Chodzi o lekcje informatyki itp. jakie gierki wtedy u was rządziły, w które grali wszyscy lub prawie wszyscy
U mnie było tak:
5,6 podstawówki - CS 1.6
Gimnazjum - Mugen 2 ( to był szał!, cała klasa grała) ,Tibia i znowu CS.
Technikum - tutaj co roku trendy się zmieniały:
- 1 klasa - MoH:AA po LANie a niektórzy w CSa
- 2 klasa - CS ogólnie, potem NFS: Underground
- 3 klasa - CS, NFS:UG 2, Half-Life po LANie na mapie Killbox.
- 4 klasa - zmierzch CSa który się znudził wszystkim, Haxball i klasowe mecze, Swords and Sandals ( mała gierka przeglądarkowa ) a pod koniec roku do szkoły trafiły nowe kompy i ludziska grali w GTA IV i FIFĘ 2011.
A u was jak było?
U mnie podobnie (wliczajac okres fascynacji Mugenem w pierwszej klaise gimnazjum), co jest dosc dziwne, bo jestem jakies 10 lat od Ciebie starszy. Jeszcze procz CS-a, pod koniec podstawowki byly oczywiscie gameboyowe Pokemony.
Biale skarpetki do sandalow, wasy, Counter Strike i Tibia.
Na szczescie nie uczylem sie z mugolami i gralismy w Quake :x
archiweDB - w Quake 3 może u nas grało z 5 osób z klasy i to przez krótki czas, HL był popularniejszy.
guma do skakania, piłki kauczukowe, łapki przylepy, dsj, oranżadki w proszku, nokia 3310
pamiętniki które się dawało osobom z klasy - one się tam wpisywały i odpowiadały na pytania
zbieranie naklejek pokemonów z takich prostokątnych paczuszek (guma+naklejka)
edit:aha.. chodzi o gierki. Powspominałem sobie :)
Co do gier to sporo osób grało w Ogame, wspomniany dsj i chyba tyle.
Starcraft, Q3, Motocross Madness po lanie, do tego DSJ odpalony na każdym kompie.
W podstawówce to Tibia standard ;) Ogólnie to NFS i GTA rządziły. Gimnazjum ? CS 1.6 oczywiście
Btw. odbiegając od tematu gier. Pamiętacie takie żyłki, które się zaplątywało ? Był też na to mały bum w okolicach 2004-2005 ;) O Pokemonach i innych nagrodach z chipsów nie wspominając
Co do gier to jeszcze Elastomania była po instalowana w nas na wszystkich kompach w podstawówce ;)
pamiętniki które się dawało osobom z klasy - one się tam wpisywały i odpowiadały na pytania
Złote Myśli. Pamiętam !
Podstawówka -nic
gimnazjum -szał na Csa
szkoła średnia nic, informatyki praktycznie nie było -zawodówka
obecnie chodzę do Cosinusa -szkoła dla takich debili jak ja
Podstawówka - DSJ, Supaplex, Dyna Blaster, Mario, Colgate, Chicago, Prehistoryk 1/2, Winter/Summer Challenge, Prince of Persia itd. ogólnie DOSowe gry, ale nie tylko. Na Windowsie też pracowałem.
Gimnazjum - również singlowe, małe gry, jakieś Metiny itd. były poinstalowane, ale nie jarałem się tym zupełnie i nie jaram do teraz. Ogólnie sprzęt i prędkość internetu na wiele nie pozwalały.
Średnia - na informatyce byliśmy podzieleni na dwie grupy, ja raz nudząc się wszedłem w dysk i znalazłem Quake III. Nauczyciel twierdził, że na LANie nie da się grać, jakie było jego zdziwienie jak odpaliłem serwer, a inni z grupy zaczęli się do mnie dołączać.. :)
/ nie było na komputerach takich klasyków jak HL, czy Counter Strike.
w podstawówce - tamagoczi (czy jakoś tak) i Duke Nukem 3D
w liceum - Małysz :), Unreal Tournament i Baldurs Gate
MoH:AA
CS 1.6
Wolf: ET
DSJ
flashówki z Miniclipa
Przed 3 klasą podstawówki nikt w nic nie grał
W 4-5 klasie był prawdziwy szał na "Shakes and Fidget", wszyscy grali, była jedna klasowa gildia
W trakcie lekcji informatyki prawie padały szkolne serwery :D
6 klasa Hero Zero
A obecnie każdy gra w co innego
Samemu pogrywałem też w Goodgame Farmer, była mega super fajna :), później zaczęli ją udziwniać, w końcu zamknęli ją i zamiast niej jest Goodgame BigFarm
A prywatnie: NFS, GTA, FIFA to tytuły standardowe
CS 1.6 i Metin. Reszta była dla nich zbyt ambitna.
w podstawowkach na informatyce? Mario, SkyRoads a na kazdej przerwie sniadaniowej Dyna Blaster :D
w gimnazjum królował Cs, troche było Quake III..
w LO juz nie bylo szału na gry komp, wtedy juz sie wkrecilismy w alko :P
Hehe podstawowka Stunts z 1990 i pozniej DSJ i w ostatniej klasie Liceum znalazl sie Q3A. Zreszta nie wazne co by bylo wazne, ze bylo i nie trzeba bylo sie uczyc pierdol :P
A no tak, dobrze żeście przypomnieli!
DSJ 2 szał w podstawówce, i te flashe też! YO MOMMA OSAMA !
z rzeczy nie gierkowych to jak u każdego z mojego pokolenia czyli urodzeni początek lat 90-tych:
- żetony z pokemonami
- naklejki z samochodami z gum,
- takie potworki kolorki,
- Brick games
- mania Dragon Balla w tv ( RTL 7 )
- gierki na pegazusie
- Wilk i Zając
a przed tym wszystkim ruskie zabawki .
Podstawówka:
-Diablo
-DSJ
-Star Wars: Mroczne Widmo / Racer
-Crock 1/2
-Tibia
-MoH: AA
-COD
-NFS U/U2
-Wolf: RTCW
-Tomb Raider 2
Gimnazjum:
-PES 3, 4, 5, 6
Z rzeczy "zbierackich":
-wszelkiej maści kapsle "tazosy" i "rzutki"
-kapsle Pokemon
-karty Pokemon
-wszystko co w Laysach i Cheetosach
W podstawówce prawie nikt w klasie nie miał komputera, w gimnazjum był szał na CSa i DSJ, trochę na Q3, w liceum na Ogame, ale tylko na początku, potem gry odeszły na dalszy plan.
Ogólnie gry nie były nigdy popularne w moich klasach.
Z mojego gównianego pokolenia końcówki lat 90 to nie-gierkowy szał był na:
-granie w piłkę wszystkim czym się dało
-kiedyś była jazda na wciąganie oranżadek w proszku nosem (?!), ale jak sie "grono pedagogiczne" dowiedziało to się wszystko skończyło :D
-gumy do żucia w kształcie papierosów (chcieliśmy być tacy dorośli :D)
[24]
Na lekcjach informatyki? Zajebistą miałeś szkołę, stary!
spoiler start
CoD1, CS 1.6, Haxball, Farcry, teraz Literaki :P
spoiler stop
W podstawówce nie mieliśmy kompów w szkołach. Grało się w piłkę na przerwach (niezależnie od pogody!).
W średniej mieliśmy takie kompy, że można sobie było Dooma czy Wolfesteina 3d odpalić.
nikt nie wspomnial o legendarnej grze - "pienionzki, czyli kto pierwszy dmuchnie swoje 5 gr na 5 gr drugiego.
My wszyscy gramy w piłke nożną 1 na 1 bo w CSa i inne gry, nawet tibia, nauczycielka nie pozwala :D. I bardzo dobrze bo obydwie gry są dla typowych dzieci maniaków (IMO) którzy to tylko chodzą i tylko: "ej dziśaj wbiłem 20 lewel".
W podstawówce:
- DSJ (informatyka);
- piłka nożna na przemian z siatkówką (WF);
- na przerwach szaleństwo żetonów z Pokemonami;
- na lekcjach niekiedy gra w statki itp.
Jeśli chodzi o gry, to wtedy graliśmy na PSX i PS2. PC mało kto miał (większość z nas zaopatrzona została w nie dopiero pod koniec podstawówki, albo w gimnazjum). Do tego jeszcze karty z samochodami i Power Rangers w TV ;D
W gimnazjum: CS 1.6 i wszystkie te CoDy, Gothici, MoHy, GTA, Quake.
podstawówka- 8 klas bez informatyki (w domach: commodore, atari, pegasus- super mario bros/contra)
technikum - dsj
studia - tibia
Z gier:
MU Online(BIG MU, Soul MU, Dark MU i kilka innych serwerów)
Earth's Special Forces(fani DBZ znają)
CS 1.6
kolega dostał DSa i pokemony - jedyny w szkole... przez parę lat wędrował od domu do domu
Meti..., a nie - on był tępiony :D
Warcraft 3(LAN)
Twierdza(była tylko na jednym kompie - graliśmy na zmianę)
GTA San Andreas
DSJ
Swords and Sandals
Tibi.. też tępiona(nigdy nie grałem, a tyle razy sobie obiecywałem, że ściągnę klienta - może kiedyś to zrobię)
Poza grami:
wszelkiej maści karcianki - Yu Gi Oh!, Pokemony, DBZ(dzięki dragon ballowi nauczyłem się również grać w szachy* :D)
tazosy
statki/piłka(ta rysowana na kartce, ale zwykła noga też :P)
DBZ/Pokemon/YuGiOh!/Power Rangers/Digimony
maczugi
wszystko co w Laysach i Cheetosach itp.
zbieranie naklejek pokemonów z takich prostokątnych paczuszek (guma+naklejka) - w starym obecnie wynajmowanym domu w moim starym pokoju za szafą przy obrazie jest parę takich naklejonych tyle, że z DB
Tylko część wymieniłem, jak mi się coś przypomni to się pochwalę ;)
*może ktoś pamięta - był taki tygodnik(?) z figurkami
U mnie rzadzily zawsze tylko quake i sky jump. Czy to na informatyce czy we wakacje mozna bylo do budy przychodzic i spedzac czas przy kompie i zawsze gra tylko w quake. Jak sie na laby chodzilo ( a bylo tego duzo) to do kafejki na godzinke quakea sie wlaczalo. Laby w szkole to jest esencja nauki. Nigdy nie zapomne najdluzej na labe chodzilem caly tydzien. Calutenki tydzien zamiast do szkoly chodzilo sie z chlopakami na laby. Oddalbym wszystko zeby moc sie wrocic do szkolnych lat.
Jak można było grać w cs'a to ja do dzisiaj nie rozumiem ,jeśli chodzi o technikum to pogrywaliśmy w Coda 2.
A bym zapomnial ze u nas w szkoleoprocz gier komputerowych rzadzila tez pilka kopana. Strzworzylismy taka lige druzyn z tego samego rocznika. Nigdy nie zapomne gdy byla ulewa cale szkolne boisko zalane pioruny bily a jak zwykle nasza klasa na boisku wszyscy mokrzy od stop do glow ale gramy w pilke nozna na wodzie. Z tego glownie slynela moja klasa. Az lezka sie w oku kreci. A dzis nie mam zadnego kontaktu z zadnym ze szkolnych lat. Jakies dwa moze trzy lata temu mialo sie odbyc klasowe spotkanie ale okazalo sie ze wiekszosc nie da rady bo przewaznie praca za granica. Szkoda ze nie mozna cofnac czasu.
koma944 - gdy my już graliśmy w Csa na lekcjach to CODa nawet 1 jeszcze nie było.
Zbierało się też pamietne Wally poznaje historię świata, w żółtych segregatorach.
Szkoda że Wally, pokemony i inne karty już dawno w piecu...
Nie było grania na informatyce, b yło "programowanie" żółwia (?) w LOGO :P
Offline - druga połowa podstawówki (lata '90-'95) piłka nożna, koszykówka i kapsle.
Na koniec jeszcze było zbieranie kart UpperDeck z NBA, właśnie odkopałem moją kolekcję 200 szt. :) --->
Ehh, 20 lat minęło... jak jeden dzień :)
nie wierze, ze nikt tu jeszcze nie wymienil ultimy online.
to jest chyba gra do ktorej mam najwiekszy sentyment. do dzisiaj czasami do niej wracam, ale niestety juz za malo osob w to gra i nie ma serwera takiego jak kiedys moongate :<
@[32]
Ja tam dalej mam tę całą szachownicę i figurki, tylko karton się trochę rozpada ;)
87-94...Prince of Persia, Another World, Stunts, Prehistoryk.
A później to Doom, Cywilizacja, Pirates, Sensible Soccer, Cannon Fodder :D Aaa... i Gunship!
Ale w podstawowce to i tak ustepowało rywalizacji w samochody z gum Turbo :)
Hmmm... podstawówka... nic, bo tylko jeden dziany gość miał psone? gimbaza... na infie to się dało pograć tylko w deluxe ski jumping, ale faza była na rpgi infinity, rtsy, totalwary, turówki, diabolo, była grupa fanatyków jrpg, w końcu w średniej coś się dało na infie zagrać, w ruch szedł jakiś quake, potem enemy territory, a poza tym gadało się o wszystkim ze świata growego. Nigdy żaden CS czy starcrafty...
A, było coś jeszcze.... Ogame, przekleństwo.
W podstawówce nie miałem informatyki a w średniej grało się w prehistoryk i jakiś prosciutki żużel.
kiera - były też normalne lekcje , ale wiadomo jak to jest... nauczyciel kazał prezentacje robić to się w parę minut odwaliło i się grało.
Często też tak było, że część klasy pisała a druga częśc miała gdzies gadkę nauczyciela i pociskała w gierki
Moje dzieciństwo i szkołę jakoś PSOne ominął...wszyscy grali na pegazusie, tylko jeden kolega się wybił, bo w 1999 roku jako pierwszy z klasy dostał kompa, pegazusy nagle straciły poparcie a PSa nikt w okolicy nie miał.
Na infie w podbazie : pikachu volleyball, nawet turnieje organizowalismy, DSJ
W gimbazie: były jakies statki kosmiczne ale nie pamiętam nazwy.
W licbazie: na TI w nic nie graliśmy bo nie bylo kiedy, cały czas cos robiliśmy na zajęciach
A z takich gier AAA na które był szał to pamiętam w podstawówce premierę GTA III i Vice City a później San Andreas (6 klasa), wszyscy w to grali. Pamiętam jak w San Andreas mialem z 5 klatek :D W pewnym momencie wszyscy grali w Gothica i w Gothica 2. Fajnie bylo jak dawalismy sobie rady jakie questy robić, jak dostać sie do Cieni itd. :D Ludzie grali tez w Diablo i Diablo 2, w MU online, w Undergrounda 2 i potem Most Wanted w gimbazie (szał). No i mój pierwszy graficzny opad szczęki - zobaczyłem zaraz po premierze Gothica 3 u kumpla. Po prostu nie mogłem uwierzyć, że gra komputerowa moze TAK wyglądać.
Pol roku później sam dostałem kompa na którym G3 chodził względnie płynnie na max detalach :p (względnie przez ujową optymalizację)
Ze zbieractwa to karteczki sie zbierało w podbazie, potem tazosy z pokémonami, karty z DBZ. O 16 nikogo nie bylo na dworze (wszyscy oglądali Dragon Balla na rtlu).
A kto z GOLowiczów nowszej daty pamięta latającego pingwina albo skoki narciarskie na wyspiegier ? :D
Kto jak nie ja? :D
W szkole tłukliśmy wszystkie gry na gry.pl, wyspagier itp.
A kto pamięta Boxhead?
Też z wyspagier
Kiedyś miałem 3 miejsce w tygodniowym rankingu, a grało jakieś 1000 osób
Z tych flashowych gierek to u nas grało się w taką, co się w niej piłką do kosza rzucało, wiem że był światowy ranking, i w klasie walczyliśmy kto bedzie wyżej. Teraz niedawno sprawdzałem tą gierkę, no i multi zabrali... skandal
bizon - te skoki to nie czasem Holmenkollen Ski Jump?
Miecze i sandały, Raze, gry typu monster truck i cross z flashówek też były u mnie popularne
[49] nope, to bylo jakieś starsze dużo, grafika w 3d ale na poziomie DN3D
[51]
Ja pamiętam :)
Cały czas był ten sam schemat, CS, tibia i różnorakie MMO pokroju margonemów, lineage, mu, LoLa czy WOWa w którego wielu gra po dziś dzień.
Tak więc nic specjalnego, raczej standardowy zestaw, na moje (nie)szczęście ja jestem single-playerowcem więc nie miałem czego tam szukać, niedługo po premierze Orange Boxa udało mi się zarazić kilku znajomych manią Team Fortress 2, przyjemna sprawa, niestety gra dla mnie i dla nich umarła w momencie kiedy przeszła na F2P.
Na niebieskie fartuchy. Od wtedy nie cierpię fioletowego.
OT
A kojarzy ktos te karty z Footbal bubble gum z pierwszej polowy lat 90.? ---------->
Najpierw chyba byla edycja z tylu z kolorem seledynowym potem niebieskim. Mam ich zeby nie sklamac dokladnie 87 (brakuje mi dwoch ze starszej serii), trzymam jak relikwie :)
o rany, zapomniałem o najlepszej grze kompetytywnej evah, czyli Blobby Volley, dwóch nerdów przy klawie gapi się na jakieś dwa żelki, cóż to musiał być za widok.
O matko, piokos. Przypomniałeś mi o tym żółwiu i programie i komendach "podnieś żółwia", "idź do przodu o ...", "obrót o 90 stopni w prawo" itd. :D Słynne programowanie w LOGO.
Haxball :)
Sory za odkop, ale przypomniało mi się Icy Tower, jeszcze przed tym jak wyszło na fejsbuki czyinne takie :D