Rockstar Games o filmie na podstawie GTA
Po prostu niektóre gry nadają się do ekranizacji a niektóre NIE! GTA należy do tej drugiej grupy. No chyba, żeby opowiedzieć jej historię w kilku(nastu?) częściach...
No ale co tu ekranizować? Filmów gangsterskich jest od groma i trochę! To by zniknęło w gąszczu wielu podobnych produkcji. Tym bardziej że jakość tego filmu byłaby raczej wątpliwa co zauważył także sam Dan Houser.
myślę że nawet gdyby zrobili taki film to nie byłby on fajny, gta to przecież gra, film hitman (na podstawie gry) był super, ale taki gta movie byłby słaby moim zdaniem
A dwie części Adrenaliny (Crank), które wręcz można nazwać filmowym GTA?
A tak na poważnie. Fabuła we wszystkich grach GTA jest na poziomie twórczości gimnazjalisty, więc nie ma najmniejszego sensu tworzyć film z badziewną fabułą.
Film GTA - nie! Ale serial GTA mógłby byc ciekawy. Ostatnio gram w GTA4 na X360 i czuję się czasami jakbym oglądał jakiś porządny serial (w stylu CSI czy 24, nie Klan :P). Głównie dzięki genialnie zrealizwoanym przerywnikom. Ciekawe mogłoby byc oglądanie poczynań Niko na srebrnym ekranie :)
GunarDAN=> Tja, tak to jest jak się gra free ride tylko...
To raczej by był film gangsterski/sensacyjny. Których produkuje się tysiące co roku. Więc zginął by gdzieś w gąszczu jemu podobnych filmów.
A tak na poważnie. Fabuła we wszystkich grach GTA jest na poziomie twórczości gimnazjalisty, więc nie ma najmniejszego sensu tworzyć film z badziewną fabułą.
Chyba nie grałeś w GTA IV. MacCry dobrze powiedział, jak się gra tylko free ride + kody na broń to nie się co dziwić.
truskolodz=> Tak, w sumie o każdym filmie akcji można tak napisac, ale taki np. Scarface też jest niby prostym filmem akcji o jakimś sobie gangsterem. Jednak był zrobiony on na tyle dobrze (klimat i te sprawy), że stał się klasykiem, więc nie można z góry skazywac filmu. Inna sprawa, że jedyny dobry film na podstawie gry jest pierwszy Tomb Raider (i średni Hitman, reszta to raczej kaszana), więc tak jak wcześniej napisałem, wolałbym serial :)
Jack6464=> Fakt, że pierwsze GTA jakieś super nie były pod względem fabuły (nawet trójka nie zachwycała), ale po premierze Vice City seria zmieniła się pod względem merytorycznym. Klimat i fabuła odgrywała tam praktycznie pierwsze skrzypce, choc na San Andreas nieco się zawiodłem (nie wiem jak jest z obiema Stories, bo nie grałem [na razie]). A GTA IV pod tym względem to mistrzostwo :)
Ja Bym chcial zobaczyc GTA na "srebrnym Ekranie". Moglby to byc serial ale nie taki brazylijski po 2000 odcinkow ;p pzdr
I o czym by to było? O gościu który kradnie samochody? ;f Bo to się w GTA robi dosyć często ;] Zrobić GTA Movie to tak jakby ktoś chciał zrobić film o Simsach ;d
Jakby zrobili go z rozmachem i dobrze wyreżyserowali to mógłby być dobry, ale na liście hitów na pewno by się nie znalazł.
noo zgadzam sie z bartkiem183. Zobaczymy jak bedzie
bartek183 -> no coż, juz robia film o simsach :D, ale tez jestem zdania zeby nie robic filmu GTA
O ile pierwsze 2 czesci GTA to pod wzgledem fabuly slabizna (i wszystkiego innego tez) tak 3 czesc juz cos tam probuje zdzialac fabularnie. Dalej jest juz tylko lepiej: Vice City, San Andreas maja bardzo wciagajaca fabule. W stories nie gralem wiec sie nie wypowiadam. Gta IV to najwyzszy poziom wsrod gier akcji pod wzgledem fabuly. Chinatown Wars mnie osobiscie zupelnie zmiotlo. Szczegolnie natezenie zwrotow akcji na ostatnie misje :)
@Jack6464
Jeżeli mowa o fabule GTA IV to dobry był tylko początek. Później to misz-masz różnych zadań, które fabularnie ledwo ze sobą kleiły się. Fabułę (i to filmową) to miła tylko Mafia. To jest materiał na scenariusz filmowy, a nie ta dziecinada z GTA.
lepszym rozwiązaniem może by był serial już z określoną liczbą odcinków. bo w filmie rzeczywiście nie 'przekazaliby' wszystkiego, a co do serialu to powoli można daną historię opowiadać.
GunarDAN=> Mafia to arcydzieło i fabuła jest tam mega filmowa, pokroju Ojca Chrzestnego. GTA to gangsterka, więc trudno o porywającą fabułe, jednak klimat jest naprawdę porządny. I proszę, nie nazywaj GTA dzieciniadą, bo od razu widac, że grałeś free ride jak owe dzieciaki, którym nie dało się nawet połowy misji przejśc w jakimkolwiek GTA...
Fajnie byłoby zobaczyć taki film ale koleś z Rockstara ma rację
Zgadzam się z podejściem Rockstara faktycznie filmy ostatnio pchają się gdzie popadnie to tak samo jak zrobić ekranizacje dragon ball wyszło jak wyszło czyli popierdułka
film GTA już dawno powinien być,najlepszy był by San Adreas,i aktorzy pod wygląd ludzi z gry
Zamiast filmu mogliby serial zrobić byłoby to znacznie lepsze rozwiązanie ;)
aktorzy pod wygląd ludzi z gry
Eazy-E już nie ma. Nie wyobrażam sobie Rydera w innym wypadku.
fajnie by bylo miec serial GTA
ktoś sprytny w Hollywood mógłby kupić prawa do zrobienia remake'u tego filmu z 1977 roku i nakręcić film gangsterski reklamując go jako Grand Theft Auto :P
tak to jest jak sie nie ma pomyslu na film a chce sie kase od ludzi wyciagnac...
to by było niezłe co nie?
moim zdaniem powinni zrobic serial ;] kazda misja powinna odpowiadac jednemu odcinkowi ;)
Można zrobić trylogie filmu,co by oznaczało więcej kasy dla rockstaru jeżeli by film wypalił.Już sama nazwa filmu Grand Theft Auto było by niesamowitą reklamą.
hehhe dokladnie. mowimy tu o ekranizacji gry, ktora - de facto - jest adaptacja roznych filmow sensacyjnych - czesto klasy B, adaptacja adaptacji na podstawie adaptacji.... nie wiem hm...
Serial o rabowaniu, kradziezy samochodow i mordowaniu... tego przeciez jeszcze nie bylo ! nie ... zaraz bylo 10 tys razy :) lubie GTA - szczeglnie IV, ale smieszy mnie jak ludzie dorabiaja ideologie do gry komputerowej... seriali i filmow o czyms takim bylo i jest sporo - powiedzial bym, ze najlepsze - te z Pacino i DeNiro juz zostaly nakrecone. Jak to zrobia jako serial to musial by to pisac jakis czlowiek od Sopranos - zeby calosc wyszla ciekawie jako serial - innaczej bedzie milion tematow na milionach for o tym jak ten film/serial ssie palke i jak to "mogli go nierobic".
Jak by to było coś na wzór tych filmików z GTA 2 to ja sie pisze. Pościgi tego typu, jakieś misje itd. Dla mnie bomba!
A o czym ten film miałby być ? O gościu co jeździ w furze, prowadzi interesy i zabija
każdego na drodze ? Takich filmów jest pełno... GTA się po prostu na film nie nadaje.
Wychodzi w tym wątku kto na filmikach naciska 'enter', bo i tak ich nie zrozumie. Bez obrazy osoby, którym po prostu nie podoba się klimat, ale połowa z wypowiadających się to osoby, które traktują gta jako grę, w której trzeba zrobić na kodach największą rozpierduchę.
Mi każda od VC przypadła mi do gustu pod względem fabuły i z chęcią bym poszedł do kina i zobaczył to na wielkim ekranie w wykonaniu prawdziwych aktorów, a nie tylko ich głosów i komputerowych postaci.
kogee: a ja nie.wiesz dlaczego?bo zazwyczaj dobor aktorow jest tak tr(a/e)fny jak w przypadku hitmana ....
Czemu zawsze problemem jest zrobienie zajebistego serialu zamiast jednego kiepskiego filmu
Panie Houser, już zrujnowaliście serie GTA IV, szczególnie w wersji na PC... ale film Bully przyjąłbym chętnie:)
No i dobrze że nie będzie filmu na podstawie serii GTA, bo to było by bez sensu, i tylko zrujnowali by całą serię gier.
Ja bym sobie taki film obejrzał. Dziwne że w przypadku Doom, Resident Evil, Tomb Raider i Far Cry (Filmów na podstawie gier jest i tak więcej) zdecydowali się nakręcić film i jakoś w ich przypadku nie przyniosło to "niekorzyści". Dlaczego miało by być inaczej z filmem GTA?
Z Chęcią obejrzał bym film o GTA jak nie film to może serial