autor: Peter
Recenzja Eve Online
EVE Online to dzieło islandzkich programistów z firmy CCP, które ujrzało światło dzienne w maju 2003 roku. Jest to gra MMORPG – jedna z wielu dostępnych na rynku – ale jednocześnie produkt wyjątkowy.
Poniższy tekst został nadesłany przez naszego czytelnika i został opublikowany w oryginalnej formie.
Warstwa fabularna nie jest szczególnie zawiła. W odległej przyszłości mieszkańcy Ziemi znaleźli wrota międzygwiezdne, które nazwano EVE. Miały posłużyć do kolonizacji gromady gwiazd znajdującej się gdzieś na drugim końcu wszechświata. Niestety, nie wszystko poszło zgodnie z planem i wrota uległy zniszczeniu, a tysiące kolonistów zostało uwięzionych po drugiej stronie.
Akcja gry toczy się ponad dwa tysiące lat po tych wydarzeniach, kiedy owi koloniści podbili sporą część otaczającej ich przestrzeni. Podróże kosmiczne są kluczowe dla rozwoju społeczeństwa, a piloci statków, zamknięci w swoich hermetycznych kapsułach, uważani są za elitę i prawdziwych bohaterów.
Rozpoczynając grę wcielamy się w takiego właśnie pilota – z początku zupełnie zielonego – z niewielkim zasobem wiedzy i znikomą zawartością portfela. Możemy wybrać jedną z czterech ras – czy też odłamów rasy ludzkiej – powstałych w ciągu tych 2000 lat odosobnienia. Każda z nich posiada swoje własne imperium oraz swoje typy stacji i okrętów, chociaż oprócz różnicy w sprzęcie, rasy te różnią się od siebie w zasadzie tylko wyglądem i historią. Ale jest też miła niespodzianka – wybór jednej z ras nie oznacza automatycznie całkowitego przywiązania do jednostek przez nią używanych. Jeśli wymyślimy sobie, że nasz minmatarski pilot ma latać amarrskimi okrętami... Nic prostszego, wystarczy poznać odpowiednie umiejętności. Podczas tworzenia postaci mamy bardzo duży wpływ na jej wygląd oraz jej początkowe atrybuty.
No właśnie, umiejętności i atrybuty, czyli coś, bez czego żadna gra RPG obyć się nie może. Każda postać ma podstawowe atrybuty (Inteligencja, Pamięć, Percepcja, Siła woli i Charyzma), które wspomagają trenowanie poszczególnych umiejętności, w skrócie zwanych „skillami” – im atrybut wyższy, tym szybciej postać uczy się wybranego skilla. A wybierać jest z czego; tak rozbudowanego drzewa umiejętności nie widziałem w żadnej innej grze – online czy offline. Samych umiejętności jest kilkaset, podzielonych na piętnaście kategorii – przemysłowe, bojowe, techniczne, okrętowe, handlowe itp. Niemal każdy statek, broń czy moduł pomocniczy wymagają odpowiedniego skilla – np. pancernik można sobie kupić już na samym początku gry (zakładając, że znajdziemy hojnego Samarytanina, który da nam kasę :), ale nie da się nim latać, dopóki nie poznamy stosownej umiejętności. A samo latanie to dopiero pierwszy krok – trzeba też poznać umiejętności wymagane przez odpowiednie moduły. Brzmi to może nieco skomplikowanie, ale w praktyce jest bardzo proste i przejrzyste. I tu ciekawostka – aby uczyć się skilla nie trzeba być non–stop zalogowanym – można go trenować także będąc offline. Większość umiejętności można zakupić na odpowiednich „uczelnianych” stacjach kosmicznych, ale niektóre są bardzo rzadkie i zdobycie ich wymaga nieco wysiłku. Warto też zaznaczyć, że w EVE Online nie ma czegoś takiego jak poziom postaci – nie ma też charakterystycznych dla gier RPG punktów doświadczenia. Wszystko kręci się dookoła umiejętności.
Nasza postać jest pilotem, wypada więc wspomnieć, w czym przyjdzie nam zwiedzać wszechświat EVE (a jest co zwiedzać – gromada gwiezdna EVE to ok. 5000 układów słonecznych!). Okręty stanowią główny środek transportu i podstawę działalności w grze. Jest ich mnóstwo – począwszy od malutkich, zwinnych i zupełnie bezbronnych wahadłowców, poprzez fregaty, krążowniki, aż po pancerniki.
To jednostki standardowe, ale istnieją też zaawansowane odmiany większości z nich – tzw. Tech 2 – np. myśliwce, fregaty szturmowe czy okręty rozpoznawcze. Oprócz tego, mamy całą gamę jednostek pomocniczych, jak barki wydobywcze, statki transportowe i powolne frachtowce. Na samym szczycie piramidy są zaś jednostki liniowe – lotniskowce, drednoty i olbrzymie okręty–bazy klasy Titan.