Przepraszam za niekoniecznie właściwą kategorię wątku.
Planuję sobie ten wieczór spędzić przed TV. Szybki rzut oka na program i w oko wpadają dwa filmy:
http://www.filmweb.pl/film/Tr%C3%B3jka+uciekinier%C3%B3w-1989-11075
http://www.filmweb.pl/Szyfry.Wojny
Ten pierwszy będzie powtarzany w sobotę ale nie będę mógł go wtedy obejrzeć? Który Wy byście wybrali? Wiem, że to całkowicie odmienne filmy ale jakoś nie mogę się zdecydować :P
Z góry dziękuję za rady ;)
Nie przepraszaj za zla kategorie, tylko ja popraw.
Ja bym wybral Three Fugitives, ale glownie dlatego, ze dawno go nie widzialem. Dosc smieszna komedia, jesli dobrze pamietam.
Nie przepraszaj za zla kategorie, tylko ja popraw.
Done. For you wysiak ;*
Co do tematu. Chyba jednak padnie na komedię. Ten wojenny z opisu w gazecie trochę mi zajeżdża...hmmm... miłością między panem żołnierzem a panem Indianinem...
"Ten wojenny z opisu w gazecie trochę mi zajeżdża...hmmm... miłością między panem żołnierzem a panem Indianinem..."
Raczej meska przyjaznia i lojalnoscia, bez zadnych podtekstow w stylu Brokeback Mountain...;) Tez solidny film wojenny (choc owszem jest sporo ciekawszych), ale po prostu komedia imho lepsza.
To dobrze wiedzieć, że źle zrozumiałem albo po prostu gazeta tak to ujęła. Może wojenny obejrzę innym razem. Lubię filmy z Nicolasem Cage'm więc raczej go szybko nadrobię.
No nic. Dzięki wysiak. Idę oglądać komedię.
Dzisiaj na Polsacie jest "Rok pierwszy" - świetna komedia (oczywiście jak to z komediami, nie dla każdego).
Rok pierwszy, jest bardzo słaby. a może za dużo się spodziewałem od Cery i Jacka.
Trójka uciekinierów to jak dla mnie genialny film. Nie wiem jak mogłem zapomnieć, że go kiedyś oglądałem ;) Ubaw po pachy. Polecam.
W przerwach na reklamy oglądałem trochę Szyfry Wojny i też mi się spodobał. Na dniach będę próbował go gdzieś dorwać i obejrzeć.
Ten z Polsatu to jakiś totalny gniot i nieporozumienie. Widziałem urywek na szczęście. Zdecydowanie nie dla mnie to film. Tego typu ''komedie'' omijam z daleka. Poziom żenująco niski.
Stra Moldas - nie samymi meczami człowiek żyje ale fakt, sporo z nich obejrzę. Na pewno mecze z Polakami ale także kilka innych spotkań (mi. z Niemcami), półfinały i finały to pewne ;)