Nowy film z rozgrywki w Mass Effect 2
Szkoda, ze koncentruja sie glownie na pokazywaniu akcji..
Aczkolwiek milo wiedziec, ze popracowali mocno na stabilnoscia framerate'u :)
Widzałem ten film jakieś 4 dni temu jedno jest jasne ME2 chce dogonić Call of Duty, a nie Kotora :(
Widze ze to juz jest czysta gra akcji ... no ale coz, nie przeszkadza mi to :) w rpg z prawdziwego zdarzenia przyjdzie nam wkrotce pograc (dragon age) wiec kij z tym efekciarstwem
Znawcy sie znaleźli.
Przecież to jest "RPG" robione z myślą o graczach konsolowych....zresztą jak jedynka. Więc nie można się spodziewać wodotrysków skomplikowania i fabuły. Jak było w jednym z ostatnich materiałów na tvgry.pl- ma być prosto, przyjemnie i prosto.
Pozdrawiam "casualowych" graczy ;)
@Vikary [ Level: 4 - Legionista ]: akurat fabula w ME byla swietna i rownie swietnie poprowadzona. Co do skomplikowania, to nawet gry na PC nie sa juz tak skomplikowane, jak byly niegdys, wiec - fail.
Poza tym nikt do grania nie zmusza, wiec nie rozumiem po co te narzekanie.
I tu muszę ukłonić głowę: rzeczywiście fabularnie ME był dobry....nawet bardzo. I oczywiście- gry na PC nie są już takie jak dawniej. I jest to dyktowane przez rynek...czyli nas. To nasza wina, że takie "spłycenie" gier postępuje.
A "narzekanie" jest po to aby zwrócić współużytkownikom tej społeczności, że coś jest nie tak. Z resztą- jest to wyrażenie swojej opinii, które nikogo nie obraża.
PS. Oczywiście nikt nikogo do grania nie zmusza, ale jeśli ten filmik miał mnie zachęcić do gry to niestety :/ Jak zauważył A.l.e.X- ja wole poczekać na COD MW2 (który nawiasem mówiąc został "spłycony" przez swoją multi-konsolowość).
PAX.
Przeładowanie broni? łeee, w ME1 lepiej to było rozwiązane, ale pewnie i tak zagram.
Więcej akcji? hmm, może się nie znam, ale w "jedynce" było to chyba w miarę zbalansowane, a co za tym idzie... lepsze.
No i fabuła całkiem niezła.
ME bardzo mi się podobało ze względu na dobrą fabułę i ciekawe dialogi. W ME2 zagram na 100%.
Wszystko git, ale inny celownik i przeładowywanie jest już zrypane.
To na 70% nie jest filmik z mass effect 2
Interface gry nie pasuje do tego pokazanego na Gamesconie
ani nawet nie jest podobny do tego z jedynki
Ależ to biednie wygląda, chyba Bioware nagrało się zbytnio w Fallouta 3 i coś im się przestawiło...
@cbool22 [ Level: 1 - Junior ]: to jest 100% ME2, te "zombiaki" byly tez w jedynce.
Niebywała sensacja! ME2 będzie strzelanką! Przecież poprzednia część tez była strzelanką z drzewkami dialogowymi. Przez ponad połowę zabawy gracz prowadził większe lub mniejsze wymiany ognia z grupą niezbyt rozgarniętych przeciwników, co w przeciwienstwie do Fallout 3 było widowiskowe i grywalne. Autorzy chwalą sie usprawnieniem mechaniki sterowania głównym bohaterem i drużyną (chwała im za to), dzięki temu walki mają być tym razem intuicyjne. Wieksza ilość przeciwników jest uzasadniona wysokim poziomem doświadczenia naszego herosa- gra ma być bespośrednią kontynujacją poprzedniczki. Więcej widowiskowej akcji w ME2 oznacza większa grywalność, oczywiście przy założeniu że dialogi nadal będą stały na wysokim poziomie.
Walki w F3 też były widowiskowe i grywalne, tylko trzeba było moda co zmniejszał ilość scen slow-motion tylko do silniejszych przeciwników, oraz mod zmniejszający ilość gore - tzn. nie każdy przeciwnik wybuchał w fontannie flaków - od razu widoczna poprawa miodności walk.
Lothers----> O gustach się nie dyskutuje, ale skoro juz poruszasz ten wątek to uzasadnie dlaczego uważam inaczej. Dla mnie walki w F3 były drewnianie. Postacie biegały z gracją chłopców z drewna, elementy gore wyglądały komicznie (odpadająca główka, nóżka, rączka- już lepiej prezentował sie Soldier of Fortune sprzed 8 lat). Aktywna pauza i autocelowanie może i podobały się starszym paniom i niedzielnym graczom, ale dla mnie miały taki sens, jak autoekonomia w grze rts. W ME potyczki były dynamiczne i intenstywne. Przypominały solidną strzelankę, a umiejętności były jedynie dodatkiem i nie irytowały jak "zygzakowanie" w Fallouta 3. Jednak przyznaję, że wykonanie postaci i voice-over były lepsze w Fallout 3...żartuję.
kloszard -->
ME to action-RPG ze swietna fabula, w przeciwienstwie np do super popularnego Diablo, ktore tez jest action-RPG ale kompletnie bez fabuly....
mikmac--->Dokładnie.
@kloszard nadobny: drewniana animacja to standard w grach Bethesdy, komediowy wygląd scen gore to moim zdaniem efekt zamierzony, jednak pod względem ilości crpg w crpg F3 wygrywa, chociaż F2 to to nie jest, odniosłem się tylko do twojego zarzutu, że walki w F3 są niegrywalne, po odpowiednich modyfikacjach mogą być grywalne, co do aktywnej pauzy i autocelowania to też trzeba grać z modem, który przerabia VATS w ten sposób, że nie spowalnia przeciwników, punkty ruchu regenerują się wolniej i zmniejsza zadawane obrażenia - wtedy używanie VATS ma sens tylko w krytycznych sytuacjach i mniej przypomina cheat...
Lothers---> moim zdaniem nie do końca zamierzony. To poprostu ograniczenia silnika, który był tworzony z myślą o produkcjach pokroju Oblivion. Przy tak fatalnej animacji postaci nie dało się sklecić nic lepszego. Z tą ilością crpg w crpg masz poniekąd rację bo faktycznie w ME zadania poboczne to jakiś żart. W F3 baza questów jest zdecydowanie bardziej rozbudowana i eksploracja świata daje olbrzymie możliwości zabawy. Problem polega na tym, że nie przepadam za zwiedzaniem olbrzymich połaci terenu i rozmawianiem z kołkowatymi postaciami o charyźmie emeryta w środku miesiąca. Dla mnie klimat za bardzo sie rozłaził. To nie Bloodlines gdzie miałem satysfakcję z każdej przeprowadzonej rozmowy. A co do walk swoje już napisałem. Mod do oryginalnej mechaniki gry niestety się nie zalicza, a w takiej postaci F3 poprostu mnie usypiał.
Bardzo fajnie zrealizowana strzelanina, w jedynce też było sporo strzelania ale nie tak fajnie jak w dwójceXD. Ten fragment przypomina mi Gears of War. Pancerz Shepada trochę jak Marcusa Fenixa, intensywne strzelanie i krew(to akurat można zobaczyć w starym Gramy w ME 2). Mam nadzieję że poza walką wszystko będzie jak w normalnym RPG(a właściwie poprzednim ME).
@kloszard nadobny: "zwiedzanie pustych przestrzeni i rozmowa z kołkowatymi postaciami o charyzmie emeryta..." - lepiej nie mogłeś tego ująć, zawsze nad tym boleję bo Bethesda potrafi tworzyć piękne światy, gorzej z wypełnieniem ich ciekawą przygodą, takie marnotrawstwo... A co do tego, że komiczny efekt animacji wynika z ograniczeń engine'u się nie zgodzę, wynika to z braku umiejętności albo lenistwa programistów Bethesdy, bo modderzy tworzą paczki z setkami nowych, naturalnych animacji różnych czynności (nie tylko seksualnych ;) i udowadniają, że się da, to samo z modelami postaci i twarzy...
Jak to żałośnie wygląda na Xboxa - chodzi mi o sterowanie.
Co do gry czas najwyższy rozwinąć psionikę, gdyz w 1 części to było nieporozumienie.
Walka się świetnie się prezentuje, dużo akcji i dynamicznie. Już nie mogę się doczekać :)
@ MarucinS
Akurat Mass Effect od początku pisany był na Xbox i sterowanie jest w 90% idealne dla tego typu gier na pada. Nie wiem jak będzie w ME2 ale pisząc port ME pod PC pisali od nowa sterowanie dla duetu Mouse + Keyboard nieźle namieszali prócz nowych '"lepszych" rozwiązań gameplay'u.
Całkiem niezły filmik