tak jak w tytule bo nie wiem czy isc dorobic za taka cene
w Wawie sprzedają po 15 za łubiankę, więc sam sobie odpowiedz
Pamiętam że wiecej mi płacili jak dzieckiem byłem... komercyjnie, nie w rodzinie.
czy naprawde nikt juz dzis nie zrywa truskawek dla idei?
A sprzedają za 15, niezła przebitka
Z tego co wiem, to bardziej za 5, niż za 15.
5 to chyba za kilogram, a nie lubianke, a w Wawie jest po 8 za kg
no i jeszcze drugi ekspert, garnek "niezła przebitka" pedelson, nasza niewidzialna ręka rynku na tym forum, ktory najwyrazniej zapomina o tym, ze takie truskawki trzeba jeszcze posadzić, obsypać, przypilnować, przewieźć i sprzedać co też kosztuje
Z tego co wiem, to bardziej za 5, niż za 15.
Gdzie? Dawaj namiar!!
Garret - gdyby koszt rwania był jedynym, to miałbyś rację :D
Drożej niż 3 złote za koszyk nie wyjdzie.
no i jeszcze drugi ekspert, garnek "niezła przebitka" pedelson, nasza niewidzialna ręka rynku na tym forum, ktory najwyrazniej zapomina o tym, ze takie truskawki trzeba jeszcze posadzić, obsypać, przypilnować, przewieźć i sprzedać co też kosztuje
No, w końcu ktoś musi być ekspertem, bo przecież nie taki marny pył jak ty polaku robaku cebulaku który nie wie, że za przewóz plus posadzenie wyjdzie mu ze 3 zł na koszyku. Przebitka dalej bardzo dobra. Chociaż w kwestii zbierania truskawek masz pewno większe doświadczenie to i tak bredzisz.
Najtaniej jak widziałem to tylko na giełdzie. 8 zł. Na targach, chodnikach 12-15 zł.
Słyszałem ze łubianka to 2kg, prawda to?
bo jak tak to trzeba się nieźle narobić by zarobić przyzwoitą sumkę.
Co to jest łubianka?
U mnie mówi się kobiałka, płacą od 1,50 w górę.
W przeciągu 3h 40zł.
Tydzien temu na broniszach kobialka :) kosztowala 6 zl, w hurcie 5 zl. Za 2 kg oczywiscie.
Teraz na pewno z 1 zl taniej.
W tym lubianka warta 1,50 zl. Czyli same truskawki tydzien temu kosztowaly 1,75 zl/kg. Jesli za rwanie 1 zl to prawdziwy biznes na tych owocach :)
1zł to strasznie mało :/ Tym bardziej, że pogoda była jaka była i nie dość że truskawek jest mało to jeszcze są zakrzaczone. Pomasakrowane dłonie, ból kręgosłupa, przemoczone buty i spalona głowa :D W sumie z wszystkich gównianych zajęć jakimi się zajmowałem, zbieranie truskawek wspominam najgorzej :P
Mimo wszystko mieć te 1zł/łubianke a nie mieć to już 2 zł ;)
edit. a nie gorsze bylo zbieranie ogórków
Cale zycie wszyscy mowili Łubianka, a teraz sie okazuje, ze to Kobiałka :/ czego to sie mozna z forum dowiedziec.
dla mnie to zawsze była kobiałka:) byłem kiedyś w norwegii na zbiorze truskawek i tam ołacili 3korony (ok 1,5 za 0,5kg) kobiałka to chyba 2kg(?) wiec w norwegii płacili za taką ilość 6 zł (na czysto z wliczonym mieszkaniem, bo gospodarz zapewniał zakwaterowanie i częściowo wyżywienie) tylko to było już jakiś czas temu, teraz wiem że stawka jest ok 4korony za pół kilo, pamiętam że były wyścigi kto zbierze więcej mi za dzien udało się maks jakieś 150 kg ale byli tacy co zbierali po 300:) ale to mieli niezłego speeda:)
ale to taka tylko dygresja