Cataclysm nadchodzi: Blizzard komentuje doniesienia graczy
dokładnie, tak właściwie to żenujące. Co do tematu, to jakoś tak nie wiem o czym to w ogóle jest xP
@Mishi:
Nie musisz wiedzieć, ale ci co wiedzą o co chodzi na pewno już zacierają ręce ;) Zresztą tak jak ja ;P Sam zastanawiam się, czy nie wrócić do WoWa po niemalże roku nieobecności (abonament mi się skończył 2 tyg. przed wprowadzeniem Ulduaru)
Ja wiem a nie zacieram... dlaczego? Bo bedzie jeszce wiecej tego samego (a wlasnie dlatego zrezygnowalem z gry). Wiec jesli opusciles gre przed wprowadzeniem Ulduaru to wg mnie nie ma sensu wracac ini na ten ani na zaden nastepny dodatek. :)
BTW. Jak ktos w Blizzardzie wody w kiblu nie spusci to tez GOL zrobi o tym newsa? lol
Akurat od zeszłego roku zmian się dużo nazbierało. Do najważniejszych należy xp na battlegroundach oraz system między serwerowego wyszukiwania ludzi do instancji.
W nowym dodatku najbardziej czekam na system dopasowanie poziomu graczy miedzy teamami w battlegroundach. W końcu będą jakieś większe sensowne gildie PvP, bo same areny niestety nie jednoczą ludzi na taka skalę.
No i pozbycie się bezsensownych statsów takich jak hit, czy defens też jest miła zmianą. Jakoś dobijanie capa nie jest dla mnie ani twórcze ani wyzywające. Potem wypada ci nowy przedmiot i musisz znowu się przegemowywać żeby niemieć ani za mało ani za dużo danej wartości. To taki sztuczny problem, i szybciej się go pozbędą tym lepiej.
A mi się ten kataklizm nie podoba. NA to wychodzi, że całą frajdę z gry mogą mieć tylko ci, co grają od dłuższego czasu na globie.
IC to teraz jak SP w TBC ;P Ci co zdobędą najlepszy gear (epic lev 250+ i niektórzy legendary ;>) od razu pewnie pójdą na instancje jak wyjdzie Cataclysm (albo szybko dobić 85). W WoWa można grać hardcorowo jak i casualowo, tak jak pomiędzy tymi dwoma trybami ;P
>Invader01
No chyba żartujesz ... Każdy dodatek to reset gearu. To co zostało zdobyte w poprzednim dodatku zamienisz na world drop zanim dobijesz do maksymalnego poziomu. Z tego powodu wielu ludzi narzekało jak wyszedł pierwszy dodatek, to że grali niezliczone godziny czasu przed nim nie dawało im żadnej przewagi w nowym rozdaniu. Także zwiększenie poziomu jest zagrywką pod nowych graczy, Blizzard stara się utrzymać czas dobijania do max lvl cały czas na takim samym poziomie.
Nie chodzi o maniakalne bicie lvla i zbieranie kolejnego prÓ uber seta <_<. Chodzi o to, że żaden dodatek nie zmieniał świata w takim stopniu, więc jak widziałem chociażby jakąś lokację wcześniej, to nowy gracz już nie szansy jej zobaczyć na globie, ale to tylko przykład. Jeśli komuś zależy tylko na no-lifieniu, to takie zmiany go pewnie nie obchodzą.
Invader01--> musieli cos wymyslec bo na tak wielkich terenach z podstawki pewnie zywej duszy nie bylo :P
Było. Wszędzie było mnóstwo ludzi. To, że jest dodatek, to nie znaczy, że wszyscy są w nowych lokacjach.
Było. Wszędzie było mnóstwo ludzi. To, że jest dodatek, to nie znaczy, że wszyscy są w nowych lokacjach.
Mylisz się, jakieś 90% graczy siedzi w nowych lokacjach, ewentualnie w stolicach lub wpada altem do starego świata.
Wprowadzenie takich zmian ma na celu wyrównanie jakości starego świata do najnowszych 'bajerów', jakie Blizzard pokazał w Northrendzie, czy nawet Outlandzie. Questy, które rzucały graczem po całym świecie zamiast skupiać się w jednym miejscu (tak jak w Northrendize/Outlandzie) irytowały większość. Jeżeli chcesz uświadczyć krain przed katastrofą to masz jeszcze przynajmniej kilka miesięcy, ale uwierz mi - nie będzie za czym tęsknić. Te krainy, które zmieniają się najmocniej i tak świecą pustkami. To co w nich było pięknego skończyło się w 2007 z premierą TBC.
Wcale nie jest tak pusto. Jeszcze niedawno, jak grałem, to zebranie ekipy na instancję nie sprawiało mi problemu, bo ludzie po prostu sami byli w pobliżu. Gracze zajmują się swoimi sprawami i często nie zauważa się ich, ale jak ktoś zbił grupę z ludzi, którzy byli w tej lokacji, to było ich całkiem sporo. A poza tym te krainy wcale nie muszą być takie odbajerowane. Tak zawsze było. Koleś wychodzi jako chłyst z małym mieczykiem, zabija parę wilków w jakimś lesie, czy gdzieś, a po jakimś czasie jest już trochę wykoksiony i łazi sobie z toną świecącego złomu na garbie, po jakichś dziwnych miejscach, wiszących gdzieś w kosmosie. Nie trzeba tu nic skomplikowanego na początek. Dwa drzewka, mostek, rzeczka- tyle wystarczy na niskim poziomie.
Stary, nie wiem, na jakim grasz serwerze, jakis magiczny byc musi. Wylevelowalem juz sporo altow - na wiecej niz jednym serwerze - i max ilosc ludzi w niskopoziomowej strefie, w ktorej bylem, to chyba 5. Stary Swiat umarl dawno temu, teraz z rzeczami BoA jeszcze krocej trwa czas, ktory w nim ludzie spedzaja.