorze, sturlałam się z materaca, żeby podpłynąć do wysepki, a tam gigantyczne glony wyciągały swe macki. Trauma. To już pająki są spoko, chociaż mogą ukąsić, ale nie są obślizgłe, blee. Nie jestem sama w wątku, [9] rozumie ;)
Tego, że coś jest po śmierci, zacznę się obawiać po 60tce.