Wyobraźcie sobie taką sytuację - kupujecie coś przez internet, powiedzmy, za kwotę 350zł. Przy odbiorze okazuje się, że nadawca się pomylił na waszą korzyść - przyszły 3 sztuki tego samego towaru, a więc paczka warta 1050zł została sprzedana za 350.
Co robicie?
Na pewno zakladam watek na forum i ostrzegam sprzedawcow przed pazernymi weterynarzami.
Obieram cebule i nabijam się ze sprzedawcy idioty
A tak na poważnie - jeśli mam zapotrzebowanie na 1szt towaru to te 2szt są mi zupełnie zbyteczne dlatego odsyłam sprzedawcy (oczywiście na jego koszt).
Gdyby to była pomyłka na moją korzyść w kwocie 1-5zł, to może nie zwróciłbym mu uwagi, że popełnił błąd.
W takiej sytuacji, jaką przedstawiłaś postąpiłbym uczciwie i poinformował sprzedawcę. W końcu postaw siebie w takiej sytuacji, gdy machnęłaś się o 700zł na nie swoją korzyść, nie zauważając tego (nie wiem jak to możliwe, ale ok...) i ten ktoś nie przyznałby się do tego. Jak byś się z tym czuła?
Kiedyś miałem podobną sytuację z hurtownią sprzętu komputerowego. Zamówiłem zwykłą kartę graficzną (cena - około 600 PLN), otrzymałem wersję GT tej karty (cena - około 800 PLN). Zadzwoniłem i poinformowałem ich dział sprzedaży o zaistniałej sytuacji, Pan z działu sprzedaży docenił moją uczciwość, po czym stwierdził, że u nich w systemie jest wszystko w porządku i niestety nic nie może zrobić.
Więcej się nie narzucałem :)
Jak byś się z tym czuła?
Podniosłaby stawkę za wizytę z Azorem.
Megera - Troll harder. Chyba, że nie troll, w końcu lekarz...
Co jezeli zamowilem u zlodzieja radio samochodowe a ten sie pomylił i przesłał mi 3 ?
A jakbym kupił puszkę nuca-coli a w srodku zamiast odrdzewiacza było 500 euro ?
[11] a co jeżeli zlodziej się pomyli i sprzeda mi nie kradzione radio? Mam mu wtedy o tym powiedzieć czy nie?
Zapewne bym siedzial cicho i jesli dwie rzeczy by mi nie byly potrzebne to bym je opchnal na allegro :) Za pomylki sie placi :)
Zapewne bym siedzial cicho i jesli dwie rzeczy by mi nie byly potrzebne to bym je opchnal na allegro :) Za pomylki sie placi :)
Dlatego przez takie osoby mamy kraj jaki mamy.
Swoją drogą, wątki Meg są fascynujące - zawsze jest hejter, zawsze minimum 2-3 troli, paru heheszków i może dwie-trzy normalne odpowiedzi...
Herr Pietrus
A ty właściwie z czym masz problem? Że Child of Pain jest wiejskim głupkiem, to już się przyzwyczaiłam, ale że ciebie mój zawód i stawki /o których nigdy zresztą nie wspominałam/ bolą, to jest przedziwna sytuacja.
A załóżmy, że wszyscy jesteśmy prawi i sprawiedliwi i odsyłamy towar.. Można nadmienić sprzedawcy o ewentualnym bonusie za uczciwość, czy to już cebula? :))))
Z ta wcieklizna macicy to chyba nie zartowali na forum, to chyba przez te wypadki w pracy i sytuacje z szefem. No ale lepiej rzucic przynete niz napisac samemu co sie mysli i by zrobilo w tej sytuacji.
Można nadmienić sprzedawcy o ewentualnym bonusie za uczciwość
n/c
martusia nigdy nie mialem o tobie za dobrego zdania, ale nie sadzilem, ze do listy zarzutow bede mogl dopisac kiedykolwiek cebulaka i zlodzieja
musisz sie sama zdecydowac czy jestes uczciwa czy jednak kradniesz, a nie napominasz o bonusach
A szto jeśli ja zamowil ubitie adnego polaka, a fsb ubityj szesciat dziewiet i jesio samoliet izbili? Generial goworit szto im nada wiecej dienieg, a ja nie chocieł, tolka adnego ja prikazał. Mogu płatit za maszynu patomu szto on w maszynu byl, ale za pietcat dziewiet polakow? Nikagda! A polaki ubite, zwrotit sie nie da, ot dillema.
Można nadmienić sprzedawcy o ewentualnym bonusie za uczciwość, czy to już cebula?
To juz sam sprzedajacy powinien sie upomniec, chcac nie chcac tracimy troche jakże cennego czasu.
Ja powiem tak, zwyklemu czlowieku bez problemu bym oddal (musialbym byc totalnie w czarnej d***ie by to chociaz przemyslec) nie szukajac jakies nawet minimalnej nagrody, ale np. wielkiej korporacji to raczej bym nie odpuscił bo dobrze wiem jak tacy traktują ludzi i oni rowniez by nie popuscili.
Zreszta czy ja wiem czy to takie zlodziejstwo ? predzej wykorzystanie sytuacje, ktos popelnił blad to placi, zalezy od moralnosci/sumienia czy odda czy nie.
Jakby ktos kupil auto z jakiegos szrota a pod siedzieniami byla kupa kasy to mysle, ze wiekszosc osob by zwrocila jezeli by sie dowiedziala, ze sa to jakies zyciowe oszczednosci jakies starszej babki i myśle, ze wiekszosc by nie zwrocila jezeli by wiedziala, ze to kasa jakiegos pajaca ktory dorobil sie fortuny podejrzanymi interesami.
gnoll - trudno, inni nie sa w porzadku wiec ja mam byc ? :) Sorry, ale nie w takiej dziedzinie :) Chcesz to badz w porzadku w stosunku do kazdego, ja ci nie bronie, ale ja po prostu nie bede, zbyt wiele negatywnych dowiadczen nauczylo mi ze po prostu nie warto :) W porzadku mozna byc w stosunku do rodziny , znajomych... :)
Poza tym, wszystko zalezy od sytuacji :) Jak ktos wyzej napisal, jakbym widzial ze komus to bardzo utrudni zycie to bym zwrocil, jak to bylo np w jakims pubie czy gdzies gdzie dziewczyna mi dala po drobnemu 20 zl a ja jedynie co to wczesniej chcialem kupic piwo i mialem cale 20 zl ...czy inne sytuacje gdzie wiedzialem ze ktos zaplaci z wlasnej kieszeni za blad.
Ale ogolnie ludzie to ch*je....wiele razy znajomi sie spotkali z takim czyms ze ktos zgubil portfel, dokumenty, ba jednemu sie zdazylo znalezc kolo auta chyba 3000 zl i .... gowno za to dostali, nawet zwyklego dziekuje nie bylo... raz nawet zawozilem dowod jakiegos dziadka to ani dziekuje nie bylo , wiec teraz ? Pff :)
Można nadmienić sprzedawcy o ewentualnym bonusie za uczciwość, czy to już cebula? :))))
Raczej cebula - jak bym odsyłał to tylko wiadomość do sprzedawcy, że odeślę mu to na jego koszt i nic więcej. Reszta to sumienie samego sprzedawcy - czy zachowa się jak gbur(nie było sprawy i nic mu nie dam), albo postąpi uczciwie tak jak ty.
Rok temu miałem trochę podobną sytuację - znalazłem portfel(saszetka a w środku 50zł i dowód+paszport+prawko) gdyby była sama kasa to ok znalazłem i moje, ale skoro jest dowód itd. to odniosę. Sprawdzam adres i tego samego dnia pod wieczór odnoszę. Otwiera młoda babka uradowana mówię "proszę znalazłem i zwracam", a ona dziękuje i do widzenia, ale takim tonem jakbym był tam najmniej chcianą osobą. Wychodzę z bloku przeszedłem 200 metrów i ktoś mnie woła. Odwracam się a tam biegnie jej mamusia w koszuli nocnej z rozczochranymi włosami zdyszana i wręcza mi 100zł.
gnoll - trudno, inni nie sa w porzadku wiec ja mam byc ? :) Sorry, ale nie w takiej dziedzinie :) Chcesz to badz w porzadku w stosunku do kazdego, ja ci nie bronie, ale ja po prostu nie bede, zbyt wiele negatywnych dowiadczen nauczylo mi ze po prostu nie warto :) W porzadku mozna byc w stosunku do rodziny , znajomych... :)
No ba! Mi kiedyś rąbnęli akumulator z samochodu, rozwalając jednocześnie maskę, więc ch.j, idę zajumać komuś innemu. W końcu mnie nieszczęście spotkało, to czemu inny miałby mieć dobrze?
Jesteś usprawiedliwiony.
gnoll - To juz jest abstrakcja :) Hejtuj mnie jak chcesz, ja mam to gdzies, pisze po prostu jakbym zrobil, nie bede udawal wspanialego obywatela ktory to na kazdym kroku swieci przykladem :)
Ze jakas biedota albo niziny spoleczne moglyby miec dylemat to bym jeszcze rozumial, ale lekarz? Widac noblesse oblige juz nie obowiazuje.
Child of Pain
A co zmieni moje zdanie, skoro i tak już jestem cebulakiem i złodziejem? :)))
Osobiście bym oddał, wierzę w to że dobre uczynki do nas wracają. Wcześniej czy później :)
lekarz? Widac noblesse oblige juz nie obowiazuje.
1.Lekarz to chyba najbardziej skorumpowany zawod w polsce.:)
2.Noblesse oblige tyczy sie szlacheckiego urodzenia a sadzac po niektorych lekarzaach to dosc ryzykowne stwierdzenie.
[31]
@2
i dlatego czasami az chce sie uwierzyc w "narodowosc chlopska"...
Lekarz to chyba najbardziej skorumpowany zawod w polsce ->po raz kolejny utwierdziłem się w przekonaniu że Belert żyje w innym wymiarze z którego jakimś cudem podpięli się do naszego internetu
Dżizasie, o co tyle hałasu..
Maila do sprzedawcy napisałam przed założeniem wątku /tak tak, zaraz się dowiem że kłamię :)/, i nie wspomniałam w nim o żadnych bonusach, możesz się przestać śmiać adrem.
Wątek był z gatunku "co byście zrobili", ni mniej, ni więcej, chociaż właściwie spodziewałam się daleko posuniętych wniosków i najazdu praworządnych, trochę mniej się spodziewałam "logicznych" nawiązań do wykonywanego zawodu, ale moim prywatnym zwycięzcą zostaje Loon
do listy zarzutow bede mogl dopisac kiedykolwiek cebulaka i zlodzieja
Mocne słowa jak na prawnika :D Ciężar dowodu leży po stronie oskarżającej z tego co wiem, więc czekam! A twoich usług z przyjemnością będę nie polecać, bo widocznie jesteś z tych, co są skłonni postawić przed plutonem egzekucyjnym przed procesem, poza tym szczerze życzę powodzenia w życiu zawodowym!
bardzo nad tym ubolewam bo z tego co widze po tym watku to mialbym z takiej kleptomanki calkiem dobry doplyw stalego przychodu
Czasem sie zdarza, czy to na eBayu czy na Amazonie. Zawsze pisze maila z informacja, zawsze odpisuja zebym sobie zostawil jako bonus. Co prawda zwykle to male przedmioty, ale trafily sie i calkiem drogie, np dodatkowa czesc do quada.
Kiedys bym zatrzymywal, ale odkad zaczalem pracowac to podejscie sie zmienilo. Gdybym to ja cos sprzedawal i zrobil taki blad, zawsze bym rozumial gdyby klient zatrzymał przedmioty. Moj blad, moja strata. Uczciwego klienta jednak zawsze bym jakos tam nagrodzil, chocby za czas poswiecony na odeslanie przedmiotow.
Miałem 2 podobne sytuacje:
1. Towar za ok. ~300 zł, doszedł, mija miesiąc, puka kurier, dostaję drugi raz to samo, dzwonię do sprzedawcy WTF, gościu mówi, że nie ma sensu tego odsyłać (sztaluga do malowania, dość sporych wymiarów) i żebym sobie zatrzymał. Tak szczerze powiem, że dziś mam tyle obowiązków, że zwyczajnie by mi się nie chciało tego odsyłać i przy tym bujać, jakby sprzedawca zadzwonił i się upomniał to spiąłbym dupę, ale sam z siebie? Wątpię, dostajesz sztalugę wyższą od Ciebie samego, rozpakowujesz i co? Pakuj to od nowa? No fucking way.
2. Dziadek walnął obraz, olbrzymi, na całą ścianę, niestety zmieniał chatę i trzeba było coś z tym zrobić, machnąłem fotki obrazu, na Allegro znalazłem firmę, która mi to druknie na płótnie przyzwoitych rozmiarów. Kretyni nie napisali nic o spadach i wydrukowali obraz tak, że spora jego część została naciągnięta na ramę (niestety również głowy bohaterów obrazu), już nie miałem czasu się w to pieprzyć, bo dziadek miał to dostać na urodziny, niedowidzi i te sprawy, więc poszło gładko, fuckupu nie było aż tu nagle mail - jakaś baba z drukarni mi pisze, że pomylili się na Allegro (dziesiątki aukcji w tej cenie wystawiali i nadal były wystawione jak do mnie pisała a to pomyłka?), i że to jej wina i że muszę dosłać całkiem sporą kwotę (jakoś ok. 1/3 tego co zapłaciłem), albo ona to pokryje z własnej kieszeni (ponoć wystawili te wielkie obrazy w cenie średnich). Nie ukrywam, że nie był to najlepszy miesiąc dla pani Beatki, jeśli reszta kupujących postąpiła tak jak ja to być może ta pani nadal pracuje w tej firmie za darmo (a było to ze 3 lata temu) ;) Oczywiście nie oddałem jej kasy tylko dlatego, że odwalili taką fuszerkę, pewnie nie jej wina, ale bardziej jej, niż moja :) :P
Podejrzewam że w tej kwocie możesz mieć wjazdy na chatę policje itp
700 zł hm podejrzewam że na 90% albo pofatyguje się i przyjedzie ci na chatę albo będzie szukał pomocy u Policji
Ja bym zapytał się na forum prawniczym czy coś mi za to grozi itp
albo czekał przyjedzie to mu oddam nie to nie jego strata
Z prawnego punktu widzenia na 99% sprzedajacy nic nie moze zrobic, zaniedbanie nastapilo po jego stronie i tylko od "uczciwosci" kupujacego zalezy czy cos z tym zrobi. Tak samo jak ktos sie pomyli z przelewem zle wpisze numer to po wplynieciu kasy na tamte konto mozna sie pozegnac z kasa, chyba ze trafi cie na "uczciwego" czlowieka :) Pare lat temu w UK byla smieszna akcja: rodzice kupili dzieciakowi ps2 i w paczce jako "wysciolka" bylo 40k funtow :) Zglosili to na policje i policja miela sprawdzic czy kasa nie pochodzi z przestepstwa, jesli nie to kase mogli sobie zatrzymac :)
akurat w UK zatrzymanie kasy, ktora do ciebie nie nalezy jest karalne, tzn w przypadku kiedy ktos sie o nia upomni a sam sie tym nie pochwalisz. Jesli bank ci pomylko przeleje na konto kase a ty z radosci to wydasz to masz problem bo bank sie o to upomni i jak nie bedziesz mial z czego oddac to sprawa do sadu.
W przypadku przedmiotow, niezamowione a doreczone przedmioty sa wlasnoscia adresata ;)
Megera_ - boli mnie twój głupi wątek. Boli, bo nie (edit) wiedziałem, czy to troling, czy pytasz serio. Z tego powodu heheszki to jedyne, co mi przyszło i w sumie nadal przychodzi do głowy - wszak przywłaszczenie się poniekąd sprawdziły.
Ach, dodam, że zarobki i status społeczny mają bardzo "coś do tego" - rozumiem, że biedny się połasi na te siedem stów (choć nie pochwalę), ale weterynarz?
erton - płaczę ze śmiechu :)
Kilgur - chyba jednak może...
Z prawnego punktu widzenia na 99% sprzedajacy nic nie moze zrobic
Oczywiście bredzisz. Z prawnego punktu widzenia może zrobić całkiem sporo. Jest to bezpodstawne wzbogacenie się i tę kwestię regulują artykuły 405–414 KC. Można by to pewnie jeszcze podpiąć pod wykorzystanie błędu, a to również jest karalne.
a co kiedy ktos przez pomylke wystawi towar na allegro po zanizonej cenie?
Dokladnie tak jak nagytow wspomnial w 90% przypadkow "pomylki" na korzysc klienta sa traktowane jako swego rodzaju marketing
Ostatni telefon reklamowal kolega, a firma przyslala model "wyzej" jako zadoscuczynienie