Jako że ostatnio popularne stały się ankiety co lepsze, kto lepszy i takie tam, zadaję Wam pytanie, który sklep (Biedronka, czy Żabka) jest wg Was lepszy i dlaczego?
Biedronka - niedrogi alkohol i zagrychy. Żabka - drogo. Czyli wygrywa Biedronka. Ale i tak wolę nieco "bogatsze" markety jak Carrefour, Intermarche czy Kaufland.
Biedronka ofc. Za kruszynki! I za to, że naprawdę można kupić dużo bardzo dobrych rzeczy i bardzo tanio.
Biedronka - niedrogi alkohol i zagrychy. Żabka - drogo. Czyli wygrywa Biedronka.
Wolałbyś zjeść twoje ulubione żarcie za 50 zł czy moje gówno za 10?
Oczywiście, że wygrywa Żabka. Bo liczy się jakość. Oczywiście, czasami trzeba spojrzeć na cenę, ale nie w Żabce, ludzie...
co to za porównanie w ogóle? przecież to zupełnie różne sklepy: dyskont i "osiedlowy" sklepik. tyle, że obydwa mają zwierze w nazwie.
Biedronka - niedrogi alkohol i zagrychy.
zagrychy ok, ale alkohol nie odbiega jakoś znacząco od normalnej ceny, nie licząc Krajowej, Amareny i Vipa.
Dokładnie, wtf? I takie trolle mają ranking 86?
Jako że ostatnio popularne stały się ankiety co lepsze, kto lepszy i takie tam (...)
to tak jakbys pytał czy lepsze Nike czy Vistula
Zastanawia mnie fenomen "smacznosci" produktow z Biedronki, bo co w tym sklepie kupilem "ich produkt" zawsze byl crappowaty...
11 - Widzisz, a mnie, i chyba nie tylko mnie na tym forum te produkty smakują. Albo się je lubi, albo nie, proste.
biedrona
Biedronka. Niektóre rzeczy, z których sam mogę zrobić coś konkretnego do jedzenia są tanie i o dziwo jadalne. Gotowe dania do odgrzania typu Tortilla, Lazania, Hamburgery itd. są beznadziejne, wywołują nagłą srakę i nudności. Dlatego nie polecam tych rarytasów.
Odnośnie Biedronki to mogę się wypowiedzieć ,gdyż pracowałem w piekarni (firma Dakri BIS) która produkuje Hod-dogi i Hamburgery dla Biedronki ,Tesco ,i są to same wymiociny naprawdę nie polecam
W Żabce jest drogo a w Biedronce są przeterminowane produkty. Jak mam wybierać to wole głodować ...
Biedronce są przeterminowane produkty
jak są opierdzielający się pracownicy to są przeterminowane produkty, tej w której pracuje jest to nie do pomyślenia....
Do żabki mam blisko, a do biedronki daleko, także wybieram żabkę z oczywistych względów. Ale i tak wole iść do intermarche lub większego marketu i zrobić porządne zakupy
W Żabce jest drogo a w Biedronce są przeterminowane produkty. Jak mam wybierać to wole głodować ... Nigdy nie natrafiłem na przeterminowany produkt, są tylko wystawiane w koszykach jakieś jogurty i sery kilka dni przed końcem o połowę taniej.
Biedronka - Tanio a jakość ta sama.
produkty w wiekszosci supermarketow sa robione przez ta sama firme tylko pod inna nazwa i z tylu jest napisane "dla biedronka" "dla carrefour" "dla intermarche", a sklad maja taki sam jak oryginaly
[7] Tak bardzo jesteś zdesperowany/zboczony, że założyłeś sklep, w którym sprzedajesz swoje odchody? Dziwny masz pomysł na biznes.
Biedronka, ponieważ na ogół różnego rodzaju towar (alkohol,słodycze, itd) jest tanie :).
Jak można porównywać supermarket to spożywczego...
Przecież w Żabce leży takie jedzenie, że aż strach patykiem dotykać, wędliny czy nabiał żadnej wielkiej marki, w odróżnieniu od markowych rzeczy w Biedronce, do tego sprzedają rzeczy na granicy daty ważności, jedyna zaleta tego sklepu jest taka, że wszędzie go pełno i jest otwarty do nocy, a nawet w każde święta, co już w ogóle mnie dziwi.
Już tylko za wina portugalskie i hiszpańskie Biedronka wygrywa nie tylko z Żabką, ale wszystkimi dyskontami. Od czasu do czasu są fajne różniste europejskie frykasy w normalnych cenach i nie są to rzeczy firmy McStatuaWolności4lipcaWaszyngton przy tygodniu amerykańskim, ani firmy NappoliRomaMaccaroniDavinci przy tygodniu włoskim wszystko robione przez jedną firmę w Niemczech, tylko autentyczne regionalne produkty.
Zdecydowanie Biedrąka. Od Żabki mnie odrzuca jak widzę te ceny (Żubr w butelce w normalnym sklepie 2.35 a u nich 2.59... x-P). Wielce dają promocje tyle tylko że na produktach które są na granicy przeterminowania. A idź pan w ch*j z tym daremnym sklepem!
[7] Tak bardzo jesteś zdesperowany/zboczony, że założyłeś sklep, w którym sprzedajesz swoje odchody? Dziwny masz pomysł na biznes.
A ty masz dziwne poczucie humoru. Nie, riposta z założeniem sklepu z fekaliami ani trochę nie była zabawna.
Na pewno był trafniejszy od twojego "g*wnianego" (dosłownie i w przenośni) porównania.