Dzisiaj o 21:25 w telewizyjnej jedynce odbędzie się debata na temat polskich pseudokibiców.
Głównie będzie temat EURO ale porusza rożne tematy.
Mozna oblukac i zobaczyć co planuje rząd i policja aby pozbyć się tego syfu ze stadionów!
nie wiem jak to zrobili w Anglii ale tam siedzą kibice parę metrów od murawy i żadnych ogrodzeń nie ma, a nikomu nawet przez myśl nie przejdzie wbiec na murawę czy robić jakieś burdy.
zaimportować ich system jeśli to możliwe, bo widać zdał egzamin.
nie widzę przeszkód aby u nas też płacili tyle samo albo i więcej, jeśli to za mało ;)
Wy od stuzłotowych mandatów się uchylacie, a chcecie od pseudokibica którego całe życie to nakurwianie innych kiboli siekierą po łbach wyciągnąć kilka tysięcy?
Bądźmy realistami.
20:45 - Polsat, nSport HD - Liga Mistrzów: Manchester United - Schalke 04 Gelsenkirchen
No ale tak to jest, jak TVP straciło prawa dwa lata temu, to teraz w tym czasie będzie debata... Heheheh.
[2] Fajnie całą sprawę Anglii podsumował niedawno na Orange Sport Paweł Zarzeczny. W latach powiedzmy 70,80 na mecze chodzili głównie robotnicy, przychodzili na mecz podrzeć mordę. Z biegiem czasu właściciele klubów starali się zmienić widownię, podwyższali ceny biletów, powstawały nowe ustawy zwalczające chuligaństwo stadionowe. Doprowadzili do tego, że obecnie na stadionach w Anglii jedyne okrzyki które można usłyszeć to "ohhh" "ahhh" po udanych/nieudanych akcjach. Brak tam żadnej atmosfery, gdy drużynie nie idzie, albo po prostu nie strzelają bramki na stadionie panuje cisza. Teraz starają się zachęcić, by ci wszysci krzykacze powrócili.
Dążę do tego, że może warto się zastanowić nad systemem niemieckim -> trybuna za bramką przeznaczona dla kibiców, śpiewających przez cały mecz, wszyscy o tym wiedzą i gdy chcą po prostu obejrzeć mecz, idą gdzie indziej. Jest doping, są wielkie stadiony wypełnione przez "pikników". Może nie warto niszczyć całej świetnej atmosfery, panującej na meczach ?
Kolejne spotkanie leśnych dziadków, rządowych mądrali, byłych reprezentantów i kibiców od siedmiu boleści, z którego nic nie wyniknie? Super.
[5] nie uogólniaj ok? kto nie płaci jego sprawa, ale za to też są odpowiednie konsekwencje, a to czy są one egzekwowane i czy są wystarczające to już inna bajka.
Doprowadzili do tego, że obecnie na stadionach w Anglii jedyne okrzyki które można usłyszeć to "ohhh" "ahhh" po udanych/nieudanych akcjach.
Jakoś na zbliżeniach kamer na widownię tego nie widać;D
Reaktywacja ZOMO. Po miesiącu nikt nie będzie pamiętał o problemie.
Tja, jak wyzej. Zaprosili paru gosci "etatowych" ktorzy cos pogledza bez zadnego wplywu na rzeczywistosc.
To jest zwykly program rozrywkowy w stylu reality show i nic wiecej. Kasa z reklam pojdzie, paru gostkow sie pokaze w tv i wszyscy zadowoleni.
[8] atmosfera powiadasz? ja dziękuję za taka atmosferę, gdzie przez cały mecz lecą bluzgi, a na koniec można dostać krzesełkiem, butelka albo z noża. Doprawdy ekstra ubaw :D to już wolę to "ohhh" i "ahh"
ps. mam nadzieję, że to była ironia ;)
Exmister - Ale takie rzeczy są bardzo rzadkie. Tylko kiedy któraś z drużyn przegra.
Problem można rozwiązać w bardzo prosty sposób. Niech zakup biletu i wejście na stadion oznacza akceptację stosownego regulaminu, a w nim zapisy ułatwiające postępowanie karne w wypadku chuligańskich wybryków. Przykładowo niech zgodzi się, że za udowodniony akt wandalizmu zostanie obciążony kwotą powiedzmy 100 000 zł, albo będzie pracował w czynie społecznym...
Wiele umów, które podpisujemy ma przeróżne zapiski, które ułatwiają jednej stronie dochodzenie swoich praw w sądzie. Dlaczego zatem nie stosować czegoś podobnego w stronę kibiców?
Nowa pozywka to korzystaja, a Legia i Lech po dobrym protescie na poczatku spotkania na koniec strzelaja sobie w stope i w sumie nie tylko sobie...
dobra, czas zobaczyć jak to wygląda na Old Trafford ;)
Exmister ---> każdy widzi to, co chce widzieć. Oczywiście, że awantury się zdarzają, a bluzgi na polskich stadionach w meczach podwyższonego ryzyka, typu derby, są podobnie powszechne jak na angielskich boiskach. Tylko różnica jest taka, że nasi kibice oprócz bluzgów potrafią wspierać piłkarzy wspaniałym dopinigiem, płynącym z kilku tysięcy gardeł przez cały mecz.
Dyskutowac za bardzo nie ma o czym, chyba kazdy widzial co sie działo.
Wydawalo sie ze bedzie tym razem juz kulturka, ale w koncu stare zwyczaje wziely gore... tak wiec zero nadziei ze cos sie zmieni, a na pewno nie przed Euro, zwlaszcza ze Angolom czy Niemcom tez wiele nie potrzeba do rozpoczynania zadym na wyjazdach. Tak wiec jesli szybko nie wprowadzi sie porzadku silna reka to Euro u nas skonczy sie jedna wielka rozpierducha i demolka stadionow.
Szkoda zeby tak sie stało.
Wysokie kary, to moim zdaniem jedyne rozwiazanie.
Jak kilku matołom zrujnuje sie zycie na dobrych pare lat za takie zabawy, to reszta - mimo ze głupia - szybko przytemperuje ambicje.
sajes -> co z tego, jak nie ma miesiąca bez burdy i zrównania stadionu z ziemią. wszelkie pozytywy tracą na znaczeniu w tej sytuacji.
To może naród smsem jakieś ustawy przepchnie przy okazji, kto jak nie my?
Chyba nie ma sensu przerywać sobie meczu Ligi Mistrzów.
O, Szpakowski, chyba wolałby siedzieć w domu i oglądać półfinał :)
Już pedofilii kastrowali. Teraz po raz kolejny zabierają się za kiboli. Po raz kolejny ogłaszają "zero tolerancji" i że teraz im się uda.
MacioraMZ -> Ja myślę że Szpakowski wolałby siedzieć na Old Trafford i ten półfinał komentować, ale przez Polsat i nSport od dwóch lat nie jest mu to dane... :P
A o czym tu gadać - strzelać do bydła i tyle. Wczoraj przynajmniej kilku tych zamaskowanych i rzucających różnymi przedmiotami powinno się było potraktować ostrą amunicją.
Exmister napisał:
co z tego, jak nie ma miesiąca bez burdy i zrównania stadionu z ziemią. wszelkie pozytywy tracą na znaczeniu w tej sytuacji.
Pokaż nam o wielki ekspercie o piłce nożnej i ich kibicach gdzie te stadiony zostały zrównane z ziemią i kiedy ktoś dostał nożem bo coś pisałeś tam wcześniej...
Wy tutaj się martwicie o te trybuny, mecze gdzie będzie tysiące kamer , tajniaków, ochroniarzy,stewardów.
Jak po Euro nikt o tym nie będzie mówił, tylko zajmował się ważniejszym sprawami jakimi są:
-rosnący dług publiczny
-bezpieczeństwo energetyczne Polski
-kwestia emerytur i OFE
-walka z bezrobociem i niżem demograficznym
-zmniejszenie wydzielania CO2 do atmosfery przez Polskę
A wy tutaj robicie rajwach, jakby jakieś powstanie było i rozpierdzielano miasta w drobny mak.
Przecież 20-10 lat temu było ooo wiele więcej awantur i zadym, a obecne przepisy regulujące bezpieczeństwa na stadionach są najbardziej rygorystyczne w Europie , bardziej niż w takiej Anglii czy Niemczech, do których chcecie zrównać nas...
W Anglii ,Niemczech ,czy Holandii jakoś radzą sobie z kibolami fakt są rozróby i to nie raz , ale i u nas dali by rade tylko trza wypierdol...!! na ryj prawie cały Pzpn ,zwiększyć kary za rozboje 5 razy ,np taki kibol za demolowanie dostał by grzywnę z 10000 euro to by miał nad czy myśleć
Doprowadzili do tego, że obecnie na stadionach w Anglii jedyne okrzyki które można usłyszeć to "ohhh" "ahhh" po udanych/nieudanych akcjach.
Bardzo szybko można się było przekonać o tym, że jest to bzdura (dzisiejszy mecz MU-Schalke).
Paudyn --- a co? kibice Schalke04 wbiegli na stadion po przegranej i zaczęli Old Traford rozpieprzać ,czy coś minie ominęło? ,a to że na stadionie kibice klną to raczej pół biedy
Paudyn-- oświeć mnie podaj (źródo)
NEMROK19 -> Ekhm, Paudynowi chodzi o to, że neguje twierdzenie Sajesa, iż w Anglii nie ma atmosfery na meczach. Jako przykład (słuszny zresztą) podaje dzisiejsze spotkanie pomiędzy Manchesterem United a Schalke 04 Gelsenkirchen, w którym doping stał na wysokim poziomie. To o to chodzi, rozumiesz? :P
Nie wiem, jak mam cię oświecić, skoro zrozumienie dwóch prostych zdań sprawia Ci problem.
W dużym skrócie - ja o rybkach, a Ty o pipkach.
Sory ,racja teraz rozumiem po prostu nie chciało mi się czytać wszystkich postów ,a brzmiało to tak jak by po tym meczu była jakaś zadyma