Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Gralingrad - recepta na dawkowanie

07.09.2009 14:10
Cziczaki
1
Cziczaki
190
Renifer

"Właśnie gram 17 godzinę z rzędu i te same misje zaczynają mnie już irytować"
Ja w Mount & Blade wymiękłem po 1 godzinie. :)

07.09.2009 14:50
2
odpowiedz
zanonimizowany169157
47
Generał

hmm trudno sie nie zgodzic ze co za duzo to niezdrowo i zawsze po paru godzinach grania non stop, gra traci na uroku. Z tym ze co innego powtarzalnosc typu assasin creed, godfather czy chociazby dodatki do feara, a co innego gra w baldura, halfa czy diablo. Te pierwsze nuza juz po goodzinie i nuza coraz bardziej z kazdym kolejnym uruchomieniem, a te drugie, mimo rowniez sporej powtarzalnosci akcji, tak nie mecza, albo nawet zwiekszaja apetyt. Tu chodzi o cos wiecej niz dawkowanie, bo nawet pong czy saper uruchamiany raz na tydzien sie nie nudzi. Chodzi w zasadzie o wszystko, od fabuly, przez klimat, a/v, po grywalnosc... wiec nie wiem co ten artykul chce udowodnic? Ze trucizna w malych dawkach moze byc lekarstwem? Ok, tylko po co wogole jesc trucizne skoro istnieja witaminki?

07.09.2009 15:26
DanuelX
3
odpowiedz
DanuelX
82
Kopalny

"takie dzieła jak Assassin’s Creed" Ha ha ha....
aimon dokładnie to chciałem napisać. Podstawowa teza artykułu jest po prostu błędna - idąc tym tokiem myślowym wystarczyło by zrobić grę w której wykonuje się jedną misję w której zmienia się jedynie kolor włosów przeciwników a my gramy jedną misję co dwa tygodnie i cudo nie nudzi! Gdy gra jest nudna to jest nudna po 30min grania gdy nie jest to i można 10 godzin spędzić i człowiek czuje że się dobrze bawi.

07.09.2009 16:28
M@rine
4
odpowiedz
M@rine
112
Mariner of the Inet

Gra jest po to żeby przyciągnąć do monitora na te długie godziny. Nie możemy sobie wymyślać sposobów żeby indolencja twórców została zatuszowana. Do tego w takim diablo cały czas robimy to samo, a jakoś do teraz się nie znudziła :)

07.09.2009 16:31
Brucevsky
5
odpowiedz
Brucevsky
149
Playing with writing

GRYOnline.plTeam

Problem jest taki, że nawet grami typu Football Manager albo Diablo można się przejeść. Nie wmówicie mi, że granie przez tydzień po 3-4 godziny dziennie w jeden tytuł nie spowoduje, że się nim nie znudzimy. Każda gra - niezależnie od gatunku, wyglądu, grywalności - może zainfekować nas wirusem "nudy". Fakt ten zresztą potwierdzają też sami twórcy produkując coraz to krótsze gry. Morałem tego artykułu jest więc proste: "Baw się grami - nie baw się w testera". W ten sposób i Assassin's Creed i Saper i Diablo i FIFA będą nas bawić przez tygodnie, a wspominać je potem będziemy tylko miło.

07.09.2009 19:57
6
odpowiedz
wowuser
36
Pretorianin

"...takie dzieła jak Assassin’s Creed..."
AC monotonny? przeszedlem cale na 2 razy, nawet nie ziewnalem, potem przeszedlem jeszcze raz i bylo troche nudno, tylko troche. pomysl co czuje wiara co lowi ryby w wowie zeby miec plywajacego mounta. gdzie ilosc castow siega 5-(cholera wie ile)tys, gdzie 100castow~1h ale czego sie nie robi zeby zablyszczec na dachu w ogrimarze...

08.09.2009 11:34
ttwizard
7
odpowiedz
ttwizard
152
AzoriuS

To jest tak zwana rosnąca tolerancja. Na początku gramy w coś nowego, ale w miare upływu czasu jest coraz gorzej. To jest fakt i zgadzam się w 100%.

Jedna uwaga. To nie jest jedyny aspekt wpływający na wrażenia z gry komputerowej. Jest ich znacznie więcej. Nastrój, poziom zmęczenia, przeszkody w postaci innych osób podczas gry, a nawet w moim przypadku pogoda jaka panuje na dworze :) Uwielbiam grać w deszczu, a z kolei nie mam ochoty jak panuje ładna pogoda.

wowuser -> To że Ty przeszedłeś dwa razy AC nie znaczy, że innym ma od razu się podobać. Każdy wyraża subiektywną opinie.

08.09.2009 21:27
8
odpowiedz
andrzej1
30
Senator

Bardzo fajny materiał! Oby tak dalej!

17.09.2009 15:34
👍
9
odpowiedz
LordVader1
21
Generał

Kolejny świetny artykuł z cyklu Gralingrad.

Wiadomość Gralingrad - recepta na dawkowanie