Forum: Co sądzicie o dziewczynach na kamerkach?

Swój rozum ma, no przynajmniej jakiś na pewno :)

Coś czuję, że chodzi tu o zwykłą zazdrość. Zarabiają se - ktoś chce to oglądać i za to płacić, nie mam z tym problemu.

Nie ma nic straszniejszego, niż obrońcy cudzej moralności ;).

hinson ->

Co sądzicie o tych dziewczynach, kobietach które pokazują tam bez żadnego wstydu swoje wdzięki i płacącym żetonami im facetom?

Że kim jestem, by bronić komuś realizacji swoich ekshibicjonistycznych potrzeb, bez krzywdzenia kogokolwiek w dodatku? :)

Dla mnie to oznaka upadku moralnego naszego kraju i te kobiety nie są lepsze od prostytutek.

Nie bardzo nadążam, ale twierdzisz, że prostytutki są w jakiś sposób złe/gorsze?
I uważasz, że to nasz polski, tutejszy folklor, a za granicą nie ma kamerek? :D

Wygląda na to, że coraz więcej kobiet myśli, że to jest normalne i tak kobieta powinna się zachowywać.

Masz jakiś spis, co dorosła kobieta powinna, a czego nie powinna robić w temacie swojej seksualności? :D

Potem taka młoda wykształcona, pójdzie szukać pracy w jakiejś poważnej firmie i się okaże, że pracodawca w jakiś sposób dojdzie do tego co robiła na kamerkach. Dzisiaj pracodawcy sprawdzają kandydatów i jak firma się szanuje, to nie może sobie pozwolić na zatrudnienie takiej kobiety, bo to może oznaczać utratę dobrego wizerunku.

Znając realia zatrudniania w Polsce, to w wielu firmach byłby to gigantyczny plus przy rekrutacji... :D

Nie bardzo nadążam, ale twierdzisz, że prostytutki są w jakiś sposób złe/gorsze?
oczywiście, że są gorsze, no już come on, kogo my chcemy oszukać
dobrze, że prostytutki są, ale nie próbujmy ich na siłę wrzucać do wora z "żadna praca nie hańbi" :D

kiedyś probowałem zamówić striptizerkę na urodziny kolegi, obdzwoniłem chyba z 50 numerów, dla wszystkich wypiąć tyłek - nie było problemu, ale zatańczenie przerastało już ich kompetencje :)

mohenjodaro ->

Nie bardzo nadążam, ale twierdzisz, że prostytutki są w jakiś sposób złe/gorsze?
oczywiście, że są gorsze, no już come on, kogo my chcemy oszukać
dobrze, że prostytutki są, ale nie próbujmy ich na siłę wrzucać do wora z "żadna praca nie hańbi" :D

W czym są gorsze...? :)

kiedyś probowałem zamówić striptizerkę na urodziny kolegi, obdzwoniłem chyba z 50 numerów, dla wszystkich wypiąć tyłek - nie było problemu, ale zatańczenie przerastało już ich kompetencje :)

Myślę, że problemem było to, że nie odróżniasz dwóch zawodów od siebie-pań się rozbierających i pań siebie oddających. Jasne, branże się przenikają, ale bez jaj. Do cukierni chodzisz, żeby kupić bułeczki na śniadanie? I tu i tu pieką!

w cukierni sa slodkie buleczki, tylko trzeba doplacic

[10]

Som extra.

modelka zrownana z prostytutka

niech zyje krwawy hegemon!

[14]

Przynajmniej damy w burdelach nie ukrywaja kim sa i tego, ze robia to tylko dla kasy. Na kamerkach to co druga wielka szanujaca sie pani albo malolaty szukajace ksiecia z bajki. Ot taka inna odmiana sponsoringu.