od dawna mam tak że jak zjem coś mięsnego np. kanapke z szynką, kiełbasę, kurczaka a nawet rybe to po 20 minutach, może dłużej zaczyna mnie boleć potwornie brzuch, boli tak bardzo że kładę się na łóżku na boku, trzymam za brzuch i czekam dość długo aż przejdzie a potrafi boleć dość długo :(. Mama zawsze mówi że to dlatego że mało jem ale teraz wiem że to nie dlatego. Kiedyś jak przed szkołą śniadanie jadłem to jak była bułka z szynką to bolał mnie brzuch czasem przed wyjściem ze szkoły a czasem w szkole i musiałem się zwalniać i od tamtej pory z bułek ściągam szynkę tak by mama nie widziała i wywalam przez balkon i wtedy brzuch mnie nie boli nigdy. A jak jem bułkę z tuńczykiem z puszki to też brzuch mnie boli mocno więc go nie jem. Nie wiem co mi jest :( mama ciągle mówi to samo że mało jem i z głodu mnie boli i ona nie chce iść do lekarza. Kolega z gry mi powiedział że na tym forum ktoś może mi pomoże.
lekarz.
moze wrzod, sam mowisz ze malo zawsze jadles... brzuch sam siebie zaczal konsumowac, bo nie dawales wystarczajaco duzo jedzenia przez lata
ale to tylko bedzie w stanie tylko stwierdzic lekarz bo przebadaniu
ale ja potrafie dużo jeść, bułek z dżemem mogę zjeść 4 na śniadanie, potem wafla w szkole, chipsy, mogę zapchać się frytkami, goframi i nie boli mnie brzuch wtedy ale jak kurczaka z rożna bym zjadł to bym zdychał w łóżku z bólu
i jak na obiad mam ziemniaki, surówke, buraki i schabowy to schabowego nie jem i wtedy nie boli mnie brzuch a jakbym go zjadł to by bolał
Ile masz lat?
Może właśnie zacznij od wywalenia z diety śmieciowego jedzenia, typu właśnie te chipsy, gofry itd. Postaw natomiast na pełnowartościowe, zbilansowane posiłki. Uwierz, że właściwe odżywianie się ma ogromny wpływ na prawidłowe funkcjonowanie organizmu.
12 mam a czemu chciałeś wiedzieć?
ale nie rozumiesz że jak przez kilka dni nie rusze wcale mięsa to wtedy w tych dniach ani razu bruch mnie nie boli? a jak zjem mięso po paru dniach to wtedy boli brzuch mnie to coś z mięsem nie tak, uczulony jestem na nie???
Jak najszybciej do lekarza.
Edit: jak mama nie chce iść do lekarza, to idź sam i opisz sytuacje. Dasz rade.
Oglądałem z 2 miesiące temu serial Hannibal, tam był gość, który miał nietolerancję białka zwierzęcego. Może też ją masz? A twoja matka nieogarnięta jest, że do lekarza nie chce iść. A ojca masz? Może on cię zabierze do lekarza jak go namówisz?
Jeszcze to mi się przypomniało. Może kleszcz cię użarł?
www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/grozna-odmiana-kleszcza-i-alergia-na-czerwone-mieso-alarm-w-usa,457831.html
Mieszkasz w Polsce, czy w UK lub gdzie indziej?
Nie żryj tyle!!!
A tak na serio: nie było lepszego forum (to znaczy takiego, które się zajmuje tego typu sprawami)?
Idź do lekarza. Mamie powiedz, jak nie będzie chciała z Tobą iść, że wymiotowałeś kilka razy w szkole. Może to ją przekona.
Btw. w ogóle co ludzie mają z dupą, że ignorują ból własnego dziecka? Później przychodzi delikwent z ropniem w paszczy jak już z bólu nie może zasnąć czy jakimś innym owrzodzeniem dupska.
Dla mnie to wyglada na trolla i to bezsensownego.
Jesli nie to biegusiem do lekarza, bo diagnozowanie sie uzywajac google, czy tam pytajac na forum to po prostu glupota.