The Witcher 2: Assassins of Kings | PC
Gra niby dobra ale moim zdaniem za krótka. Pod wzgledem stylu walki oraz grafiki lepsza od 1 ale moze byc
Cóż mogę rzec.. Rewelacyjna przygoda. To co podobało mi się najbardziej to chyba zarys postaci. Kapitalny. Reżyseria na najwyższym poziomie.. aż dziw bierze że w 2011r ktoś potrafił wyznaczyć taki poziom w grach. To co rzuca się w oczy najbardziej to chyba odwaga. Bowiem ciężka brutalna fabuła.. Dojrzała.. Nie idzie na ustępstwa nigdzie. I za to wielki szacun CD Projekt and CD Projekt RED. Zalety? Świetnie zaprojektowanie lokacje.. I tu głównie wizualnie. Ponieważ w sam aspekt projektowania poziomów się nie będę zagłębiać. Oczywiście świetna grafika.. Mimika NPC to naprawdę bardzo wysoki poziom. Walka? Poruszanie się? Odnośnie pierwszego to szału nie ma. Choć mówię to bardziej patrząc na trzeciego Wieśka.. Więc subiektywizm idzie się pierdolić. Ale osobistych zastrzeżeń nie mam. Poruszanie się? Niby chciałbym móc Geraltem poskakać, ruchy ma płynne i tak dalej. Ale ostatecznie jakoś tego skakania nie potrzebowałem. I niezbyt wymagałem. Fakt lubie sobie w grach pochodzić po dachach, drzewach, lampach i tak dalej. No ale jak mniemam tutaj świat nie był do tego przygotowany. I jakby rozumiem niektóre wybory. Czy mam jakieś zastrzeżenia do gry? Raczej nie.. Giera posiada niewyobrażalny klimat. Jest bardzo dojrzała. Szara... I co najważniejsze. Nie zestarzała się.. Czego nie mogę powiedzieć o jedynce, więc plus. Fajne jest bankowo to że gra daje masę możliwości co do dokonania wyboru. To że możemy skreślić kogoś bądź odwrotnie. Ale przede wszystkim to jest to jedna z tych pierwszych gier... Gdzie deweloper nie stara się robić narzędzi pod domysł a dokładny scenariusz. Gdzie dostajesz dokładnie to co było w zamyśle... Rewelacyjną historie.. Zapakowaną w naprawdę dobre opakowanie. Jak dla mnie drugie miejsce wśród gierek o Geralcie. Zaraz za dodatkiem do trójeczki.. Czyli mianowicie za Sercami z Kamienia. I tu patrząc pod względem czysto fabularnym czy też.. dla esencji uniwersum. Jest bardziej polityczna. Ale też bardziej spakowana... I obszerna.
___
Udźwiękowienie, dialogi, muzyka... Wszystko kapitalne.
Zarysy postaci zostały przeniesione z książęk
lokacje były akurat słabe (chodzi mi o Flotsam i Vergen), jeś;i wyjdziesz poza miasto to lokacja staje się nudna, prosta i podróż przez nią to męczarnia.
Mimika twarzy w cutscenkach jest tylko od nosa w dół
chyba obiektywizm...
główny watęk głównego watku polega na szukaniu Triss albo Letho, jest on zadawalający ale fajerwerki to wątki postaci drugo i trzecioplanowych (czyli prawie sama polityka), także te postaci są najlepiej napisane
obszerna???
Nudna jak flaki z olejem... Fabuła mnie nie poruszyła, zakończyłem na akcie 3-cim, a historię opuściłem obojętnie, bez żalu. Denerwuje traktowanie gracza jak kretyna, szczególnie bolesne w walce z tym takim krakenem, oskryptowany shit i QTE, serio?
Super nuda, przemęczyłem podobnie jak jedynkę. Gra była by OK jakby trwała 5-6 godzin reszta to wypełniacze. Grafa ok, walka OK. Właśnie zaczynam trójkę, naprawdę liczę, ze tym razem będzie OK.
Czy według was W2 miał dużo lepszą fabułę i wybory gracz niż W3?
Nie.. Każda z części ma fabułę podaną z innym klimatem. Natomiast jak o moje indywidualne gusta.. Dla mnie na pierwszym miejscu jest fabuła z Serc z kamienia. Później W2.. Natomiast dalej? Szczerze powiedziawszy to podstawka mi jednak bardziej przypasowała od Krwi. Nie wiem.. Tam jest po prostu klimat który podoba mi się mniej. No i owszem Krew i Wino można doświadczyć wszelako. To jest jakby potrójna historia gdzie ty jako gracz wybierasz jedną ze ścieżek. I osobiście? Pseudo mroczne zakończenie jest najbardziej w klimacie Wiedźminskim. Do tego dochodzi spotkanie z Pradawnym i wgl fajne rozwinięcie o wampirach. Bardziej takie psychologiczne doświadczenie. Filozoficzne. Natomiast kraina cukierków (którą również przeszedłem) będzie bardziej dla tych co wolą baśniowe fantasy. Chociaż jest tam trochę żartu i jak mam być szczery, nie znam się dokładnie na tych najpopularniejszych baśniowych bajkach, oglądałem kiedyś fajną bajke w tych klimatach.. Ale myślę że to Redom te bajkowanie wyszło najlepiej. Kopciuszek, calineczka, wilk, świnki.. Wiesz o co chodzi. Naprawdę fajnie się do tego przyłożyli. Natomiast jak pytasz o W2 vs Dziki Gon.. To nieprawda że W2 jest dużo lepsza. Jest nieco inaczej skonstruowana i oferuje inne krainy oraz klimat. Ma to coś w sobie.. Jednak nie wystawiałbym jej dużo wyżej. Wiesz trzeba jeszcze oddzielać zadania poboczne od głównej fabuły. I tutaj akurat trzeci Wiedźmin gniecie dwójeczkę.. Która miała również bardzo dobre questy, no ale miała ich mniej, a na dodatek to trzeci Wiedźmin ma te najlepsze i najbardziej zapamiętywalne. Natomiast jak naprawdę pytasz o najlepszą fabułę w grach CD Projekt RED and CD Projekt... Serca z Kamienia. Fenomenalna opowieść... Historia gdzie tak naprawdę nie ma ani jednego tego złego. Gdzie nic nie jest proste. I na dodatek romantyka przeplatana z filozofią i kurestwem. To coś czego nie da się zapomnieć. No i postacie.. Reżyseria czy pisarstwo ogółem na najwyższym poziomie. Tak..
PS. Odnośnie Pana powyżej.. Jedynce to sam 6.0 dałem.. Natomiast dwójka na tyle nie zasługuje. Nie jeśli oceniasz za fabułę i gdy piszesz (zachwalasz) walkę czy grafikę, ja rozumiem że ktoś może kochać książki, a nawet że to tam widzi największe dobrodziejstwa tegoż uniwersum.. No ale naprawdę. Bez hipokryzji. Jak ci tak bardzo W2 nie przypodobał to ty lepiej już pierwszy dodatek odpal, a potem oceń na 6.0 i wychwalaj walkę.. Trollu ty!
Komentarz nie tam gdzie trzeba, nie zwracać uwagi.
Serio? Przecież Serca z kamienia to dodatek, który powinnien być traktowany pół żartem pół serio. Cała fabuła polega na kilku wypełniaczach i spłacaniu długu u pana Lusterko. Jedyne co odróżnia ją od fabuły np. zadania pobocznego Upiór z Eldebergu albo opowiadania Wieczny Ogień to trudna ocena Olgierda oraz wybór na koniec. Dzięki luźniej fabule można było umieścić tam te wyśmienite misje- wesele i dom aukcyjny. W nastepna misja jest tylko trochę gorsza, gdyż są aż 3 bossowie.Miła zabawa po Dzikim Gonie, krótka przez co fabuła jest bardziej filmowa, nie nudzimy się. Zgadzam się że ten dodatek jest najlepszym co zrobili REDZI. Zabójcy Królów mają lepszą fabułę nawet od Sagi. "zdrada" Triss, dług u Rocha, zmiana Scoiatell z terrorystów na bojowników o wolność ( i dowiadujemy się o tym dopiero po wyborze!), 2 wojny w których bierzemy udział i wpływamy na losy walczących, Yennefer, likwidacja Loredo, możliwość śmierci Henselta, cały 3 akt to arcymistrzostwo, wątek ambasadora i trzecia wojna z Nilfgaardem, spisek loży, książę Stennis.I do tego wybory(długo by pisać), ale w następnej części mamy tylko dwie sytuacje na poziomie "dwójki" (Roche czy Dijkstra i Ciri wiedźminka czy cesarzowa[w 2 mamy 8lub9]).Minusy tej gry to całkowity brak słowiańskiego klimatu, wybory narzucone z góry (Shani, Talar,), Anais widziała że Geralt go nie zabił, te zabójstwo nie miało by sensu, ma mieczu nie ma krwi, szaty mnicha, żadnego znanego wcześniej miejsca, góry w dolinie Pontaru (prolog), picie eliksirów, misja ze zbieraniem składników dla Filippy, tylko kilka naprawdę dobrych zadań pobocznych, Adda powinna być dziedziczką nie jakiś bękart, zmiana Radowida z przyjaznego króla w półszalonego okrutnika.
PS mamy 2 razy napisane, że O'dim wróci, mimo że REDZI powiedzieli że to ostatnia gra z Geraltem.
Czarne charaktery zawsze mówią że wracają. I nigdy tego nie robią bo O'dim jest słaby :c
Tak samo jak Wiedźmin 1, gra jest warta polecenia.
Fabuła mocno wciąga, grafika jest na poziomie, system walki dobry.
Rozwijanie postaci również ciekawe.
Plusów jest od groma, skupie sie na kilku minusikach:
- krótka. W porównaniu do 1 czesci skrócono o połowe, a rozdział z Loc Muinne to nieco większe zakonczenie.
- w porównaniu do 1 czesci... Geralt niemal nic nie chędożył :/ Udało mi sie tylko przeleciec Ves i dziwke, której jednak zapłacilem.... W 1 czesci Moj Wiedzmin chędożył jak Trybson na melanżu i miał wiecej kart z laskami niz gimbaza kart z pokemonami... a tu takie rozczarowanie...
- zabrakło mi tez opcji screenowania... Tyle pieknych widoków a nie mam z tego zadnej "pamiątki"... Nawet zwykły Print screen nie przenosił screena do painta... Szkoda ze nie bylo skrotu np. pod klawiszem F12..
A tak to giera mocarna! :)
- w porównaniu do 1 czesci... Geralt niemal nic nie chędożył :/ Udało mi sie tylko przeleciec Ves i dziwke, której jednak zapłacilem.... W 1 czesci Moj Wiedzmin chędożył jak Trybson na melanżu i miał wiecej kart z laskami niz gimbaza kart z pokemonami... a tu takie rozczarowanie...
Nie mam pytań.. Zapewne jesteś fanem Warsaw Shore ( na takim samym poziomie ) i walisz gruchę do gry..
Dziecko to jesteś ty .:DarkPassenger:. Ja mam 34 lata i i choć nie zmienia to ogólnej bardzo dobrej oceny gry, to seksu jest Wiedźminie 2 jak na lekarstwo. .:DarkPassenger:. ja wiem że masz 17 lat i nie czytałeś Sagi Sapkowskiego, ale radzę ci poczytać to się dowiesz jak i ile Geralt chędożył. Więc jest lekki niedosyt i mógł Geralt w W2 więcej ruchać. ;)
5 dni grania (tęgiego grania wielu godzin bez przerwy - gra cholernie wciąga) i niestety gra ukończona. Fabuła wciągająca, wiele niedoskonałości z W1 poprawionych, lepszy system lootu, ekwipowania postaci, lepszy rozwój postaci, piękna grafika, świetne udźwiękowienie i muzyka, ogólna fizyka i animacje, więcej itemów, crafting, całkiem obszerne i klimatyczne lokacje.. można by dużo wymieniać.
Minusiki.. wiele tego nie ma, ale przede wszystkim niestety długość rozgrywki - tylko 3 akty, prolog i epilog; Geralt nadal nie umie skakać :D mniej darmowego chędożenia(chodzenie na dziwki to nie to samo co wdzięczność w naturze okazane ze strony kobiecych NPC), brak możliwości picia eliksirów w trakcie walki i poza trybem skupienia(niby logiczne, a jednak przydałaby się taka możliwość) i cóż.. czas brać się za "trójeczkę", po ukończeniu której znowu nie będę wiedział przez chwilę co mam dalej robić ze swoim życiem :D ode mnie solidne 9. Jeden punkcik racze odjąć za jednak i mimo wszystko brak tego jeszcze jednego aktu, który by sprawił, że gra miałaby IMO odpowiednią długość :)
Ze wszystkich Wiedźminów zestarzała się najmocniej. Nie chodzi mi o grafikę czy dźwięk, ale krótki wątek główny, mało zadań pobocznych i (największa wada) siłą narzucony wątek polityczny ścigania zabójcy króla. Jest on bardzo wyrazisty, przez co nie da się go nawet na chwilę zapomnieć i iść po prostu ubijać potwory.
Ja już wspomniałem cała fabuła kręci się wokół pierdolnika władców i wojny Kedwen z Aedirn. Na końcu pojawia się także Radowid. Coś dużo władców w otoczeniu Geralta, który w opowiadaniach Sapkowskiego brzydził się polityką.
Dochodzi do tego liniowość, oraz uproszczenia w mechanice takie jak choćby zadania prowadzące gracza za rączkę.
Koniec końców daję 7.5 bo nadal jest to sympatyczna gra RPG, szkoda, że chęć przypodobania się graczom z zachodu została tak bardzo uwidoczniona (tak wiem, liczy się sprzedaż).
Najmocniejszym atutem gry jest fabuła, doświadczenie lepsze niż niejeden oscarowy film, gra której powinien spróbować bez wyjątku każdy fan gatunku. Nie ma tam co prawda niesamowitych zwrotów akcji, ale grając pierwszy raz wielokrotnie czułem rosnące napięcie i przepełnienie emocjami nie mogąc już czekać pchania fabuły dalej. Solidna oprawa audiowizualna, choć jak na moje to przesadzono z efektami graficznymi,(tak, tak, wiem ze to można wyłączyć) te wszystkie rozmycia, światła, podbijanie kolorów itp. daje bardzo sztuczny efekt, ale ogólnie całość wygląda ok.
Niestety gra ma też swoje minusy, przede wszystkim bugi, kilkakrotnie zdarzało sie, ze nie mogłem kontynuować questa bo skrypt nie wczytał sekwencji i np. nie pojawiali się przeciwnicy lub mimo śmierci przeciwników walka sie nie kończyła i nie mogłem nic zrobić. Szybki load rozwiązywał sprawę, ale i tak jest to dosyć denerwujące. Mimo wszystko największym minusem gry jest czas, w którym da się ją przejść, ja sam robiąc prawie 100% questów grając w grę w ogóle 1 raz, na trudnym poziomie, nie pomijając dialogów, cutscenek, powtarzając często walki po śmierci, kombinując przy questach itp. ukończyłem ją w ~32h a do tego wlicza sie granie na trybie areny. Mimo tego, daje grze ocenę 9/10, tak jak napisałem Wiedźmin 2 to niesamowite przeżycie, gra daje nam wrażenie spójnej od samego początku do końca (choć samo zakończenie było też troche biedne, liczyłem że ostatnia walka będzie o wiele trudniejsza i brakowało mi tam więcej o świecie przedstawionym po zakonczeniu, czegoś na wzór Fallouta NV, bo prócz opowieści Jaskra na końcu i krótkiego filmu po napisach czułem spory niedosyt). Skończyłem grę i czuje pustke, nie mam ochoty powtarzać gry i sprawdzać innego zakończenia, bo to granie w to, to było pełne doświadczenie i żadna gra od bardzo, bardzo dawna mnie nie wciągnęła aż tak.
POLECAM!
REDzi odwalili naprawdę wielki kawał dobrej roboty i mają mój wieczny respekt.
Wiedźmin 2 jest specyficzny. Ogólnie gra jest świetna pod każdym względem jak na jej rok produkcji. Osobiście uwielbiam dwójkę.
Fabularnie Wiedźmin 2 jest najlepszy z trzech części przygód Geralta (moim zdaniem) - opowiadana historia jest książkowa i bardzo dojrzała, wciąga jak bagno. Graficznie gra jest miła dla oka, nie można pod tym względem nic zarzucić. Odwiedzane lokacje są dobrze zrobione, pomysłowo się je eksploruje.
Twórcy włożyli dużo roboty na przywiązania do książek. Postacie to istny majsterszyk - Vernon Roche, Letho, Iorweth (przykład kilku postaci...), wpadają w pamięć i strasznie się do nich przywiązuje. Czuć klimat książek - kawał dobrej roboty.
Jedyne co mi brakuje to większego świata który byłby otwarty jak w trójce. Szkoda też że nie ma Płotki :( Gdyby te aspekty występowały w Wiedźminie 2 to spokojnie gra przebiła by trzecią część.
Co jak co ale Wiedźmin 2 jest po prostu udaną produkcją która mogła by sobie pozwolić na ,,więcej". Nie ma co jednak na to patrzeć z uwagi na rok produkcji i różnego rodzaju aspekty które możliwe że blokowały twórców. Dziki Gon jednak to nadrabia :)
rok produkci ? przeciez to 2011 rok , zeby w to zagrac trzeba miec mega mocny sprzet
Gra jest świetna, aczkolwiek po pograniu w W3 może się wydawać zbyt liniowa i toporna, a świat mały. Uberpróbkowanie nadal jest w stanie powalić bardzo mocne karty graficzne, ale uważam, że naprawdę warto używać tej opcji:) Gra czasem ścina przy FHD na GTX 1070, ale efekt jest kosmiczny
Umęczyłem podobnie jak jedynkę. Gra jest dobra, ale jakoś nie moge ulec zachwytowi. Ogólnie postać Geralda mnie denerwuje. Czasem jest żenujący w swoich tekstach.
Gra jest troche niewyważona. Na sam początek dostajemy jakiegoś Krakena do zabicia którego uśmiercenie jest raczej niemożliwe bez pomocy youtube. Początkujący gracz nie ma szans zabić go bez podpowiedzi jak to zrobić.
NA koniec z kolei dostajemy smoka którego zabiłem za pierwszym razem bez większych problemów.
Ogólnie denerwowało mnie tez picie eliksirów, długa animacja a Gelard klękał czasami w środku miasta. Smiesznie to wygląda. Inwertory i karta postacji tez jakieś mało satysfakcjonująca.
Opowieść strasznie zakręcona. Zacząłem sie juz gubic . Za dużo imion - juz mi sie mieszały pod koniec. Pewnie to wina tego że nie jestem jakimś fanem fantastyki i nie poniosła mnie ta opowieść.
Nigdy nie przepadałem za Wiedźminem 1. Nie była to słaba gra ale ta toporność denerwowała mnie na każdym kroku a w porównaniu z Assassin's Creed grafika wyglądała biednie. Do dwójki podchodziłem jak do jedynki jednak zagrałem i odszczekałem swoje słowa. Po prostu się zakochałem. Grafika jak na 2011 jest piękna. Dźwięk również jest bardzo dobry a szczególnie polski dubbing. Sterowanie nie sprawiało żadnego problemu. Troszeczkę było błędów co czasami denerwowało. To jest poprostu super gra
Nie kumam tych wymagań. Mass effect 3 jest o rok nowszy i ładniejszy i ma mniejsze wymagania. Na moim piecu chodzi na full bez jednej przycinki. Mój sprzęt to procesor Athlon X2 4400 mhz 3 gb ramu i Geforce9800gt 512 mb. Jest sens wogóle na tym sprzecie odpalać wiedzmina 2 czy dać sobie najlepiej spokój.?Chciałbym go odpalić na medium. Na low grafika by mnie odstraszała.
Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - 7.5/10
Druga część Wiedźmina jest grą bardzo nierówną. Fabularnie i aktorsko trzyma wysoki poziom jak cała seria, lecz posiada wiele irytujących aspektów, które psują rozgrywkę. Wiedźmin 2 wygląda jakby nie mógł się zdecydować, czy chce być cRPGiem czy grą akcji... Postaram się streścić główne wady jak i zalety gry:
+ Świetny, wręcz filmowy główny wątek!
+ Bardzo dobra grafika jak na 2011 (nawet dziś potrafi się podobać)
+ Voice acting i oprawa muzyczna są na wysokim poziomie
+ Piękne przerywniki - zarówno renderowane jak i komiksowe
+ Bardzo dobry motion capture - postacie poruszają się zgrabnie i płynnie
+ Dobrze zrobiona encyklopedia - pomaga się połapać w świecie gry
- Gra jest zdecydowanie zbyt liniowa - nie można przemieszczać się między miastami, wokół miast można poruszać się tylko po określonych szlakach.
- Poziomy trudności są beznadziejnie zbalansowane - łatwy jest dziecinnie prosty i absolutnie nie wymagający niczego podczas gdy normalny jest albo zbyt łatwy w stosunku do normalnych przeciwników albo zbyt trudny na kilku przeciwników albo bossów (często nawet nasza postać nie zadaje im obrażeń).
- System walki mimo, że jest ładny, płynny i efektowny jest również powtarzalny, nudny i momentami irytujący. Rzucamy Queen, dwa-trzy ciosy, turlamy się w lewo lub prawo. Wstań i powtórz. Czasem rzuć petardę w grupę przeciwników lub bossa. Nie da się leczyć w czasie walki, chyba że wypijemy jaskółkę lub mamy wysoko poziomowy (praktycznie w ostatnim akcie) ekwipunek. Jest zbyt wiele elementów wymagających czystej zręczności (np. wciskaj kombinacje przycisków na czas - rodem z konsol) co nie powinno mieć miejsca w cRPG.
- System rozwoju postaci jest ograniczony i niewyważony - np. eliksiry można pić tylko przed walką, co sprawia, że większość drzewka alchemii możemy sobie podarować, gdyż walka w tej grze lubi nas zaskakiwać w nieodpowiednich momentach - tym bardziej, że nie wszędzie można medytować. Pozostaje rozwijanie miecza, zdolności pasywnych, zdrowia i kilka punktów w petardy i Queen
- Momentami zbyt trudne zagadki logiczne - choć sam ich pomysł jest dobry to twórcy nie podsuwają graczowi prawie żadnej pomocy lub wskazówek co skutkuje obejrzeniem solucji na Youtube albo nieustannym robieniem load/save. Moim zdaniem nie pasują do growego Wiedźmina.
- reszta umiejętności jest po prostu zbędna i tak naprawdę nie ma potrzeby ich używać.
- Kontrakty Wiedźmińskie są w większości nudne, słabo płatne, krótkie i jest ich mało.
- Gra nie posiada porządnego samouczka
- Mapa miast i ich okolic często jest nieczytelna
-"Jest zbyt wiele elementów wymagających czystej zręczności (np. wciskaj kombinacje przycisków na czas - rodem z konsol) co nie powinno mieć miejsca w cRPG". No widzisz to jest dla ciebie wielki minus a dla mnie wielki plus, bo najlepszy w grach i dający najwięcej satysfakcji jest właśnie element zręcznościowy. -" Wiedźmin 2 wygląda jakby nie mógł się zdecydować, czy chce być cRPG czy grą akcji..." dla mnie sama gra cRPG to są nudne flaki z olejem, film sobie obejrzyj jak chcesz tylko fabułę mieć w grze. Ja lubię właśnie połączenie cRPG z grą akcji więc widzisz że są różni gracze. -"Momentami zbyt trudne zagadki logiczne..." Nie wiem o jakiej trudnej zagadce logicznej konkretnie myślisz, ale dla mnie tam takiej nie było. Powiem więcej, gra właśnie prowadzi za rączkę od questa do questa wszystko wyraźnie tłumacząc po drodze i nie zostawiając odrobiny miejsca na niedomówienia czego ja właśnie bym wręcz oczekiwał. Na prawdę jestem ciekawy jakie to też zagadki logiczne z tej gry mogły ci nastręczać jakichkolwiek trudności?
Msja w 3 akcie w której chodziłeś z czarodziejką i mężczyzną po kanałach była strasznie ciężka i nie zrozumiała pamiętam że musiałem otworzyć podręcznik gracza wtedy.
Nic nadzwyczajnego. Troche lepiej niz sredniak ale do dobrej gry jeszcze troche brakuje. 7/10
Kurwa nie wiem. Lepsze od 1 gorsze od Gothica 2 xD Idę grać dalej.
Obecnie, w 2017r, szkoda czasu na tę grę. Nie będę pierwszą osobą narzekającą na płytką fabułę, liniowość, nie ciekawe zadania poboczne...
Kiedyś grałem w jedynkę, niestety dawno więc bezpośrednie porównanie będzie trudne, ale pamięć podpowiada mi, że pierwsza część była dużo lepsza. Ode mnie 6.5/10. Dziwi mnie bardzo wysoka ocena tej gry...
Wiedźmin 2: Zabójcy Królów jest dość specyficzny. Trzeba zacząć od tego, że CD Projekt Red się mocno postarało jak na tamten rok. Gra wygląda ładnie i odbiega znacząco od pierwszej części. Postacie są zrobione rewelacyjnie. Każda jest na swój sposób wyjątkowa. Zoltan, Vernon, Triss... Jak tu ich nie lubić :) Świat gry nie jest bardzo duży, ale fajnie zrobiony. W niektórych miejscach można się domyślić że czai się jakiś potwór. Co do tych paskudztw... Brakowało mi kilku ,,egzemplarzy" które lubię w potyczce z Wiedźminem: kuroliszek, wiwerna, widłogon. Ogólnie jest dobrze w kwestji zarobku dla Geralta :)
Fabuła Zabójców Królów jest rewelacyjna. Sporo polityki rodem z książek, i oczywiście Wiedźmin z Rivii jest w to wplątany. Zadania poboczne są solidne, jest sporo humoru, nawiązań dla fanów książek. System walki był przyjemny, nie potrafię się do tego przyczepić. Kwestia wyborów, jest ich sporo. Tutaj Warszawiacy dali popis swoich umiejętności. Wiedźmina 2 trzeba przejść co najmniej 2 razy aby zrozumieć całego :) Soundtrack jest przyjemny, w niektórych miejscach takich jak las, odgłosy są zrobione perfekcyjnie.
Co mi brakowało. No oczywiście większej swobody w postaci Płotki i większych lokacji. Ale to już ja się czepiam.
Przy Wiedźminie 2, CD Projekt Red pokazało co potrafi. Geralt prosto z książki idealnie pokazał jak to jest być Wiedźminem. Polecam :).
Bardzo dobra, ładna, świetna mechanika wali, dobra fabuła, i klimat. Ale krótka, przynajmniej tak mi się wydaje. Można przejść jeszcze raz, dokonując innych wyborów, i dzięki temu robić inne zadania, co przedłuża rozrywkę. Trochę rozczarował mnie akt III, bo jest krótszy, niż poprzednie. Tak czy inaczej to świetna gra, którą bez wahania można polecić każdemu, kto lubi gatunek RPG akcja.
Co myślicie o walce z Kejranem. Ja rozumiem, że to miał być żart, aleee...czy nie jest on na zbyt ponury i irytujący? :-) NO KUR#A !! Hitboxy to mu wchodzą gdzie chcą.... te przyciski na myszce które trzeba naciskać w odpowiednich momętach....MNIEJSZYCH SIĘ NIE DAŁO ZROBIĆ ? ja po 30 minutach dostawania w dupe zauważyłem że wogule wyskakują jakieś ppm albo lpm !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ta walka z Kejranem była dla Ciebie ciężka ?
Kejran bul trudny zrecznosciowka czasami i brak save w trakcie walki to meczy ale ma swoje plusy zeby nie pzrejac za szybko gry i zlapac wiekszy sentyment!!POZDRO SERDECZNE DLA WSZYSTKICH FANOW!!
Ogólnie gra super, ale zawiodłem się na tym, że taka krótka
No to racja Za Krotka!!Miejmy nadzieje ze zrobia jakies super mody i dodatki!!Bo cos zmajstrowali!!
Gra w którą grałem przed jedynką. Okazała się jednak od niej gorsza ale nie zrozumcie mnie źle. Wiedźmin 2 jest na tyle dobry że zmusił mnie do kupienia i przeczytania całej sagi o Wiedźminie.
Bardzo dobra fabuła, wciągające misje, chęć eksploracji.
Grafika powala prawie jak w 3. Jedyny mankament to krótka fabuła, ale dwa różne sposoby jej przejścia co wydłuża grę.
Wg mnie wszystkie części Wiedźmina są bardzo dobre i przyjemne do grania wieczorami. Nie wiem czy hejtujecie specjalnie czy nie, ale jak chcecie więcej "chędożenia" to odpalcie sobie filmy 18+, a jeśli gracie tylko po to, żeby "napie****" to polecam Tekken lub podobne typu gry.
Mega, mega świetna polska produkcja. Trochę krótsza niż pierwsza część, ale możliwość zakończenia gry na kilka sposobów pozwala wydłużyć naszą rozgrywkę. Fajny motyw z możliwością kontynuacji jeśli ktoś posiada zapisy z pierwszego Wiedźmina, ja niestety nie posiadałem, jakbym wiedział, że będzie taka możliwość to na pewno bym je zostawił.
Moje wybory:
spoiler start
Poszedłem z Rochem, uratowałem Triss, nie uratowałem Sheali przy teleportacji, pokonałem w walce jej smoka, ale go oszczędziłem, piłem wódkę z Letho, ale nie podjąłem się walki z nim.
spoiler stop
Innych ścieżek przejścia nie próbowałem, ponieważ nie mogę się doczekać już jak zagram w Wiedźmina 3. Brać!
Trudno mi sie wypowiadac o takich grach. Glownie ze wzgledu na sentyment i to ze niektore gry sa tak swietne ze trudno co kolwiek o nich powiedziec trzeba zagrac. Wiedzimin 2 to absolutnie jedna z najlepszych gier jakie kiedykolwiek wpadly w moje rece a teraz krotko o grze bo dlugo sie nie da :D Wiedzimin 2 idzie w zasade jakosc nie ilosc i widac to absolutnie na kazdym kroku ale to absolutnie. na czym cierpi dlugosc gry 18 godzin na wieska to za malo. Swietne wybory jak to w wiesku ktore maja wplyw na to jak potoczy sie gra i ta grafika wyje*ana w kosmos. Grac nie czytac !!!!!!
Bredzisz jak potłuczony, Grafika jest słaba , jakość wykonania gry też toporna
Siemanko ;) Pomoże ktoś i powie czy wiesiek pójdzie na tym sprzęcie?
Procesor: Intel Core i5 7200U(7th gen) 3,00GHZ
RAM 8 Gb
Grafika NVidia 940MX
A na jakich detalach? bo kiedyś jak grałem to się przycinał. Słyszałem że na laptopach gra tnie i nie wiem jak temu zaradzić
Nie ma szan żeby Ci widźmin 2 poszedł na tak słabym sprzęcie. Lpeij zapomnij i zainstaluj sobie Gothica 1 może na niskich ustawieniach będzie dało się grać
Gra bardzo dobra tylko dużo za krótka i za małe lokacje. 2-3 razy większe lokacje i z 2 akty więcej i byłby miód. System walki zręcznościowy czyli dla mnie rewelacja, grafika super, miecze, pancerze i różne takie też bardzo fajne, muzyka fajna. A i jeszcze jedno, tak fajnie się doskakiwało i szlachtowało mieczem potwory tylko... zdecydowanie za mało potworów, mało rodzai potworów, oraz mało jako ilość w aktach. W W1 były bagna i krypty gdzie szło się nieźle wyżyć, tu tego trochę brakuje.
gra dluga to taka ktora ma 10 godzin grania, t skoro ta gra jest krotka to ile to godzin grania ?
No Super Kolejna czesc gralem dawno temu i mam chec zagrac znow!!Mam nadzieje ze zrobia remasterd 1 i 3 na PS4 SPRZEDA SIE NAPEWNO!!Gra Swietna Polecam i zagram znow gdy kupie nowego Lapka Gamingowego!!
Da sie jeszcze pograc w te pixelowate gre ? mam nadzieje ze taki naturalny srodek transportu jak kon jest w tej grze bo nie mam zamiary latac z buta jak w archaicznych gierkach z lat 90
loo matko toz to byl zart :) nie biez wszystkiego co napisze na powaznie :) wiadomo ze chyba klasyk, ale zagram to pewne , zbyt lakomy to kasek. Musisz wiedziec ze nie wszystkim bylo dane jest zagrac w gre w czasie w ktorym zostala wydana bo gry to potezne jesli chodzi o sprzet
Da się, a myślałem, że nie. Gram w dodatku na klocu i nie narzekam. Grafikę traktuję jako dodatek.
O tej grze już wszystko zostało powiedziane . Osobiście uważam że gra jest bardzo dobra posiada piękną wyraźną grafikę i animacje , voice acting oraz muzykę . Ale co mnie najbardziej irytowało to brak swobody i poruszanie się po wyznaczonym terenie oraz liniowość . Edycja rozszerzona którą prezentuję oferuje kilka dodatkowych misji w akcie III oraz kilka innych ulepszeń . Od mnie gra dostaje 9.0 Zapraszam na materiał https://youtu.be/-qAXgksPpFI
Dla mnie Wiedźmin 2 to dobra gra, nie jest to z pewnością gra wybitna. To na pewno rzemieślnicza robota, ale bez tego czegoś, bez tego błysku. Na pewno ogromnymi zaletami są pełnokrwiści bohaterowie, mnogość wyborów i oprawa audiowizualna. Jednak Wiedźmin 2 to też szereg kiepskich pomysłów: brak przeskoczenia przeszkody, toporne zeskakiwanie i przechodzenie przez drzwi, znikanie obiektów, dziwne rozwiązania w walce, gdzie przeciwnik ma swój określony obszar - wypychając go poza niego nie można było go zranić...
Ogólnie technicznie nawet po tylu latach gra nie jest dopracowana, bo już dawno żaden tytuł nie wysypywał mi się do pulpitu a Wiedźminowi 2 zdarzyło się to kilka razy. Walka staje się po pewnym czasie monotonna, bo robimy niemal to samo. Jedynie do kilku przeciwników trzeba odpowiednio podejść.
Wiedźmin 2 to także jedne z najnudniejszych lokacji jakie uświadczyłem w grze. Gorsze były już chyba tylko w Bound by Flames, gdzie też przecinaliśmy nudne korytarze. Podobnie interfejs - mało intuicyjny i zwyczajnie brzydki. Rozwój postaci - mocno ubogi (gdzie Siła, Charyzma itp.?). Ogólnie gra mi nie podeszła, nudziła mnie, nie wiem czym było to spowodowane. Może zbytnim upolitycznieniem fabuły? Kiedyś mnie tak znudziła i jej nie skończyłem, tutaj też było blisko, ale po dłuższej przerwie wróciłem i zakończyłem. Na pewno przez długi czas do niej nie powrócę o ile w ogóle.
Zgadzam się z Tobą w większości aspektów ale fabuła i postacie w W2 są tak fantastycznie poprowadzone że wszystkie mankamenty o których wspominasz są dla mnie nieistotne.Ja uważam że to gra wybitna.
I spoko. Dla mnie jednak te elementy zaważyły na ostatecznej ocenie :)
Pierwsza część bardzo mi się podobała. Po 2 wymagałem tego samego co pojedynce. Czyli świetnie poprowadzonych wątków, wyborów itp rzeczy. A niestety rozczarowałem się 2 ... Tym razem zacznę ocenianie od minusów :
Minusy :
- Niestety wiedźmin 2 był za bardzo liniowy i to był największy minus gry.
- Wątki Shani i Alvina kompletnie się nie pojawiły w 2. A nawet nic nie wspomniano o tych postaciach ... Gdzie w 1 Miałem wybór która kobietę chce wybrać i wątki ładnie się ciągnęły. To w 2 producenci narzucili mi Triss. Gdzie mi się to nie podobało. Bo ja wybrałem Shani a tu Gerald jest w łóżku z Triss ... Nie chce nawet mówić ale w 1 był list nawet w akcie 4 jak Shani nie było. A tutaj tych postaci nie ma. I nawet o nich się nie wspomina ...
- Ogólnie bardzo mało wyborów z kim Gerald chciałby spędzić noc i zaliczyć kobietę. Gdzie w 1 męczyłem się żeby zbliżyć się np do Shani tutaj dostałem wszystko na tacy. I praktycznie nie było żadnych alternatyw niestety.
- Gra bardzo krótka. A ja zawsze robię wszystkie zadania. Pierwszą część zajęła mi 40 h a tu tylko 25 h.
- Za mało aktów. Były 3. 1 średni. 2 długi. A 3 serio około 30-45 min tylko ... Epilog to samo za krótki.
- Tryb opcji. Powiem wprost chyba pierwszy raz widziałem tak beznadziejny ekran opcji ustawienia gry. Dostałem narzucone klawisze bez możliwości zmian czego kol wiek.
- walka lepiej mi szła w 1 niż 2. I szczerzę średnio mi się podobała. Gdzie w 1 wiedziałem jak ciosy zadawać to tutaj miałem niezłe problemy z tym. Brakowało mi walki grupowej. Niby była ale w 1 było to czuć ile obrażeń się zadawało i jak padali przeciwnicy.
- nie można się przygotować na walki z bossami czy czymś podobnym. Niestety nie można wybrać eliksirów bo walka trwa. Momentami musiałem obniżać poziom bo nie dało się inaczej przejść przygotowanym do walki.
- Brak klimatu. Gdzie w 1 wczułem się bardzo tak w 2 jakoś ten klimat no niestety nie czułem go kompletnie
- Przypadkowo rozmowy były tragiczne. Nie wiedziałem z która postacią można dłużej porozmawiać. I nie było pokazywanych ciekawych postaci. W 1 to było genialne wykonane bo wiedziałem do kogo podejść i zagadać a tutaj to mijałem i tak na prawdę nie wiedziałem z kim można porozmawiać.
Plusy :
- Dialogi dalej trzymały dobry poziom ale w 1 były trochę lepsze.
- fabuła trzymała ładnie poziom.
- Drzewko talentów, robienie mikstur, ekwipunek czy mapa były bardzo dobrze zrobione. W 1 to było bardzo słabo zrobione a tutaj zrobili to świetnie.
- Grafika jak na 2011 to bardzo dobra. Duża różnica w porównaniu do 1 ale w obu grach grafa wymiata.
- muzyka dalej ładnie klimat trzyma
Podsumowując gra trzyma ładny poziom. I dobrze mi się w nią grało. Niestety nie mogę wybaczyć tej liniowości i niektórych nawiązań do 1. Grało mi się dużo lepiej w 1 a w 2 no niestety rozczarowanie. Moje oczekiwania co do 2 były duże. A producenci gry poszli na łatwiznę w niektórych przypadkach. W 3 część za jakiś się zabiorę. Podobno najlepsza część i myślę że w 3 będę się świetnie bawił. Z tego co widziałem to około 100-200 a nawet 300 h jest gra. Nie wiem się zobaczy. Ale dzisiaj oceniam 2. I niestety oceniam tylko na 5,5/10 Niestety więcej nie mogę dać. Ja oceniam całokształt i tutaj producenci nie popisali się.
Niestety wiedźmin 2 był za bardzo liniowy i to był największy minus gry. - eee ale to jest jedna z najbardziej nieliniowych gier tego typu, tam cały rozdział drugi zależy od decyzji w rozdziale pierwszym.
walka lepiej mi szła w 1 niż 2. Akurat walka w 1 w porównaniu do 2 była strasznie prymitywna.
nie można się przygotować na walki z bossami czy czymś podobnym jak nie można, można, właśnie przed walką. Dwójka ma sposób działania eliksirów najbliższy z oryginałem książkowym. Tak naprawdę widać, że liczyło się planowanie a nie dopijanie mikstur już w trakcie masowo. I to moim zdaniem 2 robi najlepiej z serii.
Kupując Wiedźmina otrzymujemy "dwie gry w cenie jednej". Akt 2, który zajmuje najwięcej czasu, możemy poznawać z dwóch całkowicie różnych perspektyw. Praktycznie inne lokacje, zadania poboczne, bohaterowie, potwory. To wszystko rzutuje na akt 3.
Dzięki tej nieliniowości chce się wracać do W2 chyba nawet bardziej niż W3 / W1. Dobrze nakreślona, dynamiczna historia z wyrazistymi bohaterami i trudnymi wyborami potrafi porwać gracza. Iorweth z krasnoludzkim Vergen czy Roche i obóz charyzmatycznego Henselta?
Przez tą konstrukcję musimy dwa razy przejść grę aby poznać w pełni historię. Z 25-30h robi się 50-60.
Shani poświęcono tak jak Alvina. To prawda. Triss oferowała o wiele więcej z racji uczestnictwa w Loży Czarodziejek. Ta odgrywa w W2 główną rolę, pojawia się kilka jej członkiń. Jedna sprawnie poprowadzona historia miłosna mym zdaniem wystarczyła.
Każda część ma swój własny unikalny klimat choć łączy je jedno - ciągle mamy Geralta, który goni za kimś prawie na ślepo. Po wiedźmińsku. :P
Kiedy czekać na grę w steam ze zniżką?
spoiler start
[link]
spoiler stop
30 godzin dobrej zabawy (łacznie z misjami pobocznymi), wizualnie po latach niewiele traci, jednak wymagania ma nie z tej planety 7 lat po premierze gtx 1070 32gb ram i 5820k nie trzyma 75fps za co leci minus
Z tą grą coś jest nie tak. Mimo że mój komp spełnia wymagania gry to i tak gra chodzi bardzo kiepsko. Musiałem ustawić wszystko na min i zmniejszyć rozdzielczość oraz format na 4:3 aby dało się grać. Inne gry które mają większe wymagania od Wiedźmina 2 działają mi dużo lepiej. Przeczesałem forum na ten temat i wiem że nie tylko ja mam ten problem. Zainstalowanie najnowszych patchy nic nie dało. Żałuję wydanych pieniędzy.
A jaki masz sprzęt w ogóle? może masz włączony ubersampling/uberpróbkowanie? to zabija wydajność w Wiedźminie 2.
Masz z tych opcji na dole coś włączone?
Inter Core i3, 8GB RAM, karta nVidia 610M 2GB
Mam to wyłączone, nawet wszystko co się dało wyłączyłem i dalej brakuje płynności. Gram na rozdzielczości 1024x768 i dopiero chodzi w miarę ok.
A no jak masz laptopa to się nie ma co dziwić, że to tak chodzi. 610m to bardzo słabiutka karta nawet jak na grę z 2011 roku.
Po odświeżeniu sobie leciwego W1 przyszedł czas na W2 i właśnie jestem świeżo po finale historii. Było to moje trzecie podejście do tego tytułu i drugie ukończenie. Za pierwszym razem, tuż po premierze mój sprzęt nie był w stanie uciągnąć W2, więc pomęczyłem się paręnaście godzin w 20-30 fpsach i dałem sobie spokój. Później już na nowym blaszaku wróciłem do W2 niedługo przed premierą Trójki, więc przechodziłem szybko, chcąc nadrobić, a jednak sporo tracąc. Wówczas to podążyłem ścieżką Roche'a, tym razem postanowiłem stanąć po stronie Iorwetha.
I właśnie, to jest chyba największy plus tej gry. Obecnie co trzeci deweloper nawija nam o wyborach moralnych, a tak naprawdę, rzadko ma to wpływ na cokolwiek. W W2 ścieżki Roche'a i Iorwetha to są dwie niemal całkiem inne gry, stykające się ze sobą w kilku punktach. Tutaj serio wybory mają znaczenie.
Druga sprawa, to W2 w stosunku to poprzednika zaliczył niesamowity skok techniczny. Ponad 7 lat po premierze, ta gra dalej wygląda znakomicie i daje masę frajdy zarówno podczas eksploatacji, jak i walki.
Poziom trudności to kolejny wielki plus. Postanowiłem spróbować się na Mrocznym i częstotliwość umierania była niemniejsza niż w Dark Soulsach (z tą różnicą, że tutaj jest quick save do dyspozycji). Walka wymaga rozkminy i taktyki. Bezmyślne rzucenie się w wir walczących to pewna śmierć.
Fajnym zabiegiem fabularnym jest stopniowe odzyskiwanie przez Geralta pamięci. warto poznać historię W2 nim zacznie się W3 (o ile jeszcze ktoś nie grał w żadną zgier).
Właściwie, gdyby nie zamknięte lokacje, często z użyciem sztucznych przeszkód oraz lekkie uczucie znużenia pod koniec w Loc Muinn, nie wiem, czy W2 nie byłby minimalnie wyżej na mojej skali od swojego słynnego następcy (nie wliczając DLC do W3). Niemniej jest to gra znakomita i zasługuje, żeby o niej pamiętano, pomimo sukcesu i skupienia całej uwagi na części trzeciej.
Grę ukończyłem po premierze natomiast oceniam dopiero teraz.
Napisane zostało o niej już wszystko. Świetna oprawa audiowizualna (jak na tamte czasy) a przede wszystkim niezwykle ciekawa fabuła. Jedna z lepszych gier RPG spośród tych które wyszły bez podziału na platformy. Polecam każdemu
oceny tego paździerza tu i na metacritic to jest dla mnie coś niepojętego. poza tzw. lore (co jest główie zasługą p. Andrzeja) i poza grafiką ta gra to jest czarna dziura i przyniosła mi wiele frustracji, na którą nie zasłużyłem. fabuła to typowe i nędzne "zabili go i uciekł", motywacje głównych bahaterów są psychologicznie niewiarygodne, dialogi są marne, "humor" orbituje wokół srania i ruchania jak w filmach Vegi i Smarzowskiego (nie wiem, mnie to nie śmieszy), grafika jest spoko, ale optymalizacja i design świata, który wygląda jakby absolwentowi szkoły specjalnej ktoś kazał skopiować Dark Souls, już nie są. mapa jest skonstruowana tak, żebyś się zgubił, kursor z zasady pokazuje, że masz iść w złym kierunku, combat(18) zakrawa na terroryzm, jest to zło w czystej postaci, polega na wyczerpującym psychicznie i bolesnym fizycznie (ból palca) spamowaniu dwóch przycisków i randomowym odskakiwaniu w bok, w drugi bok albo do tyłu, a w trakcie tych skoków zazwyczaj doznajesz obrażeń, bo hitboxy źle działają. poziom trudności jest, powiedziałbym, sztucznie zawyżony i powoduje frustrację, a wątpliwe zwycięstwa (?) nie dają satysfakcji (pierwsza walka z głównym antagonistą wygląda tak, że biegasz 10 minut wokół niego jak debil, czekając aż zregeneruje ci się zdrowie na tyle, żeby móc zaryzykować kombo dwa ciosy plus odskok, w trakcie odskoku tracisz 9/10 życia, więc znowu musisz biegać). poza tym ciągły backtracking po zbudowanych jak labirynt lokacjach przy pomocy źle działającej mapy to nie jest dobre zajęcie dla szanującego przynajmniej w minimalnym stopniu człowieka. nadal występuje tu ten świetny pomysł obecny w części pierwszej, że nie możesz zeskoczyć z półki skalnej pół metra w dół, musisz szukać schodów, które są 500 kilometrów gdzie indziej. generalnie gameplayowo ta gra to jest ciągły ból.
Trochę zbyt ostro dobrane słowa, ale merytorycznie jak najbardziej w punkt. Zapomniałeś jeszcze tylko o wchodzeniu po drabinkach, które zajmuje Geraltowi jakieś pół godziny...
Obaj "krytycy" mają tutaj po swoim jedynym komentarzu. No nie powiem, wiarygodnie to brzmi :P
Co do walki, jakoś nie przypominam sobie by tak wyglądała, a grałem nie tak dawno temu. Może po prostu była za trudna? Próbowałeś grać na najniższym poziomie trudności?
Co do fabuły, to że jej nie zrozumiałeś nie znaczy, że była płytka. Wbrew przeciwnie jest to zdaniem zarówno graczy jak i krytyków jedna z lepszych historii w świecie gier. Powiem więcej, dużo lepsza niż główny wątek fabularny części trzeciej. Jest to absolutnie genialne nawiązanie do wątków politycznych z książek.
Jeżeli na mapach z W2, które są dość niewielkie idzie ci się zgubić, to cóż..... Polecam użycie np. mapy?
Podobieństw do dark souls też nie zobaczyłem w kreacji świata. Ktoś więcej je widział?
A co do marnych dialogów. To gdzie są dobre? Poważnie pytam? No dobra, w Planscape, ale poza tym?
Tak więc widzę dwie możliwości:
1) to zwykły trolling (konto utworzone specjalnie dla skomentowania jednej gry negatywnie)
2) gra kogoś przerosła
Złe dialogi? Graliśmy najwidoczniej w dwie różne gry. W2 tak jak każda część dialogami stoi. Rozmowami prowadzonymi na ulicach, dysputami Geralta z bohaterami pobocznymi i głównymi. Każdy został tak napisany aby posiadał cechy charakterystyczne dla danej grupy społecznej bądź rasy. Wszystko perfekcyjnie zdubbingowane.
Humor również jest zróżnicowany. Oczywiście, że nie brakuje tego prostackiego - w końcu obozy wojskowe tudzież osada krasnoludzka do czegoś zobowiązują. Jednak ironii, sarkazmu i cynizmu nie brakuje tak jak żartobliwych nawiązań do innych gier tudzież książek (np. Tolkien). Wszystko wzorowane bądź wprost skopiowane z książek Sapka.
Jedynie z tym "zeskakiwaniem" mogę się zgodzić. Reszta mi nie wadziła, a system walki nawet bawił. Na przestrzeni lat ukończyłem grę cztery razy... i ciągle chcę więcej pomimo przejścia W2. Dobrze zaprojektowane lokacje i świetna fabuła zrobiły swoje.
Jak na mój gust - ciężko się 2 Wiedźmina ocenia po tylu latach do premiery i po przegraniu ponad 200h w 3, która jaka jest, każdy wie.
Osobiście do 2 mam swego rodzaju sentyment, bo była to bodaj ostatnia gra jaką ogrywałem na X360 i sprawiła mi mnóstwo frajdy i mnóstwo czasu ukradła. Teraz raczej bym już z taką samą ochotą i zacięciem do 2 nie wrócił, głównie ze względu na jej fragmentaryzację i wszędobylskie okna ładowania (nawet na PC, gdzie są krótsze to bywa irytujące, sad but true :< ). Poza tym sam system walki wydawał mi się jednak dosyć powolny i toporny, chociaż potrafił być na swój sposób satysfakcjonujący.
Bez dwóch zdań to do czego będę wracał zawsze to fabuła, która poprowadzona była po mistrzowsku i była najzwyklejszym samograjem. Obojętnie czy szło się ścieżką S'coitael czy Roche'a, poziom przyjemności z rozgrywki był tak samo wysoki. No i wybory - czy lepsze, czy gorsze niż w 3 nie wiem - było ich sporo i rzeczywiście miały realny wpływ na rozwój fabuły.
Pod względem fabularnym W2 mimo wszystko jest lepszy niż W3. Choć w najnowszej części nie brakuje świetnych zadań i do tego niektóre są rozbudowane to główny wątek nie potrafi przykuć uwag i wzbudzić jakiś emocji. Rozgrywasz go aby skończyć grę. Główni elfi antagoniści w grze zostali przedstawieni jako istoty jednowymiarowe bez jakiegoś tła, dłuższej historii czy nawet dialogów prowadzonych z Geraltem.
Dopiero dodatki poprawiły znacznie tą sytuację dając nam demona oraz wampira.
W W2 z każdym "złym" masz okazje dobrze się zaznajomić przy kilku okazjach. Z ich charakterami, poglądami na świat, wadami. Zawsze są oni pod ręką w swych aktach. Nie da się obojętnie przejść obok Loredo, Detmolda&Henselta... nie wspominając już o Filipie Eilhart. Szkoda jedynie iż ambasadora Shilarda lepiej nie dopracowano i wymieniamy z nim tak mało słów (ale ciągle więcej niż z Eradinem!). Szkoda, miał świetnego aktora głosowego.
Fabularny samograj z trudnymi decyzjami przez co grę przechodzi się kilka razy.
Wiedźmin 2 Zabójcy Królów Edycja Rozszerzona.
Moja ocena to takie naciągane 7 punktów. Grę przeszedłem na poziomie normalnym, czasami przy niektórych bossach, np: smoku, kejranie, ect to zmieniałem na łatwy poziom. Zajęła mi ta gra chyba z 23-27h, coś takiego. Odnośnie grafiki to totalna klapa, tekstury czasami wczytują sie za wolno, gdy zminimalizuje gre do pulpitu i potem wejde do gry z powrotem to nagle postaci nie ma, tylko dwa same miecze wiszące w powietrzu a nie na postaci. Draw Distance w grze również słaby, trawa wczytuje się dosłownie przed nami. :O Grałem na Wysokich w Full-HD i gra jak na 2011 nie powala graficznie. Ta gra ma masę bugów, bardzo dużo naliczyłem ich w walce, misjach i nie tylko, np: Misja gdy gdzieś tam szedłem z Roche'm, to on nagle dwie minuty idzie przy ścianie i nic, dopiero po dwóch wczytaniach gry coś zatrybiło i normalnie szedł. Ta część Wiedźmina jest najsłabsza według mnie. Grę przeszedłem po stronie właśnie Roche', nie pomagałem Iorweth'owi. Odnośnie klimatu i dialogów postaci gra nie dorównuje części pierwszej i trzeciej, ale nie jest tak źle. Klimat 7/10, dialogi postaci 7/10. Grafika 5,5/10. Sam Wiedźmin w tej części jest niezły, sama gra troche psychologiczna i ciekawa, trudne wybory. Z jednej strony np Letho można uznać za złego i niekoniecznie, gdyż pomagał on Wiedźminowi i Yennefer wcześniej, ja natomiast puściłem Letho wolno. Grywalność również na plus 7,5/10. Gierka na prawdę niezła i wciągająca, dużo akcji, potworów, ciężkich decyzji do podjęcia. Muzycznie również bardzo mi się podoba 7/10. Mogli poczekać z roczek i porządnie tą gre dopracować, ale cóż: "Wyszło jak wyszło". Ale pomimo wad i zalet daje Wiedźminkowi 2 7/10 i na pewno raz na jakieś tam dwa lata jeszcze przejdę całą grę. Pozdro.
Niektórzy wychwalają tą grę tylko dlatego że jest polska , i owszem jest dobra ale ma parę wkur$iających rzeczy co psuje mi radość z gry . Wiedźmin 3 to był skok o 10 lat do przodu
Od czterech dni gram w tę grę i dziś ukończyłem ją, tym razem na poziomie łatwym i po stronie Iorwetha Scoiatel, grałem na ultra FHD, zaktualizowane stery do najnowszych, wyłączone uder próbkowanie i jeszcze dwie inne opcje graficzne i grało mi się dużo lepiej, grafika już tak nie kłuła w oczy i nie było problemów z mieczami wiszącymi w powietrzu, ect. Po stronie Iorwetha grało mi się dużo lepiej, ta bitwa w Vergen i w ogóle, na prawdę ciekawie i fajnie zostało to zrobione. Bugów dużo mniej naliczyłem, nie wiem czy to nowsza wersja czy to że wgrałem Service Packi, pierdołki - nowego Windowsa, lepsze stery, nie mam bladego pojęcia ale gierka działa dużo lepiej i ma mniej bugów. Gra tym razem otrzymuje mocne 7. Co do grafiki nadal nie ma szału takie 6/10, resztę mej opinii o tej grze macie wyżej ^^. Pomimo wad i zalet - Polecam wszystkim, miłej nocy.
Świetna gra, w pełni zasługuje na 10/10.
+świetna muzyka
+interesująca i naprawdę dobra fabuła, grę można przejść kilka razy podejmując inne wybory i zwiedzając inne lokacje
+ciekawe postacie
+system walki
+grafika (na maksymalnych ustawieniach gra wciąż wygląda naprawdę dobrze i jest przyjemna dla oka)
+ciekawe zadania poboczne
+klimat
Ciężko mi znaleść jakieś wady, ale kilka się znajdzie :)
-świat jest mniej otwarty niż w wiedźminie 3,
-alchemia (mikstury trzeba wypijać przed walką)
-Geralt nie potrafi skakać
-czasem zdarzają się jakieś błędy graficzne
W mojej opinii gra jest lepsza niż wiedźmin 3, głównie ze względu na bardziej spójną fabułę.
Z grafiką to bym nie przesadzał. Gra nie zasługuje na 10 , bo to by oznaczało że jest idealna .... A coś tak topornego idealne być nie może
Jestem w połowie 2 aktu, gra się świetnie. Jedyny minus jest taki, że mikstury musimy pić przed walką (Nie możemy wypić mikstur w trakcie walki.)
9/10 Choć jeszcze nie ukończyłem, ale wiem ze mnie nie zawiedzie...
Najgorsza część serii (moim zdaniem). Mimo to cały czas przyzwoita
Do Wiedźmina 2 zabrałem się po przejściu trzeciej odsłony kilkukrotnie. Na początku było ciężko i dopiero za trzecim razem dałem radę i nie żałuję. Kapitalna fabuła, mam wrażenie, że momentami lepsza niż W3 bez dodatków i tak naprawdę dzięki niej przeszedłem W2 bo druga odsłona daje w kość.
Najgorsza chyba była, konstrukcja świata - miałem wrażenie, że przemieszczam się po labiryncie, ciągle się muszę gdzieś bezsensownie wspinać i napotykałem co rusz jakieś sztuczne blokowanie drogi na zasadzie widzę cel ale idź dłuższą trasą bo po prostu tak. Dodatkowo mało czytelna mapa momentami i dostawałem mini wylewów. I ten wskaźnik pomarańczowy, który bardziej mylił niż pokazywał poprawną drogę.
Pierwszy akt chyba był najbardziej wyważony, drugi miał najciekawsze wątki i był najdłuższy a trzeci mine trochę rozczarował i miejscówka była okropna. Trochę za łatwo można było zaciągnąć do łóżka Cynthie.
Brakowało mi też szybkiej podróży ale na szczęście świat nie jest wielki i nie przeszkadzało aż nadto. Brakowało mi też używania w walce eliksirów gdyż w W3 bawiłem się pod alchemie ale rozumiem, że był to efekt realizmu.
Fabuła, klimat, muzyka to wyróżnia tą grę i polecam nawet jak na początku Was odrzuca, warto przymknąć oko, na niektóre niedogodności. Grafika daje radę jak na tylu letnia grę.
Gra świetna. Mechanika walki w porównaniu do pierwszej odsłony to niebo a ziemia lecz niestety nie jest idealna. Znaki które kochałem w jedynce tutaj nie licząc yrdena i quena i czasem aksji są bezużyteczne. Ich ograniczenie do jednego wroga jest po prostu śmieszne przez co takie igni jest kompletnie bezużyteczne. Co do reszty nie mam zbytnio zastrzeżeń.
gra świetna ale o wiele za krótka. poza tym finałowa walka wielce rozczarowująca
Witam, napisze tak, grałem w to "cudo" w dzień premiery, było źle, bardzo źle. W tedy wybrałem ścieżkę elfa, było nudno. Teraz gram po latach w wersje rozszerzoną, bo myślałem że zrobią coś z tym barachłem, dodadzą więcej zadań, (jestem dopiero w obozie Henselta) zrobią coś ze światem, że walka beznadziejna przejdzie jaką zmianę na lepsze, że gra będzie bardziej intuicyjna, że eliksiry ogarną. Myliłem się i to bardzo. Ta gówniana gra nie zasługuje aby być w sprzedaży, powinno się wycofać ten syf ze sklepów a nośniki fizyczne zakopać czy tam...w piecu napalić tym, akurat zima idzie to może będzie dobra do rozpałki. Grafika świeci się jak psu jajca (jest brzydko, bardzo) zadań ni uja nie ma, czytałem że ktoś narzeka że nie ma wiedzminśkiej roboty w W3...to niech se zobaczy jaka pustka jest w w2. Walka kuleje jak kulała na premierze, nie widzę zmian zupełnie jak bym odpalił w dzień premiery. Eliksiry o mój boże...musiałem się modami posłużyć aby eliksiry można użyć w normalnym trybie a nie w trybie medytacji. wiedzmin 2 to wstyd dla całego cdprojekt, to dzieło to nic innego jak demo technologiczne, otwarta beta którą da się przejść od początku do końca. Brak słów aby opisać to bez używania wulgaryzmów i gróźb karalnych jakie mi się w głowie rodzą, te fantazje jak się nadziewa na pal projektantów poszczególnych elementów tego gówna. Trzymać się z daleka, lepiej zagrać sobie w W1 i W3 i udawać że nigdy nie było w2.
A ja napiszę tak - proszę nie brać słów tego użytkownika na poważnie. Wiedźmin 2 to ciągle bardzo dobra gra (i nie, wcale nie jest z nią "bardzo źle") w którą warto zagrać. Wczoraj po raz kolejny ją sobie odświeżyłem i nic nie straciła ze swojej dawnej magii.
Arcydziełem nie jest, to oczywiste. Bugi, wolne wczytywanie, tragiczne mapa i interfejs - ok, są i się już nie zmienią. Ale W2 ciągle ma swoje zalety, chociażby fabułę, która jest 10/10 i jest zdecydowanie lepsza od tej z jedynki. Oprócz tego świetny humor, konkretni bohaterowie, wybory które mają bardzo duże znaczenie dla naszej rozgrywki. System walki bardzo ulepszono, nie da się nawet jak porównać do tego drewna z jedynki.
Gówno? Wstyd dla cdprojektu? Kolega powyżej chyba nigdy nie grał w prawdziwie "złą" grę :) W2 ma szereg elementów gorszych od W1, ale i tyle samo lepszych. Ja wyżej sobie cenię dwójkę i polecam wszystkim spróbować.
Porządny wiedźmin, gra usprawniona technicznie względem poprzedniczki. Grafika do dzisiaj wygląda super. Fabularnie trzyma poziom. Widać że zrobiona bardziej pod standardy konsolowe mimo to warto ograć przed trójką razem z wiedźminem 1 od którego jest na pewno przyjemniejsza i sama się przechodzi.
Po ukończeniu pierwszego Wiedźmina, zabrałem się za drugiego i czekał mnie spory zawód. Gra cierpi przez "konsolizację" rozgrywki (kretyńskie minigierki), brak fantastycznego klimatu jedynki, gorsze designy potworów, zamknięte tereny, fatalne bugi z questami (pomimo tylu lat!), kiepskie przedmioty i rezygnację z wielu rozwiązań i mechanik pierwszej części. I do tego wiele wpadek (dubbing Saskii). Wiem dobrze jak ciężko było o budżet na produkcję i w jakim pośpiechu była tworzona, ale pomimo kilku ciekawych zadań i niezłej, choć zbyt cukierkowej grafiki, to jednak nie wyszła poza przeciętność.
Dobra gra ale jest strasznie toporna , niedopracowana , sztywna . Mam misję uratować Triss w tym obozie i ku@wa mać uciekłem nad jezioro ale i tak mam po chwili scenkę ze środka obozu jak geralt zostaje zabity xD Redzi powinni się zastanowić nad tym co odje%ali
To był mój pierwszy Wiedźmin i to od tej gry zaczęła się moja przygoda z Geraltem. I tym książkowym i tym growym. Teraz po serialu chciałem odświeżyć sobie całą trylogię i tak zrobiłem. Na myśl o ponownym zagraniu w W2 kopara mi się cieszyła i dalej mi się cieszy. Ta gra jest rewelacyjna i nie przeszkadzają mi korytarze bo po zagraniu w W1 trochę się przyzwyczaiłem do korytarzowych map. Fabuła w tej części jest tak świetnie skondensowana i podawana w odpowiednich dawkach w odpowiednim czasie, że nie sposób się przy tej części nudzić.
Osobiście wybrałem stronę Iorwetha bo jakbym nie lubił Rocha to Henseltowi pomagać po prostu nie będę. A przynajmniej nie bezpośrednio. Po za tym krasnoludzkie Vergen ocieka klimatem jak mało która miejscówka w grach. Graficznie dalej jest petarda i się zastanawiam jak ja kiedyś w to grałem w 15 klatkach w rozdziałce 640x480 :D no szok. Jakbym ustawiał top10 gier dekady to Wiedźmin 2 na pewno by się tam znalazł. Jak wystawiłem tej części 10 to dalej tą 10 podtrzymuje bo jest świetna.
Nie myślałem że po tylu latach nadal będzie mi się grało świetnie, największe bolączki to bezsensowna alchemia np. picie eliksirów w trybie medytacji, udźwig który szybko się kończy na te rzeczy na szczęście są mody, mały świat i skopana niecelna walka może jeszcze gorszy klimat niż w jedynce, ale pomimo to gra się świetnie zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=FIfoHAku624&list=PLI2HRQC_mAWSVJYaxUJQfpmIIYYo9eSUH
Plusy:
+Świetna fabuła. Rozbudowana, ale nie na tyle, żeby gracz przestał ogarniać o co chodzi - wręcz przeciwnie, po dwukrotnym przejściu gry wszystko zgrabnie układa się w logiczną całość
+Mistrzowsko nakreślone postacie, każda ma swój pazur i charakter, dużo pomaga tutaj dobry dubbing
Minusy:
-Ogólna toporność: przechodzenie przez drzwi, Geralt blokujący się na 20 cm gruzu, konieczność ręcznego wskakiwania na przeszkody terenowe itp
-Niedopracowane elementy, takie jak paczki których nie da się podnieść, wyskakujące ekrany ładowania, niepraktyczne eliksiry, albo walki z magami, którzy ciągle się teleportują
Mieszane odczucia:
?Technicznie lepsza grafika, chociaż design jest średni - brakuje słowiańskich klimatów i wszystko za bardzo się świeci, poza tym efekt mrocznych przedmiotów jest tragiczny
?System walki niby fajny, ale jest strasznie nierówny (w akcie I zabijają nas trzy utopce, a w III bierzemy solo na klatę cały obóz Nilfgaardczyków)
?Gra jest krótsza niż Jedynka i lokacje są mniejsze, ale może to dobrze że gra się nie dłuży (po III akcie byłaby przedłużana na siłę).
Oj jak ja czekałem na Wiesia 2, mimo, że od początku wiedziałem, że nie będzie to gra tak mroczna i tak klimatyczna jak jedynka.
Gra obróciła się o 180 stopni w porównaniu do poprzedniczki, oczywiście na pierwszy ogień poszła walka, która jaka była w jedynce wszyscy wiedzą, jednak tej w dwójce także zbytnio pochwalić nie można.
Graficznie wyglądała bardzo dobrze, sam świat gry wywarł na mnie naprawdę dobre wrażenie, chociaż i tak uważam, że jednynki nie przebił.
No ale to dwa całkowicie inne światy, jedynka bardziej celowała w słowiańskość.
Opowieść była ciekawa, chociaż w tym przypadku najbardziej odbiegała od sagi, jednak mimo wszystko gra idielnia przetarła szlaki przed trójka, spędziłem przy niej naprawdę kilkadziesiąt godzin dobrze się przy tym bawiąc.
Móglby ktos z Was podrzucic w miare optymalne wymagania na których moge podniesc graficzne ustawienia praktycznie na maksa bez graficznego kompromisu? Oczywiscie bez ubersamplingu :)
Do jedynki się ta część nie umywa. Owszem, dubbing, klimat (trochę słabszy od jedynki), lokacje (choć poruszanie się po nich bez klikania na mapę to istna katorga) to nadal prawdziwa rewelacja (Panu Rozenkowi to chyba pomnik powinni postawić), ale do rzeczy.
Jak sam Geralt mówił w grze nie interesuje go polityka. Wszystko fajnie, tylko cała druga część opiera się na polityce. Było to ciekawe, ale przez pierwsze kilka godzin. We fabule znajdziemy też tradycyjny motyw zdrady, oczywiście w zakończeniu, przynajmniej moim, każdy każdego musiał zdradzić niczym w polskiej rodzinie:-D
O sterowaniu już dużo osób się wypowiedziało, więc tylko powiem, że co do wspinania się to mam te samo zdanie co inni.
Tak więc przeżyłem zawód, bo bardziej wyglądało to jak duże DLC aniżeli osobna część. Grając w jedynkę próbowałem się zaprzyjaźnić z niektórymi osobami, bo myślałem, że może to być potrzebne w następnych częściach. A co z postaci z jedynki zostało? Triss, Zoltan i Jaskier. Gdyby jeszcze nowe postacie epizodyczne były godne zapamiętania... a zapamiętałem tylko Trolla.
To chyba wszystko, nie piszę więcej, bo jeszcze będę musiał obniżyć tą ocenę, a niechciałbym, bo była to udana produkcja, tylko posiadająca silną konkurencję.
Troszkę lepszy niż 1 część, ale zabrakło smaczków z jedynki i znowu ta zasrana polityka wszędobylska. Częściej trzeba zabijać ludzi i mieć z nimi do czynienia niż bawić się w zlecenia na potwory.
Jest to świetna gra, pod wieloma względami lepsza od trójki. Zdecydowanie mroczniejsza, z lepszym rozwojem bohatera. Świetnie napisane dialogi i bohaterowie. Tylko brać i grać.
Osobiście wolę tą część od jedynki, mimo, że jest więcej skryptów i nieco przydługich dialogów. Wg mnie za mało zadań pobocznych, trochę bidnie jak na RPG, co powoduje, że moja ocena zrównuje się z jedynką, ale ogólnie na prawdę dobra gra.
Jezu pamięta ktoś jak zabić Kejrana?? -_- Obama mi żyć nie daje, po co on w ogóle się brał za tę grę... ehhh to wina Tuska. -.-
Grałem i 1 i w 2 i może śmiało powiedzieć że 2 to dopiero był fundament 3. No i kiedy wyszla 3 zobaczyliśmy to co najlepsze w 1 i 2 + otwarty świat, 2 przypadła mi do gustu chociaż była zbyt krótka, taki mini rpg ale twórcy najwidoczniej nie chcieli się w to bawić i oszczędzali sily na 3. Było warto. Bo między 2 a 3 jest olbrzymi skok jeśli chodzi elementy RPG i eksploracje jak i sam czas gry. 2 naprawdę przyjemna gra, jak grasz 2x na (1x na mrocznym full i 2x na easy dla fabuły) Gdy grałem 2x tym razem zrobiłem Wiedźmaga pod drzewko alchemi, zdziwilibyście się jak potężne jest to drzewko :)
Dobra gra, ale niestety bardzo krótka idze ją przejść w 20-25godzin, Pod względem fabularnym najlepsza część: animacje dialogi, postacie, Polski dubbing nigdy mnie nie zawiodły w Wiedzminie i z tą częścią jest podobnie. Walka znacznie poprawiona w porównaniu do poprzedniej części
Ostatnio odświeżyłem sobie w2 i powiem tak plusów jest naprawdę wiele są to między innymi poziomy trudności (w tym dodatkowe pancerze) , fabuła, wybory (jeden wybór diametralnie zmienia drugi akt gry) do tego arena jest naprawdę fajna. Jedyny minus jak dla mnie to grafika która nie nie zestarzała się źle wręcz jest ciągle bardzo dobra ale coś mi się w niej nie podobało
Wyszly jakies dodatki do Wiedzmina 2 ??
Nie. Była jedynie jakaś większa aktualizacja, która pojawiła się wraz z premierą gry na X360. Powinna być ona darmowa dla wszystkich wersji.
Można niby jako dodatek uznać Pożegnanie Białego Wilka, które ma wyjść za jakiś czas, ale to mod, a nie oficjalna produkcja. Na dodatek nie ma nawet fanowskiego dubbingu, przez co bardzo dużo traci na klimacie.
Pożegnanie Białego Wilka właśnie wyszło
https://www.moddb.com/mods/farewell-of-the-white-wolf
Właśnie po kilku dniach intensywnego grania skończyłem drugą część Wiedźmina. Tak, także po raz pierwszy w życiu.
I mało brakowało a wyrzuciłbym przez tą grę komputer przez okno. Kompletnie zmienione sterowanie, stworzone mocno pod konsole początkowo wcale mi...nie podeszło. Nawet gdy już się przyzwyczaiłem (a grałem na klawiaturze bo nie mam pada od X-Boxa tylko zwykłego za 20 zł z marketu, a nie będę się bawił w jakieś emulatory) okazało się że owo sterowanie ma, odnośnie tego z „jedynki”, plusy i niestety minusy. Walki są o wiele bardziej zręcznościowe, jeszcze bardziej widowiskowe, fajnie się patrzy na walczącego Geralta, z drugiej strony brakuje mi sterowania myszką, tej izometrycznej możliwości wskazania Wieśkowi gdzie ma iść...Bo niestety, grafika, mimo że śliczna, to jednak dużo lokacji (zwłaszcza akt I) to labiryntówki wręcz, wypchane krzaczkami, kamyczkami, strumyczkami, a Wiedźmin...No Wiedźmin nie potrafi przeskoczyć paru kamyków, wspiąć się na parę kamieni czy przepłynąć strumyczka tylko trzeba szukać ścieżki i często nadganiać szmat drogi. Trudno, przyzwyczaiłem się.
Skoro już jestem przy minusach...Ekwipunek wciąż jest irytująco nieczytelny jak był. Mapa jest tragiczna, niewiele pomaga, bardzo nie podobał mi się też, nieczytelny, niefunkcjonalny panel tworzenia mikstur. Wyłączyłem trudne QTE bo tego w grach po prostu osobiście nie lubię, nie uznaję, uważam za irytujące utrudnianie życia graczowi. W paru miejscach trzeba też było bawić się w zręcznościowe wybryki (szybkie wciskanie W,S,A,D) co także mnie irytowało. Ani w pierwszym ani w drugim Wiedźminie nie grałem w kości, a tu nagle, by popchnąć fabułę do przodu...trzeba wygrać w kości. Bardzo mnie to poirytowało, bo tego typu rzeczy uważam w grach cRPG za opcjonalną ciekawostkę a nie przymus. Wygrałem za n-tym razem, klikając coś tam losowo, do tej pory nie mając bladego pojęcia o co w tej grze w kości chodzi :)
Pomarudziłem na tego Wiedźmina jakby to była jakaś mega zła gra :) A tak przecież wcale nie jest. Drugi Wiedźmin wciągnął mnie równie mocno jak pierwszy. Pomimo ww. „usterek” i „głupot” ma silne atuty. O grafice pisałem. O muzyce nie, ale tu nie trzeba, bo wiadomo że seria trzyma tu wysoki poziom. Wielkim plusem jest to, co najważniejsze: fabuła. Fabuła jest świetna, zaskakująca, z koniecznością podejmowania często trudnych, także moralnie, decyzji. Wydaje mi się, że także dialogi są o wiele lepsze, możliwe że to najlepsze, najnaturalniejsze dialogi z jakimi spotkałem się w cRPG. No i do tego znakomicie podłożone głosy...Skoro przy fabule jestem to muszę napisać że tworzą ją także świetnie napisane, ciekawe postacie (Vernon Roche stał się jednym z moich ulubionych kompanów w cRPG!). Tak naprawdę drugi Wiedźmin grafiką, muzyką, postaciami i fabułą stoi. Te czynniki sprawiają, że jest grą wybitną.
No bo nie jest nią walka :) To znaczy….Poziom trudności. Tak, tu wrócę do minusów. Jest kompletnie niewyważony, absurdalny. Dla świętego spokoju, spokoju nerwów (bo nie gram po to żeby się...wnerwiać, a poznać fajną historię, odprężyć, przeżyć wirtualną przygodę) większość gry grałem na poziomie trudności Łatwy (pierwszy raz w mojej historii jako gracza cRPG). Pozwoliło mi to na spokojnym, całkowitym skoncentrowaniu się na fabule. Oczywiście, jest to poziom trudności może i aż nazbyt łatwy, ale Normalny….jest wg mnie za trudny. Szlag człowieka trafia, gdy gra doświadczonym jakby nie było, zabijaką – mutantem, a zabić go może bez problemu trzech zbirów w lesie. Absurd. Nie mówiąc o rycerstwie…Czy żałuję że grałem na łatwym ? Nie, bo gra całą resztą zapewniła mi super rozgrywkę, a łatwa walka miała ten atut, że pozwoliła cieszyć oko fajnymi scenami walk :)
Wiedźmin 2 to wybitne cRPG. Ma irytujące głupie minusy, przez co w niektórych miejscach robi krok wstecz względem pierwszej odsłony serii, jednak nadrabia innymi cechami. Zagrać trzeba, choć uważam że koniecznie po skończeniu „jedynki”.
Najlepsza kontynuacja najlepszego rpg w jakiego w życiu grałem
Mam pytanie: Czy gra działa na Windows 10 z aktualnymi sterownikami dla Radeona? mam RX 570?
+ Fabuła, klimat, dialogi oraz grafika to największe atuty tej gry.
- System walki mieczem za to to tragedia, przez fatalne sterowanie i trudności z namierzaniem celów, czy wyborem znaków(grałem na padzie od iksa). Crafting leży, mało zadań pobocznych(za to długi wątek główny) zwłaszcza w ostatnim akcie, mało terenów do zwiedzania, niepotrzebnie skomplikowane lokalizacje miejskie - pewnie żeby stary xbox miał czas na doczyty, ogólnie lokalizacji nie jest za dużo, a sama gra się dość szybko kończy. Ode mnie mocne 7/10 i zaczynam wiedźmina 3.
Nie tak nastrojowa jak pierwsza część, nie tak rewelacyjna jak trzecia. To kawał dobrej gry ale jakoś najrzadziej chce mi się ją przechodzić w porównaniu do innych wiedźminów. Co nie znaczy, że nie polecam, o nie!
Zalety:
1. Ciekawa i intensywna fabuła. Dużo spisków, epickich momentów, pamiętnych wydarzeń i emocji. Bardzo różni się pod tym względem od pierwszej części. Tam też było to wszystko ale chodzi raczej o tempo wydarzeń, tu jest po prostu dużo szybsze.
2. Dubbing. Moim zdaniem najlepszy spośród wszystkich trzech części.
3. Ciekawe i dobrze poprowadzone postaci. Aż sam się zdziwiłem jak bardzo zżyłem się z takim Rochem czy jak bardzo obchodziła mnie Saskia.
4. Flotsam czyli pierwsza większa lokacja. Ja po prostu uwielbiam takie niebezpieczne osady na skraju lasu a tą polubiłem wyjątkowo. Może to trochę śmieszne i głupie ale zdarza mi się czasem wyobrażać sobie różne nierealne scenariusze życia w podobnych światach i miejscach i Flotsam jest jednym z moich ulubionych obok takich lokacji jak Lonlywood i Kuldahar z Icewind Dale czy Krzepa z pierwszych Pillarsów :p Względne bezpieczeństwo za murami, zbierający się wieczorem wieśniacy przy ognisku by snuć opowieści, cudowny klimat. Inne lokacje też są ciekawe ( Vergen ) ale już mniej.
5. Zadania które potrafiły mnie naprawdę zaciekawić. Przeklęty szpital psychiatryczny to najlepszy przykład.
6. Główny antagonista(?). Niejednoznaczna, cholernie charyzmatyczna i cudownie przebiegła postać. I to, że możemy napić się z nim przed walką wódki. Czemu nikt dotąd nie wpadł na coś takiego?
7. Dużo możliwości wyboru przy rozwiązywaniu zadań i różne zakończenia. Niezbyt mnie obchodzą wyliczenia czy jest ich 16 czy 24 czy tysiąc pięćset sto dziewięćset, liczy się, że jest tego sporo. Dla mnie zaletą jest również to, że w pewnym momencie podejmujemy decyzję która wpływa na to gdzie trafimy w drugim akcie. Dla mnie to zaleta bo i tak gry przechodzę wielokrotnie i miło doświadczyć dużo nowej zawartości ale dla kogoś kto zwykle gra jeden raz w dany tytuł może to być wada, w końcu sporo mu umyka.
Wady:
1. Moim zdaniem gra nie ma bardzo dużych wad, to raczej mniej istotne rzeczy. Na przykład walka. Nie porwała mnie a konieczność ciągłego przetaczania się po ziemi w unikach była głupia.
2. Długość gry. Gra jest dość krótka. Choć jak pisałem, są powody by zagrać w nią co najmniej dwa razy.
3. Parę kiepskiej jakości żartów i przesada w prezentowaniu rubasznego humoru. Na przykład jajcowanie Geralta i Iorvetha z Władcy Pierścieni.
Co tu duzo mowoc, gra wszechczasow. Polecam wszystkim, w leosza nie gralem i czekam na kontynuacje w swiecie wiedzmina :)) niewiele jest gier w których kazda kolejna czesc jest lepsza od poprzedniej
Zapomniałeś zasmapować temat z pierwszym wiedźminem.
Ach, pamiętam jak dziś, gdy W2 debiutował, specjalnie dla niego zakupiłem wtedy nowego kompa razem z grą w dniu premiery. Wiele osób wypisuje tutaj, jaki jest beznadziejny, kompletnie się nie zgadzam ;) fenomenalna produkcja moim zdaniem.
Gorąco polecam!
No co tu powiedzieć, zasłużone wyróżnienie gry roku w tamtym okresie. Swoją przygodę z serią Wiedźmin zacząłem od 3, która zachęciła mnie do przejścia reszty części, i nie żałuję, ani jednej przeżytej sekundy, gdy ogrywałem wspomniane tytuły. Powiem tak, gdy przejdzie się grę z wyśmienicie zajebistą fabułą, czuję się uczucie pustki, prawdopodobnie wiele osób by się tu ze mną zgodziło. Dlatego dla mnie najważniejszą zasadą w ocenianiu gier jest to czy gra wywołała na mnie pewne uczucie lub odcisk, i tak właśnie było z całą serią Wiedźmin.
Co do Wiedźmina 2, to polecam go każdemu tak samo mocno jak polecam pozostałe części. Naprawdę momentami wzruszające i pouczające tytuły, ze świetnie wykreowanymi postaciami oraz fabułą, która daje kopa. Z Geraltem związałem się tak mocno, że czuje się jakbyśmy byli rodziną. Nie będę się powtarzał, ale takie gry to rarytasy i należy wspierać twórców, po to by byli w stanie tworzyć więcej takich gier. Życzę powodzenia Redom, po to by kontynuowali tą piękną serię, a zwłaszcza teraz, gdy natrafiają na same dziury na swojej drodze.
W mojej opinii w pierwszego wiedźmina jakoś lepiej mi się grało. Kto czytał wiedźmina Sapkowskiego to wie, że sporo jest zaczerpnięte z książek to duży plus dla mnie. Bardzo dobry klimat i fabuła. Irytującym dla mnie była możliwość picia eliksirów tylko trybie medytacji. Dla fanów wiedźmina pozycja obowiązkowa! :)
Strasznie się zestarzał w tej grze system walki.. Próbowałem wrócić, pamiętając moje podejście przy premierze, że już wtedy ten system bardzo, ale to bardzo mi się nie podobał. Niestety obecnie jest tylko gorzej, a już w ogóle po ograniu wzdłuż i wszerz Wiedzmina 3, w którym system walki jest o wiele lepszy, to niestety wyłączyłem dwójkę po 10 minutach. No ogółem jest lipa, i do dziś pamiętam, jak przy premierze byłem zły na twórców, że w sumie całkiem przyjemny system walki z 1 zamienili... tym czymś. No niestety, a żałuję bo fabuła i dialogi/postacie stoją na najwyższym możliwym poziomie... no ale ta walka.
Ciekawe, bo ja mam wrażenie że system walki z 2 jest dokładnie taki jak z 3, z tym że w 3 jest jakby szybszy i płynniejszy, ale polega na tym samym. Natomiast też lubię system walki z 1 z tym podziałem na silny, średni i grupowy.
Na fali serialu przeszedłem pierwszy raz, bo mi nigdy ta część nie podchodziła, no i po przejściu utwierdziłem się w przekonaniu że to najgorsza odsłona wiedźmina. Ostatni akt już leciałem totalnie na siłę żeby tylko wreszcie skończyć. Ta cała polityczna fabuła tak średnio mnie ciekawiła, chyba wolę bardziej osobiste historie. Muzyka i ogólny klimat też słaby, to jedyna część z której nie zapamiętałem żadnej melodii. Dużo czasu minie zanim do dwójki wrócę, jeśli w ogóle kiedykolwiek. Natomiast w jedynkę mam co roku ochotę pograć.
Przeszedłem grę drogą Rocha. Zrobiłem wszystkie misje te co mi się pojawiły, zajęło mi to 60h (trochę chodziłem i zwiedzałem świat). Na plus, że jest możliwość przejścia drugą drogą Iorwetha i niedługo to zrobię.
Na +:
- lepsza grafika niż w 1 części, choć do assasynów z podobnego rocznika gorzej wypada
- fabuła tak jak w 1 części daje rade
- dobrze napisane postacie, pl dubbing robi swoje :)
- możliwość, a dla fanów wręcz potrzeba przejścia gry drugi raz (drugą drogą)
- ciekawe drzewko rozwoju oraz uzbrojenie
Na -- :
- trudne wybory :)
- słaba optymalizacja
- nie raz grafika się dziwnie wczytywała
Ogólnie oceniam trochę lepiej niż 1 część.
PS: Dlaczego CDprojekt nie podpisze umowy z innym producentem gier (np. z ubisoft)? Przecież takie gry ze świata wieśka (który jest olbrzymi i daje potencjał na wiele gier) wychodziły by znacznie szybciej i byłoby ich więcej. Ubi tworzyłoby swiat, cd tworzyło by resztę, fabułę itp.
Trochę tak obecnie robią przy Cyberpunku. Zakupili 60% akcji Molasses( weterani którzy pracowali nad BioShock, Halo, Guitar Hero and Rock Band). Oraz byłych weteranów z Bioware(Vancouver) którzy dłubią płatne dodatki do gry. A sami się skupiają na darmowych dodatkach i naprawy tego gniota.
PS: Dlaczego CDprojekt nie podpisze umowy z innym producentem gier (np. z ubisoft)? Przecież takie gry ze świata wieśka (który jest olbrzymi i daje potencjał na wiele gier) wychodziły by znacznie szybciej i byłoby ich więcej. Ubi tworzyłoby swiat, cd tworzyło by resztę, fabułę itp.
To nie od nich zależy, tylko od Sapkowskiego. Redzi mają prawa do tworzenia gier i zarabiania na wszystkim, co jest z nimi związane, ale do samej marki jako takiej praw nie mają. Poza tym wątpię, że chcieliby udziału w produkcji takich firm jak Ubosoft i najprawdopodobniej mają zagwarantowana wyłączność.
Ciekawe jaki był cel braku możliwości nadpisywania stanu gry. Nagle się okazało, że pod koniec gra ładowała się kilkadziesiąt sekund. Nie mówiąc tu o uruchomieniu samego programu... Oczywiście rozwiązaniem było ręczne usunięcie sejwów z katalogu gry. Wieśka numer 2 w końcu ukończyłem, ale technicznie to chyba taki Gothic 3... Mimo 11 lat dalej trzeba się męczyć z partactwem programistów by całkiem fajna gra sprawiała radość.
Mam pewien problem. Gra działa mi dobrze w 60 klatkach na wysokich ustawieniach tylko w pewnym momencie najczęsciej jak np. robię save czy wchodzę w medytację nagle mam czarny ekran i muszę wyłączyć komputer po czym cały windows działa wolniej i od razu muszę instalować swój sterownik do karty graficznej. Nie wyświetla się obraz jak robię alt+tab a nic innego. Jest ktoś kto mógłby pomóc
Spodziewałem się gry liniowej, ale nie aż tak. Za dużo biegania w tą i z powrotem po nieciekawych, wąskich ścieżkach. Ciągle trzeba zerkać na mapę czy idę właściwą drogą, można się poczuć jak w jakimś labiryncie. Akt 1, ten w lesie był nawet ok, ale już akt 2 z bieganiem na drugi koniec mapy po te kilka artefaktów celu zdjęcia klątwy bardzo się dłużył. Ogólnie nie polecam, ta część nie ma startu do genialnej części 3 z jej dodatkami.
Niby wszystko pięknie, ale coś tu jest nie tak. Te wszystkie niewidzialne ściany, te wszystkie błędy w sterowaniu, takie jakieś to dziwne...
Nie wiem, może ze mną jest coś nie tak. Pamiętam jak grałem w część 1 - było cudownie, zarywałem noce. Dziki Gon, podobnie, choć już nie tak bardzo, ale Zabójcy Królów to mega rozczarowanie, tak jakby zupełnie inna gra.
Najgorsze są te niewidzialne ściany, które w części 1 jakoś nie przeszkadzały, może to kwestia klimatu, nie wiem.
Ogólnie rzecz biorąc grało się przyjemnie - wciągająca intryga, prosty i przyjemny rozwój postaci, trudne wybory, charakterystyczne dialogi pasujące do stylu Sapkowskiego i ciekawe misje poboczne (troll który ze smutku popadł w alkoholizm to mój faworyt). Podobnie jak część pierwsza gra jest podzielona na akty które przenoszą gracza w kolejne lokacje i które w moim odczuciu są bardzo nierówne (generalnie poprzednia część Wiedźmina miała znacznie ciekawsze lokacje i mroczniejszy klimat). Pierwszy akt to moim zdaniem najmocniejszy punkt gry - Flotsam i jego okolice to zdecydowanie najciekawsze miejsca w grze. Kolejne lokacje nie są już tak klimatyczne co pozostawia niedosyt, jednak nie wpływa to diametralnie na ogólny, pozytywny odbiór.
Na GoGu było w cenie IPY, czyli koło 7 złotych, więc grzech było nie wziąć, a wziąłem i jedynkę przy okazji też.
Ograłem tą część ze cztery razy i nadal przyjemnie jest do niej wrócić. Niby pozbawiona tego "wiedźmińskiego" klimatu jedynki, ale ma za to swój, taki fajnie mroczno - przyziemny, trochę ciężki a trochę z humorem, ale wybijający się klimat fantasy made by east europeans. No i dużo sapkowszczyzny tu, co w połączeniu z już dojrzałym w tej części kunsztem Redów tworzy tą wybuchową momentami mieszankę.
Podoba mi się tu cała ta lokalność, czyli malutkie w sumie Flotsam i przyległości, ale za to z tożsamością i charakterem, jakiego zabrakło w kosmopolitycznej trójce. Czuć, że wchodzimy tu między pewną społeczność, ale nie wchodzimy sami - owszem, kierujemy vedyminem, ale ma on na podorędziu coś na kształt drużyny, z którą w wielu fazach gry wchodzimy w interakcje i która zmienia swój światopogląd wraz z rozwojem wypadków. Nie to co w trójce, gdzie każdy ma swój duży quest, swoje pięć minut, ale potem zostaje kukłą jak Jaskier w swoim przybytku, który kończy swój występ w trylogii jako ekwiwalent stojaka na płaszcze z jedną odzywką do wyboru.
Nie jest to oczywiście gra idealna, ale do dziś robi więcej niż dobre wrażenie czy to grafiką, narracją czy dojrzałością, a w czasach premiery wręcz zamiatała.
Też kupiłem na gogu, ale mam problem ze sterowaniem. Nie mogę sterować myszką i klawiaturą, tylko samą klawiaturą. W opcjach sterowania jest dostępna tylko klawiatura. Napisałem do supportu, ale na razie cisza. Jestem ciekawy jak to wygląda u Ciebie.
Dopiero teraz odczytałem Twój post.
U mnie wszystko w porządku, żadnych problemów, a Twój jest dość niecodzienny. Odpisali? Udało się to naprawić?
Ukonczylem Jedynke, Edycje Rozszerzona Directors Cut. Probowalem zagrac Dwojke... Nie da sie.
W Jedynke gralem z widokiem max oddalonym, niczym w trybie izometrycznym. Tu mamy tylko widok TPP. Ale nie w tym problem. Utknalem juz w prologu. Wrogowie broniacy balisty wybici. Line jeszcze udalo sie naciagnac, ale wycelowac nie ma mozliwosci. Pasek postepu dochodzi do 80% i nowi wrogowie respia sie bez konca za kazdym razem. Kombinowalem ze zmiana opcji i przetestowalem wszystkie czulosci myszy. Tak blisko 2 godz. Nic nie dziala. Moze to przez to, ze mam mysz laserowa?
Widac, ze gra zostala zaprojektowana glownie na pada, Obejrzalem filmik na YT, gdzie gosc na padzie nie mial zadnych problemow. Nacisnal kilka razy przycisk X i pasek celowania sie wypelnil. Na myszce czy naciskam wolno czy najszybciej jak to mozliwe - pasek nie dochodzi do konca. Doszlo do tego, ze caly plac wokol balisty byl pelen woreczkow po zabitych wrogach. Skoro sterowanie w grze jest tak niedorobione, ze nawet prologu nie moge przejsc to szkoda slow...
Na myszy też nie ma żadnych problemów.
Nie pamiętam bo grałem lata temu ale może próbowałeś przetrzymać przycisk myszy skoro klikanie szybko nie działa?
Do sterowania trzeba sie przyzwyczaić, Mnie początkowo też szlag trafiał, ale grałem mysz+klawiatura i się przyzwyczaiłem i dało spokojnie radę po jakimś czasie.
Znalazłem wytłumaczenie w sieci. Za wolno klikasz. Taki efekt jest jak się nie wyrobisz z kliknięciem wystarczającą ilość razy w okienku czasowym.
No chyba, że to jakaś tandeta i nie wysyła właściwych impulsów ale to byłoby widać wszędzie, w każdej grze. Sprawdzałeś jak szybko reaguje twoja mysz na kliknięcia w innym tytule?
Możesz sprawdzić choćby tutaj:
https://clickspersecond.com/pl/ lub tu https://clickspeedtest.com/
Tylko szczery wynik bo może być odpowiedzią na źródło problemu.
No ta balista wymaga czegoś pod około 6, co większość graczy wyrabia (ogólnie gracze tacy codzienni latają w okolicach od 5,5 do 8 więc nie jest to wyśrubowany wynik), więc jak wychodzi ci w grze około 4-5 to może być przyczyna, wyrabiasz 80% wymaganego wyniku.
W końcu to przeszedłem. Technicznie troszkę gra kuleje, ale poza tym, warto - każdy w sumie o tym wie.
Opinia do moda – Pożegnanie Białego Wilka
Moja ocena 6.5 ----------------------------------------------------------------------------------- czas gry 09:33
Chciałem naprawdę dać z sentymentu ocenę 7, ale epilog troche mnie zawiódł. Nie dość że dla mnie jest dość depresyjny to po wygranej ostatniej walce wywala mnie do windowsa. Musiałem ostatnią scenę obejrzeć na youtubie. Dzień później wpadłem na to by przegrać ten pojedynek co było trudniejsze niż go wygrać i ostatecznie zobaczyłem zakończenie w grze.
Rozgrywka jest dość sztywna, coś nie tak z animacją Ciri – jakby miała kij w ... Niepotrzebnie jest na siłę wciśnięte sporo walk które tutaj bardziej drażnią, odciągając od weselnej zawieruchy. Lokacje są dość niejakie choć zdarzają się perełki jak miejscówka którą zwiedza Lwiątko wraz z „przyjacielem" bardzo mnie zaskoczyła. Jest tam chwile, a twórcy musieli wcisnąć ogrom pracy.
Mod jest bardziej stworzony jak książka lub film. Ważne są postacie oraz relacje miedzy nimi i to wychodzi świetnie. Gama osobowości jest olbrzyma jak bohaterów z książek które nigdy w grach nie wystąpiły, tak i zamykane są wątki postaci o których nie wiemy co się stało po grze. Może lekko naiwne jest sądzenie że każdy znajduje sobie drugą połówkę, ale w końcu świat Wiedźmina także zalatuje sporo baśnią. Nie pamiętam jak było w oryginale, ale tu bez przeszkód można było zastopować w czasie długich dialogów.
Oczywiście największa wadą nie do przeskoczenia jest brak dubbingu. Choć ostatecznie dla mnie był to średniak to cześć tego świata za którego odpowiada CD Projekt, a nie Sapkowski ma naprawdę w sobie coś magicznego. Naszła mnie spora chęć do powrotu do wybitnego Zabójcy Królów, ale mam masę tytułów na prywatnej kupce wstydu. Jednak remaster pierwszego Wieśka nie omieszkam zagrać.
Dałem 7. Dlaczego tylko tyle ?
Przede wszystkim- gra jest za krótka, robi tylko za łącznik fabularny między W1 a 3. Za to jest niemożliwie przeładowana 'szpejem' którym można Geralta obwiesić - miecze, zbroje itp - jest tego o wiele za dużo na tak krótką grę. Kupiłem na sam koniec aktu 2 'super-pancerz' za ciężką kasę. Poużywałem go aż do...początku aktu 3, kiedy za free znalazłem lepszy...
Do tego denerwujące QTE co chwila -po co to komu ???
No i usilne, irytujące próby zrobienia z Geralta - Garreta (tego z serii Thief). Ehhh...
No i jeszcze jedno - w porównaniu do 1ki alchemia totalnie zepsuta.
Aha, i jeszcze jedna rzecz na minus: ciągłe autasavy robione przez grę. Jak już skończyłem, to musiałem wywalić ponad 500 plików wygenerowanych w 99% automatycznie (na realne około 30-40 h rozgrywki !!!!!). A interface gry bardzo utrudnia ich hurrtowe wyrzucenie jak już się nazbiera.
Na plus - fabuła jest ok, jest trochę fajnych zwrotów akcji (chociaż chwilami miałem wrażenie ze Geralt stracił nie tylko pamięć ale tez pół mózgu...). Grafika- nawet dziś uważam że całkiem ok (może dlatego że grywam glównie w tzw 'klasyke' i nie wiem jak wyglądają gry z 2024 roku).
Pamiętam jak w dniu premiery byłem zwiedziony. Gdzie mój wiedźmin ?! Gdzie gra, którą pokochałem. Lecz nim kogut zapiał 3 razy i musiałem zwijać się do szkoły powiedziałem tylko WOOW.
W 2024 gierka dalej się broni, może nie jest tak zjawiskowa jak kolejna część ale na pewno was nie zawiedzie.