Assassin's Creed II trudniejszy i mniej przewidywalny
Bardzo dobrze, że będzie trudniejszy jedynka była za łatwa no i mam nadzieję, że skradanie się nabierze w końcu jakiegoś sensu a nie tak jak w jedynce nawet najcichsze i najbardziej profesjonalne zabójstwo kończyło się ucieczką lub walką z kilkunastoma przeciwnikami
A ja jak zwykle będę uciekał w jakieś wysokie miejsce i będę wszystkich po jednym ciosie spychał:P
Trudniejszy..? Nie zachęca mnie to, aczkolwiek Assassin's Creed I był już całkiem trudny.
"główny bohater gry będzie znacznie bardziej niegrzeczny od ułożonego Altaira i niejednokrotnie pokaże przeciwnikom swój mroczny charakter."
brzmi to jak reklama... kurde nawet nie wiem czego tak mnie rozbawił ten fragment, co za marketingowy bełkot...
a tu "gameplaya" przydałby się apostrof
Jeżeli będzie trudniejszy to będę się cieszył, ale i tak ważniejsze jest aby nie był monotonny
A tu, DanuelX, przydałby się link http://www.poradniajezykowa.us.edu.pl/baza_archiwum.php?POZYCJA=180&AKCJA=&TEMAT=Wszystkie&NZP=&WYRAZ= (dół strony)
Feess - eee no, bez przesady, jak ktoś już nabrał wprawy w walce, to tak jakby miał GodMode=1 :]
Ja osobiście, bardzo chętnie zobaczył bym w grze, kilka rozwiązań znanych z Hitman: Blood Money. Chodzi tu głównie o konstrukcję map (w tym wypadku najbliższego otoczenia ofiar), aby można było aranżować jakieś ciekawe zabójstwa i udawane wypadki. Właśnie to mnie najbardziej kręciło w Hitmanie, ciche zabijanie, pełna dyskrecja i profesjonalizm - ktoś wypada za barierkę, komuś na głowę spada fortepian, ktoś ginie od wybuchu bomby itd. Coś takiego w AC IMO było by piękne, bo dawało by możliwość wyboru - albo robisz wszystko po staremu (czyli na chama :D), albo działasz w ukryciu, by pod koniec wykończyć swoje ofiary, bez najmniejszego zwracania uwagi na swoją osobę i delektujesz się chwilą - taki bonus za profesjonalizm :] To napewno urozmaiciło by rozgrywkę, wszak w Hitmanie, każdy cel można było załatwić na kilka, a czasem nawet kilkanaście sposobów... (a nie jak w AC, tam można było zabić tylko ukrytym ostrzem, nawet mieczem sie nie dało!) Ostatnio odkryłem tą grę (Hitmana) na nowo, przeszedłem ją sposobami których wcześniej nawet nie zauważyłem - i to jest piękne.
Hitmanowskie przebierani też były by niezłe, po to by zgubić pościg, by wtopić się w otoczenie, by zinfiltrować jakieś miejsce, gdzie Asasyn nie został by wpuszczony, lub przyciągał by zbyt wielką uwagę. Przypomnijcie sobie jak to było w pierwszym AC - momentami zalatywało groteską. Zakapturzony facet w bardzo charakterystycznym wdzianku, przyozdobionym asasyńskimi symbolami, dodatkowo obładowany bronią... i nikogo to nie dziwiło, nawet wtedy gdy tenże jegomość udawał mnicha...
Przydało by się także klasyczne skradanie (zwłaszcza że teraz będą i nocne misje), co ułatwiło by unikanie strażników i pozostawanie w ukryciu.
A wy co myślicie o takim miksie? (AC II = AC+Thief+Hitman)
Niestety, jestem niemal pewien, że nie ma szans na coś takiego, to jest gra skoncentrowana na akcji (albo walczysz, albo uciekasz), a bardzo szkoda. Takie cholerne czasy, że wszystko się trywializuje, gdyby przynajmniej dali człowiekowi wybór, ale nie tutaj musi być akcja i koniec - bo łatwiej, szybciej, taniej...
Ale się czepiają. W AC I nie było możliwości pływania to wszyscy się czepiali, teraz w AC II jest taka możliwość to się czepiają że Ezio nie może mordować pod wodą... Ehh...
Edzio :D
Zobaczymy :s
RedCrow - Też bym się cieszył gdyby AC II było miksem AC I + Thief + Hitman (choć w Hitmana dużo nie grałem). Ale bądźmy realistami, seria AC jest serią głównie konsolową, więc raczej nie ma co liczyć na zbytnie komplikowanie rozgrywki :/ (i żeby od razu uprzedzić wydarzenia, nie jestem antyfanbojem konsol, pomimo, że żadnej konsoli nie posiadam i raczej nie zamierzam kupować, to uważam że wszyscy jesteśmy graczami i gry powinny nas łączyć a nie dzielić :) ).
1 była bardzo łatwa, zginąłem raz z ciekawości jak to wygląda.
Ale być może komuś gra sprawiła problem, najlepszym rozwiązaniem były by różne poziomy trudności.
Najbardziej podoba mi się jednak ten pomysł ze złodziejami odwracającymi uwagę.
Oby, oby. Widać twórcy zapowiadają że naprawią wszystkie wady pierwowzoru. Na razie to tylko słowa trzeba czekać na premierę. AC był niezły ale miał kilka znaczących wad.
Słabo, że nie można mordować pod wodą.
"Gdybym to ja odpowiadał za AC II", czyli przykładowa misja z gry: (potraktujcie to jako fan-fiction, człowieka o bujnej wyobraźni :D).
Celem jest pewien młody, zepsuty paniczyk, pochodzący z bardzo bogatej, kupieckiej rodziny, bawiący od dłuższego czasu na dworze królewskim.
Możemy się go pozbyć na kilka sposobów:
Stary sposób - znajdujemy cel na otwartej przestrzeni, dopadamy go, wykańczamy i zwiewamy :] (powoduje to jednak, nieprzyjemne konsekwencje, np. mniejsze wynagrodzenie).
Nowe sposoby:
1. Zakradamy się do jego komnaty i wykańczamy go podczas snu.
2. Dopadamy go podczas samotnego spaceru, ogłuszamy i wrzucamy do wody, by zasymulować wypadek i utonięcie.
3. Podczas suto zakrapianego balu, odbywającego się pałacu, czekamy aż młodzikowi zachuczy w głowie i wyjdzie na taras, by zaczerpnąć świeżego powietrza. Wtedy podkradamy się i wypychamy go przez poręcz (kolejny wypadek - alkohol naprawdę zabija :D).
4. Na tejże samej "imprezie", czekamy aż "cel" odstawi na chwilę kielich z trunkiem, po czym dosypujemy mu "wzmacniacz" (otruwamy dziada :P).
5. Przyłapujemy gościa na zakupach (stroji się przed balem :]), po czym powodujemy pożar sklepu, jak wiadomo, drogie tkaniny szybko i dobrze się palą - ofiara ginie w nieszczęśliwym wypadku :)
6. Dowiadujemy się o planowanej przez nasz cel wycieczce, uszkadzamy więc jego powóz - oczywiście powoduje to wypadek - i to śmiertelny...
7. Mój ulubiony, najbardziej perfidny :P Dowiadujemy się że urokom naszego dandysa, uległa sama (podstarzała) już królowa. Odnajdujemy dowody (pamiętniki, listy), po czym podrzucamy je królowi, rozwścieczony monarcha, słynący ze swej gwałtowności, w przypływie agresji i szału - zabija kochanków (lub ewentualnie skazuje ich na śmierć - czysta robota :D).
8. Zgłaszamy się z naszą "wiedzą" do królowej. Ta bojąc się skandalu oraz reakcji, porywczego i okrutnego małżonka, postanawia współpracować. Pomaga nam w pozbyciu się niewygodnego dla niej młodzieńca. (może to zrobić np. zwabiając go na spotkanie, gdzie czeka zaczajony gracz, który likwiduje cel, po cichu, bez świadków, porzucając zwłoki w stercie siana... Może także podzielić się z nami cennymi informacjami, które, powinny bardzo ułatwić nam exterminację celu).
9. Przyłapujemy zakochanych, podczas schadzki w starym magazynie, wdrapujemy się na wyższy poziom, po czym przecinamy linę, podtrzymującą platformę, obłożoną ciężkimi skrzyniami. Ta akurat, zjanduje się dokładnie nad naszym celem... Oboje giną, kolejny, nieszczęśliwy wypadek :P
Oczywiście żeby nie było za łatwo, określone sposoby ukończenia misji, powinny pojawiać się w zależności od tego, jak dobrze poradziliśmy sobie z infiltracją. Tutaj znalazły by swoje miejsce, dobrze nam znane mechanizmy, a także zupełnie nowe, takie jak: podsłuchiwanie, kradzież, sledzenie, użycie siły, przekupstwo, zastraszenie, mimi-przysługi (usługa za usługę), szantaż. Ich trudność powinna zależeć od tego jak cenna jest informacja, którą otrzymujemy (przykładowo, powinno być stosunkowo łatwo dowiedzieć się, w której komnacie mieszka nasz cel, ale informacja o romansie, oraz o ewentualnych dowodach, powinna być skrywana, pilnie strzeżona i cholernie ciężka do zdobycia). Powinno być też tak, że poznając jedną drogę, automatycznie nie mamy już możliwości, usłyszenia o innej. To powodowałoby konieczność kilkukrotnego ukończenia gry, w przypadku gdyby ktoś chciał wypróbować różne sposoby. Niepowodzenie w miji pobocznej, powinno automatycznie zamykać daną drogę ukończenia misji (np. nie udaje nam się zastraszyć służącego, wtedy on donosi celowi o tym, że ktoś interesował się jego planowaną wyprawą. Skutek? Cel zmienia swoje plany, wycieczka się nie odbędzie).
Nagrodą za to całe kombinowanie powinno być (oczywiście poza satysfakcją :D), odpowiednio wysokie, wynagrodzenie pienężne, które spożytkować możemy na zakup nowego sprzętu, ułatwiającego nam robotę. Ja osobiście wprowadził bym coś na kształt rankingu - im bardziej profesjonalne zabójstwo, tym jest on wyższy, a od jego wysokości zależał by zakres sprzętu, jaki można by w danym momęcie wykupić (profesjonalizm popłaca :P).
Zanim cokolwiek odpiszecie (jeżeli wogóle :P), mam kilka uwag:
1. Przepraszam że się tak rospisuje i w dodatku troszkę nie na temat, ale ta wizja "kłębiła" mi sie w głowie już od jakiegoś czasu, i bardzo chciałem się nią podzielić, poznać zdanie innych :)
2. To jest MOJA wizja, nie musi się podobać, więc jakby co, to nie piszcie tekstów w stylu: "Debilu mylisz gry, to ma być gra akcji a nie klon Hitmana!!!!111"
3. Jestem otwarty na krytykę (ale rzeczową, konstruktywną), więc jeżeli coś wam się z tego opisu nie podoba, to piszcie, podrzuccie jakieś własne pomysły, które waszym zdaniem, sprawdziły by się lepiej, inne rozwiązania itp.
4. Zachęcam do napisania, co o tym myślicie (ale bez wyzwisk :P), jestem bardzo ciekaw.
RedCrow - To ma być rozpisanie się? Wypowiedź raptem na góra 5 minut czytania. Ale zapominam, że w dzisiejszym społeczeństwie zdolność czytania dosyć szybko zanika i teksty dłuższe niż 160 znaków (maksymalna długość 1 SMS'a) są nie czytane przez większość ;P . Na pewno Twoja wypowiedź jest lepsza niż, przykładowo "Super kuuulll, to będzie hicior oneoneone!!!111". Poza tym wnosi coś ciekawego do dyskusji. Ale chyba zbyt długi OT zrobiłem ;P.
Odnośnie samej Twojej wizji to w sumie całkiem fajna, ale niestety (i piszę to naprawdę z żalem) jak na dzisiejsze czasy jest zbyt utopijna (przynajmniej mnie się tak wydaje).
- Po pierwsze, wydaje mi się, że do pełnego jej zrealizowania potrzebne było by coś na kształt "sieci neuronowych" które potrafiły by się płynnie dostosowywać do działań gracza. Chyba, że dało by się zrealizować poprzez np. skrypty iluzje aż takiej interaktywności świata, ale nadal była by to tylko iluzja, a same skrypty mogły by prowadzić do dziwnych zachowań gry. Co prawda twórcy mogli by dać możliwość wyboru np. jednego z trzech sposobów zgładzenia celu (i nie mam tu na myśli zabicie go sztyletem, mieczem albo toporem ;P ), np. w pełni jawny sposób bronią, otrucie albo coś innego. Informacje o tych sposobach albo by były we wprowadzeniu do misji, albo zdobyte w jakiś inny sposób (podsłuchanie czyjejś rozmowy, informator lub obserwacja celu i jego otoczenia przez pewien czas, aby poznać jego "zwyczaje", jak to nieraz trzeba było robić w Thief'ach ze strażnikami, żeby dowiedzieć się gdzie się zazębiają ich drogi i kiedy się widzą, a kiedy można w miarę bezpiecznie ogłuszyć jednego z nich) albo zależały by od spostrzegawczości gracza. Nawet mocno "sandbox'owe" gry dzisiejszych czasów nie oferują tak dużych możliwości, daję jedynie iluzję otwartości i możliwości wyboru. Fakt, po świecie gry możemy poruszać się z dosyć dużą swobodą, ale jeżeli dochodzi już do wykonywania samej misji, to zwykle można ją wykonać w jeden określony sposób lub z niewielkimi wariacjami (choć np. Prototype daje graczowi większe możliwości wyboru podejścia do misji niż GTA4).
- Po drugie, taka gra mogła by przestać być w miarę prostą grą akcji mającą dostarczyć rozrywkę szerokiemu gronu niespecjalnie wymagających graczy, przez co mogła by się nie sprzedać i nie stać "hitem". Wiem, że jest pewna grupka graczy, którzy byli by zachwyceni taką grą, ale wydaje mi się, że jest to mniejszość. Chociaż może się mylę :) .
- Po trzecie, co się wiąże trochę z pierwszym punktem, czas produkcji i koszty takiej gry mogły by być dosyć wysokie, przez co mogły by się nie zwrócić.
Ale mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będą możliwości techniczne i niejako "przyzwolenie" branży/graczy (czytaj zapotrzebowanie) na takie gry o takim poziomie skomplikowania.
P.S. Ludzie o bujnej wyobraźni są zwykle motorem postępu i to co w pewnym momencie większości wydaje się dziwne/nienormalne/nie do zrobienia, oni swoim uporem i wizją zmieniają świat :) .
Zales21 - Cieszę się że odpisałeś, to po pierwsze :] Co do rozpisywania się, wiem że tekst jest raczej krótki, ale jak na dzisiejsze standardy (1-2 zdania), niejeden mógłby zarzucic mi, że baaardzo się rozpisałem (komu by się chciało tyle czytać? :P).
Co do twoich uwag. Ja mimo wszystko wierzę że taki projekt, przy odrobinie wysiłku możnaby zrealizować, nawet za pomocą współczesnych metod. Przekonania takowego nabrałem, obserwując obecne produkcje, a najważniejsą z nich (nie oszukujmy się), jest Hitman: Blood Money. Tam może reakcje NPCów nie były idealne, ale wszystko działało poprawnie, sztuczna inteligencja całkiem nieźle reagowała na poczynania gracza i do nich się dostosowywała, tworząc łudę realizmu (a przecież gra ma już parę ładnych lat). To w większości były skrypty i czasem można było to wyczuć, ale chyba nikomu to specjalnie nie przeszkadzało.
Podobne rozwiązanie, IMO zdało by egzamin także i tutaj, tyle że zamiast zapętlonych zachować, powtarzanych cyklicznie, należało by wprowadzić zbiór czynności, wykonywanych tylko jeden raz, jedna po drugiej. Fakt, mogłyby pojawić się problemy z dostosowywaniem ich do poczynań gracza, ale wydaję mi się zwyczajne oskryptowanie by wystarczyło. Jedna czynność z listy wypada, więc nie zostaje wykonana, sztuczna inteligencja przechodzi do następnej, jak gdyby nigdy nic :] (może niezbyt wiarygodne, ale dosyć naturalne zachowanie :P).
Kwestia zbyt dużego skomplikowania i kiepskiej sprzedaży - nie zgadzam się :) Specjalnie zostawiłem furtkę w postaci "starego rozwiązania", tak aby gra była dokładnie tym czym była + moje pomysły (coś dla ambitnych i coś dla leniwych :D).
Gdyym miał kapitał, nie bał bym się zainwestować w moje pomysły, może kiedyś zostane takim drugim Peterem Molyneux? :)) (oczywiście żart :P)
RedCrow, wielki szacun. Bardzo fajne propozycje. Niestety wydaje mi się że projektowanie takiej gry wymagałaby wiele poświęconego czasu i developerom zwyczajnie by się nie opłacało tworzenie takiej produkcji... Niemniej Twoje propozycje są wszystkie bardzo fajne, tylko że wtedy ta gra byłaby, hmm, symulatorem średniowiecznego życia (profesja - skrytobójca :P). Jednak jakby taka gra wyszła to na pewno znalazłaby miliony fanów na całym świecie...
Haufos - Dziękuję, szczerze mówiąc bałem się tego, że posypią się same teksty w stylu: "kretyn nie ma co robić i wymysla takie pierdoły" :P, więc tym bardziej się cieszę, że mój pomysł zyskał aprobatę.
Zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszystkie opisane przeze mnie elementy, są możliwe do zrealizowania (przynajmniej obecnie, ale już blisko :D). Tak poprostu mam, że często w coś gram, coś oglądam, czytam i zaraz włącza mi się myślenie: "kurde, ja bym to lepiej zrobił!", albo "niezłe, ale jeszcze lepsze byłoby..." a potem w mojej głowie pojawia się lawina koncepcji (choć wiem że nie zawsze dobrych :D). Oczywiście pod warunkiem, że coś mi się spodoba, rozbudzi moją wyobraźnię. Później (często niestety) następuje zderzenie z rzeczywistością, okazuje się że wizja to jedno, a możliwości to drugie :/
Wiem, jestem trochę dziwny, ale świat należy do indywidualistów i marzycieli :))
RedCrow - Świat należy do korporacji i ludzi z kasą, indywidualiści i marzyciele popychają go do przodu ;P .
to będzie wojna, ciekawe co sprzeda sie lepiej assassins 2 czy modern warfare 2 ???
super! na początku myślałem że cała rodzina Ezio została zamordowana a teraz okazuje się Ezio będzie musiał chronić matke i siostre. świetny klimat troche jak GTA.
Będzie się działo
Już nie mogę się doczekać.
Trzeba czekać na premierę, która odbędzie się pewnie listopadzie.