NBA Live 2003
Recenzja ogolnie rzecz biorac dobrze oddaje zalety i klimat najnowszego NBA LIVE, ale ciekawi mnie to czy autor recenzji gral na Superstarze, bo mi sie wydaje ze chyba nie. Nawet jesli gral to kilka meczy, chociaz i tu powinien zauwazyc jak bardzo komputer oszukuje ! Czy taka sytuacja jak to ze wygrywajac przez 3 kwarty roznica np. 10-15 pkt nadchodzi 4 kwarta i co sie okazuje ? Ze zawodnicy z mojej druzyny ktora akurat gram, np. Shaq, Bryant, Carter czy T-Mac nie trafiaja 3-4 wsadow pod rzad a przeciwnik bedac sam na sam z koszem cofie sie za linie 3 pkt i oczywiscie trafia (no chyba ze przez ten cytat: "Powracając do AI – denerwujący fakt częstszego trafiania „trójek” przez komputer nadal dokucza, ale sytuacja uległa poprawie." autor rozumie takie sytuacje jak wyzej opisalem, ktore zdarzaja sie bardzo czesto). Ja sobie wlasnie ten poziom darowalem poniewaz gra wyglada wtedy w kazdym meczu tak samo czy to gram przeciwko Memphis, Cleveland lub LAL czy Sacramento - zawsze w 4 kwarcie komp odrabai straty i trzeba wygrywywac po 3 kwartach minimum 20 pkt aby po 4 czesci wygrac calkowicie mecz...
To najpowazniejsza wada tej gry - autor recenzji nie wspomnial o niej, napisal "Sztuczna inteligencja to kolejna zaleta programu. Gracze zachowują się i reagują naturalnie i logicznie lecz zdarzają się pomyłki." tu sie zgodze ale jesli gramy na poziomie ALL-STARS na ktorym po kilkudziesieciu meczach bardziej wytrawny gracz powinien wygrac 80 % potyczek (ja na tym poziomie przegralem 4-2 final NBA z LAL grajac WW). No i kwestia wymagan sprzetowych - nie sa one duze ale ja majac sprzet : Celeron 800, 256 mb ramu i Geforce 2 TI grac moge tylko na srednim poziomie detali (tyle ze cos pewnie nie tak mam w kompie ale nikt nie wie co). Na najwyzszych detalach gra pieknie wyglada to fakt i z ocena 88% calkowicie sie zgadzam.
No i na koniec jestem dumny z tego faktu ze Polska jest bardzo oryginalnym krajem na swiecie - mianowicie ponad 220 roznych narodowsci transmituje mecze NBA - Polska nawet skrotow nie pokazuje - BRAVO !!! :-//
ps. i love this game ! :)
Aha i jeszcze jedna wada o ktorej nie wspomnial autor - komenatarz - jest on NUDNY, komentator jest chyba od poczatku serii Live ten sam i nudzi po 10 minutach ...
No i jeszcze jedna rzecz, tu jak kto woli ale skutecznosc 70-80 % calej druzyny jest normalna ?? Ogolnie pomaga to grze w duzej dynamice ale ... nie wiem mi akurat to az tak bardzo nei przeszkadza bo gra jest kilka razy szybsza w stosunku do NBA Live 2001.
Kolejny sponsorowana recenzja - człowieku ty nie grałeś w grę dłużej nić jeden dzień a szkoda bo jakbyś zagrał to byś wiedział że ta gra to jedna wielka pomyłka!!!!!! Gram w NBA maniakalnie od wersji 98. Zawsze rozgrywałem m.in. 1 sezon czyli 82 mecze + play offs i zawsze na superstarze. Na NBA 2003 czekałem z podnieceniem ale jak zacząłem grać to sie załamałem, komp jest hero i potrafi wszystko skuteczność 70% za trójkę rzucza co chwila i przeważnie trafia, kontry są tak szybkie ze nawet nie zdażysz zareagować. Grywalność w NBA 2003 spadła o 100%. Osobiście dałbym tej grze 6/10. Rewelacyjna grafika, muzyka (choć to może zależeć od gustu) a grywaloność do dupy!!!!!!!!!!!!
Uważam ze recenzeci bardzo często nie przykładają sie do swojej roboty. Są gry które gram non stop a jak czytam ich recenzje to sie załamuje jakie głupoty są w nich napisana. I tak jest własnie w tym przypadku. Tekst pisany na odwal się.
Fire_Ball ----> tak jak pisalem poza jedna wada czyli poziom Superstar gra NBA Live 2003 jest bardzo dobra wiec jesli tak bardzo cie denerwuje to ze komputer oszukuje to przelacz sobie na poziom Allstars ...
a ja zgadzam się z Fire-Ballem. Też jestem maniakiem serii, przy czym od poprzedniej edycji przeniosłem się na PS2. przyznaje, że NBA LIVE 2002 PS2 vers. była chyba najlepszym zakupem na konsolę. grałem 2 pełne sezony Clippersami i jeden niepełny Cavsami. pomimo potwornego oszukiwania chciało mi się wracać do gry. w 2003 tego nie mam. tylko potworna frustracja. I vcarter nie mów o zmianie poziomu trudności, bo nie chodzi o wygrywanie różnicą 50pkt, ale o emocje z gry. a tak przy okazji, nie wiem jak to jest w PC vers., ale na PS2 normalką jest wynik (przy długości kwarty 6 min) OSCYLUJĄCY W OKOLICACH 130-140PKT. zgroza!!!! nba 2003 zyskała na pięknej grafie i chwała jej za to. ale na grywalności straciła kompletnie
vcarter nie rzobijaj mnie ze poziom ss to wada tej gry bo jest za trudny i komp oszukuje,dla mnie nie jest za trudny jakos bez wiekszych problemow udalo mi sie zdobyc mistrza houston i celtics bez powtarzania meczy (no moze z 1 w finele :) )Juz mi sie znudzilo wygrywac wiec zaczolem grac cavs no i jest troche trudniej tu rzeby wygrac trzeba siue naprawde pomeczyc.
A i kots pisal ze nba live 2002 jest dobra,khm czlowieku przecoiez to najwiekszy syf na ziemi,spraw sobie lepiej nba 2k3 segi ,na pewno zmienisz zdanie.
chAiRles nie jesteś pierwszy, który mi to mówi, ale cholera nie spotkałem się jeszcze z tym tytułem SEGI na PS2, więc na bezrybiu.... ale i tak spędziłem z 2002 kupę czasu i przy braku porównania nadal mam ją za świetną grę
ta rezecenza fakt jest troche smieszna ale najmocniejsze jest to "wieloletnia tradycja i marka" ludzie przeciez wszyscy konsolowcy najbijaja sie z syfu wydawanego co rocznie przez easports,no i koles nie jest specjalnie lotny z tematyki nba
thomx ---> ja gram wlasnie na kwartach 6minutowych i wyniki wahaja sie miedzy 70-90 pkt - tyle ze ja gram dla przyjemnosci i na luzie a poziom SS byl dla mnie SS, wystarczyl 1 blad i juz komp odskakiwal na kilka punktow i do tego te rzuty za 3 pkt za ktore komp mial skutecznosc 60-70% ...
Chairles - takich jak ty wyczynowcow duzo nie jest i widac chocby po dyskusjach na forum e-basket ze poziom SS jest beznadziejny.
mi sie wydaje ze jest sporo,coraz wiecej osob tlucze skutecznie na ss
vcarter->> nie miałem nic złego na myśli. chociaż ja gram dla zrozumienia sensu życia i lepszego trawienia :)) a tak poważnie, to to, co mnie najbardziej drażni w najnowszym LIVE, to pójście totalnie w kierunku jakiegoś koszmarnego arcade. co z tego, że tfurcy (przez duże tfu) zaimpletowali kilka rewelacyjnych (imho) nowinek (bo grafa i płynność ruchów zawodników to naprawdę miszczostwo świata), jeżeli z grywalności przez to został totalny chaos. poszli w efekciarstwo, bez jednak połączenia tego z jakomkolwiek dawką realizmu. zawsze preferowałem raczej kierunek "symulacyjny" meczów, tak żebym czół, że jak najbliżej możliwie jestem prawdziwego meczu. a tu..??? zauważyliście, że najskuteczniejszymi zagraniami są te najbardziej udziwnione?! wsadzono masę - przyznaje, samych w sobie fajnych - zagrań w stylu "mission impossible", ale ponieważ szkoda było twórcom marnować taki potencjał na skuteczność 5% (bo tak one wyglądają w prawdziwej grze), wszelkie zagrania spod jajec, rzuty "na ślepo", tyłem, bokiem i skosem do kosza stały się swoistymi pewniakami, a całe widowisko zamienia sie w NBA JAM (pamiętacie jeszcze kolesi z wielkimi głowami, fruwających z dymiącymi dupskami pod sufitem w hali?)
Jak napisałem jestem maniakiem ... tryb all star mnie nie interesuje, zawsze grałem na superstar i zawsze było dobrze a nagle nie da sie grać w takim trybie. Wiem, że np w Fifie 2003 jest podobnie i na najwyższym poziomie grają tylko hardcorowcy ale w NBA tak nigdy nie bylo. Grało się cieżko na Superstarze ale przy dobrej taktyce i spokojny nerwach dało sie wygrywać. Teraz jest to wręcz niemożliwe. ZresztĄ wszystkie błedy i niedoróbki jakie napisałem to tylko cześć I nie tylko ja tak uważam, na forum www.nba-live.com jest specjalny topic poświecony tym zagadnieniom i wszystko sprowadza sie do jednego - grywaloność do już nie to co było w poprzednich cześciach!
Gram w NBA 2003 ale tylko po sieci i tak już zostanie.
Peace with you!
Ja bym sobie tam zagrał ale nie mam skąd ściągnąć a kupować nie będę chyba ze w promocji!!!!!!!!!!!!
a ja zostalem przy nba2000 (ta z jordanem) kolejne odslony to coraz gorzej ...
No coz pod pojeciem "granie na luzie" chodzilo mi o jak najbardziej efektowne mecze a nie efektywne - SS nie jestem poziomem bardzo trudnym ale jest poziomem na ktorym komputer bardzo oszukuje i mnie to wkurza, jak gram O"nealem i nawet wsady ma on niecelne, a znowu grajac przeciwko niemu to dosc ze ma 90% skutecznosc to lapie po kilka przechwytow na moich rozgrywajacych ! Dlatego pewnie sa osoby ktore uwazaja ze NBA LIVE 2003 ma mala grywalnosc. Ja gram na Allstars i w jednym meczu wygrywam 20 pkt w nastepnym juz tylko 3pkt, a raz na 10 meczy zdarza mi sie przegrac a final NBA z Lakersami przegralem (zgubila mnie pewnosc siebie ;-)) ) i na tym poziomie uwazam ze NBA Live 2003 jest o wiele bardziej grywalne niz 2001 - gra jest bardzo szybka i efektowna - jednym sie to podoba innym nie.
Tiges ---> NBA 2003 tez jest z Jordanem tylko troche starszym i nie gra juz w Chicago (chociaz jest Jordan w druzynie legend lat 90 i tam wymiata niesamowicie ;-) )
Gra jest świetna, tylko ta publicznosć jakaś... nieelastyczna.
Mam pytanie. Znacie może linki do stronek z których można zassać jakieś dodatki do nba 2003. Ciągle szukam i nic nie mogę znaleźć.
Misiolo ----> polecam stronkę: http://www.nba-live.com - lepszej nie znajdziesz!
C ya))
witam.
Wszystkie uwagi przeczytalem z duzym zainteresowaniem i dziekuje za nie, chociaz nie zgadzam sie ze wszystkimi. Z zalozenia text mial byc skierowany do potencjalnego gracza, a nie maniaka wirtualnego kosza. Totez wszelakie mocno negatywne wypowiedzi na temat gry pomijam. (Na tym samym polegal spor miedzy milosnikami pierwszej, a drugiej czesci Quake'a...)
Natomiast zgodze sie z opinia, ze komputer oszukuje, a szczegolnie na wyzszych poziomach trudnosci. I faktycznie, zbyt malo miejsca poswiecilem na ten element gry. Jednak w moim odczuciu AI komputera zostalo poprawione w stosunku do zeszlych edycji i gracze zachowuja sie lepiej niz poprzednio - o czym zreszta wspomnialem.
Chairlesowi polecam powtorne przeczytanie zdania o "marce i tradycji". Czy sie to komus podoba czy nie, na pecety nie wydano koszykowki z wieksza tradycja, niz seria NBA Live. Nawet, jesli w opini pewnej czesci graczy jest to jeszcze wiekszy "gniot". Recenzja powstala w oparciu o wersje pecetowe, nie ma w niej zadnej wzmianki o grach konsolowych i w trakcie przygotowywania materialu nie bralem pod uwage zadnych opinii dotyczacych np. NBA Live 2002.
Komentarz dotyczacy rzekomego "sponsoringu" recenzji jest po prostu smieszny. Material o NBA Live 2003, jak zreszta wszystkie pozostale, nie jest sponsorowany. A szkoda :)
Recenzja przedstawia tylko i wylacznie moj punkt widzenia, dlatego tez jest podpisana moim nazwiskiem. To czy sie ktos zgadza z moja opinia czy tez nie, to juz jest jego sprawa. Nie widze sensu opisywania gry, w ktorej kazda mysl mialaby byc okraszona dopiskiem "wszystko zalezy od gustu". Od gustu, o ktorym przeciez sie nie dyskutuje.
maciek 'valpurgius' hajnrich
ja osobiście nie czepiałem się recenzji, tylko gry, chociaż argument z quakiem do mnie jakoś nie dotarł. po pierwsze wydaje mi się że główny spór był między dwójką i trójką quaka (chodziło o uproszczenie, a nawet odmóżdzenie dla niektórych rozgrywki - tu analogia nasówa się sama). poza tym nie chodzi o maniactwo kosza. sam napisałeś w recenzji że: "tworząc program z myślą o komputerach osobistych trzeba pomyśleć również o miłośnikach symulacji..."
tak w wypadku poprzednich NBA LIVE było. 2003 natomiast jest pójściem w strone arcade właśnie, gdzie liczą się nie realizm gry i rzeczywiste współczynniki graczy ooczywiście w szerokim uproszczeniu dla potrzeb gry), ale efekciarstwo i fajerwerki. poza tym zgadzam się po części z FIRE BALL`em, że Twoja recenzja sprawia wrażenie pisanej pod wpływem nie doglębnej analizy wynikłej z setek bezsennych nocy zarwanych nad grą (;>>), ale początkowego entuzjazmu, jaki rzeczywiście opanowuje po pierwszych chwilach spędzonych z grą. dzięki ci za zwrucenie uwagi na problemy ze zbiórkami, choć nie chodzi tu o wole walki zawodników, ale raczej o ich "bezwole", na zasadzie: ty nie zaznaczysz i nie karzesz skakać- to już sam nie skoczy. toż to czyste arcade. co z tego,że obok siebie stoją z jednej strony SHAQ, albo T. Duncan etc , a z drugiej jakis rozgrywaj z dróżyny przeciwnej. na nic współczynniki zbiórek. kto pierwszy wciśnie guzik ten dostanie piłkę. no i te bloki. te cholerne blokinawet mi się o nich pisać nie chce. co drógi gracz przeciwnika to Theo Ratlif.
i ok, nie zmieniajmy tematu. wiem,że poprzednia wypowiedz aż roi się od błędów. dlaczego? a skąd ja mam do cholery wiedzieć. jak bym wiedział, to by się nie roiła.
cze
vcarter, to nic, niestety nie mogę tu wstawić filmu, ale mam kilka (naście) replays z moich przechwyconych przez przeciwnika podań, kiedy to piłka po prostu skręcała w strone przechwytującego. no luuuudzie. bez przesady
Z tymi przechwytami to juz sie przyzwyczailem. Na poczatku dokladnie patrzylem w replay-u jak przeciwnik to pilke przechwytuje, on po prostu stoi w miejscu a pilka sama do niego skreca ;-)) Dlatego staram sie nie podawac po obwodzie tylko podaje do najblizszego zawodnika ;-)
thomx - dlatego tez wszelakie uwagi na temat recenzji przeczytalem z duza uwaga. Natomiast jesli chodzi o sama gre to faktycznie jest ona nastawiona na arcade, czasami przesadnie, ale to juz zalezy od wymagan graczy.
vcarter - screeny sa dobre :)
Hi all
A ja powiem tak - moim zdaniem NBA live 2003 jest najlepszą grą w serii.
Dlaczego ?
W końcu gra jest szybka (wiele kontr ze strony CPU)
Poprawione zbiórki (trzeba się namęczyć żeby coś złapać na atakowanej desce)
Fajnie rozwiązane kamery przy rzutach osobistych.
Atmosfera meczowa (muzyka, pokrzykiwania, widownia)
Co najważniejsze działa dobrze i wygląda pięknie na moim trupowatym komputerze (chwała koderom za dopracowanie kodu gry).
Wszystkie pozostałe zalety poprzednich części.
Nie rozumiem zarzutów o arcade - gram sezon (jak zawsze) Indianą i średnia skuteczność w meczach wacha się w granicach 55-60% z gry. CPU gra na podobnym procencie. Faule zdarzają się często (gram na All-Star).
Z tego co zauważyłem im dłużej gra się piłką (tzn. gra się realnie a nie podanie i dunk) to i CPU gra rozsądnie - szanuje piłkę i nie ma kosmicznego procentu. Wychodzą wtedy całkiem poprawne statystyki meczowe. A im szybciej się gra tym bardziej CPU oszukuje.
Tak więc podsumowując
I LOVE THIS GAME
I jeszcze coś co znalazlem w sieci - nowy poprawiony plik players.dbf z modyfikacjami
ponizej opis
Well I finally gave in and tewaked player ratings and am actually getting good realistic results.
I recomend you play at
8-9 Min
Maxed Fouls
Supre Star
Fatigue on
With these in 5 games the CPU or me has not hit over 50% but has gotten close once.
If you get more than 7 blocks you are doing pretty good
Steals are in the 7-15 range
Speed and quickness is reduced but not to the point of unrealistic slowness.
And FG and 3s are reduced but not eliminated becasue if you are open you will hit a good %, but now using screens is nice as you get a good look and are fouled too.
Both teams should get at least 35 rebounds becasue of the misses.
Try them and tell me what you think
BTW Some attributes may seem a bit weird or too low but just try before you judge because some had to be lowered drastically like inside scoring since the CPU is always money in the paint even with lots of bodies banging and a lot of hands in the air.
poniżej link
a jak sie zapisuje stworzonych graczy?
Od niedawna gram w tą grę i mam jeden problem.Nie wiem jak sie przeprowadza zmiany w czasie meczu.Pomóżcie!!