Fabuła mniej więcej taka. Prowincjonalne amerykańskie miasteczko, gdzie pracuje młoda lekarka, wdowa po tragicznie zmarłym mężu który zginął w wypadku na rancho gdzie byk go nadział na rogi. Perypetie polegają na tym, że do owej młodej lekarki przychodzi masa symulantów którzy udają chorobę by ją poderwać. Zmęczona tym kobieta dzwoni do koleżanki prowadzącej męską agencje towarzyską by na miejski festyn wynająć "narzeczonego" dla świętego spokoju. Koleżanka wysyła jej swojego brata... itd...
A może znasz aktorów obsadzających te role?Zdecydowanie łatwiej było by szukać tytułu filmu.
Btw.fabuła nic mi nie mówi