Co was irytuje w grach RPG lub strategicznych etc w czasach średniowiecza/fantasy?

Forum Rozmawiamy
Odpowiedz
01.07.2013 13:11
1
odpowiedz
zanonimizowany869066
9
Pretorianin

Co was irytuje w grach RPG lub strategicznych etc w czasach średniowiecza/fantasy?

Mnie irytują:
- metalowe tarcze (później dzieciaki myślą, że w średniowieczu w realu ludzie używali ich). Kilku innych rzeczy też mógłbym się przyczepić.

- częściowy brak realizmu (w wielu grach HP ma się dużo, jest się odpornym i można całą armię wybić samemu)

- plecak bez dna (nosisz w plecaku 30 armorów, 30 mieczy)

- spam przeciwników, monotonne są walki z wiecznie tymi samymi przeciwnikami przez x godzin

- słabe AI (przykładowo walka - ty sam vs 5 przeciwników, zazwyczaj jednocześnie atakuje cię jedna osoba, chciałbym gry, gdzie od razu wszyscy mnie biją, wtedy gracz musiałby myśleć jak pozbyć się grupki bandytów etc, bo gdyby sam poszedł zabić 5 to by go zabili. Czasami w grze 3d rpg można mieć towarzysza jednego, w czym problem być "przywódcą" małej grupki takich osób? W Dragon Age lub w starych grach rpg/turowych ma się grupę, podobnie jak na filmach często bohater ma przyjaciół, z którymi się porusza i często walka lepiej wygląda, gdy bohater filmu zbierze 30 przyjaciół i zasadzkę zrobi na wroga niż sam miałby cały obóz wrogów zniszczyć jak w grach.

- dungeony, jeśli są jakieś questy w dungeonie to na 99% musisz iść dokładnie na SAM KONIEC dungeonu zawsze i w wielu grach zawsze musi być wypełniony mobami po same brzegi

- niektóre questy bardzo idiotyczne

- NPC, którzy ci ufają nawet nie znając cię. W niektórych grach wygląda to tak "hej ty (wyglądasz wtedy jak bezdomny) podejdź tu! Wyglądasz mi na kogoś godnego zaufania, muszę ten list dostarczyć do syna księcia, to ważne! List jest zapieczętowany, nie otwieraj go, dostarcz mu go! Weź te 200 sztuk złota jako zaliczka, gdy dostarczysz list, otrzymasz 500 sztuk złota". I takie questy mnie śmieszą, kto normalny daje obcej osobie cokolwiek wartego? Czasem w grach dostajemy jakieś przedmioty, jakiś miecz, albo klucz lub coś innego i mamy to dostarczyć gdzieś lub użyć w jakimś miejscu, albo podrzucić komuś (co z tego, ze często przedmiot ma jakąś wartość i normalnie sprzedałoby się go, ale opcja sprzedaży często jest zablokowana wtedy).

- a w grach strategicznych mała ilość budynków mnie irytuje, często takie gry są nastawione na walkę i robisz spam jednostek i atakujesz. Budynków dość mało do wyboru, a pojęcia "ekonomia" lub "dyplomacja" często nie istnieją.

- brak taktyki, często walka wygląda tak - zaznacz wszystkie jednostki i kliknij prawy przycisk myszy, gotowe. A w prawdziwym życiu różne rzeczy mają wpływ, taktyka, teren, nawet pogoda (mam tu na myśli zimę lub nawet okresy, w których pada deszcz)

A co was irytuje?

01.07.2013 13:14
2
odpowiedz
zanonimizowany857402
19
Generał

To jest gra człowieku, chcesz realną walkę to się cofnij do średniowiecza i bij mieczem...

Czepiasz się rzeczy, które od lat są stosowane i nikt nie ma problemu.

01.07.2013 13:17
3
odpowiedz
zanonimizowany913541
22
Pretorianin

Krew przy obrywaniu jednostek najczęściej wygląda jak czerwona gęsta para, lub nie ma jej w ogóle. Ogólnie gry umiejscowione w fantasy/średniowieczu są bardzo mało realne jeśli chodzi o realizm brutalności. Marzy mi się taki Company of Heroes przeniesiony na pole walk zbrojnych średniowiecznych... Krew leje się gęsto, trupy to faktycznie trupy a nie żołnierze sprawiających wrażenie ogłuszonych po czym znikających w ciągu kilkudziesięciu sekund z terenu na którym 'polegli'.

01.07.2013 13:20
4
odpowiedz
zanonimizowany857402
19
Generał

[3] Sprawdź M&B: Warband. Nie do końca CoH, ale walki do kilkuset osób są świetne, trupy można ustawić, żeby nie znikały, a krwi też trochę jest.

01.07.2013 13:21
EspenLund
5
odpowiedz
EspenLund
125
Legend

Ok, to wyobraź sobie grę w której musisz mieć konia żeby wozić zapasy na droge, dostajesz bełtem z kuszy to giniesz, dostajesz mieczem - giniesz, otoczyły cię wilki - giniesz.

01.07.2013 13:26
😊
6
odpowiedz
zanonimizowany913541
22
Pretorianin

[4] Grałem dziesiątki godzin w M&B, jednak nie była to strategia... W sensie, mogłeś mieć własny oddział i to nawet spory i bitwy były całkiem zacne czasem, ale nie była to strategia w prawdziwym tego słowa znaczeniu ;)

01.07.2013 13:26
7
odpowiedz
zanonimizowany869066
9
Pretorianin

@EspenLund
tak trudno wpaść na pomysł, by częściowy realizm był? nie taki jak ty opisujesz, ale taki, gdzie jeśli otoczą nas przeciwnicy, to każdy nas bije, a nie po kolei i taka ilość HP bohatera, by nie mógł sam wybić całego zamku. Ty widzisz tylko dwie możliwości - ultra brak realizmu lub ultra realizm, a pośrednich opcji nie zauważasz

01.07.2013 13:39
Łoker men
8
odpowiedz
Łoker men
63
Teamtrheestars

Od realizmu są symulatory , gry są żeby sobie odpocząć od realizmu niektóre gry wywracają realizm kompletnie nikt się nie czepia magii czy skaczącego na 10 metrów mario jedzącego grzybki by urosnąć że jest nierealistyczny. Jeśli przeszkadza ci poziom trudności to ustaw sobie na większy.W opowieściach są bohaterowie którzy sami przebijają sie przez armie nikomu to nie przeszkadza.:)

01.07.2013 13:44
Sensai3D
9
odpowiedz
Sensai3D
146
Generał

Rooollllllingggg :D z dark souls, fable,monster hunter etc. Grając ostatnio w moda do Warbanda wyobraziłem sobie moją całą armię turlająca się z góry na wroga.

01.07.2013 14:16
10
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend

Zapraszam do Chivalry.

01.07.2013 14:40
11
odpowiedz
TecBar
27
Konsul

Nie wiem jak to nazwać, ale może opiszę na przykładzie. Np. w Demon's Souls ( uważam że jest to gra najwyżej średnia, nie wiem skąd takie wysokie oceny. Dodam od razu że grę przeszedłem więc nie chodzi tu o poziom trudności ) denerwowało mnie to, że na danego przeciwnika istnieje tylko 1 skuteczna metoda walki, przeciwnicy nie uczą się na błędach. Zresztą w innych grach czasem też tak jest. I przez to do gry wkrada się taka jakby monotonia i sztuczność.

01.07.2013 14:54
12
odpowiedz
zanonimizowany453591
62
Senator

Debilne questy typu "przynieś mi 20 jakichś chwastów, które rosną 50 metrów za moją chatą" albo "zadupcaj na cmentarz na drugim końcu mapy, bo zgubiłem tam swój pierścień" itp.

Typowe zapchajdziury, no ale potem można walnąć na pudełku wielki napis głoszący że przejście gry zajmuje 200 godzin. Szczególnie widoczne było to np. w Gothicu 3.

01.07.2013 15:45
Belert
13
odpowiedz
Belert
182
Legend

Mnie wnerwiaja glupawe questy .
A co do braku realizmu to przyblizona gra do realu bylaby nie sprzedawalna poza grupka szalencow ktorzy by godzinami probowali przejsc jedna misje ,
Typu widze dwoch gosci .... dobra strzelam z luku i daje noge i sobie biegamy ( save load i tak 10 razy)..uff... ubilem ich, ide dalej widze trzech gosci .
Dobra strzelam z luku i sobie biegamy save load i tak z 30 razy) ...ufff... zabilem .
Widze 5 gosci ...o ja p.....

10 godzin pozniej ...jest !!! ubilem ich.

Widze pieciu gosci...osz k..... ja p...

-Kochanie moglbys wyjsc z psem na spacer ?
K..........................
ZAbije cie
I tak by rosla agresja wsrod graczy.
A tego nie chcemy

01.07.2013 15:53
14
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

Co was irytuje w grach RPG lub strategicznych etc w czasach średniowiecza/fantasy?

- częściowy brak realizmu (w wielu grach HP ma się dużo, jest się odpornym i można całą armię wybić samemu)

cool story bro

01.07.2013 16:21
Bramkarz
15
odpowiedz
Bramkarz
130
Legend

Przed dyskusją o realizmie polecam przejście Robinson's Requiem i Deusa.

01.07.2013 17:13
16
odpowiedz
zanonimizowany869066
9
Pretorianin

@Belert
ten przykład z ucieczką, save gry i load, któy podałeś dziwny jest. Po pierwsze nikt tu nie pisał o 100% realizmie, ale z nieco większym niż obecnie w grach rpg, gdzie sam rozwalasz dungeon bandytów, a walki 1 vs 5, czy czasem 1 vs 10 wygrywasz... i można samemu zamek podbić opanowany przez rycerzy, to śmieszne jest (co do walk 1 vs wielu, to np. w assassins creed, ty masz słabą ochronę ciała, a zabijasz i 10 rycerzy w zbrojach płytowych, może 30 też da się)

Co do twojego przypadku z save i load to wynająłbyś sobie grupę ludzi i zaatakował obóz bandytów, ani razu gry nie musiałbyś wczytywać, nie umierałbyś też po jednej strzale, bo nikt nie pisał o 100% realizmie, a o większym niż w zwyczajnym rpg/grze akcji typu skyrim, assassins creed i wiele innych
Nawet jeśli AI byłoby takie jak w mount & blade, to wystarczyłoby do rpg (a gdyby tak jeszcze była możliwość porozmawiania z grupką osób i wybrania taktyki np. "atakujemy w nocy, po cichu" (w praktyce skradacie się, może zabijacie 2 bandytów przy ognisku, reszta śpi, ale słyszą was i budzą się, ale nie są zbyt przygotowani na atak więc idzie wam łatwiej niż zwykła walka za dnia, gdzie jeden ze zwiadowców was wypatruje, czy tych 5, 8 bandytów siedzi przy ognisku i są w miarę przygotowani.
Szturm na zamek też mógłby być ciekawy, w Skyrim jak jest zamek mały opanowany przez armię bandytów to sam w pojedynkę zabijasz 30 obrońców co jest śmieszne + smoka dodatkowo zabijasz, a w wersji minimalnie realistyczniejszej zbierasz trochę ludzi za zebrane złoto, przyjaciół jakichś jeśli masz, wybierasz kilka etapów taktyki po przez rozmowę z kompanami twoimi i atakujecie na wzór mount & blade. Na pewno taka rzecz jest 100x ciekawsza niż podbijanie zamków solo.

A misji niezwiązanych z walką można tysiące zrobić i mogą być ciekawe, związanych z walką, gdzie sam pokonasz kogoś, jedną lub 3 osoby też można zrobić mnóstwo, misji, gdzie przyda się jeden kompan lub dwóch też można zrobić mnóstwo. Różne rzeczy można zrobić w grach, łącznie ze szpiegami i innymi możliwościami jak w np. serialu Gra o Tron. Do tego zaufasz niewłaściwej osobie to doświadczysz czegoś ciekawego. W grze możesz być też dość wpływową osobą już na samym początku gry i mogą mówić tobie "Lordzie" (to z lordem ma sens, jest taka gra i dobra).

Po prostu możliwości są bardzo szerokie, nadal w takich grach realizmu wielkiego nie będzie, ale takie gry będą przyjemniejsze, będą oferowały 100x więcej możliwości, ale jednocześnie twórcom gier nie będzie chciało się robić takich gier, bo po co mają tracić dodatkowy rok czasu na zrobienie porządnej gry, skoro mogą wydać kolejnego skyrima, czy innego rpg, w którym poza monotonnym, nudnym biciem spamu mobów i wykonywaniem questów typu "idź do lasu po jagody dla chorego synka" nic ciekawego nie ma, a ludzie i tak kupią taką grę i będą nazywać ją HITEM ROKU. Twórcy robią to co zajmie im mało czasu i zarobią na tym dużo

(uproszczając, jeśli twórcy gier mogą zrobić grę RPG wydając 100 PLN w ciągu roku i gra będzie zwyczajna lub zrobić grę za 170 PLN, ale w dwa lata i gra będzie rozbudowana, to wybiorą pierwszą opcję bo oszczędzają czas, pieniądze, a cena gry w sklepach w obu przypadkach identyczna, sprzedaż obu gier może identyczna lub ta bardziej rozbudowana mogłaby się przypadkiem okazać zbyt rozbudowana dla gracza, który gra raz na tydzień dlatego wybierają pierwszą opcję).

2013 rok jest, w 2020, albo w 2040 roku mam nadzieję, że w końcu będą rozbudowane gry powszechniejsze (i przede wszystkim AI w każdym typie gry dopracują, rozbudują, bo na razie w większości gier znam zachowanie przeciwników na pamięć, a także ich ścieżki patrolowe zapętlone z punktu A do B jak i zachowanie w walce)

01.07.2013 17:27
$ebs Master
17
odpowiedz
$ebs Master
108
Profesor Oak

A misji niezwiązanych z walką można tysiące zrobić i mogą być ciekawe, związanych z walką, gdzie sam pokonasz kogoś, jedną lub 3 osoby też można zrobić mnóstwo, misji, gdzie przyda się jeden kompan lub dwóch też można zrobić mnóstwo. Różne rzeczy można zrobić w grach, łącznie ze szpiegami i innymi możliwościami jak w np. serialu Gra o Tron. Do tego zaufasz niewłaściwej osobie to doświadczysz czegoś ciekawego. W grze możesz być też dość wpływową osobą już na samym początku gry i mogą mówić tobie "Lordzie" (to z lordem ma sens, jest taka gra i dobra).

Wyjscie jest jedno, zostan tworca gier i rob te zroznicowane misje. Ale ci zazdroszcze, przed toba swietlana przyszlosc i ogromna kariera. Aha i dodaj jeszcze troche realizmu, ale nie 100% realizmu tylko tyle ile wlasnie mi sie wydaje, zeby nie bylo przesadzone i zeby nie bylo za latwo. No i zmienny swiat i losowo generowane misje, tylko takie dlugie z fabula.

01.07.2013 17:28
18
odpowiedz
Kharman
168

Nieodparcie czytając posty autora wątku mam przez oczami Scratcha z Ice Age...

01.07.2013 17:52
19
odpowiedz
zanonimizowany869066
9
Pretorianin

@$ebs Master
Po co zmienny świat? W real life masz "stały", pomijając działania natury lub człowieka (ale tobie chodzi o coś na zwór generowania losowo dungeonów i może wiosek i innych rzeczy? zbędne to), po co losowo generowane misje? Mają być sensowne, dobrze dopracowane.

I daj mi pieniądze to zrobię taką grę. Gdyby każdy na świecie dysponował bogactwem to miałbyś tysiące producentów gier, filmów, seriali, muzyki, produktów wynalezionych przez kogoś i wiele innych rzeczy, a tak to podaj mi ile rocznie filmów kręci się w Polsce? Ile motocykli produkuje się w Polsce? (mam na myśli polskie firmy), ile innych rzeczy się produkuje, wynajduje? Ile ośrodków NASA jest w Polsce? Ilu producentów gier jest w Polsce? Niewiele tego wszystkiego. Masz kogoś kto wiedźmina robi, anomaly, dead island i coś jeszcze i tyle (nie chce mi się sprawdzać, czy jakiś team zrobił dwie różne gry, czy trzy), a i jeszcze są ci z Uprising 44, czyli epic fail gry i może ktoś jeszcze, a reszta producentów gier raczej zajmuje się jakimiś nudnymi, głupimi mini grami na Android. W wielu państwach na świecie produkuje się mało gier, a gdyby tak zapytać o dobre gry z danych państw to podaj mi ile super ciekawych gier zrobiono w Indiach, Bangladeszu, Chinach (takich na światowy rynek, popularnych na świecie), czechach, litwie, łotwie, ukrainie, białorusi, rumunii i innych państwach? raczej niewiele, większość gier masz z państw zachodnich i to nie wszystkich (btw. ile gier z meksyku, peru, brazylii, argentyny, ogólnie ameryki pd?).

Nie każdy ma pieniądze, a ten kto ma nie musi chcieć zajmować się produkcją gier. Ogólnie mało firm produkujących dosyć dobre gry jest. A produkcja jednej gry wymaga dość dużo czasu (pewnie na Half Life 3 każdy czeka? dobrze, że GTA 5 po długim czasie w końcu pojawi się niebawem, gta4 = 2008 rok, gta 5 = 2013 rok, pod koniec bardziej. Jedna gra, która i tak nie jest zbyt rozbudowana, a tyle lat czeka każdy)

01.07.2013 17:54
Legion 13
20
odpowiedz
Legion 13
158
The Black Swordsman

Nimr
Mówisz że AI z Mount & Blade byłoby dobre? AI w mount & blade jest fatalne, wrogowie w 60% walk atakują cię kolumną, walczą bez jakiejkolwiek taktyki.
Jedyne czego mi brakuje w takim np. Skyrimie i nie mogą dać tego mody to wpływ podejmowanych decyzji na świat gry (np. Jak nie zabije pobliskich bandytów, będą oni mordować podróżników i plądrować pobliskie wioski) Resztę realizmu a nawet za dużo mogą dać mody. Mody bez problemu dodadzą możliwość śmierci przez wyziębienie, konieczność jedzenia/picia, podniesienie poziomu trudności, brak level-scalingu, brak szybkiej podróży, większa ilość towarzyszy, można tak wymieniać w nieskończoność.

Jak masz tysiące pomysłów na zadania w kórych się nie walczy to wymień trochę, zobaczymy czy te zadania są takie ciekawe.

Poza tym wiesz jak wygląda proces tworzenia gry? Nie można wsadzić do gry wszystkiego, trzeba skupić się na kilku ważniejszych rzeczach i je rozwinąć i dopracować najbardziej, dołożyć do tego kilka dobrych ale w miarę prostych do zaimplementowania rozwiązań, a pomysły które wnosiły mało do gry nawet mimo tego że są wspaniałe pominąć i zaoszczędzony czas poświęcić na dopracowanie głównego contentu.

Argument z kasą na grę nie jest dobry, świetna rozbudowana gra wcale nie musi dużo kosztować.

01.07.2013 17:54
21
odpowiedz
Tuminure
106
Senator

walki 1 vs 5, czy czasem 1 vs 10 wygrywasz
Najczęściej w takiej grze jesteś wybrańcem, ratujesz świat przed zagładą i tak dalej. Czymże jest walka 1 vs 10, na tle ratowania świata?

częściowy brak realizmu (w wielu grach HP ma się dużo, jest się odpornym i można całą armię wybić samemu)
Jak wyżej.

A misji niezwiązanych z walką można tysiące zrobić i mogą być ciekawe
Dla Ciebie będą ciekawe. A 90% graczy zrezygnuje, bo chce akcji, rozlewu krwi i wybuchów. A nie gadaniny.

- dungeony, jeśli są jakieś questy w dungeonie to na 99% musisz iść dokładnie na SAM KONIEC dungeonu zawsze i w wielu grach zawsze musi być wypełniony mobami po same brzegi
Pusty świat to nudny świat. A sam quest często dotyczy nie tylko znalezienia celu, lecz również wydostania się z "dungeona".

NPC, którzy ci ufają nawet nie znając cię. W niektórych grach wygląda to tak "hej ty (wyglądasz wtedy jak bezdomny) podejdź tu! Wyglądasz mi na kogoś godnego zaufania, muszę ten list dostarczyć do syna księcia, to ważne! List jest zapieczętowany, nie otwieraj go, dostarcz mu go!
W Icewind Dale 2 było niemalże identyczne zadanie. Wprawdzie list był kierowany do generała (o ile mnie pamięć nie myli) ale reszta się zgadza. Rozwiązania zadania nie będę zdradzał (zapewne albo je znasz albo szybko je znajdziesz, jeżeli Cię interesuje), jednak sam pomysł na zadanie jest co najmniej bardzo dobry.

w grach strategicznych mała ilość budynków mnie irytuje, często takie gry są nastawione na walkę i robisz spam jednostek i atakujesz.
Mała ilość budynków oraz jednostek pozwala zbalansować grę. Zauważ, że w szachach masz zaledwie 6 typów jednostek, każdy z graczy posiada łącznie 16 jednostek, a cała mapa to tylko 64 pola. To wszystko pozwala olbrzymią ilość kombinacji, ruchów, strategii i jest absolutnie wystarczające dla milionów miłośników szachów.
W strategiach nie liczy się ilość ale przede wszystkim pomysł na grę.

brak taktyki, często walka wygląda tak - zaznacz wszystkie jednostki i kliknij prawy przycisk myszy, gotowe. A w prawdziwym życiu różne rzeczy mają wpływ, taktyka, teren, nawet pogoda
Zależy od gry. W niektórych grach uświadczysz wpływ terenu, pogody, pory dnia, czy morale wojska. Jednak tak jak wyżej. Nie liczy się ilość czynników wpływających na walkę, a sam pomysł na jej zrealizowanie. Ponadto proste rozwiązania czasem przebijają te skomplikowane.

plecak bez dna (nosisz w plecaku 30 armorów, 30 mieczy)
Bo wielu cierpi na zbieractwo. Sam lubię zbierać dokładnie wszystko, co zostaje po przeciwnikach. Nie wyobrażam sobie chodzenia 10 razy w to samo miejsce, bo moja postać nie potrafi unieść 10 pancerzy.

I daj mi pieniądze to zrobię taką grę. Gdyby każdy na świecie dysponował bogactwem to miałbyś tysiące producentów gier, filmów, seriali, muzyki, produktów wynalezionych przez kogoś i wiele innych rzeczy, a tak to podaj mi ile rocznie filmów kręci się w Polsce?
Może i miałbyś tysiące producentów gier, filmów, seriali i muzyki. Ale ilość tych porządnych byłaby podobna. A może i nawet mniejsza.

01.07.2013 18:30
Viti
😁
22
odpowiedz
Viti
286
Dziadek Pterodaktyl

[21]Nie wyobrażam sobie chodzenia 10 razy w to samo miejsce, bo moja postać nie potrafi unieść 10 pancerzy.
Wiesz jak się nazywa taki plecak bez dna - grywalność. A wiesz jak by się nazywał jakby można było mieć tylko jednego armora - wkurw.

Forum Forum Rozmawiamy
Odpowiedz

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl