Pink Floyd o grach muzycznych
Jak miło wiedzieć, że ktoś ma jednak takie samo zdanie jak ja na temat tych gier, za których cenę można już sobie kupić instrument dla amatora. No cóż, ale taka moda.
I będzie można grać UmmaGummę i Pipera :D?
Jestem jak najbardziej na tak - im więcej lat '70 tym lepiej :)
Głupie gadanie:/
Ludzie mówią, że granie na plastikowej gitarze i perkusji odciąga ludzi od prawdziwych instrumentów. Ciekawe...jakoś nie widzę by granie na plastikowej kierownicy odciągało ludzi od jeżdżenia prawdziwymi samochodami. Ludzie śpiewający do plastikowych mikrofonów nie zaprzestają śpiewania pod prysznicem. Wszyscy ludzie krytykujący GH czy RB zapominają o jednym. Te gry mają przede wszystkim BAWIĆ. To nie są programy do nauki gry na gitarze tylko ZABAWKI, które służą do ZABAWY. Poza tym w większości gier wcielamy się w kogoś kim nie możemy być w życiu. W Gran Turismo jesteśmy kierowcą wyścigowym. W Splinter Cell jesteśmy tajnym agentem. W Gothicu jesteśmy rycerzem. A W RB i GH jesteśmy muzykiem... Proste
Backside --> Ja bym wolał płytę Meddle i utwór Echoes - 24 minuty ciągłej gry to byłoby coś!
Jak wyjdzie GH/RB: Pink Floyd to biorę z miejsca :) Chociaż zdaje sprawę, że raczej nikt się na to nie zdecyduje - co najwyżej w kolejnych częściach będą pojedyncze piosenki. Muzyka PF jest raczej mało "przebojowa" i brak w niej szybkich solówek, 90% piosenek wyglądałaby tak - jeden dłuuuuuugi dźwięk, zmiana na koleeeeejny dłuuugi dźwięk i tak dalej. Ciężko byłoby z Dogs zrobić porywający utwór. Chociaż np z Astronomy Domine już tak - więc może pojedyncze trafią. Czego sobie i wam życzę :)
A może płyta Animals i utwory Dogs i Pigs, również genialne jak większość twórczości tego zespołu.
czesciowo zgadzam sie z Masonem aczkolwiek jest wielu ludzi zwlaszcza mlodych ktorzy po zagraniu w guitar hero siegaja po gitare ojca ktora stoi gdzies w kacie, np. ja :D
Pan Nick Mason zapomina, ze dzieciaki moze nie chca byc muzykami, nie chca cwiczyc chwytow, tylko chca po prostu spedzic troche czasu przy muzyce, dobrze sie przy tym bawiac.
Waters pewnie wytrzaskałby ich wszystkich po pyskach za takie profanacje :D.
Gdyby The Wall pojawił się w GH to nie czekałbym sekundy aby w to zainwestować.
Jezu, gdyby pojawiło się GH: Pink Floyd albo RB: Pink Floyd, to rzuciłbym wszystko w cholerę i i nie patrząc na cenę pobiegł do sklepu!
U-zeQ ---> nie zrozumiałeś. Muzyk nie miał pretensji, że ktoś "w ogóle gra", tylko przy grach spędzają tak potworną ilość czasu, że równie dobrze mogłyby poświęcić go na np. właśnie ćwiczenie gry. A to jest spora różnica - bawić się i grać non-stop
Mi nawet się podobają muzyczne gry, nie mam do nich żadnych zastrzeżeń.