Nie mogę sobie przypomnieć tytułu filmu, który będzie miał z 15 lat, może ktoś wie.
Początek prowadził narracje jakiś małolat, mówiąc, że mieszka w najspokojniejszej dzielnicy i nic tu się nie dzieję.
Film przedstawiał historię, w której sąsiedzi podejrzewali sąsiada, że ten w swoim domu morduje innych ludzi.
Pamiętam skrawki, jak mąż z żoną odwiedzają tego podejrzanego sąsiada, a podejrzany sąsiad (starszy chyba siwy pan) ma zakrwawione ręce i fartuch - okazuje się, że jest malarzem.
Sąsiedzi wkradają się do jego domu, schodzą do piwnicy odkrywając stary piec, w którym prawdopodobnie pali ciała.
Na końcu cały dom wybucha, albo płonie i gdy przyjeżdża policja odkrywają mnóstwo kości w bagażniku.
To taka komedia/dreszczowiec Ktoś kojarzy ten film i jego tytuł ?
Tak, mniej więcej coś w ten deseń, tyle, że tamten był bardziej komedią.
starszą wersją "Niepokoju" jest "Okno na podwórze", które z powyższym opisem nie ma nic wspólnego