Medal of Honor | PC
Pierwsze wrażenia z singla -> ot zwykła strzleanka. Dopiero w II misji, kiedy akcja zaczyna się rozkręcać, doceniłem tą grę. Bez Hollywoodu jak w przypadku MW2, po prostu brudny, ciężki klimat wojny w Afganistanie.
Ale ponieważ grę kupiłem przede wszystkim dla multiplayera - tu DICE w ogóle mnie nie zawiodło. Mapy ciekawie skonstruowane, wymagające myślenia i współpracy (granie w jakikolwiek tryb dominacyjny/sabotaż itp. bez współpracy to męka, w końcu nie mamy tu do czynienia ze "zręcznościowcem" MW2), hitboxy genialne, pierwszy raz nie mam sytuacji, że ginę od kuli w głowę, która wystrzelona została do mnie kiedy byłem już za rogiem (tak, mam na myśli bardzo gruby, nieprzebijalny przez 9 mm róg :) ), poczucie realizmu poruszania się postaci przy jednoczesnym zachowaniu dynamiki na poziomie Modern Warfare 1 (wreszcie kompromis pomiędzy MW1 a BFBC2, o MW2 nawet nie wspominam, bo do pięt nie dorasta wyżej wymienionym tytułom). Więc jeśli tylko ktoś kochał Battlefielda 2, dostał później MW 1, czegoś mu w nim brakowało, dostał MW2 i to spowodowało, że dostał białej gorączki od kamperskiego ścierwa i "flashów" z nożami wykorzystujących bugi w perkach, następnie pograł w BFBC2 i stwierdził, że gra jest prawie idealna, choć trochę brakuje jej dynamiki i jeszcze większej ilości walki "infantry" to... ufff :) nowy MOH jest dla niego. W moim przypadku tak to wyglądało i już nawet na Black Ops nie czekam. ;)
może kupię jak stanieje w jakiejś serii i znając EA zaraz dorobi 2 DLC 4 godzinne które przedłuży rozgrywkę do 12 godzin to jak wyjdą te DLC to w tedy kupię tak samo kupię DA jak skończą wydawać DLC . Kupuję tylko dla singla
ej gdzie ocena redakcji???
Nie rozumiem dlaczego niektórzy tak czepiają się multi... No niby to sprawa bardzo subiektywna, ale powiem Wam, że mnie multi bardzo przypadł do gustu - wciąga niesamowicie, podoba mi się bardziej niż w BC2 (więcej się dzieje) i w MW2 (bo być może trochę się przejadło). Na pewno jednak nie jest tak rozbudowane i "długodystansowe" jak tamte gry. Ale na pewno nie można powiedzieć, że jest słabe. Do premiery CoD:BO na pewno wystarczy, a pewnie i o wiele dłużej się będę w to to zagrywać :)
Posiadam tą gre od 2 dni i moge stwierdzić że to zwykła szczelanka typu Rambo w której nie ma żadnego problemu nawet na najwyższym poziome z przejściem misji . Ogólnie jak dla mnie to połączenie w jakimś stopniu gry Modern warfare 2 i B.bad company (chociaż uważam że Bad company był o niebo lepszy i to był jakiś krok na przód w Fps), nie ma w tej grze nic nowego prócz fabuły. Gra kompletnie zrobiona na siłę aby zarobić ,bo dosyć że jest krótka to nie ma odpowiedniego klimatu . Nie polecam , chyba że ktoś chce tylko pobawić się w multiplayera.
Nadal moją ulubioną grą wojenną pozostaje hidden and dangerous 2 chociaż ta gra ma totalnie inny rodzaj.
pójdzie mi na gf 9500 gt ?
@schildu18 a wiesz może ci pójdzie a spróbuj ją włączyć z wyłączonym kompem i bez procesora
[609] pojdzie, mi poszlo na 7600gs
taki średni ten moh, ale cóż... własnie skonczylem i mam pytanie odnoscnie fabuły
spoiler start
czy królik w końcu zginął czy nie?, bo troche tego nie ogarnąłem
spoiler stop
Witam wszystkich a ja powiem tak mi sie tam bardzo przyjemnie gra w ta gre i uwazam ze grafika jest wpozadku i grywalnosc tez i nawet lepiej jest z optymalizowana gra niz bad company trovhe krotkas to fakt tak jak kazda gra niestety ale ja nienarzekam na nic multiplaer tez spoko zachecam do gry w nia mi idzie na wysokich detalach z oswietleniem srednich detalach ale gra wyglada spoko pozdrawiam :)
[611]
spoiler start
Ginie, na końcu jak lecą w helikopterze jeden z żołnierzy bierze z martwego ciała króliczą stopkę
spoiler stop
http://www.benchmark.pl/uploads/backend_img/a/fotki_recenzje/3331_Medal_of_Honor/ps3_wypadekD.jpg
http://www.benchmark.pl/uploads/backend_img/a/fotki_recenzje/3331_Medal_of_Honor/PC_wypadekD.jpg
Na pc'cie wygląda to jednak znacznie lepiej. ;)
spoiler start
Przynajmniej w niektórych momentach.
spoiler stop
Mam pytanie. Może ktoś opisać swoje wrażenia z multi ?? Bo zastanawiam się nad kupnem MOH albo Black Ops .
Mutli jest fajny, ale nie ma w nim nic specjalnego, do tego jest parę wkurzających błędów (typu tracenie połączenia z serwerem i zdychanie od razu po resie), do tego mało broni i map. Gdybym miał wybierać brałbym Black Ops (oczywiście o ile multi z niego będzie mniej więcej tak dobry jak w mw2).
Asasyn363 mi osobiście podoba się multi jest jak dla mnie 9/10 niestety broni jest mało i mapki też niewielkie ale zato odrazu wbijasz w akcje
ja ci ziom radze kup MoH-a a za miesiąc kup CoD-a przynajmniej ja tak zrobie
Jeśli chodzi o tryb singleplayer to gra jest poniżej oczekiwań, w sumie jestem dopiero przy drugiej misji ale mam takie wrażenie że już to widziałem.Wogóle nie czuć emocji ani frajdy ze strzelania, chyba błędem było umieszczanie akcji w Afganistanie.Najlepiej by było jak by umieścili ją w Wietnamie i skupili się na tym konflikcie, i błędem też moim zdaniem było wykorzystanie silnika Unreal Engine do stworzenia trybu single bo kompletnie nie zdaje on egzaminu, słabe tekstury i modele postaci.
6.5/10, więcej się nie da.
nie jestem fanem strzelanin ale jezeli chodzi o fabule to MOH zawsze przewyszal COD ocena 7\10
Mortalking -> Błędem było zlecenie produkcji Medal of Honor temu niezbyt utalentowanemu teamowi (Danger Close). UE3 jest dość łatwym w obsłudze enginem uważam też ,że jest mocniejszy od Frostbite enginu (porównajmy najładniejsze tytuły na UE3 z tymi które chodzą na frostbite i wszystko jasne) tak więc aż strach pomyśleć co by było gdyby Danger Close robiło tą grę na Frostbite - domyślam się ,że całkowita tragedia.
tylko ja mam problem z przejściem :P ?
jestem w helikopterze i mam ostrzelać moździerze z rakiet, ale pisze mi, że za daleko jest cel... jak mogę podlecieć ? jak naciskam W i S to tylko w prawo i lewo sie przesuwa
Lukas172_Nomad_ ----> zapewne zlecili produkcję takiemu studiu jak Danger Close po ty by zminimalizować koszty wyprodukowania tej gry, bo zapewne drodzy w opłaceniu to pracownicy tej firmy nie są, przynajmniej takie mam zdanie.
Własnie ukończyłem singla i najpewniej do niego nie wrócę. Wydaje mi się, że był on krótszy niż w CoD Mw1i2. A ostatni filmik najlepszy jakieś miasto i myślę sobie no w końcu jakaś ciekawa lokacja a nie ciągle nudne pustkowia i lesiste, górzyste tereny przypominające pustkowia niczym z fallouta 3, choć te w porównaniu z lokacjami medala są o niebo lepsze a tu d**a koniec gry. Zgodze sie również z tym, że umiejscowienie akcji w Afganistanie było błędem. Juz wole jakiś fikcyjny konflikt. Na kontynuacje nie czekam.
kanonierka wyglada jakby ja ktos przypiol pinezka do chmurki
kolesie z teamu wlaza pod lufe i jeszcze cos marudza
za jednego kamienia potrafi wyskoczyc 20 talibow
ale ogolnie mily wieczor spedzilem na singlu
dlatego wiecej nie bede marudzil
Dziś kupiłem MoH'a Edycje Limitowaną w Empiku , pograłem sobie z 1 misje i poszedłem zagrać w multi ale zbytnio tam nie pograłem...Po około 3-5 minutach gry , gra się najpierw trochę przycina i wywala do windowsa .Wcześniej grałem w obie bety i nie miałem żadnych problemów z wywalaniem do pulpitu ,a teraz ni z gruszki ni z pietruszki klops...Komputer spełnia minimalne wymagania.
kupiłem i żałuje klon cod mw wiec ludzie czekajcie na Black ops ........
OOO 6,5/10 ups nie za dobrze
Przede wszystkim, za drogo. 130 zł za króciutki SP i dość przeciętny multiplayerek to stanowczo za dużo.Tym bardziej, że całość sprawia wrażenie jak by była zrobiona trochę, na "odwal się". Nawet świetny, "ciężki" klimat tej gry, nie uzasadnia tak wysokiej ceny.
Jak na gre za 120 zł to cieniutko jak cholera, single ukonczyłem ma medium chyba w 4 godziny, stanowczo odradzam zakup, nudne i monotonne misje i jakoś brak tego "czegoś", odemnie ocena 5/10 moze nowy CoD bardziej mnie zainteresuje
Mówcie co chcecie o tej grze jak dla mnie ta gra jest wspaniała.
(jak to się mówi każdy lubi coś innego)
pawlikbh dziwie się twoim postem .Uważasz że misje są nudne , ja zgadzam się z redakcją gry-online i uważam że kampania to jedna z mocniejszych stron tej gry ,w niemal każdej misji jest jakiś smaczek.Przynajmniej fabuła jest jakaś normalna a nie jak z BFBC2 , dla mnie fabuła w BC2 była totalnym nieporozumieniem , już lepsza byłą ta z MW2. Multi nie jest za dobre ale mi się podoba.
Moja ocena : mocna siódemka.
Każdy ma swoje znanie, dla mnie MOH jest totalnie do du*y a Bad Company 2 w polskiej wersji jest jednym z najlepszych FPS'ów o współczesnej wojnie jakie do tej pory powstały
Singiel MoH na pewno bardziej podobal mi sie od tego z Bad Company 2. Nie zmienia to faktu, ze multi DICE kompletnie olalo.
Singiel jest świetny mnie osobiście wciągnął bardziej niż ten w BC2 (MW2 było porównywalne pod tym względem). Fabuła jest naprawdę ciekawie poprowadzona i co najważniejsze ma sens - nie to co w MW2 czy BC2. Gra niestety jest bardzo niedopracowana i z czasem też zaczyna nużyć, szkoda mi szczególnie tego 'dopracowania' gra mogła być naprawdę świetna - bohaterowie, fabuła, świetny engine, kilka ciekawych oryginalnych pomysłów cóż to paradoksalnie nie mogło się nie udać ,a jednak zabrakło tego ostatecznego szlifu. Oceniłem na 7/10
P.S. Końcówka wymiata ! Jak dla mnie warto zagrać nawet dla ujrzenia samej końcówki i oglądania ciekawych filmików z panem generałem w roli głównej.
Edit. Doprawdy nie rozumiem tych komentarzy w których to pojawia się ogromna nagonka na grafikę ;) fakt ta nie powala ale stoi na akceptowalnym, miłym dla oka poziomie... Czyli na dokładnie takim samym jak w MW2. :D
Ja uważam że nowy Medal jest super zajebisty podobnie sie gra jak w modern warfare ale tu bardziej mi sie rozgrywka podoba gra by była wreszcie super kontynuacja tylko szkoda ze taka krótka i napewno za to nie warta tej ceny!!!
Gra jest super !!! choc w silglu mogla by byc dłuższa, ale jak gra wciaga to zawsze wydaje sie krótka :) Nie rozumiem gosci co maja jakies waty do grafiki ,moim zdaniem najwazniejsza jest grywalnosc choc grafa tez musi byc na poziomie, a tej nic nie brakuje. Klimat w moh jest swietny . Polecam kazdemu maniakowi fpsów .
Powiem szczerze że po pierwszej misji pomyślałem sobie co to ku@#$a jest ,nowy twór City Interactive .Potem już było tylko lepiej .Warto zakupić tą grę .Dla fanów MOha jak i CODa pozycja wręcz obowiązkowa .
Witam mam takie jedno pytanie czy można miec karte graficzną nvidia przy technologi CrossFire jaka jest w mojej płycie. CrossFire jest wymyslone przez ATI to nie wiem czy tak mozna. Prosze o szybką odpowidz
siupak -> widac komentowales wypowiedz o innej histori ktora ktos przytoczyl pod moim postem i moja pomylka ;] tylko gdzie ja slowem powiedzialem o tym czy mi sie podoba grafa czy nie "lamusie". Tobie zadnej kariery chyba jednak nie wroze :D wracaj ze swoim rynsztokowym słownictwem do kanału z którego wypełzles. Jak sie kultury nauczysz to zobacyzmy :D
EA siegnelo poziom Ci, brawo panowie, ostatnio tak sie smialem grajac w TT3 od CI, poziom trudnosci smieszny, gra zalosna, coz FPS'y schodza na psy.
Wrogowie sami wylatuja pod lufe, kurcze czemu ja to wogole sciagalem, zaluje ze kupilem BFBC2 bo to byla gra na jeden raz ale to gowano to nuda i jeszcze raz nuda, ten MoH to jakas kpina.
mam pytanie opłaca kupić się tą grę do multiplayera ? i ile jest map w multi ?
chrumkacz - robie na ciebie brzydką, śmierdzącą kupę,tyle ci powiem,mam dość odpisywania na twoje głupie posty,a zapłon masz jak cholera.
siupak -> i bardzo dobrze, bedzie kulturalniej w temacie :D ja za to oblewam Cie ciepłą,cuchnąca uryną dopiero teraz bo mialem ciekawsze rzeczy do roboty przez ostatnie dni niz czytanie Twoich bluzgow :D Pozdrawiam!!
Po ukończeniu tej gry można stwierdzić śmiało ze taka gra jaką jest najnowszy Medal of Honor nie powinna ujrzeć światła dziennego, to jest po prostu kpina z gracza, no ale tak to bywa jak zleca się tworzenie trybu single mało znanemu studiu i doświadczonemu jakim jest Danger Close.
Gra nie jest zła ale jesli chodzi o fabule jak i grafe to jes duzo gorsza od bad company 2. Gra jes podobna stylem i ogolnie do call of duty z nowoa grafa i nowymi czasmi. Mozna zagrac ale ja zaluje wydanej kasy wolal bym ghotica 4 kupic niz to!
Mortalking mógłbyś uzasadnić swoją wypowiedz? :) a tak BTW 2015 jak robił MoH AA też nie było tak znane :)
ja muszę odszczekać wszystkie negatywne rzeczy jakie powiedziałem na temat tej gry . wczoraj skończyłem 2 raz kampanie i klimat gry jest super moim zdaniem singiel jest lepszy od modern warfer 2 . fakt grafika kuleje w mofh ale kampania oraz udziekowienie rządzi w tej grze . daje kampanii singiel 8+/10 co do multi mam mieszane uczucia kupiłem wersje na kompa wiec pożegnałem tylko 110 zł ale i tak nie żałuje tej kasy black ops kupie pewnie tylko do multi po ostatnimi singlu z moder warfer mam dość strzelanie atomówką w kosmos :D panowie bez przesady
DUNIO1995 -----> najbardziej to można się przyczepić długości rozgrywki singla, i nie najlepszej grafiki.
Marka Medal of Honor mimo wszystko jest rozpoznawalna i miała ogromny wpływ na tworzenie późniejszych FPS-ów, dlatego wydawanie najnowszej części w takim stanie jakim ujrzała światło dzienne to trochę nie przystoi bo po nie udanym MoH: Airborne zapewne gracze spodziewali się czegoś lepszego co spełni w końcu ich oczekiwania, co będzie mogło konkurować z takimi tytułami co CoD czy BBC 2.
No ale sama ocena 65% mówi wszystko o tej grze.
wlasnie przed chwila gralem u kumpla, takze po 5 minutach gry wiele powiedziec nie moge. Ale wiem 3 rzeczy: grafa to bani, kalka coda i totalnie spier... sterowanie. Kumpel ma calkiem niezla myszke, w wiekszosci gier ja musze miec mniej wiecej na 1/5 paska sensitivity. A w mohu? Mam najnizej i ekran lata jak glupi, do tego feeling jest jakbym gral na padzie - ruchy nie sa odwzorowywane w 100% z myszki, tylko jest jakies zaokraglenie ruchow. No poprostu nie moge, coraz wiecej gier tak ma. zenada
A ja mam problem w końcówce 2 misji...Mam zaznaczyć nadjeżdzające samochody i za chiny nie zaznacza żadnego celu, co zrobić?
trochę za krótka było chyba z 10 misji
Witajcie
Własnie skończyłem grę i czas na małe podsumowanie.
Po tym co zobaczyliśmy w COD Modern Warfare trudno wymyślić cos lepszego w tej dziedzinie moim skromnym zdaniem. Nowy Medal jest dobry momentami nawet lepiej niż dobry ale dla mnie słabszy od COD'a. Gra jest dobrze zoptymalizowana i kampania dla pojedynczego gracza jest wciągająca niemniej jest przynajmniej o połowę za krótka. Po za tym jak dla mnie ok. Grafika mi odpowiada a gram w FPS'y od czasu Duke Nukem i przeszedłem chyba wszystkie liczące sie tytuły. Cena jednak jak za tak krótką grę jest zdecydowanie za wysoka. Niemniej jednak polecam ją wszystkim miłośnikom FPS'ów.
nie wiem czemu takie slabe oceny , mi się gra podoba i na pewno ją kupię , chociaz przeszedlem dopiero 2 misje
zy ta gra pójdzie mi na Karte pamięci 1 GB czy sie włączy odpowiedzcie c
Nie będę się wypowiadał o całości, bo każdy ma inny gust, ale co do optymalizacji, to jest kiepsko. W większości gra się płynnie, ale w niektórych miejscach, klatki lecą na łeb poniżej 25fps.
Miałem ustawione wszystko na full w 1920x1200 na Core 2 Duo 8400 3.6Ghz, 4GB ram 1066mhz Radek 5870, Win7 64bit. Na czymś takim nie powinno chyba mieć problemów, a kilka lub kilkanaście razy problemy były.
Battelfield wygrywa rozmachem,COD wykonaniem a MOH klimatem ...i tyle
Wreszcie. Wiele uwagi poświęciłem najnowszemu Medal of Honor. Przeczytałem mnóstwo opinii, recenzji i obejrzałem wiele razy "wspaniałą" reklamę tej gry w TV. Wreszcie po latach, udało mi się dostać ją w swoje ręce do zrecenzowania. Wcześniej miałem tylko taką nadzieję, ale teraz po przejściu jej, mam pewność że moje marzenie się spełniło - Oto gra, dzięki której będę mógł szczerze, otwarcie i rozbudowanie powiedzieć co myślę o EA Games.
Na początek muszę oznajmić (co chyba nikogo nie dziwi) że gra mnie rozczarowała. Jestem człowiekiem który wiele razy przeszedł Modern Warfare 1, Crysis i Bad Company 2, dlatego od dzisiejszych strzelanek wymagam dość dużo. Jak wypada przy nich najnowszy Medal of Honor? Jeżeli Alied Assault był Normandią, to Medal of Honor 2010 jest Market-Garden dla EA. Jednak bądźmy sprawiedliwi. Gra wcale nie jest tak tragiczna. Ma kilka plusów i nadal największym ścierwem wśród strzelanek dla mnie pozostaje Turning Point: Fall of Liberty. MoH ma kilka plusów i może od nich zacznę.
Plusy
Muszę przyznać że w tej gierce naprawdę postarali się z muzyką. Pasuje ona do gry, dodaje swoistego klimatu i emocji. Zwłaszcza finałowa była bardzo fajna. Poza muzyką, MoH ma też naprawdę dobre dialogi. Aktorzy wcielający się w żołnierzy odwalili dobrą robotę i tu raczej nie miałem się do czego doczepić. To co wg. mnie również porządnie wykonano poszczególne lokacje w których dzieje się fabuła. Ogląda się je bez marudzenia i naprawdę przypominają one Afganistan z prawdziwego zdarzenia.
Misji jak wszyscy wiemy jest bardzo niewiele, ale jednak zdarzają się wśród nich takie które naprawdę mi się podobały. Zwłaszcza świetne było zdobywanie Doliny Królów i walka ze snajperami. Tam się nie nudziłem. Zaraz potem przyjemne ataki artyleryjskie na miasto Bargham. Jeszcze misją która nawet mi się podobała była ta w której jeździmy na quadzie. Sterowanie jest wygodne i nie zdarzały mi się tam utrudnienia jazdy.
To za co należą się największe ode mnie pochwały, to misja po tym jak trafiamy do chatki gdzie odzywa się komórka i wybucha bomba. Potem wśród wzgórz bronimy się w małej chatce, przed dziesiątkami Talibów. Przypominało to Westerplatte. Akcja, krzyki i dramatyczna muzyka dawały tej misji ogromny klimat. To zdecydowanie największy plus MoH. Jeszcze w grze są dwa drobiazgi które mi się podobają. Oznacznik, na dole ekranu, pokazujący nam że trafiliśmy wroga w głowę, oraz to że podczas sprintu można wykonać tak zwany wślizg za przeszkodę. To są plusy które muszę szczerze przyznać tej grze.
Minusy
Jednak niestety te wszystkie plusy są miażdżone przez stosy minusów jakie są w tej grze. Może zacznijmy od najmniej ważnej rzeczy w grach - grafiki. Miałem wrażenie że ta gra jest starsza od Modern Warfare 1. Efekty wybuchów wyglądają naprawdę kiepsko czasem. Grafika jakaś taka komiksowa. Nie jestem zwolennikiem takiej grafy w tego typu grach. Może dlatego że wciąż mam w pamięci tragicznego Turning Point, gdzie też była taka grafika.
To nie koniec. Grając w grę, mam wrażenie że EA tak bardzo czerpało garściami z Modern Warfare, że aż zahacza to o plagiat. Te same animacje, te same wyglądy broni, sterowanie. Jazda samochodem taka sama jak w MW, potem atak na ten samochód. Nawet Dusty otwierał drzwi identycznie jak Kapitan Price. Już nie mówiąc o tym że większość misji rozpoczyna się od zdjęć satelitarnych. Tak samo jak w MW.
Pamiętacie jak mówiłem że misja z quadem jest fajna? Cóż. Tylko w chwilach gdy jedziesz quadem. Potem mamy kolejną ściągę z Call of Duty. Ty i inny snajper się ukrywacie i zdejmujecie dwóch jednocześnie. Ach ta Prypeć. EA chyba czuje że się rozpada, więc kradnie od konkurencji. Niestety coś im to nie wyszło.
Fabuła to (mimo kilku fajnych misji) kolejna porażka EA. Mamy dwie postacie do kierowania na zmianę, ale oczywiście, jakże moglibyśmy grać kimś innym niż "wspaniałymi, cudownymi, niedoścignionymi, walecznymi i świętymi" Amerykanami. Przecież dla EA Games - Komerching everything, innych bohaterów na świecie nigdy nie ma i nie było. Chociaż oglądając naszych towarzyszy o Talibskim wyglądzie i długich brodach to mam wrażenie że jestem Amerykaninem w oddziale z Żydami ;p Jeszcze często nie ma ostrzeżenia kiedy jesteś umierający. Czasem jest zaczerwieniony ekran, ale często po prostu umierasz bez ostrzeżenia. No i fabuła od początku do końca ułożona jest tak, że właściwie nie wiem co robię, po co to robię i dlaczego tam miałem tak robić. Po prostu se postrzelaliśmy i już, do widzenia. Również początek drugiej misji jakiś dziwny. Najpierw gadamy z Talikiem o Dolinie Królów a potem nagle z dupy jedziemy samochodem pod ostrzałem.
Poza byciem nacji Amerykańskiej, to oczywiście jesteśmy jak zwykle służącym i największą ciotą w drużynie. Kumple nadużywają non-stop naszej ksywki i właściwie tylko my coś ciągle robimy, a oni albo stoją tylko, albo tylko celują we wroga. Czasem strzelają, ale o trafianiu bym nie powiedział. Najlepszy przykład miałem w Dolinie królów. Wszedłem na wieżyczkę razem z innymi i widzimy za ogrodzeniem Talibów. Strzelamy do nich. Zabiłem kilku i nagle granat. Musiałem zeskoczyć z wieżyczki, ale mówię - dobra, kumple zabiją resztę. Patrzę a te debile sobie tam po prostu stoją i czekają aż wrócę! Żal!! To pewnie tak wygląda też praca nad grami w EA Games. Innym razem zaatakowaliśmy małe obozowisko Talibów, gdzie było ich 8. Ja zdjąłem 6 i musiałem wymienić magazynek. Do tego czasu nie zginął ani jeden Talib. To po cholerę mam tych debili w oddziale!? Chyba tylko dla ozdoby. Nadal czuję się jak jednoosobowa armia z Alied Assault. Chociaż akurat ta gra była mimo wszystko zajebista. Jeszcze jesteśmy największą ciotą, bo wszyscy są w stanie wspiąć się na bloki skalne. Ale oczywiście nie my. Musimy mieć podaną rączkę, bo inaczej nie damy rady. Tak samo przeszkód na drodze nie da się za nic pokonać, dopóki nie pokonają ich twoi wspaniali towarzysze.
A skoro już jesteśmy przy ksywce jednego z bohaterów. To jeden z nich o ksywce - Królik. Chyba w życiu nie słyszałem durniejszej ksywki. To już lepsze chyba było "Soap" z MW1. Już widzę te nagłówki "200 talibów zabitych przez Królika".
Wracając do debilności naszych towarzyszy (wzorowanych pewno na pracownikach EA Games), to raz było tak że ich trzech, nie mogło zabić jednego Taliba, który stał w otwartych drzwiach. Dopiero ty, dzielny herosie musisz pokazać im jak się to robi. Często gdy był środek akcji, gdzie latały granaty i nawalały CKM-y, to tyle osób naraz do mnie coś gadało że totalnie nie ogarniałem co się dzieje. Skutkowało to szybką śmiercią. A już szczytem chyba było jak moi towarzysze wmieszali się we wrogów i nawalali do siebie z odległości pół metra.
Aha, jeszcze dodać musimy coś co po prostu jest nie do przyjęcia w strzelankach. Jednak EA oczywiście pomyślało że będzie to zajebiste (a jest tak "zajebiste" jak oni sami). Nasz bohater jest najbardziej znienawidzonym człowiekiem w całym Afganistanie. Mianowicie, wrogowie nawalają w twoich kumpli, jak ich widzą. Ale jak tylko ty się lekko wychylisz, to wszystkie okoliczne karabiny kierują się tylko w ciebie. Dodatkowo wrogowie pojawiają się znikąd. Zabiłem kolesia który ukrył się za małą skrzynką. Gdy się potem zbliżyłem, to wyskoczył zza niej nagle drugi koleś. O co tu chodzi?
Mówiłem że towarzysze do idioci? Spoko, są Einstein'ami w porównaniu z przeciwnikami. To co odwala Al-Kaida, to godne upośledzonych. Czasem się zdarzało że Talib zastrzelił swojego. W pierwszej misji zgasiłem światło i wszedłem do pomieszczenia z Talibami (Kolejny raz przypomina to MW) i zabiłem jednego. Był huk, był błysk i Talibowie to widzieli. Ale zamiast nawalać we mnie, to zaczęli nawalać gdzieś w lewo. Jednak okazuje się że poza takimi kretynami, to Al-Kaida zatrudnia też najlepszych strzelców wszechświata. Jedziesz samochodem prędko, który się trzęsie i podskakuje oraz zygzakuje. Oni też jadą tak samochodem, oddalonym od ciebie o 100 metrów. Nie szkodzi i tak będą w ciebie trafiać i to każdym strzałem. Jeszcze zatrudniają nieśmiertelnych kierowców. Zasiadłem za sterami CKM-u. Nagle widzę jedzie samochód z innym CKM-em. Ostrzelałem całą serią kierowcę, samochód się zatrzymał. Potem ostrzelałem wroga w CKM-ie i zabiłem go, a samochód wtedy odjechał o.O Poza tym to Talib i tak zawsze w ciebie trafi. Bez względu na to czy jesteś w trawie, jest noc, burza piaskowa czy granat dymny. Nie szkodzi i tak dostaniesz w łeb kulą. Sorry, ale czegoś takiego nie mogę wybaczyć.
Najlepsze było jak nocą razem z Dustym zakradłem się do obozowiska Talibów. W ciemności zabiłem dwóch, ale zaraz potem inni zobaczyli Dusty'ego. Jednak ogień oczywiście skierowali na mnie... To już nawet w Call of Duty 3 nie było tego aż w takim stopniu... No ale wiadomo że EA Games - Fucking everything.
Dusty to postać uniwersalna. Bez względu na to czy jest noc, czy trzeba użyć lunety czy noktowizora, to on zawsze ma na oczach swoje ciemne okulary. Dla snajpera obowiązkowe :] Przynajmniej wg. EA. Później wyrżnęliśmy całą wioskę i wróciliśmy na Quady, a brama magicznie otworzyła się przed nami.
Jeszcze mówiąc o IQ wrogów i towarzyszy to muszę dodać że raz nie trafiłem ze snajpy. Pocisk minął wroga o centymetr, a on nawet tego nie zauważył. Inny przykład "inteligencji" towarzyszy to kiedy krzyknęli żebym uważał na cel z lewej, a zaatakowano mnie z prawej...
Optymalizacja i dopracowanie (minusów ciąg dalszy)
Optymalizacja jest oczywiście spartolona. O tyle ile gra chodzi płynnie, to czasem nie wiadomo dlaczego, ilość klatek tak masakrycznie spada że zdarzają się nawet zwiechy na 3-5 sekund.
Najbardziej tutaj chyba mnie rozczarowało że mało co da się zniszczyć. Nawet żarówka nie zniszczy się od strzału. Przyzwyczajony jestem do Bad Company 2 gdzie dało się zniszczyć 90% mapy, dlatego jest to dla mnie wielki minus. No i trzeba dodać że już w Turning Point przynajmniej dało się niszczyć elementy otoczenia. Pamiętam też że raz strzeliłem z RPG. Pocisk poleciał ale nie było wybuchu. Cele po prostu padły martwe... Pamiętacie też jak mówiłem o Talibach za ogrodzeniem i strzelaniu z wieży. To jeszcze zobaczyłem tam Moździerz który sam strzelał, nikt go nie obsługiwał. No ciekawe, ciekawe :) Innym razem zakradłem się pod CKM i chciałem do gniazda wrzucić granat. Dupa, granat przeniknął przez dach i poleciał dalej. A skoro już przy CKM-ie jesteśmy to pamiętam jedną z końcowych misji, gdzie niszczyłem przyczółek Al-Kaidy. Jeden koleś tam przeżył aż 4 headshoty. Ale to nic w porównaniu z gościem przy CKM-ie który tych headshotów przeżył aż 9! Nie wiem kto pracował nad tą grą, ale mam podejrzenia że pochodzi do hindusów którzy zrobili Gothic: Zmierzch bUgów. Jeszcze była tam fajna sytuacja, jak Talib pobiegł za skałę się ukryć, gdzie ukrywali się towarzysze. Dopiero jakieś 10-15 sekund później zaczęli do siebie strzelać, ale tak to siedzieli za skałą tuż obok siebie. Raz atakowałem Talibów wybiegających zza ściany małej chatki. Wybiłem ich chyba ze 48. Przy okazji nawalał w nich z działa helikopter, ale im oczywiście nie przeszkadzało to w kierowaniu wszystkich strzałów tylko w moim kierunku...
Jedna z misji, gdy rozbijamy się w ciemności i mamy tylko nóż. Zapowiadała się świetnie. Taki cichy zabójca, przekradający się i mordujący wrogów. Jednak dupa, bo już po chwili zdobywamy pistolet i nawalamy się z wrogami. Gdy snajperem rozwaliłem wroga to jego kumple zamiast się ukryć, to wyleźli na otwarty teren i zaczęli się rozglądać. A chyba najlepsze było na skalnym łuku. Wywaliłem w ciemnościach we wroga pół magazynku. On przeżył, a potem mnie zabił oczywiście precyzyjnie w ciemnościach. Widziałem jego mordę i gwarantuję że nie miał żadnego noktowizora.
Gra ma też oczywiście beznadziejne punkty kontrolne. Przykład - Misja w jaskini z towarzyszem gdzie zabiłem ze 3 oddziały wroga. Potem zabił mnie jakiś zbłąkany i oczywiście wszystko od nowa. Innym razem musiałem ze 6 razy rozwalać ten sam CKM a potem bez ostrzeżenia był nalot i zginąłem. Co potem? Jak zwykle - od nowa!
Jeszcze dziwna rzecz była jak leciałem helikopterem i towarzyszącym "Rewolwerowcem 6". Po ataku na miasto mocno dymił na jednym silniku, ale po przerywniku był już w pełni sprawny.
Najlepsze zostawiłem na koniec. Wiele się naczytałem o grze, dlatego zacząłem od razu od najtrudniejszego poziomu. Ludzie to nie było żadne wyzwanie! Już CoD na średnim był 100 razy trudniejszy. No i cholera, co to za kampania, którą przejść się nie da później niż niecałe 4 godziny! Po raz kolejny, cholera przypomina mi się Turning Point!!
Uczepiłem się wielu drobiazgów. Dlaczego ja taki chamski!? Bo to pier****ne EA Games za to "arcydzieło" domaga się 140 zł! Na konsolę nawet 250! No ale to typowe dla EA Games - Fucking and Comerching everything. Za byle gówno zrobione na odwal się, zawalone minusami i w dodatku z kampanią na 4 godziny domagają się kasy jak za jakiś hit w Edycji Kolekcjonerskiej! Dla mnie ta żałosna firma już jest skończona. NFS: Shift był beznadziejny a ten MoH to już gwóźdź do trumny tej pseudofirmy. Czego z całego serca im życzę, bo te palanty nie myślą o niczym tylko o forsie. Inne firmy też, ale żadne w takim stopniu jak to pieprzone EA! I co roku wydają Fify, które od poprzedniczek różnią się tylko grafiką. Już chyba i tak szczytem bezczelności ze strony tych palantów było SPORE, które po zainstalowaniu sprawiało że twój komp już właściwie należał do EA, a jeżeli chciałeś zainstalować grę po raz czwarty to musiałeś do nich zadzwonić.
Nie wiem, może ktoś lubi być naiwniakiem, ale ja nigdy już nie kupię gry od EA, bo wiem że będzie to wyłącznie krótknie, nic nie wnoszące gówno, za które chcą bajecznych sum. Naprawdę w przypadku gier EA to ja szanuję piratów i złodziei, którzy przyczyniają się do szybszego upadku tej beznadziejnej firmy! Jedyna fajna gra jaką ostatnio wydali to Fight Night Round 4. Ale wszystko co ostatnio robią, to tylko w założeniu - Zrób szybko, bez sensu i daj dobrą reklamę, zapowiedz mega-hit i domagaj się za to wygórowanej ceny. Dodatkowo nie mam do nich szacunku bo chcieli, wchłonąć Ubisoft, przez co pewno nie zobaczylibyśmy Assassin's Creed 2 ani Splinter Cell Conviction. Albo zobaczylibyśmy, ale za każdą kolejną lokację byśmy musieli płacić, żeby ją odblokować!
Naprawdę. Dla mnie bardzo trafiona jest ikona odinstalowania gry, przedstawiająca przekreślony znak EA. To powinno się stać moim logiem. Nie będę dawał kretynom zarobić dużych sum, w zamian za płytkie gówna które teraz robią. Już wolę być tym złodziejem/piratem czy innym niż totalnym naiwniakiem. Apeluję, nie kupujcie przedpremierowo ich gier. Albo już przed kupnem, pobierzcie dla testu (to jest akurat legalne). Uwierzcie mi że 99% gier jakie teraz wyda EA Shit to będzie przereklamowany chłam, robiony wyłącznie dla kasy i niczego poza tym.
Moja ocena Medal of Honor to 3,5/10 Było kilka plusów, ale zostały zalane przez minusy i mentalność EA Games. Rzygać mi się chce jak o nich myślę. Komercha to pierwsze co mi przychodzi na myśl jak słyszę ich nazwę!
EA GAMES - FUCKING AND KOMERCHING EVERYTHING. Taka powinna być ich reklama, bo byłaby 100% prawdziwa.
WerterPL ----> WOW !!! chłopie, toż się naprodukował aby napisać te swoje spostrzeżenia, należy się tobie za to szacunek.
P.S- możesz śmiało składać CV do GOL-a na recenzenta gier.
Mortalking --> Chętnie ;p Jednak chyba bym musiał w przypadku krytycznym, nauczyć się nie tak ostro ;p
moim zdaniem na tym etapie seria nie do przeskoczenia to zdecydowanie call of duty . To seria ktora ma wszystko aby usiasc przed kompem i cieszyc sie piekna grafika bardzo ale to bardzo wciagajacym multi no a jak juz wyjdzie black ops toniech wszystkie medal of honor czy battlefield sie schowaja mam wszystkie te gry i call of duty przebije je zdecydowanie
z tym CV nie tak prędko, zwłaszcza, że większość tego czepialstwa można odnieść do wszystkich innych strzelanin w takim samym stopniu :)
w innych kwestiach jest wyraźny brak wiedzy o operacjach wojskowych i us army, no i poza tym pogratulowac spoilerowania...
a z tego co widać po filmach z rozgrywek balck ops to będzie to samo co MW2 - groch z kapustą, i byle najwięcej eksplozji, wrogów, lokacji, kolorków...
Gra niespodziewanie krótka jak na 7GB, grafika w trybie jednego gracza niezadowalająca niestety... Grywalnosc z początku oceniam na 6/10 później było buzo lepiej myślę że 8,5/10, a co do grafiki 7/10
DM --> Większość z tego czepialstwa można odnieść do innych strzelanin, ale do MoH też, więc nie wiem czemu nie miałbym tego opisać. Co do tych operacji US Army to nie wiem o czym mówisz, no ale dobra. Poza tym bierz pod uwagę że moja robota polega na ocenianiu gry a nie US Army. A Spoilery to akurat MoH nie jest jakąś tak cudną grą, żeby smaczki pozostawiać w tajemnicy.
WerterPL napisałeś dużo prawdy o EA, ale opinia w stosunku do NFS Shifta jest wyłącznie Twoją subiektywną. Powinieneś dodać "według mnie", bo wierzę, że tak jak w moim przypadku Shift przypadł do gustu wielu osobom. Problem z Shiftem jest głównie taki, że jest to gra przeznaczona na kierownicę, ewentualnie pada i zabawę z widokiem z kabiny. Ogrom wyścigów przyzwyczaił ludzi do widoku zza samochodu i Shift ucierpiał też z tego powodu. WEDŁUG mnie, widok z kabiny i prowadzenie są bezkonkurencyjne a i sama gra bardzo dobra.
GhostRaider --> Trochę źle ująłem to z Shiftem. Nie jest aż tak tragiczny i ładnie wygląda widok zza, kierownicy. Ale wkurzyło mnie to bardzo że ta gra bez kierownicy jest praktycznie niegrywalna. Samochód jeździ wtedy jak przestarzały Polonez i ma równie dobrą przyczepność. Może ujmę to tak. Twórcy Shift'a dostaną nawet pozytywną ocenę za tego NFS, ale dopiero wtedy jak wszystkim nabywcom zafundują kierownice ;)
Czy ta gra ma ograniczoną ilość instalacji lub steam ?
Jak dla mnie gra bardzo fajna, ciekawe misje, ciekawa fabuła, fajne cut-scenki - jak dobry film wojenny :D Grafika ok, oprawa dźwiękowa genialna (szczególnie podczas misji Rangersów, gdy kończy nam się ammo i przylatują Apache :D). Na pewno grze brakuje sporo do Call of Duty, ale może II część będzie lepsza ;] Póki co jest ok i warto w tę grę tak czy inaczej zagrać ;) Pozdrawiam ;]
Właśnie wróciłem od kolegi. I powiem , że gra jest fajna i nie jest aż tak źle jak co nie którzy tutaj opisywali swoje wrażenia. Ale jak wiadomo kwestia gustu :) Tylko mnie przeraziło te camperstwo i snajperzy w multi. Można powiedzieć , że raj dla tych gości jest :/
To ja opiszę trochę mniej widocznych dla strzelankowców plusów - smaczków :)
- w pierwszej misji na kolimatorze(celowniku) widoczny jest flash killer na szybce - nakładka, która nie zdradza blysku optyki - dla samej rozgrywki kompletnie nieistotna, ale potwierdza ogromną dbałość o detale w tworzeniu modeli broni, postaci (czasem treba się obrócić, żeby światło pokazało świetne tekstury broni, pomalowane krylonem, ale odpowiednio "poobijane" użytkowaniem)
- skrypty przy obserwacji lunetą - talib wybiega zza osłony by zabrać oparty AK i z nim chowa się z powrotem
- komentarze brodatego podczas strzelania z baretta, w zależności od tego w co kogoś trafimy komentarze różnią się
- misja "W niebezpieczeństwie" - obrona Rabbita za pniem drzewa sugeruje dramatyczną obronę Marcusa i 3 sealsów w operacji redwing
- wydarzenia z filmiku "Szczyt świata" sugerują startę Spartana 01
- wyposażenie Rangersów, to nie klony jakw COD tylko każdy ma jakieś rożnice w oporządzeniu, każdy ma jakieś dodatki w innych kolorach, od innych systemów u siebie, światla chemiczne w PALSAch, jednam ma camela, inny plecaczek, inny nic, różne konfiguracje hełmów, latarek
- uzbrojenie 9mm zgodne z realiami, foki mają swojego sigsauera, rangersi już berette, a brodacze to co chcą - tu akurat glocka
- IED odpalane komórką
- tomahawk :)
+ kwestie dialogowe nagrane przez profi aktorów, którzy wiedzą o czym mówią i jak to mówić, niestety polskie tłumaczenie czasem zawodzi "power up -"daj czadu"....) - cała gra to praktycznie gotowy materiał do ekranizacji
jakieś tam wpadki oczywiście są logiczne i graficzne (dusty ciągle w oakleyach :)) ale w innych grach jest ich o wiele więcej a smaczków o wiele mniej :)
i większość misji nie rozpoczyna się od zdjęć satelitarnych a szpiegowskich z predatora ;)
Chyba pierwsza gra , która nie ma czatu. Tylko jest czat głosowy. Zawsze by się chciało coś napisać a tutaj chała ne ma :/
Jestem rozczarowany, gra ma jakiś koszmarny bug na końcu drugiej misji. Mianowicie jeśli za pierwszym razem nie rozwalę Talibów nadciągających w jeepach i czołgach na lotnisko to za drugim czy kolejnym razem nie mogę już dokonywać ostrzału! Klikam myszką na obiekt do zniszczenia ale zero reakcji, niezależnie jaki typ uzbrojenia wybiorę......
Mieliście podobny problem?
dot. mojej wypowiedzi [673]
Pomyliłem się jest czat. Tylko twórcy , źle to nazwali. W sterowaniu napisali "Mów do wszystkich". Moim zdaniem powinno być tak: "Napisz do wszystkich" i to mnie trochę zmyliło. Myślałem , że trzeba wcisnąć tylko Y i się mówi. Po wciśnięciu klawisza Y można pisać :p ale gafę strzeliłem :)
co do lotniska i kierowania bombardowaniem - tak - to jest bug, tzreba przejść misje od nowa, inaczej laser nie będzie oświetlać celów
ukonczylem kampanie i musze powiedziec ze nie tak zle jak na poczatku myslalem. Tzn sterowanie sie nie zmienilo, czuc jakas 'pozostalosc' po padzie, ale mozna sie przyzwyczaic. Natomiast sama gra - krotka, ale intensywna i calkiem fajna. W porownaniu z codem niektore rzeczy wypadaja gorzej, niektore lepiej, tak wiec jest porownywalnie.
Czego natomiast nie moglem zdzierzyc - idealizowanie armii usa (jak zwykle). Oczywiscie talibow i czeczenow kladziemy jak kaczki, znowu sa durne komentarze kozackich amerykanow, natomiast wiekszosc naszych ziomow jest niezniszczalna, a jak fabularnie ktoremus juz sie cos dzieje to jest tragedia. Za bardzo wypruli z 'czlowiecznosci' wrogow, a naszych z czlowieczenstwa. Po tej grze kazdy amerykanski nastolatek bedzie przekonany ze wojna to zabawa w boga z lornetka, wybijajac tysiace ludzi, a armia usa jest nie do zniszczenia.
spoiler start
po ataku wewnatrz smiglowca na rangersow, gdzie wszystko bylo podziurawione jak sito, okazalo sie ze zginelo tylko kilku zolnierzy. Bombowiec strzelajacy z a10 otrzymal kilkuminotowy ostrzal z aa i granatnikow, ale polecial z powrotem do bazy caly i zdrowy. A misja ze smiglowcami i 'panią kapitan' juz wogole mnie calkowicie rozbawila. Helikoptery amerykanskie wytrzymuja 5 strzalow z rpga, no normalnie latajace czolgi. zenada
spoiler stop
ode mnie 6/10, byloby wiecej gdyby byla dluzsza, sterowanie nie byloby zaniedbane i gdyby nie byla taska infantyla i propagandowa.
Czy tylko ja mam takie odczucia bo pograłem 16h odblokowałem pare żeczy z wyposażenia i na tym co widze to koniec, zero motywacji żadnych bajerów do odblokowania juz mam tylko kolejne te same bronie z końcówka weteran chyba ekspert itd nawet nie wiem co mi to daje. Na multi gra sie ok, ale po 16 h brak celu i motywacji a szkoda. Dobrze ze 9 XI wychodzi Cod BO tam pograłem rok temu w sumie z 10 dni.
dawno nie bylem tak wk.....ny po wydaniu 130 zl na gre. Single player to 3,5h gry bez przemeczania, multi najezony bledami po ktorych chce sie wyc. Fatalnie rozwiazany respawn, co jakis czas samoistnie wlaczajace sie widzenie przez sciany oraz cala masa mniejszych i wiekszych bledow kladzie rozgrywke na lopatki. Dochodzi jeszcze bardzo niejasne naliczanie punktow "umiejetnosci" bedacych glowna miara w rankingu. Generalnie bez paczki srodkow uspokajajacych powinno sie gre omijac baaardzo szerokim lukiem. Za 130 zl otrzymuje sie wielkie g.... w slicznym papierku.
@qkiz66
dokładnie...
fakt , gry nie kupiłem , posiada mój kolega i pożyczyłem ją na dwa dni i powiem , że dobrze jej nie kupiłem. Na początku mocno zachwyciłem się nią , ale szybko mi to minęło. W multiplayer ten respawn to chyba jakiś żart. Mapy małe wręcz tragiczne. Można dostać kulkę z jednej końca mapy i nawet nie zdążysz uciec z respwana. Niby ma być patch poprawiający , ale mnie to już nie będzie obchodziło. Teraz już nie ma dobrych gier tylko liczy się KASA i nic więcej. CS i COD4 i BF2 to są ostatnie dobre gry. Ten nowy cod po oglądaniu filmów na youtubie widać , że będzie odgrzewany kotlet co mw2... ja dziękuję...
co za przygłupy
Na obydwie konsole rozeszło się aż 1.97 mln pudełek z grą 1.04 mln na X360 i 930 tys na PS3. Jestem wręcz w szoku, ci ludzie nie czytają recenzji gry czy biorą to w ciemno, nie mam zielonego pojęcia co ich do tego skłania.
Pewnie skłania ich to, że gra jest wspaniała, recenzenci to głównie nerdy i geeki co mają nikłe pojęcie o wojnie a jedyną realną wadą tej gry do której każdy się przyczepia jest to, że jest krótka.
co daje dwa wnioski:
- kiepska to wada w dobie innych równie krótkich gier
- wyraźnie każdemu grało się zajebiście i krótkość go wkurzyła, dlatego musi ponarzekać - gdyby gra była zła każdy recenzent uznałby krótkość za zaletę, że nie musiał tak długo się przy niej męczyć...
pomocy !!!!!!!!!!!!
medal of honor mi sie wiesza np podczas gdy mnie zabija to czesto nie chce sie zaladowac misja od nowa musze wlaczyc ponownie gre
oraz uwaga po skonczeniu misji nie weszla mi nowa znow sie zawiesil co trzeba zrobic zeby naprawic ten problem?
ram 1.5 giga
@DM --> człowieku o co Ci chodzi? Od kiedy to trzeba mieć pojęcie o wojnie żeby grać w grę? Gra to gra, a realna wojna to zupełnie co innego. Idąc twoim tokiem myślenia, żeby grać w Silent Hunter V trzeba być po szkole oficerskiej i mieć stopień Kapitana albo być zawodowym rajdowcem (i najlepiej mechanikiem) żeby grać w Need for Speed.
A poza tym o jakie pojęcie o wojnie Ci chodzi? O to że 4 Amerykanów z ciętym dowcipem na języku zawsze wyżyna setki Talibów? A może że Al-Kaida jak banda kretynów rzuca się na teren gdzie już 6 razy spadły rakiety? Te punkty które ty wymieniłeś to sorry ale niestety tylko drobiazgi, które nie mają w ogóle wpływu na grywalność.
Dla mnie gra która dobrze odwzorowuje współczesną wojnę to Operation Flashpoint (pierwsza część) ale na pewno nie Medal of Honor. No ale każdy ma swoje zdanie. Z tym tylko że ja nikomu nie narzucam uparcie swojego zdania, z każdym nowym komentarzem.
a ja narzucam bo każdy pisze coś tam mglisto, że niby gra niefajna, ale tak naprawdę nie pisze konkretnie dlaczego niefajna, a jak już napisze, to zwykle nietrafnie i bezsensu, np że nie można iść gdzieś samemu itp
nie trzeba mieć pojęcia o wojnie, żeby grać - ale bardzo potrzeba, żeby móc oceniać grę, bo jak ktoś pisze, że operatorzy powinni raczej porozumiewać się gestami rąk a nie przez radio, czy, że to wada, że nie można iść samemu swoją ścieżką i kogoś zaatakować, tzn że nie wie o czym pisze kompletnie, a bzdury są tego typu co: "ferrari jeździ się dobrze po torze, ale minus za to, że nie można tak samo szybko jechać po trawie i piasku i pokonać tor szybciej"...
tak - talibowie to kretyni, zwykłe pastuchy, o ile ktoś nimi dobrze nie dowodzi to idą byle gdzie, strzelają na oślep itp i 12 komandosów dałoby radę 150ciu talibom
i co to niby ta grywalność? w każdej recenzji piszą, że grywalność super, że grało im się dobrze, urozmaicenie ale krótko - jakie niby są wady tej gry konkretnie? :)
edit
aaa to ty co pisałeś, że Shift jest kiepski bo na klawiaturze źle się jedzie... :))))) nie mam pytań w takim razie :) - tak Medal of honor to okropna i beznadziejna gra musi być, jak oni mogli :))
@DM --> Czytaj kolego ze zrozumieniem. Napisałem że Shift jest niezły, ale ma ogromnego minusa za to że jest z góry nastawiony na sterowanie kierownicą (kupowanie kierownicy za 1000 zł. dla jednej gry?).
Może i Talibowie to kretyni (Ciekawe dlaczego w takim razie "potężne" USA do tej pory nie wygrało wojny na Bliskim Wschodzie ;p), ale to nie zmienia faktu że żeby grać w grę to gracz wcale nie musi być expertem w dziedzinie US Army ani nic z tych rzeczy. Gra to gra a nie realna wojna.
No i jeszcze powiem Ci dlaczego taka wada jest jeżeli chodzi o długość. Dlatego że robiąc grę do przejścia na niecałe 4 godziny a żądając za to kasy jak za Edycję Kolekcjonerską hitu roku to zwykła bezczelność. Nie powiem, gra byłaby niezła, gdyby jednak była o wiele, wiele dłuższa i nie kończyła się tak nagle. Chodzi głównie o reklamy EA Games - komerching everything, który zapowiada to jako przełom na miarę nie wiadomo jakich bestsellerów.
Aha i jeszcze mówisz że większość gier dzisiaj jest krótka. Owszem, zgadzam się z Tobą. Jednak to nie daje MoH prawa żeby jej nie krytykować za to. Jeżeli wśród wad gry jest to że jest na 1/3 dnia to jak najbardziej zasługuje na to żeby wytknąć tą wadę. Zresztą mów sobie co chcesz. Gra mnie zawiodła i tyle. Moje zdanie, które Ty bez względu na jakiekolwiek argumenty i tak będziesz kwestionował, bo w lunecie odbija się światło, więc już mega-super zaleta. Ja nie kwestionuję Twojego zdania, tylko to że uparcie narzucasz je innym.
no i na jedno jednak wychodzi - gra jest okropna i zła tylko dlatego, że jest krótka.. :)
a co do ceny to vw golf kosztuje u nas 50tyś a w anglii 20tyś - czy to znaczy, że jest beznadziejnym autem..? :)
Bardzo sie zawiodlem na tej grze, czekalem na nia z niecierpliwoscia, ale jednak to byly kiepsko wydane pieniadze. gra praktycznie pod moze nie kazdym ale pod wieloma wzgledami przypomina Battlefield Bad Company 2 i to jest najwiekszy minus. Za mało pracy w nia włozone (nie mowie tutaj o grafice , ktora jest naprawde dobra - jesli chodzi o drobne szczegoły) Ogolnie jesli grales w BBC 2 to nie polecam tej gry .
Pozdrawiam .
Jak tu wygląda multiplayer? jakie są tryby , można budować klase tak jak w cod?
@DM --> Długość to nie jest jedyna wada tej gry. Gdybym miał w skrócie wymienić plusy i minusy tej gry to byłoby tak.
Plusy
- Muzyka
- Klimat Afganistanu
- Dialogi
- Niektóre misje naprawdę ciekawe i dramatyczne
- Możliwość wślizgu
- Dobrze odwzorowane bronie Komandosów.
Minusy
- Długość.
- Cena jak za nie wiadomo jak przełomowy hit.
- Grafika (może nie cały minus, bo grafa nie jest zła, ale mogła być o wiele lepsza).
- Efekt wybuchów jest naprawdę kiepski.
- Mnóstwo zadań i animacji wręcz zerżniętych z Modern Warfare.
- Twoi towarzysze mało kogo zabiją. Czasem nikogo jak przeładowujesz albo się ukrywasz i leczysz rany.
- Talibowie widzą cię przez ciemną noc, mgłę, burzę piaskową, dym z granatu dymnego i bez problemu cię trafią.
- Tylko wysuniesz się o 1 milimetr zza kamienia to cały okoliczny ogień leci tylko w Ciebie.
- Czasem wrogowie pojawiają się znikąd i zza małej chatki może wybiec 40 talibów.
- Talibowie jadący wpadającym w poślizg samochodem, trafiają cię gdy też jedziesz ślizgającym się samochodem.
- Wróg nie dostrzega że pocisk ze snajpy musnął go o centymetr ale Ciebie dostrzeże z kilometra i trafi już pierwszym pociskiem.
- Bardzo mało obiektów da się zniszczyć (nawet żarówki się nie da)
- Granaty przenikające przez dachy CKMów.
Dobra, gra wcale nie jest aż taka zła, widziałem o wiele, wiele gorsze. Jak chociażby wiele razy przytaczany przeze mnie Turning Point. Jednak na miano "hitu roku" na pewno nie zasługuje.
hehehe, 90% minusów pasuje do call of duty mw 2...
"Granaty przenikające przez dachy CKMów"
jeśli już to nie CKM-ów, lecz budynków w których się znajdują...
Fabuła gry jest dobra, jednak wydawało mi się, że spędzę trochę więcej czasu na przejściem kampanii. Cóż, myliłem się, jednak to nie zmienia faktu, że była ciekawa rozgrywka przez nudne popołudnia.
@micmur---> I co z tego? Tu nie o MW2 gadamy tylko o MoH, które zawiera właśnie 90% takich samych błędów jak MW2. A CKMy to właśnie to miałem na myśli, tyle że nie chce mi się 5 razy tego samego pisać.
- cena jest jak za każdą wysokobudżetową, markową gre dziś, nawet sporo niższa niż inne tytuły
- wybuchy podchodzą pod grafikę - engine jest jaki jest - z gówna kija się nie ukręci - grafika poprawna-nierewolucyjna
- animacje zerżnięte z moderwarfare? nie zauważyłem... jak można animacje skopiować? że towarzysze też biegną a nie fruwają czy kicają?
- u mnie towarzysze AI zabijali, oczywiście raz po raz, bo inaczej gracz nie miałby co robić i gra przechodziłaby się sama - to logiczne, że AI nie zabija non stop (ale zawsze kilka razy w każdej misji)
- gdyby AI nie widziało cie w nocy podczas wymiany ognia to jaki sens miałoby granie? chciałbyś wystrzelać wszystkich z ukrycia i pójść dalej? poza tym można założyć, że AI strzela "w stronę" gdzie słychac przeciwnika, bo nigdy z odległości jakoś nie obrywałem szczególnie..
- granat dymny był rzucony raz w Bagram i wtedy nikt do nas nie strzelał z tego co pamietam
- skoro talibowie wybiegają zza chatki to nie znikąd :) poza tym gracz ma trochę pograć - czy gdyby wyszło 3 talibów i koniec to gra byłaby lepsza?
- talibowie z auta strzelają ogniem ciągłym w stronę samochodu - logiczne, że czasem trafią - zwykły rachunek prawdopodobieństwa, poza tym strzelają z bliska, skoro taki marny strzelec jak ja może trafić w 10tkę ze 100m to u wieśniaka z astanu seria z 20-30m też może trafić :)
- co do snajpienia, to również coś w inną gre chyba grałeś, bo w misji "przyjaciele z daleka" AI strzela do ciebie jak ktoś z nich zginie, ale właśnie dlatego, że z kilometra - nikt z nich nie trafia, a grałem ta misje chyba z 10 razy na wszystkich poziomach trudności...
- niszczenie obiektów to wada użytego silnika graficznego a nie gry samej z siebie..
- i najlepsze na koniec :)))) co to są dachy CKMów???? :) bo jak mówisz o tych dziurawych szmatach co przykrywają stanowiska z RPK w niektorych misjach to logiczne, że ciężko im się oprzeć granatom.. :)
jak na razie to czepianie się na siłę a nie wady.. :)
z ciekawości zagrałem sobie ostatnio w MW1 - tam wąsiasty brytol kopem otwierał żelazne drzwi statku :))) miał krzepę!!
MoH nie jest grą, która wyznacza nową jakość w FPSach, ale na pewno bije na głowę wszelkie inne współczesnowojenne "szczelanki"
@DM --> To może faktycznie grałem w jaką inną wersję MoH ;p Nie wiem, może kiedyś przejdę ją jeszcze raz i jeszcze bardziej dogłębnie się jej przyjrzę. Nie wiem, może wynika to z tego że jestem ostro uprzedzony do EA Games. Chwilowo nie będę miał niestety czasu, no ale zobaczymy w wolnej chwili, może faktycznie sporo było czepialstwa z mojej strony ;p
A co do brytola z MW, to co się dziwisz? xD Kpt. Price od brał udział w II Wojnie i wcale się nie postarzał do naszych czasów, więc umie cuda czynić xD
Ale o co chodzi ci z tą "długośćią" ?
Na tej grze naprawde można sie zawieść Gra jest brzydka w singlu strasznie skopany "feeling" postaci uczucie jest jak by cały czas spadał z schodka czy kraweżnika bardzo krótka kampania żywcem sciągniete oskryptowane "akcje" z call of duty MW słabo wczuwamy sie w swoją postać bo prawie cały czas biegamy innym gostkiem nie da sie też polubić naszych npcetowych toważyszy jak np w BF BC2 czy nawet w CoD MW fabuła jest kiepska właściwie nie wiemy czemu wybuchła ta wojna nie jest zabardzo jasno powiedziane z multi jest troche lepiej ale też wszystko jest zerżniete tylko wygląda lepiej od singla i ma o wiele lepszy "feeling" daje 7/10 naprawde sie zawiodłem za taką cene
Czy nikt w wersji na PC nie spotkał się z błędem na końcu misji nr2 (lotnisko)? Wszyscy piszecie, że przeszliście całą kampanię a przecież na końcu tej misji (nr 2) jest koszmarny błąd, który praktycznie uniemożliwia na kontynuację gry ....
wczytujesz całą misje jeszcze raz (nie checkpoint) i przechodzisz bez błędu - co za problem?
Problem w tym, że ta końcówka z tym wsparciem powietrznym wcale nie jest aż taka prosta, zaczynanie całej misji któryś tam z rzędu od początku w czasem może doprowadzić do szału albo rozpaczy.
jesteś po prostu beznadziejny w graniu, albo grasz na padzie... nawet na poziomie hard całą gre można przejść z max 2-3 przypadkowymi "zejściami"... wystarczy korzystać z osłon, nie zostawać w tyle za kompanami ani nie wybiegać naprzód...
można tu tworzyć własne klasy?
witam mam pytanie czemu nie moge w grafie utawic na wysokie mam tylko do wyboru niskie i srednie ustawienia
Mam pewien problem w 2 misji. Po wykoszeniu wszystkich z magazynu musze sie dostac do wiezy. A wiec przechodze po mostku w magazynie, wchodze do pokoju
gdzie sa drzwi prowadzace do schodow. Schodze i jak spogladam przez
wyjscie na teren nie widze kawalka grafiki a mianowiscie ziemi. Nie moge przez to przejsc tylko spadam w dol i trup... Wieze w oddali widac. Nie wiem co jest. Zainstalowalem nowe sterowniki do grafiki, nic nie pomoglo. Mieliscie podobny problem? Pozdrawiam
Ludzie ten medal to syf. EA zrobiło ją chyba w pośpiechu bo jest niedopracowana tematycznie i graficznie.
Mam pytanie jak odblokować nowe stroje w mulit???
są błedy w multiplayer? czy można spokojnie grać?
Mi się osobiście multiplayer podoba . Taka hybryda call of duty i bad company 2. Nie ma błędów. Można spokojnie grać.
Dla mnie gra poprostu dno totalne grałem i na PC jaki i na Xbox i powiem szit jakich mało probowałem znaleść coś co by mi sie podobało w tej grze ale nic wogóle grafika to jakaś pomyłka co to jest ? grafika na moje to tak 2004-2005r,wiem grafika to nie wszystko ale na 2010 rok to chyba nie jest grafika,Dużo sciągniente z call of duty , gra zrobiona na szybko, mam nadzieje że cod znowu pokaże klase.Marna podróbka Call Of Duty
Grafika jest na świetnym poziomie, nie ma co się czepiać, zresztą trzyma ten sam poziom co Bad Company 2 czy Modern Warfare 2, a to, że akcja toczy się w Afganistanie wyznacza bryły i tekstury charakterystyczne dla tamtej okolicy, zatem nie ma co narzekać na jakiś wyimaginowany brak wrażeń estetycznych, natomiast bolączką tej gry jest fabuła, cienka i szara jak papier toaletowy, jej tzw.długość a raczej "krótkość" oraz wybitnie nieprzetestowany produkt. Na oficjalnym forum EA aż huczy od wytykania programistom błędów, ale przede wszystkim wiesza się testerów, którzy wogóle nie przetestowali tego produktu, przynajniej w trybie SP. Wystarczy wspomnieć o słynnym już bug'u z lotniskiem (namierzanie laserem) czy zawieszaniu się gry po rozwałce magazynu z bronią podczas misji helikopterem. A ponoć tych większych bugów jest sporo więcej, wystarczy poczytać forum EA.
długo czekałem na tą grę
Którą grą lepiej nabyć :Medal of Honor czy Black Ops...?
Na grach się znam i obie serie są mi znane a ich starsze odsłony leża u mnie na polce ,ale nie wiem czy po Call of Duty spodziewać się czegoś nowego a ten Medal jednak się twórcą raczej zbytnio nie udał...
Szczepano - MoH jest spokojny i "realny", bez fajerwerków, kosmitów, walk na 12stu kontynentach, wojna jak wojna, tyle co się da w małej pigułce
w BlackOps masz wszystkiego jak najwięcej, jak najgłośniej, najbardziej kolorowiej, max wrogów, max wybuchów - jak film Micheala Baya
pytanie co wolisz - czy Armageddon oglądać, czy Moon-księżyc...
Gra mi nie chodzi, wyskakuje coś takiego:
"Uruchomienie tej aplikacji nie powiodło się, ponieważ nie znaleziono d3dx10_42.dll. Ponowne zainstalowanie tej aplikacji może naprawić problem."
Zainstalowałem 2x i nadal nie chodzi. O co chodzi? Proszę o odpowiedź tu albo na gg 11865984
nie polecam tej gry ... Tak sie na nią jarałem nawet nie wiem po co ... Czułem się jak w niskobudżetowej grze CITY INTERACTIVE nie ma w niej nic ciekawego bez gadania polecił bym bardziej CALL OF DUTY MODERN WARFARE 2 nie kupujcie nie opłaca się !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
DM - ale bronisz ta maksymalnie srednia gre. Jeszcze jedziesz po Unreal Engine 3. Widziales kiedys 1 gre robiona na tym silniku? Chodzi o Gears of War. Gra pojawila sie 2006 na X360, a na PC w 2007 roku i efekty do dzis sprawiaja bardzo dobre wrazenie, a to co zrobilo studio Danger Close z EA Los Angeles to zwykla fuszerka. Jak widzialem te wybuchy to czulem sie jakbym gral w Medal of Honor: Allied Assault z 2002 roku.
Widzialem i troche gralem u kumpla. Pomijajac grafike to wiele rzeczy mi sie w niej nie podobalo.
Niestety oczekiwania nie zostały spełnione...
bronie bo gra jest dobra, a ja już swoje lata mam i nie zachwycam się byle czym, tak samo nie daje się zwieźć wymyślnym kampaniom reklamowym i przerostowi formy nad treścią, którą prezentują inne gry...
MoH to gra robiona pod sytuacje w USA, by uhonorować trochę żołnierzy, pasująca do tytułu - bo esencja gry oddaje to za co dostaje się MoH - nie poszli w tanią widowiskowość a w produkt pod konkretnego odbiorcę - ale tak już na świecie bywa - to Fakt i super express mają najwięcej zwolenników/czytelników a nie Przekrój, to Armageddon w kinach zarobił miliony a Trumman Show nie - to co nie jest podane prosto i efektownie nie zyskuje poklasku w masach
Jak przejde u kumpla to napisze cos wiecej o samej grze. Obecnie tylko jedno mi sie podobalo w Medal of Honor - strzelanie, ktore w przeciwienstwie do Call of Duty nie jest plastikowe, ale misje to nic specjalnego. Doszedlem grajac u kumpla do 5 misji, czyli do polowy, wiec napisze o 4 misjach co o nich sadze. Dodam tez, ze za destrukcje otoczenia odpowiada silnik Havok, ktory tutaj tak jak i Unreal Engine 3 zostal wykonany przez tworcow gry miernie. To sa dobre silniki i widzialem je w akcji w roznych grach i Medal of Honor plasuje sie na samym koncu. Cos tworcom ewidentnie nie wyszlo, ale przejdzmy do czego wazniejszego, czyli do misji i moich odczuc wzgledem nich.
1. Bez wyrazu, ciemna, ponura, nie ma w niej nic klimatycznego ani charakterystycznego, pod koniec ziewalem z nudow.
2. Tym razem akcja toczy sie w dzien, kolejna nudna misja, w ktorej mialem wrazenie, ze mapki sa kwadratowe i robione w pospiechu, az mi sie skojarzylo z kilkoma grami od City Interactive. Pozniej mamy namierzanie, mialem blad i musialem od nowa zaczynac te misje, co mnie zirytowalo, ale na szczescie nie byla dluga, jak i zapewne sama gra. Co do tego namierzania, skojarzylo mi sie z celowaniem z MW2 z rakiety czy czegos tam. Mniejsza z tym, w MOH'u zostalo to zrobione fatalnie, zero przyjemnosci, wiele nudy, bylo to meczace, ale na szczescie jest latwe.
3. Pierwsza klimatyczna, zroznicowana i ciekawa misja. Klimatyczna, bo dzialamy w ukryciu pod oslona nocy (choc w nocy gra jest jeszcze brzydsza) i choc wiele rzeczy daloby sie poprawic, chodzi o oskryptowane sytuacje to podobala mi sie i przechodzilem ja z przyjemnoscia od poczatku do konca. Zroznicowana, bo mozemy przemieszczac sie quadem. Jezdzimy nim nie za dlugo i nie za malo.
4. Misja calkiem niezla, ale bez rewelacji, gralo mi sie w nia dobrze, ale do zachwytu o wiele za daleko.
Dodam, ze duzo scenek robionych na wzor Call of Duty byla bardzo przewidywalna i bardzo znana, ale znacznie gorzej wykonana niz u konkurenta.
W sumie Medal of Honor nigdy nie byl super seria gier, zrobili swietnego MOH'a na PSX, nastepnie Allied Assault na PC i na tym sie skonczylo. Reszta odslon nie byla zla, ale nie byla tez dobra. Co do najnowszej czesci, zbyt wczesnie abym ja ocenil, ale sposrod pecetowych Medali najmniej przyjemnie gra mi sie wlasnie w ta odslone, mimo ze wspolczesne lata bardziej mi pasuja niz 2 wojna swiatowa.
Gralem tez troche w multi, bylo ok, ale nie zagralbym dluzej, bo osobiscie nie lubie grac bez celu w multi. Uwazam jednak, ze jak na te jakosc, ktora widzialem w 4 misjach gra nie powinna kosztowac tylu, ile EA za nia chce, zdecydowanie nie.
Co mi sie najbardziej podoba w serii Medal of Honor? Zdecydowanie nazwa, brzmi ona swietnie, szkoda tylko, ze poza 1 czescia wydana na PSX i Allied Assault, zadna inna nie jest godna nosic to miano.
raziel88ck---> na psx wydali 2 części. Z tej serii podoba mi się moh ( PSX ) , moh: undergground i alied Assault
Zgodze się, że początek jest nudny i mało specjalny - ale jak się rozkręci to już jest super - do zdobycia bagram są nudy, misja na quadach też jest średnia wg mnie - wyraźnie chciano zadowolić maniaków cod'a i dać im coś co znają
w misji na lotnisku co zrobiono fatalnie? :) zrobione zostało realnie - desygnator laserowy naprowadza bombę - działa jak lornetka - niestety nie jest to laser z gwiezdnych wojen co wypaliłby czołgi, po prostu patrzy się i lockuje cel... :)
jak już zaczniemy grać sealsami w górach to juz jest sam miód... z biegiem czasu można się zżyć z zaginionymi sealsami i przejąc ich uratowaniem, co wspomagają świetnie zagrane dialogi,
misja spięcia podczas videorozmowy z kołnierzykiem z waszyngtonu to już mistrzowsko zagrane - żadne gary oldmany i edy harrisy się nie umywają nawet.. :)
Czy jest w MoH rozdzielczosc 640x480 ? Chce sie upewnic, bo mój geforce7300 raczej nie trawi większych w nowych grach..
zakończenie i muzyka są lepsze niż w CoD Black Ops
Przedwczoraj ukończyłem Medala... Powiem wam, że gra jest wtórna, bez polotu. Strasznie krótka !!! Liniowa... Na raz sie jak najbardziej opłaca, ale nie za tą cene! Warto będzie kupić jak trafi do EA Classic. Moja ocena i tak pewnie jest zawyżona, ale daje 7.
Pozdrawiam.
NIE KUPOWAĆ TEGO SZAJSTWA DAŁEM 120 I W DZIEŃ PRZESZEDŁEM KRÓTKI JAK CHUJ !!!!!!
@KochamTOFU. MoH-a nie mam ale mało która gra ma teraz w ustawieniach rozdzielczość 640x480
Pablo31 - Ale wiesz: Jest jeszcze takie cuuś co nazywamy Multiplayerem. Tak samo jak bym powiedział:
Ehh ten Black Ops to gówno, bo krótkie. xd
super gra:
grafika 7/10
audio 10/10
grywalnosc 9/10
filmiki 10/10
fabuła 8/10
...ale długośc gry -.- 4/10
Najlepszy moment: końcowy filmik
Gra jest beznadziejna nie kuoujcie tego szajs na maxsa krotka i do bani Oni juz to na sile zrobili zeby cos wyszło i tak własnie zjebali opinie mocha albo poprostu call of duty juz nie ma sobie rownych nie polecam tej gry !
Obiecalem, ze napisze cos wiecej. Dalsze misje nie pomogly grze i nadal uwazam, ze nawet na miano sredniaka nie zasluguje. Jesli mialbym ocenic to nawet 6 bym nie dal tej produkcji. Najwyzej 5.5/10.
5. Okropnie nudna misja, ponadto kolorystyka jak i jakosc oprawy wizualnej tylko pogorszyla sprawe. Podczas wykonywania tej misji mialem mdlosci. Jedynie koncowka byla ciut lepsza gdy zaczelo brakowac amunicji, a dom, ktory chronil mnie i mych towarzyszy zostal zrownany z ziemia.
6. Mile urozmaicenie i calkiem niezle, moze ta misja nie jest najwyzszych lotow, ale zla tez nie jest. Charakterystyczna, bo lecimy helikopterem, dosc efektowna i przyjemna.
7. Chyba najgorsza misja w calej grze, snajpienie w Medal of Honor to prawdziwa udreka, glownie dla oczu. Niesamowicie slabe tekstury powoduja efekt wymiotny, a mdla kolorystyka poteguje to okropne wrazenie, ponadto, czesc gdy jestesmy snajperem jest niesamowicie nudna. Pozniej jest juz znosie, ale nadal slabo.
8. Calkiem efektowna i ciekawa misja, dobrze ja wspominam.
9. Fajny poczatek, zaczynamy zakradajac sie do przeciwnikow z nozem w reku, pozniej juz slabiej, bo bardziej standardowo, ale i tak dobrze, bo glownie dzialamy w ciszy, co budzi klimat, szczegolnie, ze akcja rozgrywa sie w nocy w snieznej scenerii.
10. Efektownie sie zaczyna, jest dobrze, w jaskiniach juz gorzej niestety, ale nie jest zla. Koncowka pelna emocji jednak do Call of Duty to jej daleko. Jesli chodzi o samo zakonczenie to mam do niego mieszane uczucia.
Grajac w Medal of Honor rzadko kiedy czulem frajde, glownie sie nudzilem i denerwowalem na wykonanie gry, ktore jest slabe i nie przystoi tej serii.
co chwile piszesz, że ciekawa, efektowna, fajna ale do kitu... gratulacje :) czyli nie bo nie, jest dobrze, ale żeby nie wyróżniać się z tłumu napiszę, że jest źle
co do kolorystki to polecam kalibracje monitora :)
co do misji 7 - mdłe kolory :))) - to kwintesencją tej misji jest włączenie podczerwieni ;) w jednym lub drugim trybie, w mgle raczej kiepsko widać na takie odległości...
Zrobilem drugie podejscie do MOH po tym jak pierwsza misja calkowicie mnie zniechecila do tej produkcji. Druga i trzecia misja byla rownie slaba ale dalej jest juz tylko lepiej. Koncowa ocena na golu jest ok, najwiekszy minus to dlugosc kampanii i brak krwi. Ogolnie moh jest dobra gra ale tworcy niepotrzebnie na sile probuja zrobic z tego cod'a. Moze powrot do korzeni wyszedlby na dobre a jeszcze lepiej odstawic moha calkiem na bok i bardziej przylozyc sie do przyszlych battlefieldow bo bc2 to dla mnie najlepsza strzelanka na mp ostatnich lat.
bc2>codbo>moh
Moim zdaniem największa porażka roku. Strasznie się zawiodłem. Grafika do d..., fabuła do d..., fizyka gry do d..., grywalność do d...
DM - zrobie streszczenie i zobaczysz, ze nie jest dobrze ;)
1. od biedy ujdzie
2. kiepska
3. fajna i inna
4. ujdzie
5. tragiczna
6. calkiem niezla
7. absolutnie najgorsza misja w tej grze
8. niezla
9. poczatek fajny, pozniej srednio
10. dosc fajnie, ale krotko
Czyli na 10 misji tylko w 4 gralo mi sie calkiem dobrze, wiec sila rzeczy nie moge wyzej ocenic tej gry, szczegolnie, ze poza samymi misjami wkurzalo mnie wiele innych spraw.
Denerwowalo mnie tez to, ze moglismy uzywac np. noktowizora tylko wtedy gdy producent to przewidzial, w przeciwnym razie ta opcja i wiele innych nie dziala - kto to w ogole wymyslil aby nie mozna bylo zmieniac widokow na podczerwien czy uzywac noktowizora wtedy kiedy sie chce?
Jesli chodzi o kolorystyke, kazda inna gra pieknie odzwierciedla kolory, tylko Medal of Honor jakis kijowy jest, na dodatek czesto pojawia sie pikselowe niebo rodem z Allied Assault, glownie w ciemniejszych sceneriach. Gra jest nudna, niedopracowana i brzydka. O jej krotkosci nie bede pisal, bo dla mnie byl to akurat w tym wypadku plus, ale gdybym mial zaplacic za to cos 130zl to bym sie zalamal.
Rok temu bardzo zjechalem Call of Duty: Modern Warfare 2, ale Medal of Honor jest od niego jeszcze slabszy i to duzo.
W sumie w tym roku malo wyszlo dobrych gier. Z pecetowych najlepiej wspominam.
Grand Theft Auto: The Episode of Liberty City, z tym, ze pierwotnie ukazala sie w 2009 roku
Assassin's Creed II, tjw.
A takze, prawdziwa tegoroczna gra, czyli Mass Effect 2 na ktorego zaglosuje w plebiscycie.
Medal of Honor nie jest godzien nosic swojej nazwy, predzej pasowalaby do niego inna nazwa - Code of Honor polskiego kioskowego studia City Interactive.
Prawde mowiac, lepiej bawilem sie w Sniper: Ghost Warrior niz w Medal of Honor. Pomijajac fakt, ze Sniper byl duzo piekniejszy to o dziwo tereny zmagan rowniez bardziej przypadly mi do gustu. Wlasciwie najwiekszym minusem polskiej produkcji bylo niedopracowane i to w znacznie wiekszym stopniu niz MOH, gdyby nie to, to bylaby to duzo lepsza gra. I choc roznia sie tematycznie, a ja osobiscie wole tematyke MOH'a niz Snipera to i tak wole Snipera.
DM - ujme to tak, Allied Assault jest najlepsza odslona Medal of Honor, tam czulem ten klimat, gra mnie fascynowala, a najnowsza odslona bedaca restartem serii jest zrobiona na kolanie, zrobili chinska kopie Call of Duty Modern Warfare.
ta gra jest o wojnie a nie o cukierkowym, nierealnym odzwierciedlaniu kolorów :)
poza tym nie mam pytań już kompletnie, skoro chcesz zmieniać widok na podczerwień kiedy się chce... :))) jest taka gra - obcy vs predator - tam możesz to robić
w realnym świecie noktowizora można używać tylkow nocy, a celownik na podczerwień gdy nie ważna jest mobilność a można się zadekować gdzieś, bo jego wielkość i masa nie pozwala na wiele... nie ma niestety wersji do biegania jak kozica z nim
wszystko jasne - rozumiem, że gre cie denerwuje, wolisz więcej fajerwerków, klimaty science fiction... over and out :)
Gierka w sumie okazała się mocno średnia - prawdę mówiąc spodziewałem się nieco lepszego produktu. Zagrać można ale na chwile obecną gra nie jest warta swojej ceny - jak ktoś się jeszcze waha to niech lepiej czeka aż gra pojawi się w tańszej serii. Ode mnie gra dostałaby mocne 6+/10 bo jednak kilka momentów było fajnych ;)
Gra zasłuzenie dostała tak niska średnią.Jest bardzo krótka jak na FPS-a a i fabuła jest kiepska...
Jak będę chciał sobie pobiegać z kałachem i nic pozatym to zagram sobie w MoHAA;P
nie no masakra,,, ja dopiero zaczołem strzelac a kampania sie skończyla lol
@ raziel88ck
zrobili chinska kopie Call of Duty Modern Warfare
każdy wojenny shooter po modern warfare staje się tanią kopią rzeczonego. jakaś zaraza paranoicznych sądów.
cherrywave - to nie tak, po prostu w Medal of Honor kilka tych "emocjonujacych" scen jest jakby zywcem wyjeta z Modern Warfare i skopana. Widac, ze tworcy MOH'a sugerowali sie i wrecz kopiowali pomysly konkurencji. Starsze Medale mialy to do siebie, ze grajac w nie czulem sie, ze gram w Medal of Honor, a tu czulem sie jakbym gral w ruska badz chinska podrobe Modern Warfare.
Po co oni probowali zblizyc swoja gre do konkurenta skoro nie potrafili zrobic tego lepiej niz konkurent.
@ anymous
nie napisałam że modern warfare to wojenny shooter, nie złapiesz mnie.
@ raziel88ck
w Medal of Honor kilka tych "emocjonujacych" scen jest jakby zywcem wyjeta z Modern Warfare i skopana
hej, a podaj jakiś przykład?
raziel88ck--> masz racje powinni pójś bardziej medalowo niż zbliżyć się do konkurencji.
Przyklad? Bardzo prosze, oto jeden z nich.
Byla pewna sytuacja, w ktorej musielismy isc przodem, pomine fakt, ze zaskoczenia nie bylo, poniewaz czlonek druzyny powiedzial abysmy uwazali, bo za rogiem moze kryc sie przeciwnik. Jak to powiedzial to wiedzialem, ze cos takiego bedzie mialo miejsce. Mniejsza oto, ide i faktycznie koles uderza nas w glowe, my lezymy, chce nas zalatwic, a nasi zalatwiaja jego.
W grze podobnych scene pojawia sie znacznie wiecej i sa wrecz skopiowane od konkurencji, z tym ze nie robia zadnego wrazenia. Koncowka w sumie tez probuje byc efektowna jak w COD, ale to akurat im sie nawet udalo, choc mieszane uczucia pozostaly.
anymous - moze mysleli, ze im sie uda? W sumie Wojna na Pacyfiku czy Airborne tez im za bardzo nie wyszly, ale nowa odslona probuje byc codem i to nieudolnie.
SP MoH podobał mi się bardziej niż CoD:MW2 i Bad Company2 razem wziete.
Końcówka jest efektowna...? Raczej bardzo spokojna i smutnawa - dokładnie jak w helikopterze w ogniu - po prostu koniec misji, jednej z wielu, żołnierze wracają, choć nie wszyscy... a to że nas ktoś uderza za rogiem, albo nie... :) co to ma z samą grą wspólnego... mało znaczący skrypt podczas rozgrywki, jeden z wielu, nie wiem jak można go na plus czy na minus zaliczać...i nie pamietam takiej akcji w żadnym codzie :)
a kot z cheshire wie co dobre widzę :)
Medal Of Honor to była naprawde super gra podkreslam była bo juz nie jest i chyba juz nie bedzie twórcy musieli by sie mocno postarac zeby zrobic lepsza gre od Call Of Duty jednak ten medal nie zasluguje na wiele a tym bardziej na cena 129zł w sklepie powinna byc za 19.99zł bo jest nie warta tej kasy !
A misja gdzie trzeba bronic to nowe lotnisko betty to jedna wielka masakra strzelanie do wroga wyglada jak bym gral w pegazusa ! jakas jedna wielka masakra !! tandeta smierdzi taka tandeta ze miersza czesci medal of honor mi to przypomina az jestem w szoku zeby takie gowno zrobic i zeby ludzie to kupowali !!!
@ raziel88ck
@ DM
i nie pamietam takiej akcji w żadnym codzie :)
myślę że koledze skojarzyła się scena z MW2 gdzie roach wpada do celi więźnia 627 a tu wyskakuje na niego price i kładzie go na glebę. jeśli mam rację, to sytuacja nie jest analogiczna i przykład jest błędny (przynajmniej z "fabularnego punktu widzenia"), jeśli nie mam racji, to modern nie ma analogicznej sytuacji i przykład również jest błędny. :)
i to pomijając fakt, że kolega mówił o modern warfare (1), nie dwójce.
@ Baku5
człowieku, daj żyć.
Przeszedłem już MOH-A i powiem że gra jest średnia tak dałbym jej 6.5 niektóre misje fajne a niektóre bardzo tragiczne. Końcówka jest świetna według mnie.
Recenzent to kompletny debil...
Widać gry-online nie dostalło w łapę wystawiając taką ocenę.
Nowy MoH kładzie CoDa na łopatki jesli chodzi o SP.
Ekipa od CoDa prawdopodobnie weszła w układ z większymi serwisami i czasopismami o grach, aby wykończyć konkurenta jakim jest MoH.
Zobaczcie jakie notki dostały tu gry za 10zł, przykładowo "Tunele Stalina" czy "Wilczy Szaniec".
Czyli recenzent przyrównuje jakość nowego MoH do powyższych tytułów ?
Chyba go fiut boli...
Tylko bronic potraficie, teraz wasza kolej aby sie wykazac. Czekam na wasze argumenty. Dlaczego uwazacie, ze tak mierna gra jak nowy Medal of Honor jest wedlug was gra dobra?
Ja osobiscie czulem sie jak przy budzetowce pokroju gier City Interactive, choc te sa i tak duzo gorsze od tego produktu, ale skojarzenia jednak ze slabymi grami mialem grajac w Medal of Honor.
Jesli wole juz nawet dzemowa papke jaka jest Modern Warfare 2 od Medal of Honor to znaczy, ze z tym drugim jest juz naprawde zle. Gralem w ogromna ilosc bardzo zroznicowanych FPS'ow i oprocz crapow od City Interactive i jemu podobnych producentow, rzadko ktora gra byla gorsza od nowego MOH'a.
Brothers in Arms rowniez nie lubie, ale szanuje serie, bo jest swietna, a zwyczajnie ja gustuje w innych produkcjach, natomiast Medal of Honor jest cienki jak sznurek. Tworcy w ogole nie wlozyli serca w ta gre, tylko bezmyslnie jada na znanej marce.
To nie jest tak, ze krytykuje wszystkie gry itd. Krytykuje te, ktore na to zasluguja. Ten MOH nawet nie jest MOH'em, udaje COD'a i Bad Company, ale nieudolnie.
Zapowiadali hit, legende, a wyszedl sredniak jadacy na znanym tytule.
Jak może udawać Bad Company jak Bad Company jest typową komedią zrobioną tylko dla jaj..? :)
Dlaczego medal of honor jest grą dobrą? Bo jest poważną historią o poważnych sprawach - tylko jest przekazana w formie do uniesienia przez współczesnych graczy - a więc nastolatków 12-16 lat. Dlatego właśnie poniosła porażkę w recenzjach. Recenzenci to głównie osoby, które takimi nastolatkami były niedawno - ważne są dla nich wodotryski, eksplozje, grafika, wszechobecna zajebistość i rozpierducha, bo to przecież jest cool rozpierdzielać wszystko dookoła w stylu bruca willisa...
Wystarczy spojrzeć na kampanię reklamową - na wiele miesięcy przed premierą pokazywały się głównie filmy z wywiadami z operatorami, opowiadającymi różne rzeczy, blog który opisywał jak siły specjalne działają - wszystko to jest niestrawne dla przeciętnego odbiorcy gier wideo z ADHD, liczącego na ogólną rozpierduche. Nikt z nich nie siedział iluś minut wysłuchując gadającą postać o zamazanej twarzy...
EA postawiła na autentyczność - chciała zrobić gre o SOCOMie, pokazać ich działania, co ci ludzie robią, za co dostają od prezydenta za życia, lub pośmiertnie - Medal of honor - to nie jest nazwa gierki na kompa - a nazwa najwyższego odznaczenia jakie może dostać żołnierz USA, i nie wielu je dostaje... I to się liczyło w tej grze, a nie hollywoodzki rozmach eksplozji i lokacji na 5 kontynentach...
I udało im się to - pokazali autentyczną, wiarygodną historię, graficy posłuchali we wszystkim doradców wojskowych - ale niestety - by być trendy - rozgrywkę upodobnili do CoD, co wywołało automatycznie porównanie obu gier.... a tu klient docelowy nie docenił MoHa, bo przecież nie jest tak zajebiście efektowny filmowo jak CoD - tylko jeden teren i krótka - krótka jeśli bierze się pod uwagę samo granie. To pokazuje jak małą uwagę gracze przykładają do fabuły - bo historia ma prolog, początek, rozwinięcie i zakończenie - podręcznikowy przykład opowiadania wręcz i wydłużenie jej zrobiło by z tego jakiś koszmar na miarę fabuły MW2
Gdyby ta gra miała tytuł "Afganistan" - oceny byłyby dużo wyższe... Sława tytułu MoH pociągnęła jakieś dziwne oczekiwania... niestety w żadnej recenzji nikt nie napisał czego niby brakuje... Tylko, że ciekawa, ale łeee ale krótka...
Podusmowując, czemu jest dobra
-autentyczna, poważna
- świetna rozgrywka, czuć, że fireteam idzie z tobą, osłania cie, przypomina ci, że ty też musisz osłaniac non stop
- rewelacyjnie pokazany spektrum działań sił specjalnych i realne pokazanie ich pracy
- dźwięk strzałów rewelacyjnie oddany w górach, dźwięki radia dorabiają jeszcze lepszy klimat
- każdy aktor podkładający głos brzmi świetnie, gra rewelacyjnie - żadnych drewnianych postaci
- muzyka dopełnia klimatu
- last but not least - fabuła godna filmu ridleya scotta
wady
- początkowe misje nudne trochę, w misji na lotnisku zbliżono się bardziej do call of duty, tam nie ma za bardzo realizmu, tylko wielka rozpierducha
- "brodacz" jako ikona tej gry i znak rozpoznawczy - zawsze wygląda jak "brodacz" :)
- skrypt przed strzałem z RPG - jeśli będziemy zwlekać z RPG to AC-130 stanie w powietrzu, czekając aż strzelimy... ale to znak współczesnych gier.. w COD jak nie dojdziemy do danego punktu to przeciwnicy będą sie respawnować w nieskończoność...
Przechodzę singla już piąty raz i ciągle odkrywam coś nowego... wystarczy tu zwolnić, tam trochę przyspieszyć, by zobaczyć jakiś skrypt, który miał być a nie był bo za wcześnie zaczęliśmy strzelać czy coś.. :)
Swoją drogą dziwie się tej sławie tytułu MoH i tym oczekiwaniom... przecież MoH był tylko sławny za odtworzenie misji z Szeregowca Ryana i dobrą muzykę w te częsci - potem już wszysyc pisali, że Call of duty jest lepszy, nie chodzi się jednym super bohaterem co walczy sam itd... Czy pierwsza scena z Ryana i jej komputerowa wersja rzeczywiście tak wyprały mózgi graczom...?
Może i jest trochę skopiowany z CoD i nie ma najlepszej grafiki, nadal jest to jednak Medal of Honor, czyli bezkonkurencyjny wojenny shooter kultywowany przeze mnie od 199Xr. Grywalny, wciąga interesującą fabułą i ciągłym strzelaniem do przeciwników (szkoda, że nie wprowadzili rozwalania przeciwników na części pierwsze, dodałoby to grze więcej realizmu. To, co zostało skopiowane z CoD jest lepiej przedstawione (jest tego trochę i to są motywy totalnie wy*****e z CoD). Polecam głównie ze względu na SP, bo multiplayer to jest niestety jeden wielki zawód wyciągnięty żywcem z innych serii - BF i CoD. Więc trochę FAILa, trochę WINa, ogólnie rzecz biorąc - polecam :F
DM - gdyby gra byla taka jak ja opisujesz to by mi sie podobala. Byc moze takie bylo zalozenie tworcow, ale wykonanie tej gry jest kiepskie. Pewnie dlatego, ze chcieli zrobic kaczke dziwaczke. Uwazam, ze za bardzo zapatrzyli sie w strone Call of Duty, a ze nie maja takiej smykalki jak tworcy konkurencji to wyszlo srednio, nudno z wieloma bolaczkami. Sam wymieniles kilka powaznych wad, ktore odgrywaja duza role w gameplayu, a takze przedstawiaja sama ulomnosc gry.
Chcieli postawic na autentycznosc, ale wzorowali sie na COD'zie, cos tu nie gra.
Ja tez dziwie sie tej slawie
Wiem co oznacza Medal of Honor, wiec mnie akurat tlumaczyc nie musisz.
Chwalisz fabule, ale powiedzmy sobie szczerze, co w niej jest takiego dobrego? To, ze nawiazuje do konfliktu w Afagnistanie? Tworcy nie musieli sie w ogole wysilac. Zwyczajnie walczymy wojakami, wyslanymi, majac jakims tam cel, koniec kropka, a to, ze mamy bohaterow to juz taki dodatek. Udzwiekowienie jest dobre to fakt.
slim_ers - dla mnie nie jest to juz Medal of Honor, wciagajaca fabula tutaj? Skoro FPS to wiadomo, ze strzela sie do przeciwnikow, co by mialo byc? Uderzanie z kopniaka? Jesli chodzi o sciagniete elementy z COD'a, to zadne nawet nie sa w stanie calowac stop oryginalu. Dla mnie ta gra to typowy sredniak zrobiony od niechcenia, a tworcy tlumacza, ze gra jest taka, a nie inna, zeby ktos ich nie zjadl za tego bubla niegodnego nawet marki Medal of Honor, nie mowiac juz o odznaczeniu.
Gusta, gustami, ale slaba jakosc gry powinien zauwazyc kazdy.
Jedyny plus fabuly to to, ze jest spojna.
No nie znasz się na słabych grach ani na grach słabej jakości widzę... jesteś uprzedzony, grałeś na chybcika u kogoś - bezcelowa dyskusja, mów do słupa a słup jak dupa...
Postawili na autentyczność opowieści, przekazu, otoczki, klimatu - MoH nigdy nie był realistycznym simem przecież - żeby dzieciaki nie narzekały, że jest trudno to gra się łatwo - ale w całej opowieści nie ma rzeczy bajkowych, nierealnych, które nie mogłyby się zdarzyć naprawdę (co więcej, wiele z nich naprawdę się wydarzyła)
Gra by ci się spodobała gdybyś zagrał w nią przed czytaniem recenzji, a nie podszedł uprzedzony, żeby głosić to co szare masy później...
W grze nie ma nic ułomnego, wykonanie jest zajebiste praktycznie w każdym aspekcie - tekstury może nie są hires, za to gra śmiga bez żadnych zacięć, można przejść całą gre strzelając po dwie kule do celu, a nie prując setkami pocisków wszędzie
obiektywnie w przeciwieństwie do innych dostrzegam jakieś, wymuszone niedoskonałości, choć obejście ich wymagałoby zrobienia zupełnie innej gry niż shooter FPS
CoD od czasów moderwarfare pokazuje, że kompletnie nie ma smykałki do FPSów bo robi jedną wielką cutscenke przerywaną miejscami, gdzie non stop trzyma się "palec na spuście", strzelając do rusków w mcdonaldzie, albo rozwalając pół świata w "tajnych" operacjach.... ale masy kupują to, tak jak masy kupują Fakt i super express a nie Przekrój czy Politykę...
MoH jest dla wymagających odbiorców, starszych panów jak ja, COD jest dla "gimbusów", jak to ktoś na forum fajnie określił...
DM - recki mam gdzies, gdyby sugerowal sie reckami to uwielbialbym Modern Warfare 2, ktore dostalo 9/10 na GOL'u, srednia tez kolo 9tki wychodzi. Dla mnie MW2 jest na max 7.5.
Nie mialem zadnych uprzedzen, ok historia wiarygodna, ale grywalnosc jest taka sobie, czegos tu ciagle brak, nie, nie chodzi mi o wybuchy, skrypty i inne pierdoly. Brakuje klimatu, wyrazu, a takze lepiej poprowadzonych misji aby czul sie jak na wojnie, a nie na jakis malutenkich mapeczkach, ktore sprawiaja wrazenie prostokatnych korytarzy. Przeciez takie cos bylo w Allied Assault, wiec dlaczego tego nie ma w nowej odslonie?
Nie czytasz uwaznie, spojrz na elementy zerzniete z COD'a, czyli skrypty. W MOH'u sa one wykonane gorzej i maja ogromne wady jak chociazby to, ze gdy za szybko wybiegniemy to trzeba wczytac zapis, bo skrypt sie nie zalaczy.
No tak, najlepiej broniac swojej gry wyzywajac fanow konkurencyjnej marki od gimbusow, no bo ty i fani moha to jestescie pro doswiadczeni i najmadrzejsi na swiecie gracze i wiecie co jest dobre, a co nie. Nie popisales sie ostatnim zdaniem, stracilem do ciebie szacunek.
Poza tym, wcale na szybkiego nie gralem u kumpla, nie spieszylem sie, gralem u niego tak jakbym gral u siebie.
Dla twojej wiadomosci, nie jestem fanem zadnej z tych serii.
"MoH jest dla wymagających odbiorców," - chciales chyba napisac dla nie wymagajacych.
Prosze oto link w watku, w ktorym calkowicie zjechalem Modern Warfare 2 i toczylem wieksza batalie z golowiczami niz w samej grze - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=8811313&PAGE=19&N=1
Chwale gry gdy jest za co je chwalic, krytykuje te, w ktorych jest co krytykowac.
_________________________________
Nie, nie chwale, tylko pisze co ma lepsze. Generalnie lubie nawet sztuczne wrazenie duzych polaci terenu, w MOH'u w wiekszosci misji czulem sie jakbym byl w malych korytarzach.
Owszem szlo sie utartym szlakiem, ale jakby plenery byly wykonane w ten sposob, ze mialo sie wrazenie jakby mozna bylo sie tam dostac, w nowej odslonie czulem sie jak w Quake'u. Wszystko takie male, krotkie.
Lubie grac w rozne gry, wiec nie zarzucaj mi, ze od MOH'a oczekiwalem super realistycznej gry, badz rozpierduchy.
no widzę, że w innych wątkach psioczysz na CoD, tutaj chwalisz... bo jest "trendy" być anty?
w każdej grze tego typu mapki są jak korytarze, bo poruszamy się po otwartej przestrzeni, a komp jak na razie nie ciągnie takiej grafiki na wielu km2 - wystarczy spojrzeć jak uboga jest grafika otoczenia ARMA2OA - tam góry afganistanu to generalnie pustynia ze wzgórzami
poza tym, chodziło o to by zmusić gracza to chodzenia w fireteamie - na wojnie nie biega się samemu
w pierwszym MoH też szło się utartym korytarzem przez rozwalone miasto, chyba, że scenerią była pustynia na plaży lub wnętrza, gdzie można było zrobić sieć korytarzy
a co do lepiej prowadzonych misji, by czuć się jak na wojnie... :)))
od kilku lat czytam wszystko i oglądam wszystko o zielonych beretach, sealsach, rangersach, PJach, kontrolerach, mam w domu praktycznie wszystko z wyposażenia co widać w grze (oprócz quada :)), nie raz biegałem po zrujnowanych budynkach z M4, wśród petard, świec dymnych - i nie ma drugiej gry która tak klimatycznie i realistycznie przedstawia misje we współczesnym konflikcie zbrojnym... nawet rozmowy żołnierzy, sposób żartowania jest w zasadzie ścisłym cytowaniem wspomnień róznych operatorów z misji... dlatego właśnie gra jest taka zajebista
ale rozumiem, że jak się gra we wszystko, gry fantasy, ścigałki itp - to o takich rzeczach się nie wie, wizja wojny jest oparta na pierwszym MoH i filmie Jaja w tropikach - i jak coś się nie wpasowuje w ten obraz to musi być kiepskie...
idąc twoim tokiem myślenia, to mógłbym teraz zacząć pisać w jakimś wątku o gothicu czy czymś i narzekać, że jest mało realistyczny bo są czary takie a nie ma takich itd.. :)
ale nie znam się i nie pisze, znam się za to na grach wojennych...
ładny trailer, zapowiedź gry niezła a co wyszło... podrzędna strzelanka z ładną grafiką.. chodź same tekstury nawet niezłe to coś mnie w niej odpycha... osobiście oceniłbym grę na 4 jak by wykorzystali utwór the catalyst w menu albo w grze, gra strasznie krótka... przeszedłem grę w 12 godzin... rozumiem że CoD 4 i 6 był dość krótki ale to już przesada a gra nawet na najtrudniejszym jest łatwa..
raziel88ck zmieniłem zdanie, wcześniejszego posta pisałem przed ukończeniem gry, myślałem że jestem gdzieś w połowie gry a tu wyskoczyły creditsy, i przyznam Ci częściową rację, EA strasznie zepsuła ostatnie odsłony serii. Fabuła i wykonanie mi się jednak podobały, lokacje też (tak sobie wyobrażałem ten konflikt zanim wyszło mw2, czyli talibowie pochowani w jaskiniach i tego też oczekiwałem od gry traktującej o wojnie w Afganistanie), i nadal polecam przejść jakby ktoś miał się nudzić, bo gra nie jest zła. Nie podobały mi się za to zerżnięte motywy..
Może jakby nie wzorowali się na CoD, w którym odpychało mnie wiele rzeczy (m.in. poziom reprezentowany przez większość grających, czyli okazywanie stanu podniecenia zaje*****ścią tej gry heheh wszem i wobec na każdym forum i wieczne spory broniące CoD, plastikową grafike i totalną liniowość, tzn. staniesz tam, gdzie autorzy tego nie zaplanowali - zginiesz choćbyś nie wiem jak dobry był w strzelankach) lub jakby mw2 w ogóle nie wyszło, to twórcy medal of honor nie mieli by z czego zżynać i być może stworzyli by dobrą grę. EA mogło sobię darować obietnice o oryginalności. Pozostaje tylko podziękować za dotrzymanie obietnicy, gra stoi na półkach sklepowych w tej samej cenie co wszystkie inne tego typu czyli 115 zł, czyli ogóle w tym temacie nie ma żadnej etyki, tylko lekki plagiat. Lepiej zerżnąć i zarabiać na tym tyle samo co inni. A jeżeli chodzi o to czemu tak się stało - myślę, że zmienił się zespół pracujący nad MoH, bo pierwsze części były przepełnione różnymi żartobliwymi sytuacjami itp.
PS. Proszę, nie wyłapuj błędów w wypowiedzi, chciałem tylko powiedzieć, że przydałyby się jakieś reakcje przeciwników po trafieniu, albo tak jak mówiłem, odpadające ręce i nogi hehehe.. Trochę oryginalności ehh :).
+ plusik za mniejszy stopień trudności, przeszedłem bez większych problemów na trudnym, a przyznam że w mw2 trochę mnie to kosztowało nerwów. Gra powinna relaksować a nie denerwować :) i to tyle ode mnie nt moh
tak, rzeczywiście... na pewno żołnierze walczący tam i ich rodziny z chęcią zobaczyłby w takiej grze "różne żartobliwe sytuacje".... przecież wojna w afganistanie jest przekomiczna i to poważne niedociągnięcie, że nie można parskać śmiechem ćwiartując ludzi na kawałki...
gimbusy, gimbusy...
Jak do innych wojennych strzelanek można było dodać trochę mniej poważnych sytuacji to czemu tu nie można? Nie pisałem nic o parskaniu śmiechem ani ćwiartowaniu ludzi, tylko o dodaniu trochę innego charakteru do samej rozgrywki, niż jest pokazane czyli 4ech SEAL'ów rozgramiających dosłownie góry przeciwników. Najlepiej jakby w ogóle przestali robić gry wojenne bo widać niektórzy odbierają je zbyt poważnie.
inny charakter masz w bad company - tu jest charakter poważny - i żadna inna gra, oprócz brothers in arms nie była aż tak poważna, więc podeszli do tematu oryginalnie i nowatorsko jak widać... jak by było z humorem, to byś pisał, że kopia BC2 i że bueeee
a 4 sealsów rozgramiających góry przeciwników to są fakty, o których możesz poczytać w wiki, w książce - tyle, że 3 nie przeżyło a nie jeden...
póki robi się fikcyjny konflikt można żartować, z dawnego bardzo - trochę też (choć w dawnych MoH nie było żadnych żartów)
z trwającego nadal - nie żartuje się - to zwykłe, ludzkie poczucie przyzwoitości, godności, szacunku po prostu...
i jakie rekacje przeciwników po trafieniu..? widziałeś prawdziwe żywo ciało jak reaguje po trafieniu? nie pada w dramatycznym stylu jak w filmie, po prostu osuwa się jak worek ziemniaków... podobnie jest w grze, a nawet trochę przesadzone
poza tym pocisk z karabinku nie odrywa żadnych częsci - może palec jak się trafi dobrze, obrywa M82 i to w grze można robić, oderwać głowę, nogę, ręke - zgodnie z realiami...
Rzeczywiście, gry traktujące o innych wojnach powstały jakiś czas po fakcie, może dlatego, że nie było za bardzo na czym ich wyprodukować... wiesz, technologicznie rzecz biorąc ciężko zrobić Medal of Honor na tym samym sprzęcie co PONGA. Wojna nie jest tematem do żartów, ale MoH to nawet nie jest symulator, tylko zwykła strzelanka. Jakby twórcą gry było ID Software to nie dopisywałbym nic do tego tematu. Na ich gry raczej nikt nigdy nie narzeka. Tak się składa, że dyskutujemy o grze, która jest krytykowana od góry do dołu listy, stworzona przez korporację, która również jest od kilku lat krytykowana od stóp do głów, co znaczy, że czegoś w tym wszystkim brakuje. Może trochę humoru ze strony programistów, żeby tak nie śmierdziała powagą i komerchą.
Ale tak jak pisałem na początku tych dyskusji, po premierze gry - nikt nie podał jeszcze logicznego, niegłupiego argumentu dlaczego gra jest zła... krytyka polega tylko na tym, że oczekiwano czegoś wielkiego, choć nikt nie wie czego, a dostano po prostu dobrze zrobiony produkt nie odbiegający od reszty, tylko o poważniejszej tematyce, więc nie tak rozrywkowy...
Co do humoru programistów - rozumiem, że jakby twoi rodzice zgineli w wypadku samochodowym, to chętnie zagrałbyś z uśmiechem w grę - w której crashujemy auto na autostradzie tak, żeby jak najwięcej rąk się urwało...?
Hmm, po 1 to chyba pora napisać, że mimo wszystko bardzo miła dyskusja :). A dalej - wątpię, żeby żołnierzom spodobała się taka bajeczka, wątpię, żeby chcieli widzieć takie przekłamanie o superżołnierzu i brak realizmu. Samą grę krytykuje głównie za to, że naprawdę jeśli ktoś przeszedł CoD, to co chwile natrafia na zerżnięty motyw przechodząc MoH, nie za wykonanie, tak jak pisałem. Plus myślę, że żołnierzom spodobałoby się więcej realizmu (w końcu nie są cukiernikami). Nawet jakby, tak jak pisałeś, grali w to, chociaż wątpię żeby mieli ochotę jeszcze sobie postrzelać na kompie jak strzelali przez kilka miesięcy na żywo. Odnośnie programistów to myślę że nie zatrudniają na to stanowisko psychopatów, którzy robiliby tak bezsensowną grę jak symulowanie wypadku (przynajmniej nie w EA), a gry tego typu - np. carmageddon dostają zwykle pozytywne opinie, a GTA nadal wygrywa nagrody. No ale jako że widzę, że moje argumenty Ci się nie podobają więc przyznam Ci rację, nie chcę się kłócić...
Twoje argumenty nie mają nic wspólnego z rzetelną wiedzą o żołnierzach, wojnie, misjach itd... ty "myślisz", "sądzisz", "wątpisz" - a ja "wiem"...
Nie widziałem zerżnietych motywów z CoD, po prostu teraz taki jest trend w FPS, kiedyś były klony dooma tylko, teraz FPS nie kosmiczne robi głównie CoD, więc wszystko inne opiera się na nich... nie wspominając, że call of duty1 zrobili twórcy MoHa, ulepszając tylko swój pierwszy produkt...
o widze, że fajna kłótnia, pewnie bym poczytał ale jest stanowczo za długa, ale mam nadzieję, że się jeszcze rozkręci.
Co do gry to początkowo wydawała mi się fajna, ale jak zagrałem w Black Opsa stwierdziłem, że jednak to dno
Nie klotnia, a dyskusja. Ja i DM napisalismy co nam sie podobalo, a co nie. Zdania mamy podzielone, ale coz. Kazdy odbiera gre w inny sposob.
Oceniałem już kiedyś tą grę, dając jej 3,5/10. Jednak w dużej mierze oceniałem pod wpływem dużego uprzedzenia do EA Games (i wciąż jestem uprzedzony). Ale teraz przeszedłem drugi raz, starając się całkowicie zapomnieć kto to zrobił, jaką ma konkurencję itp. Tym razem bardzo dokładnie przeanalizowałem całą grę i mogę z całą szczerością przyznać się do błędu. Gra wcale nie jest tak zła jak mi się poprzednio wydawało. Gra wg. mnie zasługuje jednak na 7/10. Nie jest rewelacyjna, ale nie jest to też kit. Może zacznijmy od początku:
Co mi się podobało
1) Przede wszystkim muszę powiedzieć że podobał mi się pomysł umieszczenia gry w konflikcie który naprawdę się rozgrywa. Szczerze nudzą mnie takie fikcyjne konflikty w czasie Zimnej Wojny. Wyjątkami były Operation Flashpoint 1 i World in Conflict. Lubię też Bad Company 2, jednak jest w niej sporo nudnych momentów. Wyjaśniając w skrócie - nie lubię konfliktów w czasie Zimnej Wojny, gdzie oddział Amerykanów wbija się do Radzieckiej Bazy gdzieś w środku Rosji, wybija wszystkich, zdobywa coś a Rosyjskie władze nawet się o tym nie dowiedzą, mimo że zostało rozpierdzielone pół okolicy.
Afganistan to zupełnie inna sprawa. Ten konflikt dzieje się na serio. Podoba mi się to, bo przyznajmy szczerze.....konflikty fikcyjne zwykle są strasznie głupio wymyślone. Najlepszym tego przykładem jest fabuła najnowszego Call of Duty, albo ścierwa nad ścierwami wśród FPS-ów - Turning Point: Fall of Liberty (odradzam najgorszym wrogom).
2) Audio - Chyba jeden z największych plusów MoH. Nie tylko muzyka jest naprawdę dobrze wykonana, ale nawet dialogi. Muza daje klimat wojny i bliskiego wschodu. Jest żywa kiedy tego potrzeba i dramatyczna też kiedy trzeba. Finałowy utwór też świetnie został dopasowany. To muszę bardzo pochwalić. Poza muzyką duży plus to również dialogi. Żadna z postaci w grze nie jest sztuczna. Wypowiadane kwestie mają odpowiedni akcent, ton i głośność w zależności od sytuacji. Słuchając naprawdę mam wrażenie że głos należy do postaci na ekranie, a nie aktora który podkłada. Amerykanie mają akcent amerykański a arabowie, arabski. Tutaj jest wszystko zapięte na ostatni guzik.
3) Bronie - Nie sprawiają kłopotu, ale też przede wszystkim nie są jakieś oklejone nie wiadomo jaką technologią czy innymi bajerami XXV wieku po naszej erze, tylko wyglądają jak prawdziwe bronie, używane w Afganistanie. Zachowują się realnie, oddają realne strzały i co najważniejsze, działa to w obie strony. W twoich rękach jak i Talibów. Dlaczego to wymieniłem? Bo były przypadki gier, gdzie wróg darł się i napieprzał do ciebie z 10 metrów ale prawie wszystkie kule latały dookoła ciebie. I to jeszcze zawodowi żołnierze... O broniach nie rozpisuję się. Dobrze strzelają, dobrze odwzorowane i bez zbędnych nie wiadomo jakich bajerów.
4) Niektóre misje. Zrobione naprawdę dobrze. Sporo było co prawda nudnych momentów, ale mimo to w grę grało się dalej. Wszyscy mówią że strasznie niestabilna jest misja na lotnisku, ale nie wiem, ja jakoś nie miałem tam żadnego problemu ;) Poczytałem trochę o wojnie w Afganistanie i okazało się że kilka wątków z fabuły jest tak naprawdę oparte o wydarzenia, które naprawdę się tam wydarzyły. Nie wiedziałem tego przy poprzedniej opinii.
spoiler start
Jednak moja ukochana misja jest w czasie obrony w małej chatce, gdzie oddział atakują dziesiątki Talibów. Dramatyczna obrona (zwiększana przez klimatyczną muzykę), krzyki, kończąca się amunicja. Prawdziwe braterstwo żołnierzy, którzy już byli o krok od śmierci a zostali uratowani w ostatniej chwili
spoiler stop
Jeszcze dobrze zrobione są misje w nocy i wymagające od nas jazdy na quadzie. Były w tej misji momenty które mnie denerwowały, ale quad je uratował ;)
5) Wślizg - drobiazg, ale bardzo fajny. Gdy biegniemy sprintem i wciśniemy kucnięcie, to nie kucamy jakoś dziwnie, tylko jak prawdziwy żołnierz wykonujemy wślizg za osłonę. Drobna rzecz, ale mnie bardzo cieszy.
Co mnie odrobinę raziło
1) Grafika - Nie nazwę jej ani minusem ani plusem. Do grafy nigdy nie byłem specjalnie wymagający. Wolę gry z badziewną grafą ale super fabułą niż z grafą 4D ale fabułą cieńszą od bibuły. Grafika w MoH nie jest wysokich lotów. Przypomina mi trochę komiksową. Jednak właściwie widać to tylko na postaciach. Otoczenie afgańskie jest przyzwoite. Dlatego Grafikę oceniam pół na pół. Ani dobrze ani źle. Grafika beznadziejna o podobnym charakterze była w Turning Point, ale tutaj nie jest jednak wcale zła.
2) Brak krwi - Minus drobny, ale minus :P Nie wiem, ale nie widziałem za dużo krwi w grze. Chociaż nie jest to wcale jakaś wada która uniemożliwia granie, to jednak musiałem wspomnieć. W tego typu grach nigdy jakoś specjalnie nie przywiązuję wagi do tego żeby była rzeź na ekranie :p Sądzę że było to spowodowane szacunkiem dla walczących tam żołnierzy, dlatego mogę to uznać.
3) Dziwna optymalizacja - Dlaczego dziwna? Ponieważ gra mi w większości czasu chodziła płynnie, ale od czasu do czasu zdarzało się tak że klatki nagle spadały, aż gra potrafiła się przyciąć na 3-5 sekund. I to bez względu na to czy był środek akcji czy też puste otoczenie.
4) Ograniczenie swobody - FPSy mają to do siebie że są liniowe. Ale nie o tym mówię, bo akurat tego nie uznaję za wadę. Chodzi mi o to że nasz bohater często zostaje sztucznie zatrzymany. Np. nie można przeskoczyć przeszkody, zanim nie zrobią tego twoi towarzysze. Nie chcę ciągle być ostatni :p Lekki minus ale w sumie w ogóle nie ma wpływu na grywalność ;)
Co mi się nie podobało
1) Długość gry - Pewno najczęściej wypominana wada MoH. Gra wciąga, jednak uważam że dużym minusem jest jej długość, bo kończyła się w momencie gdy gracza na maksa wciągnęła. Mogło wtedy być coś naprawdę fajnego. Dodać muszę że uważam za szczyt bezczelności domaganie się 120 zł. (albo ponad 200 na konsolę) za grę na 4 godziny. Gdyby gra była dłuższa to można by śmiało stwierdzić że wyszedł naprawdę dobry FPS.
2) Straszliwie zmienne AI Talibów - Starano się wiernie odwzorować Talibów, jednak ich AI z misji na misję zmienia się o 180 stopni. Raz są to totalne cioty a raz strzelcy wyborowi. Często zdarzało się tak że 10 Talibów nie mogło trafić mojego oddziału, podczas gdy my bez problemu ich zdejmowaliśmy. To akurat jeszcze zrozumiem, bo Talibowie nie są żołnierzami. Nie mają pojęcia jak się obchodzić z bronią ani zachowywać na polu bitwy. Jednak czasem zdarzały się grube przesady :P Chociaż wiem że Talibowie w większości nie potrafią walczyć z zawodowymi komandosami, to jednak nie uwierzę aby było z nimi aż tak źle że nawet 200 ich nie trafi ani razu 5 żołnierzy którzy są w ciasnej grupie. Jednak i tak jest to lepsze niż poprzednie MoH, gdzie jednego żołnierza USA nie mogły zabić duże oddziały Wermachtu ani Panzerwaffe. To dopiero było żałosne :P
Powiedziałem już o Talibach - kretynach. Tam częściowo mogę się zgodzić. Teraz opowiem o ich alter ego, czyli wyborowych Talibach. Bez względu na to czy burza piaskowa, dym, noc czy zasłona, oni i tak Cię trafią. Kierowany przez nas żołnierz to osoba której nienawidzi cały Afganistan :P Jak tylko się lekko wychylimy to cała okoliczna artyleria kieruje się na nas. Chociaż nie powiem, dobry to sposób żeby gracza zatrzymać dłużej w jednym miejscu xD Ale szczerze, przesada czasami. Zdarzyło mi się w jednej misji że Talibowie usłyszeli mojego towarzysza, ale zamiast w niego to odwrócili się w moją stronę (byłem totalnie gdzie indziej) i zaczęli strzelać.
3) Bugi - Nie natrafiłem na bugi które by jakoś strasznie grę utrudniały. Nawet na tym niesławnym lotnisku nic nie miałem spartolonego. Jednak jak już natrafiłem na bug to był strasznie dziwny :P Przykład, zabiłem Taliba który obsługiwał CKM. On padł ale CKM nadal celował i strzelał. Na szczęście było to tylko raz. Tak samo ręczny moździerz też sam strzelał mimo że nikt go nie obsługiwał. Towarzysze stojący twarzą w twarz z wrogami. Ani kumple, ani Talibowie nie zaczną strzelać zanim ty się nie zbliżysz. Wciąż co prawda są to drobiazgi, jednak uważam że wymagają poprawki, bo rzucają się w oczy.
Mówiąc wg. mojej opinii gra zasługuje na 7/10. Moja poprzednia ocena była mocno niesprawiedliwa i spowodowana tym że nienawidzę EA Games. Gra jest inna niż większość, przez co ciężej jest gdzieniegdzie ją zrozumieć, ale mimo swej długości, trudności, bugów i dziwnego AI to wciąż dobra gra, która pokazuje nam konflikt jaki naprawdę się dzieje, a nie fikcyjny. Nie jest to mój ukochany Operation Flashpoint 1 ale też nie kiepski (wg. mojej opinii) Modern Warfare 2. No ale każdy oceni wg. własnego upodobania ;)
abstrahując od oceny - bardzo dobre przedstawienie wad i zalet!!
co niektórzy są zdolni tylko do "ale dno" :)
ja w ten weekend przechodziłem po raz szósty i w sumie muszę grafikę pochwalić - kiepsko wygląda śnieg czy jakieś kałuże, gdy łączą się z suchym terenem, tekstury z bliska różnych drzwi czy przedmiotów nie są najwyższych lotów
ale ogólnie reszta jest na plus - lecąc apachem - ziemia z lotu ptaka wygląda zajebiście, można kamyczki liczyć nawet, postacie są zrobione bardzo dobrze, i co więcej - są świetnie animowane, motion capture najwyższej jakości - widać to po uciekających talibach :) - robią to bardzo naturalnie, w jednej scenie widać jak talib wybiega zza przeszkody by wziąć AK opartego o drzewo i błyskawicznie z nim wraca - idealne ruchy. jak żywe, przeciwnicy albo się chowają, albo wystawiają tylko karabin i walą na ślepo - widać, że programiści słuchali opowieści wojskowych
dodatkowo - genialne strzały - wzbudzają chmurę piachu, albo odrywają się jakieś skałki czasem, przy większej kanonadzie robi sie dymówa utrudniająca widzenie-rewelka
No i cutscenki są świetne, lądowanie rangersów, skok z chinooka - ogląda się jednym tchem - nie tylko za pierwszym razem!
Co do AI, to jest to wyreżyserowana opowieść, nasi towarzysze nie giną podczas wymiany ognia, więc logiczne, że większość ognia wroga idzie na nas, na szczęscie nasz fireteam potrafi wystrzelać ich całkiem sporo, nie musimy tego robić sami
siemka jak myslicie ruszy mi w średnich detalach 1240x1020 na gf 9500gs , 4gb ram , amd phenom x3 8450 2,1ghz ????
Moim zdaniem gra b. udana. W kwestii SP jako do starszego gracza gra przemawia do mnie daleko bardziej niż nawet najnowsze CoD. Najnowszy CoD w SP jest według mnie arcydziełem, ale w konwencji... filmowej. Tu istotnie pozamiatał i Treyarch należą się należne brawa. Dla mnie jednak kampania w MoH, idąc w kierunku realizmu opowieści, tj. w kierunku quasidokumentalnym jest tysiąc razy intensywniejsza pod względem absorpcji a i plastycznie wielokroć bardziej sycąca, pomimo gamy fajerwerków w CoD. Tyle że... no właśnie... ledwo doszedłem do połowy kampania skończyła się. I ten minus przeważa na stronę CoD pomimo że meritum i forma i w ogóle wszystko inne skłania się w kierunku MoH. Co do MP wątpliwości nie mam. MoH jest rewalacyjny. Odpaliłem Coda i szybko wyłączyłem. MP nie dla mnie. Rozgrywka ma model umowny - ot trzaskanie punktów na zasadzie berka i zakofeinowanego wiewióra ze "Skoku przez płot", zero atmosfery, ot bicie wyników i jedna wielka gonitwa. Poza tym CoD jest po prostu brzydki graficznie, mapy pokurczone - sio. Tymczasem MoH ach - poezja - całkowicie mnie uwodzi ogromem map i silnikiem graficznym. Grając np. team DM na bazarze Kandahar to jest jak być w samym środku produkcji filmowej spod batuty Ridleya Scotta. Czysty zachwyt. Do tego zrównnoważnie elementu taktycznego ze zręcznościowym naprawdę mnie połyka. Owszem uważam, że pod względem skali i możliwości taktycznych BC2 jest lepsza, tyle, że dla mnie niezmiennie istotne znaczenie ma imersja na drodze plastyki świata i tu zdecydowanie MoH rozkłada BC2 na łopatki. Cóż magiczna maszynka Frostbite po prostu się rozwija a Dice wiedzą co robią. Moim skromnym zdaniem ci goście powinni w ogóle mieć wyłączność na robienie wojennych fps. Czekam na BC2 Wietnam. Ale nawet wtedy MoH pozostanie moim faworytem (odnoszę bowiem dziwne wrażenie po zwiastunach, że Wietnam pracuje na starym Frostbicie). Byleby gracze pozostali na serwerach.
Właśnie ukończyłem moją 4godzinną, no może coś troszkę ponad, grę!
Nowy MoH wymiata. Nie wiem naprawdę skąd ta niska ocena gry? Moim zdaniem powinniście drodzy - Ci odpowiedzialni za ranking ocen, dodać możliwość oceny trybu sp i mp a łączną ocenę robić oczywiście ze średniej tych dwóch. Mnie np. nie ineresuję tryb mp, a jak wchodzę na gry-online i widze tak słabą ocenę mojej ulubionej marki, rozkładam ręce i pytam się WTF?
Nie grałem jeszcze w najnowszego CoD-a ale mam zamiar.
Nie ma jednak wątpliwości co do tego, że te dwie gry są najwiekszymi rywalami, tworząc tym samym zwolenników jednej jak i drugiej marki. Każdy znajdzie w jednym z tytułów coś dla siebie, jednak narzekanie na liniowość i oskryptowania będzie dotyczyło tak samo jednej jak i drugiej gry. Dla mnie nie jest to problem, dla wielu jest. Ważne, że jest akcja i dobra zabawa.
Nowe MoH jest naprawdę klimatyczne, fabuła jest przyjemna i zmiany akcji oraz lokacji to coś naprawdę rewelacyjnego. Jestem pewien, że niebawem znowu wrócę na tereny górzyste tym razem na najwyzszym poziomie trudności.
Przednia gierka, polecam wszystkim :)
słabe oceny bo oczekiwano cudów wianków... grafiki z crysisa i rozgrywki długiej jak w falloucie z gadżetami bonda... a dostano zajebisty shooter z realną opowieścią w tle
oceniono gorycz zawiedzionych oczekiwań, a nie gre jako taką...
Jeśli miałbym wybierac pomiędzy call of duty black ops a medal of honor, brałbym to drugie, za dobrą fabułe i kampanie (za krótka troche), multiplayer jest lepszy w MoH, w cod są małe mapy i ciągle biegac trzeba, MoH wymiata. (A jeszcze bardziej wymiata BC2)
Jesli miałbym wybierac pomiedzy cod black ops a medal of honor wybrałbym battlefielda bad company 2;)
shawnz - Czy ty widzisz w ogóle co piszesz ?
@SwiXen - jesteś inteligentny jak moje kapcie w przedpokoju. Zastanów się najpierw
darth koza - Możesz jaśniej ?
Oświece cie, że shawnz napisał tak specjalnie. Bo twoje pytanie akurat jest bezsensu, zastanów się najpierw.
pytanie do grających w multi:
czy na standardowej edycji - nie tier1 - grając komandosem - na najwyższych poziomach jego postać zmienia się na brodatego a M4 na pomalowany w camo, czy cały czas jest ta sama postać co rekrut i czarne M4?
Na początku wiało nudą. Później od 3 misji nawet się rozkręciło. Ogólnie to krótka, ale też dało radę się przy niej zasiedzieć. Chociaż liczyłem na coś lepszego.
darth koza - Tak. Jego post jest bez sensu. Moje pytanie również. Twoja odpowiedź też.
Weź mnie nie wkur****, przeczytaj jego post powoli, a po tem jeszcze raz i jeśli twoja inteligencja wyrasta ponad podstawową to będziesz wiedział
darth koza - Ta , czytam i widzę , że jeśli ma wybrać między ogórkiem a ziemniakiem to nagle znikąd pojawia mu się parówka.
dobra - kończcie kretyńską wymiane zdań :)
co do narzekania, że Dusty chodzi po nocy w okularach psłonecznych...
w pierwszym trailerze widać, że misja na quadach była rozgrywana w dzień - pewnie w wyniku decyzji kogoś przemądrzałego, w ostatniej chwili zmieniono niebo na noc, dopisano linijke nightvision enabled - i wyszło jak wyszło... :)
@SwiXen - to ja to zakończe. Twoja inteligencja nie jest zbyt duża, a może brak ci wyobraźni lub nie znasz się na żartach (w stylu takim jakim napisał shawnz).
HA HA na tym forum same debilne dzieciaki.Dobrze że ja na te forum zaglądam raz na jakiś czas.Mleczak chce mleczaka pouczać, poprostu śmiech.
Ha ha ha ha, wielki mistrz przybył, strach się bać. Żałosne :/
Żałosna to jest ta gra,normalnie nie da sie grać ani w single ani w multi,ŻENADA!!!!