Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Co oznacza "vel" w nazwisku?

11.10.2012 10:00
1
zanonimizowany773549
45
Senator

Co oznacza "vel" w nazwisku?

Znam pewną osobę, której nazwisko składa się z 2 członów XXX vel YYY albo np. Jan Kowalski vel Nowak. Co tak naprawdę oznacza to "vel" (jeśli w ogóle coś znaczy)?

11.10.2012 10:02
PitbullHans
2
odpowiedz
PitbullHans
93
Legend

Do szkoły, a nie w internecie siedzisz.

http://pl.wiktionary.org/wiki/vel

11.10.2012 10:02
3
odpowiedz
zanonimizowany851212
5
Centurion

huj

11.10.2012 10:02
Saul Hudson
4
odpowiedz
Saul Hudson
53
Legend


znaczenia:

spójnik

(1.1) książk. albo, czyli, albo też (używane tylko dla połączenia określeń synonimicznych, szczególnie nazwisk, pseudonimów tej samej osoby)

11.10.2012 10:03
.:Jj:.
5
odpowiedz
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    
11.10.2012 10:11
PIL
😃
6
odpowiedz
PIL
264
VoiceMaster

Nasi Bracia zza kanału mają to samo z a.k.a.
czyli
"Also Known As"
czyli
"Zanany Też Jako"

11.10.2012 10:33
😊
7
odpowiedz
zanonimizowany773549
45
Senator

@PitbullHans

Nie dotyczy mnie obowiązek uczęszczania do szkoły.

@.:Jj:., Saul Hudson

Dzięki.

11.10.2012 10:58
8
odpowiedz
Dessloch
263
Legend

Nie dotyczy mnie obowiązek uczęszczania do szkoły.

nie istnieje, ale by ci sie przydal

11.10.2012 12:00
Fett
9
odpowiedz
Fett
245
Avatar

można mieć oficjalnie w nazwisku vel.? Zawsze myślałem, że to funkcjonuje w kręgach artystycznych, wśród przyjaciół - nieoficjalnie

11.10.2012 12:15
10
odpowiedz
zanonimizowany773549
45
Senator

nie istnieje, ale by ci sie przydal

Sądząc po twojej wypowiedzi, tobie również by się przydał :)

[9]

Jeden z pracowników mojej uczelni "posługuje" się właśnie takim dwuczłonowym nazwiskiem z "vel" w życiu codziennym np. widnieje ono na wszelakich listach itp. :)

31.01.2013 04:57
😊
11
odpowiedz
zanonimizowany893544
1
Junior

Sluchajcie ludzie, dlaczego tak wrogo reagujecie na wypowiedzi kolegow, przeciez nikt nie wie wszystkiego; ja ucze sie jezyka polskiego od 35 lat I, choc uwazam sie za lingwistke, wciaz poznaje znaczenia nowych slow, I to na co dzien

31.01.2013 06:02
jiser
12
odpowiedz
jiser
94
generał-major Zajcef

Lingwistka "od 35 lat" nie skonstruowałaby takiego zdania :/

Jak już wielokrotnie zostało powiedziane, vel oznacza albo, alias. Bez kropki. Ciekawa są przypadki skąd bywa, że się takie nazwisko pojawiało:

* Kolejny człon nazwiska. Słyszałem o przypadku, że Anna Kowalska-Nowak wychodzi za Wiśniewskiego, to zostaje Anną Wiśniewską vel Kowalską-Nowak. Artykuł od Jj-a mówi, że to nie poprawne, powinno być Anną Wiśniewską, de domo Kowalska-Nowak. Nie wiem tylko po co ktoś miałby sobie taką krzywdę robić, ale nadal jest taka możliwość. Spotykane jeszcze w pokoleniu naszych prababek.

* Pomyłka urzędnicza. Onegdaj było o nie bardzo łatwo. Urzędowa scentralizowana formalizacja istnienia człowieka jest relatywnie nowa. Bodajże do PRLu pierwszym dokumentem był zapis chrzcielny w księgach parafialnych, a ten ze względu na tradycje łacińskie, dokonywany był tzw. szwabachą (pismem kroju Schwabacher lub Fraktur). Podobnie, niemieckojęzyczny zaborca zapisywał nią wszelkie dokumenty identyfikacyjne (spisy ludności, karty pracy, księgi wieczyste, itd.). O pomyłki, wśród polskojęzycznej administracji, nietrudno -- mało kto umiał w pełni poprawnie pisać szwabachą, funkcjonowało mnóstwo lokalnych "wariacji na temat". I to w czasach nowożytnych, bo do 1941 nasz okupant posługiwał się tym krojem pisma. Znałem kiedyś taki przypadek nabycia "vel". Przykład "ewolucji" nazwiska na przestrzeni dwóch wieków: Ambrożyk > Ambrozik > Mrożyk > Miros.

* Do tego dochodzi zniemczanie i rusyfikacja nazwisk w urzędach. Od dziecka mówiono na nią Janina Kądziel, a w dokumentach dostała Hedwiga Kadiel. Do tego niewyraźne zapisy w księgach.

* Najczęstszy. Fala "polonizacji" nazwisk w pierwszej połowie XIX w., a później na przełomie wieków. Chłop kupował ziemię albo nauczył się pisać i z Łukasika stawał się Łukaszewskim. W księdze parafialnej miał Łukasik, ale po 21 latach, w magistracie, zapisany jako Łukaszewski. I jak przychodził do księdza brać ślub, to już zapisany był Łukaszewski. Albo do szkół wyższych wziąć nie chcieli, bo nazwisko za mało polskie. Albo dla patriotycznej sprawy. A w magistracie zgadzać się musiało.

W takich przypadkach, aby uniknąć problemów z identyfikacją, właściciel problematycznych dokumentów podawał alternatywne formy nazwiska (np. Kowalski vel Kowalczyk). Z tych czasów, przy wypełnianiu dokumentów do banku, mamy jeszcze "Jan Kowalski, syn Barbary i Onufrego", mimo że imiona rodziców są już teraz zupełnie niepotrzebne. Większość posiadaczy takich nazwisk już dawno sobie pisownię nazwiska uprościła -- centralne ewidencjonowanie ludności oraz anty-pański klimacik sprawę przyspieszył. A niektórzy takiego nazwiska trzymają się jak pijany płotu.

31.01.2013 09:07
😉
13
odpowiedz
115
3 grosze

Lingwistka "od 35 lat" nie skonstruowałaby takiego zdania :/

Zmusiłeś mnie do przeczytania ze zrozumieniem definicji "lingwistyki" (nie mam słownika, więc skorzystałem z Wikipedii) ..

Jest tam napisane między innymi:
"Lingwistyka stosowana – umieszcza teorię lingwistyki w takich dziedzinach jak nauka języków obcych, tłumaczenie oraz patologia mowy."

Wg mnie oznacza to, że w ramach badań nad patologią mowy lingwist(k)a może skonstruować każde zdanie. A gdzie znajdzie lepszy materiał do takich badań niż na forum? ;)

[11] -> nie czepiam się - po prostu "nie mając nic do powiedzenia ubrałem to w słowa" ;)

31.01.2013 16:09
jiser
😍
14
odpowiedz
jiser
94
generał-major Zajcef

Ciekawa są przypadki skąd bywa, że się takie nazwisko pojawiało

Boże, przeczytałem sklecone przeze mnie zdanie i sam złapałem się za głowę. Tak wygląda pisanie na forum nad ranem. GOL powinien mieć jakiś test na trzeźwość umysłu przed publikacją posta....

- Ależ wodzu, co wódz!
- To ja przepraszam.

Forum: Co oznacza "vel" w nazwisku?