Czy 11,5 mln graczy to szczyt możliwości World of Warcraft?
Widać, że zależy im na poprawie statystyk skoro dają darmowy czas gry dla dawnych graczy. Gdyby nie te newsy o Battle.necie nawet bym się nie zorientował że dali mi darmowy tydzień gry za darmo tylko dlatego, że od dawna nie grałem ;P
nigdy nie pojme zafascynowania mmo na dluzej niz kilka miesiecy. Moze old republic cos zmienii w materii nudy tego gatunku.
nawet na 10 dniowej wersji trial można dobić do 20 lvl; czyli 70 % osób które zaczęły grę nie grały dłużej niż 1 miesiąc; teraz czas na atak fanatyków Blizzarda;
można być zafascynowanym na dłużej niż kilka miesięcy, ja już 3 rok gram w Cabala, czekając na jakąś sensowną alternatywę
zainteresowanie grą mmo zależy od zintegrowania gracza z częścią społeczności graczy. Jeśli ktoś nie znajdzie dużej ilości "friendsów" to też nie znajdzie dobrego powodu do kontynuowania grania :P
W wowa grałem zaledwie pół roku po czym przestałem, jednak w moim przypadku nie chodziło o brak powodu do grania tylko o brak możliwości grania bez odchodzenia od kompa w godzinach od 19 do 23 4 dni w tygodniu, co jest wymagane aby raidować w gildii znajdującej się w top 10~na serverze.
Nagminne granie (zwłaszcza online) prowadzi do choroby psychicznej zwłaszcza choroby serca, oczu,stawów itp.. Ale lekarze przecież muszą z czegoś żyć. Oj ludzie ludzie.
ja jakoś gram od kilku lat i żyję, phi <foch>
ważne żeby się nie zamykać w pokoju i tłuc po 20 h na dobę " omg zapłaciłem abonament to muszę grać jak najwięcej!!!" tylko sobie odpowiednio dawkować, do WoWa co "chwilę" wychodzą jakieś nowe patche, dodatki itp, znudzi się?, nie ma sprawy pograj chwilę w jakąś grę single player albo wypróbuj (i rozczaruj się) inne mmo a potem można wrócić ze wzmożoną energią i chęcią do gry, robiłem tak już wielokrotnie i po każdej takiej przerwie stwierdzam że WoW nie ma konkurencji.
Dokładnie tak jak pisze kolega wyżej jak się siedzi cały dzień i zapomina o bożym świecie to tak jest, zresztą przy zwykłym singlu też można się wciągnąć jeszcze bardziej, zależy też w jakie mmo się gra i jak się do niego podchodzi, jeżeli ktoś lubi wyścig szczurów i farmienie to spewnością pochłoną go gry typu wow czy aion, i tacy też ludzie mają problemy, ja gram w aoca, tylko wieczorem i 70% czasu to pvp, rajdy tylko w celu ubrania się a nie ścigania się na serwerze kto szybciej się ubierze, tego typu gry mmo wymagające odemnie farmienia i spędzania dużej ilości czasu na mobów w celu zebrania golda i potrzebnych itemów bez których nie istnieje na pvp omijam szerokim łukiem.
A dla mnie to nie zrozumiale, wiadomo ze WoW od zawsze byl End lvl gra. Dopiero na ostatnim lvlu zaczyna sie zabaawa. a cale lvlowanie polega na poznawaniu swojej postaci. teraz to i tak jest DUUUUUUZO latwiej lvlowac niz 2-3 lata temu. Teraz masz system lfg, addony a'la quest helper itp.
Levelowanie w WoW to wyprana z klimatu, straszna nuda. Mam warlocka na 13 levelu... I naprawdę nie mogę się zmotywować do expienia. Dodatkowo wkurzają i demotywują alty ludzi, którzy mają już postacie na 80 i dzięki temu mogą expić o 20% szybciej, a do tego mieć lepszy sprzęt niż totalnie nowi gracze. Podobały mi się BG, ale jak teraz połowa postaci ma gear z Wintergrasp, to nie ma z nimi szans. Zostaje więc monotonne grindowanie.
Cataclysm raczej nowych graczy nie przyciągnie, bo i czemu miałby? Ludzie, którzy nie znali dotąd WoWa, nie będą mieć porównania ze "starym Azeroth", w ogóle zmian nie zauważą. Będzie to dobre dla weteranów, którzy chcą expić od nowa (bo będą inne krainy, inne questy, zawsze to grindowanie w innym miejscu i okolicznościach ciekawsze...). No i zabawa prawdziwa zacznie się na 85 lvl - Path Of Titans i tak dalej.
Nie wiem czemu, ale o wiele przyjemniej levelowało mi się w Guild Wars. Klimacik był, historia nawet się liczyła. Kwestia gustu pewnie.
Jaka jest fabuła w grach MMO? Jaka jest fabuła w WOW? Czy jest w WOWie jakieś fajne rozwinięcie fabuły z Warcrafta 3?
Nie lubię gier bez fabuły (oczywiście są wyjątki), dlatego nie gram samemu w gry sportowe, samochodówki coraz rzadziej (na PC zresztą bardzo mało ich wychodzi), a taki ME2 mocno mnie wciągnął. Dlatego też nie gram w MMO. Grałem przez miesiąc w Lineage 2 i pierwszy dzień rozrywki był taki sam jak ostatni tj. bezsensowe nabijanie lvl, żeby w statystykach były większe cyferki.... Gdybym miał grać w Dragon Age lub Mass Effect po to, żeby osiągnąć jakiś tam poziom rozwoju postaci to bym tych gier w ogóle nie instalował.
@Przemoman - WoW to jeden z nielicznych MMO, który ma jakąkolwiek fabułę :-)
Co do Warcrafta 3, to Wrath of the Lich King jest jego dokładnym rozwinięciem.
MMO ma to do siebie, że nie chodzi o samą grę, tylko kontakt i współpracę z innymi graczami i nie ważne czy chodzi o WoW czy jakikolwiek inny tytuł MMO.
Trudno mieć pretensje do gry o to, że się nie znalazło kolegów ;)
W sumie to w WoWie jest fabuła tylko większość graczy nie czyta opisów questów.
Mi WoW się w ogóle nie podoba. W tą grę po prostu nie da się grać samemu, a moi koledzy nie mają zamiaru płacić trzydzieści ileś tam złotych za grę...
jedni gracze odchodza, inni przychodza. tak tez liczba graczy znacznie sie nie zmienia
Wszystko ma swoje granice. Myślę jednak, że głównym powodem są kłopoty w Chinach. W każdym bądź razie WoW to fenomen, podobnie jak inne gry blizza.
wiele gier mmo chciało by mieć tyle osób grających a im jeszcze mało ????