True Crime 3 | PC
Mam mieszane uczucia do tej gry. Z jednej strony SD ma genialny klimat, świetną grafikę i bardzo dobrze dobraną muzykę. Z drugiej zaś strony kiepski model jazdy (ale to kwestia przyzwyczajenia) i to co zaważyło na tym że po 5 godzinach zrezygnowałem to system walki wręcz. Kurde no próbuję wyprowadzić cios a bohater stoi i się buja czekając aż oberwie w mordę. Walki musiałem powtarzać po 6-7 razy bo nie dało się tego przejść normalnie. Gdyby nie toporny system walki to byłaby to na pewno mocna pozycja i podejrzewam że przeszedłbym całą.
Mi się całkiem przyzwoicie w to gra, ukończyłem ją raz, czego o GTA IV przez 4 lata powiedzieć nie mogę, podchodziłem do niej z 5 razy i nigdy nie skończyłem, więc oceniam ją wyżej niż GTA.
Szokująco niedoceniona perełka. Ograłem kilka części GTA, w tym V i moim zdaniem jest to gra zaraz po GTA V a daleko przed innymi GTA, w tym IV, VC, SA. Polecam!
Jedna z moich ulubionych gier. Fabuła gry jakbym czytał książkę. Naprawde Polecam!
@fazomistrz - zbyt prosta? przecież ta gra ma kurewsko niedorozwinięty system walki wręcz który uniemożliwia normalne granie
Szkoda że nie ma na Windowsa XP :( ale grałem u wujka :)
spodziewam się że wiekszosc negatywnych komentarzy pochodzi od grajacych na klawiaturze, przypominam, że do grania, także na PC służy pad
Ja w każdą gre gram na padzie XBOX 360 na padzie się super gra ja bym nie potrawił już grać na klawiaturze.
Największą zaletą Sleeping Dogs jest zróżnicowany gameplay. Nie ma mowy o znużeniu. Mamy tutaj walki na pięści, QTE przy walkach, strzelanie bronią konwencjonalną, wspinanie się po konstrukcjach na budynkach i po jadącym samochodzie, przeskakiwanie z pojazdu na pojazd, slow motion z jadącego auta, kalibracja podłożonej pluskwy, odkręcanie kratki wentylacyjnej, hackowanie kamer i komputerów, otwieranie sejfu czy zamka w drzwiach, przyniesienie kwiatków z jakiegoś bractwa mnichów, pozyskanie szlifierki kątowej celem otwarcia i przeszukania ciężarówek, mini gierka karaoke, strzelanie przy użyciu żywej tarczy, pogoń za złodziejem, śledzenie, ucieczka przed policją samochodem i na pieszo, namierzanie sygnału, skanowanie mapy, badanie miejsca wypadku, wyścigi, robienie zdjęć telefonem, wykonywanie połączeń smartfonem oraz podgląd zdarzeń (No mamy na wyposażeniu w pełni działający „inteligentny telefon” ;) ), wkładanie typa do bagażnika samochodu, pływanie motorówką, przeszukiwanie ciał, przebieranie się zarówno w misjach jak i w naszym mieszkaniu (Ciekawe fatałaszki były u mnie w chałupie :D, Dorwałem jakiegoś T-Shirta z fikuśnym logiem. :P), prowadzenie śledztwa, zapraszanie kobiet na imprezę w klubie, niszczenie samochodów dużym kluczem wyciągniętym przed chwilą z niszczonego pojazdu, wodowanie busa, przechwytywanie aut w konwoju i szukanie tego właściwego, zatrzymywanie ściganej fury za pomocą impulsu elektromagnetycznego (EMP), misja snajperska, obsługa minigunów w futurystycznym, shakowanym samochodzie DZS-90, który jeździł na autopilocie, rozwalanie wielkich wazonów, ustawianie zegara, przesuwanie pianina, rozmowa przez Intercom, ostrzał konwoju, granie w Pokera Mahjong, podkładanie kamery w sypialni, freerunning, przykładanie głowy typa do stołu piły tarczowej, kopanie szpadlem na plaży czy wrzucenie zwłok do kruszarki lodu.
No jak widać jest tego od bardzo dużo. Wszystko to są misje główne, policyjne i poboczne. Zawartości multum. Wykonywałem praktycznie wszystkie misje jakie się dało. Policyjne, wyścigi, „favory” itp.. Rzadko w grach zaprzątam sobie głowę misjami pobocznymi tak tutaj nabrałem na nie ochoty. O czymś to świadczy. ;)
Model jazdy ujdzie. Najgorzej steruje się skuterami. Samochody lepiej. Da się spokojnie grać. Fizyka prowadzenia pojazdów różni się w zależności od modelu.
Cutscenki. No cóż jest ich sporo ale zawsze można je spauzować czy przerwać. Dają radę.
Gra nawet na LOW przyzwoicie wygląda. Grafika nie jest najważniejsza. Najważniejszy jest gameplay, a ten tutaj po prostu jak to mówi młodzież wymiata. :D
Żywe miasto pełne kolorów i świecących neonów, jest klimacik.
Strzelanie bardzo dobrze zrealizowane ale SOFT LOCK AIMING to wyłączyłem. Bez jaj żeby celowanie wspomagać. To nie konsolowa patologia. To PC! PC MASTER RACE.
Sterowanie poprawne tylko trzeba wszystkie czułości (Mouse Sensitivity, Aim Pitch, Aim Yaw, Camera Pitch, Camera Yaw) ustawić na maksymalne wartości czyli 10.
HUD i menu świetne.
Dobry motyw z przyciskiem „m”, którym tasujemy misjami do wykonania.
System walki na pięści jest dosyć rozbudowany i w znaczny sposób podnosi emocje w grze i bardzo ją urozmaica. Na początku trochę denerwowała mnie ta walka bo kontra czasami mi nie wchodziła jak przeciwnik robił się czerwony, zdarzało się. Poza tym wiele kombinacji ciosów ciężko mi wychodziło. W grze były misje, gdzie uczyliśmy się nowych combosów i praktykowaliśmy je na studentach. Dla mnie zbędny bajer te rozbudowane ciosy. Bo wystarczy klikać LPM, czasami przytrzymać LPM aby wykonać uderzenie z pół obrotu i pilnować kiedy wykonać kontrę. No i dochodzi QTE jak przeciwnik nas powali czy złapie w uścisk, z którego musimy się oswobodzić. Ba nie dość, że kontrujemy to możemy jeszcze chwycić przeciwnika i uderzyć nim z rozbiegu o ścianę bądź inne obiekty środowiskowe typu wirnik klimatyzacji (Pojawi się animacja wkręcania głowy w ów wirnik :P), kontener na śmieci czy skrzynkę z bezpiecznikami na ścianie. Na serio przemyślana i miła funkcja w grze. Wielki plus.
Emocje są również bo system zapisu był tak ustawiony, że w przypadku niepowodzenia misji często trzeba było powtarzać spory etap i świadomość tego powtarzania podnosiła ciśnienie, szczególnie przy mordobiciu. Generalnie jest ani za łatwo ani za trudno. Jest w sam raz.
Fabuła poprowadzona filmowo no ale to… nic specjalnego. Jakaś jest i to wystarczy. :P Mnie fabuła najmniej interesuje.
Muzyka szczególnie ta orientalna nadaje klimatu ale porywającą bym ją nie nazwał. Czasami pojawiały się utwory muzyki poważnej czy cięższych brzmień.
W czasie gry zmieniamy naszą dziuplę, w której mieszkamy. Naliczyłem 6 mieszkań.
Jeszcze są upgrady umiejętności.
Trzeba również powiedzieć o pewnym ciekawym zjawisku w grze. Mianowicie balansie między mordobiciem, a strzelaniem. Często nie mamy broni i musimy najpierw tą broń zdobyć i wtedy dopiero zaczyna się etap strzelany. Nie jest tak jak w GTA, że zawsze mamy multum broni na wyposażeniu. Dobry motyw generalnie.
No i wymagania na poziomie.
Główny bohater da się lubić i potrafi pływać. :)
Ciekawym zjawiskiem są niezniszczalne auta, które akurat prowadzimy. Raz tylko samochód ulegał uszkodzeniu, który prowadzimy w misji gdzie trzeba było go zwodować. Żółta misja.
<<< Hackowanie kamer, komputerów >>>
Trochę przymuliłem tą kwestię bo musiałem szukać w Google jak sobie z tym poradzić
http://steamcommunity.com/app/202170/discussions/0/828925849402031400?l=polish
W sumie jak piszą w necie wystarczy zaczynać od 0123, zmieniać położenie pomarańczowych cyfr i drogą eliminacji zmieniać czerwone cyfry. Łatwizna. Jest przecież minilegenda „Invalid Placemant”, „Invalid Digit”. Nie doczytałem. :P No i mamy historie wpisów cyfr więc drogą eliminacji łatwo znaleźć pożądaną cyfrę. Mój błąd. :D
Drażniła mnie żółta misja „Safe Delivery” gdzie trzeba było strzelać do atakujących motocyklistów. Sporo ich się mnożyło, a strzelanie za bardzo nic nie dawało. Jak się okazało:
„North-east of Yen Yen Foo Long Underpass, Big Eddie needs you to ride shotgun with him. It’s fairly simple, as they’re all on motorbikes, so a couple of shots to the tire will eliminate them.”
A ja strzelałem stricte w motocyklistów, a nie w opony. :p
Kolejny plus to czas rozgrywki, który jest po prostu bardzo długi. Grałem w to kilka dni i nie miałem dosyć tylko non stop mnie ciągnęło do gry.
W ostatniej misji w restauracji można była zniszczyć akwaria w ścianach. Strzelając do nich szkło najpierw robiło się białe jak mozaika po czym pękało i wylewała się woda. Nice. :)
Nie dość, że można było niszczyć akwaria to dało się wysadzać w powietrze butle z gazem co pomagało eliminować przeciwników. Pod wpływem ostrzału odpadały płytki ceramiczne ze ścian, gdzieniegdzie kruszył się beton, łamały drewniane ogrodzenia. Lubię takie drobiazgi w grach. Bardzo to urozmaica gameplay.
Drobne wady:
- Częste spadki framerate’u
- Wręcz nagminnie po minimalizacji przy maksymalizowaniu gra zmieniała obraz na niską rozdzielczość i bardzo słabe ustawienia graficzne jeszcze niższe niż LOW. Były też crashe.
- EMP mogłoby ładować się krócej ;)
- Był jakiś bug z misjami typu „Martial Arts Club: North West” czy „Central” (6 etapów walk na pięści), który polegał na tym, że po przejściu 6 etapów walki z przeciwnikami misja nadal była aktywna do przejścia po jej ukończeniu. Przechodziłem ją dwa razy i nadal miała status "do przejścia" no chyba, że to taki myk, że misje można sobie odbębniać ile się chce. Bez sensu. Lubię jak coś mam odhaczone po wykonaniu.
- Wracałem z misji gdzie pływałem łódką. Chciałem wyjść na ląd. Znalazłem miejsce gdzie spokojnie mógłbym się wspiąć ale zwyczajnie się nie dało bo programiści zapomnieli dodać użycie SHIFT-a.
- Też był jakiś bug w jasno niebieskich misjach, który polegał na tym, że nie wchodziły mi oczywiste kontry i umierałem w tych walkach. Zaczęło mnie to ostro irytować i znalazłem na to sposób: Rozjeżdżałem część przeciwników samochodem, a resztę dobijałem tradycyjnie pięściami na luzaku.
W tak rozbudowanej grze bugi to raczej norma, a są one i tak mało inwazyjne.
Nie ma rzeczy idealnych ale Sleeping Dogsom jest bliżej do 10 niż 9.
>>>>> 10/10 - Mamy arcydzieło gatunku <<<<<
Dawno nie grałem w tak...
Więcej na Supreme STAMNET: http://supremestamnet.blogspot.com/2015/04/1010-definitive-edition-czyli-gta.html
Głupio przyznać ale bawiłem się lepiej niż przy ostatnich GTA (IV i V). Więcej tu klimatu gangów, skośnookich krzykliwych klepań w zaułkach, trampek i kraciastych koszul, a mniej broni palnej i odpicowanych fryzur. Niestety ogólną ocenę psuje fatalny model jazdy.
Meega gra :D
Square Enix dało czadu z Sleeping Dogs, zamiatając po GTA IV i SR III.
W SD połączenie bijatyki, parkoura oraz wyścigów/ucieczek to tak naprawdę wszystko czego takiej grze trzeba.
Do tego misje gangów i policji. Epic!
Dodatki DLC z pewnością warte zakupienia :)
fakt, model jazdy 1/10 jako gra do tluczenia sie 10/10, gdyby nie ten model jazdy dalbym grze 9 ale niestety .
Super gra, w dodatku z dobrym chińskim systemem walki :)
Niestety odejmuję punkty ze względu na straszne sterowanie samochodem
Model jazdy jak w każdej innej, nowszej grze jest kiczowato-zręcznościowy. Na szczęście reszta plusów rekompensuje tę niedoróbkę. Dobra i dość oryginalna fabuła, klimat i rewelacyjny system walki, który daje satysfakcję i nie jest wcale taki łatwy jak pozornie mogłoby się wydawać.
Gra zamiata inne klony GTA, głównie przez to, że to w końcu Azja, taką jaka powinna być. Brudna, chaotyczna, pełna kontrastów, i śmierdząca sajgonką z kilometra. Ból, że kontynuacja, jeśli te przesłanki coś mają z tym wspólnego, nie będzie prawdopodobnie tak skupiona na (bardzo dobrej zresztą) fabule, bo gra błyszczy pod tym względem. Niby nic odkrywczego, tajny agent w gangu, oklepany temat. Ale Śpiące psy robią to dobrze, po 4 latach nadal mam dobre wspomnienia z tym tematem. Model jazdy dało się przeżyć, w porównaniu do Watch Dogs to całkiem zjadliwy temat. Błyszczy klimat, mechanika, triada (w porównaniu do GTA bardzo fajnie przedstawiona), sam Hong Kong, poznawanie lachonów, ogólny odbiór. U antyfana Azji, szczególnie do kultu Japonii i Korei, gra wzbudza pozytywne emocje, to już jakiś znak.
Dobra gra z dobrze skleconą fabułą, ciekawym systemem walki i fajnym żyjącym miastem - ogólnie bardzo fajny sandbox, z drobniutkimi błędami tj. różnie działające spowolnienie podczas wyskoku za osłony, czy zablokowane pojazdy podczas misji. Najbardziej dokuczającym zgrzytem według mnie jest ustawienie kradzieży pojazdu i korzystania z taxi pod jednym przyciskiem, co praktycznie uniemożliwia korzystanie z tej usługi gdy nie mamy ochoty jechać samodzielnie przez całe miasto. Nie mniej gra godna polecenia, klimat aż wylewa się z monitora.
Myślałem że grałem w trudne gry... W TO GÓWNO NIE DA SIE GRAĆ! Już w misji ze ściganiem przy walce z 7 wrogami nie da sie nic zrobić... omijanie ciosów, samoczynne wyskakiwanie... Nigdy nie widziałem w żadnej grze tak zjebanego systemu walki. A poziom trudności? Soulsy chowajcie sie...
Jest to moja nowa pozycja w najgorszych grach w jakie w życiu grałem.
To że gra jest niegrywalna znaczy że zasługuje na odpowiednią ocene.
Sleeping Dogs przeszedłem już kilka lat temu, ale do tej pory moje zdanie na temat tej pozycji nie zmieniło się. Gra jest świetna. Piękne miasto, rozbudowany system walki, różne zagadki oraz fabuła na wysokim poziomie. Obowiązkowa pozycja dla fanów tego gatunku.
Grę posiadam od kilku lat ale dopiero wczoraj ją skończyłem! Napisze tylko tyle ze ta gra przebija GTA! Misji i czynności pobocznych może o jest mniej niż u konkurenta ale Sleeping Dogs wygrywa przez klimat, miejsce akcji....walki (które czasem mnie irytowały ale głównie przez to grałem na początku na klawiaturze). Grafika mimo iż nie jest specjalnie realistyczna to bardzo mi się podoba, ma swój urok, klimat...a w połączeniu z rozświetlonymi neonami i grająca w tle muzyką, czujemy się jakbyśmy byli w HonkKongu! :)
Mega gra! Polecam!
Nie wiem jak u was.Ale też uważacie się,że strzela się w tej grze źle i ciężko płynnie jest w kogoś trafić? Jak ustawiam czułość to jest albo za duża albo za mała ale mniejsza o to jak na kogoś nakierowuje to celownik jakby po drodze się tak jakby przycinał tak nie płynnie chodzi,nie mogę najechać bezpośrednio tak żeby nacelować za pierwszym razem i a poza tym gra bardzo fajna,choć system jazdy dość ciężki.
Prawdziwy duchowy spadkobierca True Crime Streets of La, uwielbiam
https://www.youtube.com/watch?v=1thMUsvg9LE
Gra super klimat ok a grafika to perełka do dzisiaj jest mega !
Ta gra to mniej więcej coś takiego:
Otwarte miasto (tyle, że Hong Kong zamiast NYC, czy LA) i jazda po szosie i pływanie łodziami rodem z serii GTA + eksploracja rodem serii AC, tyle że pozbawiona wszystkich głupot, które psuły zabawę w Asasynach + brutalna walka rodem z najlepszych nawalanek, gdzie każdy nokaut jest przepięknie oznaczany spowolnionym tempem przy ostatnim ciosie, prosty rozwój postaci przypominający gry typu DMC, gdzie po prostu odblokowujemy kombinacje, ciosy i perki, klimatyczne wyścigi po HK+ bardzo ładna grafika (noc w deszczu w Hong Kongu to cudo) + klimat tego miasta i to wszystko posypane kilogramem koksu. Razem wymieszać i dostajemy Sleeping Dogs.
Skopano chyba tylko poruszanie się pojazdami. Mimo gałki analogowej w moim Logitechu nie mogłem precyzyjnie skręcić w tą, czy tamtą stronę. A auta mają dziwnego kopa przy starcie i w pierwszych sekundach zasuwają strasznie szybko, nawet te tanie. Ale mimo to polecam tę grę tak bardzo, jak to tylko możliwe.
Niedawno zakupiłem tę grę na Playstation network w promocji za jedyne 12 gola ze wszystkimi dlc i nie żałuję. Dałbym za nią stówke i tak kupie sobię wersje pudełkową. Dużo bardziej dojrzała fabuła niż w Gta 5 gdzie poczucie humoru jest na poziomie American Pie typu cycki, wibratory i żyganie. Uwielbiam serie Gta nawet kocham ale granie bandziorami troche się przejada, uwielbiam tylko 3, Vice City i 5. San Andreas nie z powodów nie napisze tutaj na forum. I ok ta gra ma być jajcarska ale wolę inne podejście do tematu ile można grać gangsterem...Tutaj mamy fabułe jak filmy typu Romeo musi umrzeć, od kołyski aż po grób, pocałunek smoka. Ta gra to poważna historia policjanta który jako wtyka w Triadzie ma koszmary po nocach i już sam nie wie po jakiej stronie ma stać ponieważ widzi w niektórych ludziach triady ludzi o dobrym sercu a nie tyranów. To opowieść w klimatach najbarzdiej typu film- Policyjna Opowieść oczywiście ta wersja dramat bo była też komedia. Wspaniała i niesamowicie grywalna gra dla fanów orientalnego kina coś wspaniałego dla mnie lepsza i dojrzalsza od Gta 5. Dużo bym o niej pisał jaka jest wspaniała, te walki rodem z Ip-Mana jak bohater trzyma tasak w dłoni i nawala się na 10 przeciwników to arcydzieło. 10/10.
i dodając co wy macie z tą jazdą samochodem??? Może na Pc się żle jedzie i bierze zakręty, na Playstation wspaniale się porusza samochodem, w Gta zawsze uderzałem w coś, to jakiś autobus, to w jakiegoś motocykliste a tu wygrałem każdy wyścig za 1 razem żadnej kolizji jest idealnie. Przecierz jak się wyścigujesz i masz ostry zakręt to wychamuj trochę a nie pędż pełną parą i nie narzekaj potem że zły model jazdy jest.
To świetnie zoptymalizowana a przecieraleś wzrok??? Moim zdaniem na ps3 wygląda cudownie ta gra jak na możliwości tej konsoli bo mam ją na ps3.
Nie wiem jak ta gra mnie ominęła 7 lat temu. Od tygodnia gram i nie mogę się oderwać. Nawet seria GTA mnie tak nie wciągnęła. Najprawdopodobniej klimat robi swoje i miejsce akcji. Momentami przypomina GTA, serię Yakuza i gry z serii River City (ale to tylko moje chore skojarzenie).
Główne misje są naprawdę fajne, ale poboczne są bardzo powtarzalne i nudzą się bardzo szybko. Gra naprawdę mi się podobała i wciągnęła na kilka dni gry non stop, ale wielka szkoda, że poza główną fabułą gra nie ma do zaoferowania zbyt dużo. No chyba, że kogoś kręcą w kółko wyścigi lub strzelanie do motocykli. DLC to już w ogóle tragedia i nie polecam tracić pieniędzy na te dodatki.
To wspaniała rozbudowana gra, to takie GTA w Honkongu, nie wiele osób wie że ta fabuła jest oparta na wydarzeniach prawdziwych, jednak troche zmodyfikowana :]
Jak to powiedział Klocuch, chińskie GTA i tak dokładnie jest. Świetna historia z ładną oprawą graficzną, pełna różnych niespodzianek.. Momentami śmieszna, momentami smutna, z całego serca polecam! Dobra giera!
Są małe wady na które można przymknąć oko, chodzi tutaj przykładowo o model prowadzenia wszelkiego rodzaju pojazdów który momentami jest naprawdę bolący i denerwujący.
Chińskie GTA z chyba najlepszą walką wręcz ze wszystkich tego typu gier.
Sleeping Dogs 2012 PC: 8,5/10
Witam, gre ukończyłem aż po raz trzeci, raz w 2017 - potem w 2018. A od trzech dni grałem i ukończyłem ją po raz trzeci, jak zwykle ukończyłem wszystkie wyścigi, walki uliczne i większość znajdziek pobocznych oraz misji. Grafika w grze jak na 2012 rok na prawdę bardzo świetna, ładnie odwzorowany Hong Kong, ulice, miasta, alejki, woda, samochody, postacie, bronie, łodzie, ect. Wszystko na prawdę zostało odwzorowane perfekcyjnie, brak zastrzeżeń. Dobre Al przeciwników, bardzo dobre animacje - nie jedne gry mogły by się uczyć od Sleeping Dogs. Przede wszystkim plusem jest tutaj system walki, który jest oszałamiający i widowiskowy oraz brutalny. Z czasem gdy odzyskujemy figurki dla Mistrza to uczymy się nowych ciosów. Ja jak zwykle za każdym przejściem gry odnajdywałem wszystkie, czyli 12 figurek. Dobry system łamania nóg, rąk, kopów z obrotami i nie tylko na bardzo wielki plus. Możemy również wykorzystać elementy otoczenia, takie jak wrzucenie gracza na piłę, do pieca lub upalenie jego twarzy w kuchence i nie tylko. System strzelania jest po prostu świetny, bardzo dobrze strzelało się z każdej broni od pistoletu aż po karabin z granatnikiem. Jazda samochodami oraz motocyklami i pływania łodziami jest po prostu dobra, takie 7/10. Spodobało mi się również to, że do dyspozycji mamy kilka domów dla Wei Shen'a, w każdym z nich możemy napić się napoju z lodówki, skorzystać z toalety oraz przebrać się czy przespać, takie małe smaczki a bardzo cieszą oko. Duzy wybór ciuchów oraz samochodów, motocykli do kupienia na plus. Fajnie, że dodali tutaj dużo misji pobocznych takich jak: Uliczne walki, wyścigi, pomaganie przechodniom, umawianie się z kobietami i nie tylko, nadaje to świetny klimat tej grze. Ogólnie klimat jest przedni tak samo jak i gameplay. Same plusy, ale czasem miałem też małe bugi w grze w niektórych misjach, takie jak np: Babka podczas jednej misji wyskoczyła z wozu, a Wei gadał coś do niej, a kobiecego dialogu brakowało, w zaledwie kilku misjach też były lekkie niedociągnięcia, ale wystarczyło powtórzyć od punktu kontrolnego i grało się dalej, zbytnio to nie przeszkadzało i rzadko się zdarzało.
(SPOILERY)
Odnośnie fabuły to wcielamy się w Wei Shen'a tajnego policjanta rozpracowującego grupe przestępczą Sun On Yee, wracamy ze Stanów i musimy rozpracować ów grupę, spotykamy starego przyjaciela Jackie'go, który wkręca nas do grupy. Na początku robimy misje dla Winstona, haracze, itd. Z czasem na ślubie Winston i jego Peggy umierają. Ratujemy Wujka Po, odwożąc go do szpitala i tam zaczyna się wybór na tymczasową głowe smoka, zostaje nią Pyzaty. Z czasem wszystko zaczyna się komplikować, Uśmiechnięty Lee chce być Głową smoka na stałe, zaczyna się wojna. Jackie ginie, potem nas chcą zabić, ale wymykamy się, zabijamy Uśmiechniętego Lee i koniec, a potem kobieta z traidy przysyła nam nagranie gdzie Pendrew zabija Wujka Po, mamy na niego haka - zamykamy go na dożywocie i koniec. Oczywiście wiele wątków pominąłem, międzyczasie działamy też jako tajniak przyskrzyniając dilerów, uwalniając striptizerki, działamy po stronie prawa, szpiegujemy, ect.
Ogólnie gra godna polecenia, jeden z lepszych tytułów w jakie grałem. Fabuła jest porywająca, pełna akcji, strzelanin, pościgów i nie tylko. Czasem nawet jest bardzo smutna i też brutalna, jednym słowem porusza gracza i wywiera w nim różne emocje. Zagrajcie, a sami przekonacie się, że warto. Trzymajcie się.
Wczoraj minęło równo 10 lat od premiery tej genialnej gry. Kto nigdy nie grał powinien czym prędzej to zrobić.
Gra epicka do dzisiaj w nią gram może urażę fanów GTA ale gra mi sie w to lepiej niz w V serio fakt jazda samochodem to tragedia ale da sie przyzwyczaić poza tym piękny tytuł
Giera była miodna. W dniu premiery sprawiała ogromną radochę. Szkoda że studio nie podjęło się kontynuacji. Bo druga część wyzamiatałaby wszystko i wszystkich w mojej opinii. Szkoda naprawdę wielka szkoda...
Hey there! Have you ever played Sleeping Dogs? It's a sandbox action game with a third-person perspective that's inspired by Asian sensational cinema, particularly the work of John Woo. If you're looking for some relaxing sounds, I can definitely help you out. What kind of sounds are you in the mood for?
[link]
[link]
[link]
[link]
Klimat, brutalność, efektowność, parkour, system walki, fabuła... chyba moje ulubione "GTA" zaraz po San Andreas, mimo niedociągnięć potrafi wciągnąć na długie godziny.
Gra jest też na PS4, chyba zabrakło tej zakładki? Świetna gierka, ma swój urok i świetnie oddaje klimat Hong Kongu. Polecam wszystkim!