Witam, mam takie pytanie: jaki aparat na zęby wziąć przy odstających, dużych zębach, ale prostych (w sensie, że każdy ząb jest obok siebie i nie ma żadnych skrzywień, odstępów). Są dwa typy aparatów: ruchomy (taki ściągany) i stały. Rzecz jasna stały jest droższy i to aż o 1000 zł :/ Wydaje mi się raczej, że ta różnica cenowa jest nie bez powodu, bo ten ruchomy aparat stosowany jest raczej dla małych dzieci o małym uzębieniu (aczkolwiek mogę się mylić) , a przy moich dużych zębach (mam 16 lat gdyby co) wątpię, aby taki aparat coś pomógł, dlatego myślę nad stałym. Moglibyście podzielić się swoimi opiniami na ten temat (szczególnie ci co noszą lub nosili aparat na zęby). Z góry dzięki i pozdrawiam.
Ten zdejmowany to pamietam katorga i do tej pory mam traume.
Zdecydowanie zainwestuj w staly. Drozszy ale pewniejszy, ten zdejmowane to porazka
Ja mam drugi aparat zdejmowany, tzw. na noc już. Teraz, aby ósemki nie pokrzywiły reszty zębów, w wieku 10 czy tam 11 lat, aby wyprostować zęby i nie narzekam, choć dość często zapominam go zakładać jak jestem w domu przez co może nie jest tak efektywny jak stały.
A to nie dentysta czy ortodonta powinien ci powiedzieć jaka opcja będzie dla ciebie najlepsza?
Prędzej ortodonta :P
Wiadomo, że taki na stałe jest skuteczniejszy, bo działa 24/7, ale raz że to droga impreza, a dwa nie jest to wcale takie wygodne. Podobno jedzenie zostające za drutami potrafi doprowadzać do szału.
Ja w podstawówce nosiłem ten zakładany na noc i nie narzekałem. Nie wiem czemu by to miała być katorga.
Do dziś pamiętam ten ból od ściskającego (zdejmowanego) aparatu, który nosiłem w podstawówce. Meh, jak sobie przypomnę jak on śmierdział, kiedy rano zdejmowałem go całego obślinionego :P.
Typ aparatu dobiera lekarz ortodonta, nie masz tu wiele do powiedzenia.
Zapewne będziesz miał przez jakiś czas stały, a potem zdejmowany.
Stały jest do czegoś innego, zdejmowany do finalnej korekcji i utrwalenia.
Cena za stały aparat nie obejmuje opłat za kilka wizyt kontrolnych które będziesz musiał odbyć.
Ogólnie nie zakładał bym że skończy się na 1000 złotych.
[6] Napisal ze o 1000zl drozszy.
Cena stalego to okolo 3000zl (1500 za dolna i 1500 za gorna czesc). Do tego wizyty raz na miesiac 50-100zl.
Nie sa to jakies kosmiczne pieniadze a inwestycja do konca zycia.
stealth - wizyta 50zl? gdzie jest taki ortodonta?!
Jak już ktoś wspomniał, typ aparatu dobiera ortodonta i nie masz tu nic do gadania ;)
Pierwszy stały aparat nosiłam 4 lata, potem pół roku ruchomy na dół i na górę. Po 3 latach zęby wróciły do pierwotnego stanu - ortodonta partacz nie wpadł na to, że mam zbyt stłoczone zęby i bez usunięcia kilku z nich nie będą miały miejsca na stałe wyprostowanie.
Teraz jestem w trakcie drugiego podejścia do prostowania, 2,5 roku już noszę, podobno na jesień będę w końcu uwolniona od żelastwa.
Cenowo - dół 1200, góra 1500 (ze względu na jedynki i dwójki na których mam założone inne tzw zamki), wizyta co 1-1,5 miesiąca 150zł, po ściągnięciu na dolnym łuku będę miała założony retainer w postaci drucika przyklejonego do wewnętrznej części zębów i to już się nosi do końca życia (ale jest niewidoczny i w niczym nie przeszkadza), a na górę będę jeszcze nosiła (kilka miesięcy) coś takiego https://www.facebook.com/media/set/?set=a.499782026744688.110808.423951230994435&type=3
Dodatkowo miałam usuwane cztery zęby pod aparat.
Także w moje zęby zostało już tyle zainwestowane, że można by kupić za to mały samochód ;)