Statystyki z otwartej bety MAG
Ktos kto gral moglby sie podzielic wrazeniami. Ktos kto by byl w stanie to porownac do battlefieldow najlepiej.
@up
W sumie mialem obie bety na ps3, ale ani BC2 ani MAG mi do gustu nie przypadl, w BC 2 pogralem z godzine i wywalilem z dysku, zbyt mozolna rozgrywka, spac mi sie chcialo no i to toporne sterowanie ... MAG z kolei przyciagnal mnie na jakis tydzien ale tez, to jednak rozgrywka nie dla mnie, zbyt wiele zalezy od reszty graczy (ktorzy jak wiemy sa ulomni w grach teamplayerowych).
No ale to moja opinia, dla mnie Call of Duty gniecie oba tytuly, ale to pewnie dlatego ze bardzo lubie dynamiczna rozgrywke.
a mnie jakoś nie pociąga granie na padzie w takie gry....... kiedy ktoś wreście wpadnie na pomysł obsługi mychy :/ która była by w normalnej cenie ;]
A mapy SVER nadal nie zbalansowane. Najtrudniejsze do zaatakowania. Raven za to ma najlatwiejsze do zdobycia mapy... meh.
Najprawdopodobniej było tak, że policzyli osoby, które ściągnęły 250 MB program instalacyjny, który potem ciągnie właściwą grę (4 GB). Transfery były dość hardkorowe (mi ściąganie zajęło chyba 2 dni), więc pewnie część osób zrezygnowała.
Porównania z BC 2 nie mam co prawda (grałem tylko w jedynkę), ale MAG wydaje się bardziej surowy, szybszy i wizualnie mniej widowiskowy, bo nie ma absolutnie żadnej destrukcji otoczenia. Grafika ogólnie jest średnia, ale mapki zróżnicowane (chociaż rzeczywiście różnią się poziomem trudności). Ginie się bardzo szybko a trafić kogoś można z naprawdę dużej odległości (nawet zwykłym karabinem).
Postawienie na dużą ilość graczy ma plusy i minusy, więc rzeczywiście zdarzają się walki, w których tylko giniemy wobec słabego zgrania, ale i takie, gdzie gracze łapią niezłą wczuwkę. Raz czy dwa słyszałem zagrzewające do boju przemówienie i rozkazy dowódcy kompanii, które momentalnie zwiększyło moje morale o +10. Oprócz tego podążanie za dowódcą ma "realne" bonusy - jesteś wtedy w zasięgu działania jego "aury" zwiększającej szybkość, celność, itp. (zależnie od jego poziomu).
To chyba sprawia, że dla niektórych gra może być mniej przystępna i trudniejsza. A szkoda, bo po wgryzieniu się można się świetnie bawić i czuje się epickość bitew. Właściwie nigdy nie gramy bezpośrednio z 255 innymi graczami, bo to taki sprytny patent z dużymi mapami. Przykładowo atakujemy sporą bazę opisaną 8 punktami/celami - do każdej pary przypisana jest część oddziałów, więc skupiamy się na atakowaniu punktów A i B w powiedzmy 16 czy 32 osób. Zanim dotrzemy do punktu trzeba jeszcze przejąć wieżę komunikacyjną, zniszczyć bunkry (punkty respawnu wroga), usunąć baterię moździerzy i wysadzić bramy. Układa się to w niezłą i wymagająca przeprawę.
MAG i BC2 zajmą mi długie miesiące w tym roku, aż do premiery nowego MoH'a.
BC2 jest genialne, MAG też daje rade, o MW2 już zapomniałem.
Bo MW2 to straszny gniot. BC2 też nie prezentuje się za wspaniale. Jedyna nadzieja w nowym MoH.
mag to stanowco gra nie dla mnie lepsze już MW2