Techland zapowiada trzy DLC do Call of Juarez: Więzy Krwi
FU Techland ... Trudno bylo dac te rzeczy odrazu na plytke? Multi pewnie zniknie w listopadzie na rzecz MW2 i kasa pojdzie w bloto
Najwyraźniej Techland postanowił przyjąć obecnie rozpowszechnioną wśród developerów taktykę - zrobić krótką grę, wyciąć parę elementów (w tym wypadku są to mapki do multiplayera i nowe misje) i odcinać kupony.
Dziękuję, postoję.
Pytanie do redaktora GOLa - czemu w jednym zdaniu piszesz "multiplayer", a w innym "trybu jednoosobowego"?
Multiplayer tyczy się 2 pierwszych DLC, a "tryb jednoosobowy"(=singleplayer) trzeciego. Autor nie chciał dawać wyrazów kończących się identycznie w sąsiadujących zdaniach (-player). Głupio by to brzmiało:P
A z DLC to najlepsze było Bring Down the Sky na PC, bo było darmowe:)
[nie chodzi mi o niesławną wersję PL]
Fajnie gdyby udostępnili te DLC na PC za darmo w formie patcha, tak jak z Map Packami w CoD, bo w sumie te 2 DLC to będą Map Packi.
Polska gra a polonizacja tylko kinowa. Dziwnie to wygląda. A sprawa dlc tak jak z innymi producentami, chcą jak najwięcej na grze zarobić. Może to i dobrze bo polskie gry są coraz lepsze.
eysmond -> ja akurat taką polonizację uważam za dobry pomysł. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić westernowskich kowbojów gaworzących po polsku. Dzięki temu został zachowany odpowiedni klimat 'dzikiego zachodu' ;)
P.S.
Mam nadzieję, że przy ewentualnej kontynuacji (czy kolejnego prequela, lub historii równoległej - nigdy nie wiadomo ;) Techland wprowadzi tryb kooperacji. Wydaje mi się, że gdyby coop był już w Więzach Krwi oceny mogłyby podskoczyć o oczko wyżej.
eysmond -> a wyobrażasz sobie Ray'a mówiącego jednym z cienkich głosów polskich aktorów? To western więc dobrze, że polonizacja jest tylko kinowa.
Jedyny interesujący DLC to ten mission pack. Ciekawe jak ta gra się w ogóle sprzedaje :)
Widac, ze pazernosc obecnych wydawcow/producentow gier nie zna granic. Gra za 100zl, ktora przechodzi sie w 5h w singlu, multi tez nie jest niczym nadzwyczajnym zostala pokrojona na starcie zeby wydusic jeszcze wiecej kasy.
Taaa.. osoby pokroju _Luke_ NIE powinny grac w gry. Powinny chodzic do kosciola, zamowic paciorek i rzucic klatwe na Diabelskich Prodcentow gier.
Japierdziele! Kiedys zalowalem strasznie, ze tak malo dodatkowych rzeczy wychodzilo do moich ulubionych gier (do wiekszosci nic nie wychodzilo). Teraz jak wyjdzie gra, to praktycznie jestem pewny, ze jezeli mi sie spodoba, to cos fajnego za jakis czas sie pojawi. Chocby Valkyria Chronicles i niedawne dodatki, ktore strasznie mnie zaskoczyly i znow powrocilem do gry majac mega fun. I jestem ZADOWOLONY, ze jest taka opcja.
A pisanie takich IDIOTYZMOW "łooo producenci pocieli gre i potem wrzuca to jako DLC" jest tak glupie, ze nie wiem czy sie smiac czy plakac. Czy taki neo-troll powtarzajacy belkot, nie majacy wlasnego zdania (bo tak sie zaczelo, 1 osoba poflejmowala w ten sposob i teraz niczym sekta xyz osob powtarza w kolko ten sam spam) - nie moze zrozumiec, ze obecnie takie sa zalozenia przy tworzeniu gier? Ze bedzie DLC, ktory jak ukonczymy gre i puscimy do tloczni - siadzie czesc ekipy i zrobi? Ciezko w tej pustej czasce do w koncu pojac?
Normalnie juz mnie wq* ten belkot pajacow, w kolko to samo. NIE CHCESZ NIE KUPUJ, najlepiej zapisz sie do Radio Maryja i pamietaj obowiazkowe "balcerowicz musi odejsc". To jest wlasnie tego typu spam, tylko w swiatku gier komputerowych.
realsolo - puknij sie w czolo. Jesli nie potrafisz rozroznic dodatku do gry od resztek po kastracji to sam jestes takim wlasnie pajacem, ktory powtarza belkot nie chcesz nie kupuj. Dzieki takim jak ty, lykajacym marketingowa papke, calujacych po nogach laskawych producentow gier, ktorzy postanowili w swej nieskonczonej dobroci uszczesliwic takiego osobnika jak ty platnym dodatkiem do 5 godzinnej gry.
realsolo - Bredzisz. Poza tym sam zapisz się do RM, ponieważ wkurzasz się jak oni, kiedy ktoś podzieli się z nimi swoją własną opinią.
Mówisz, że kiedyś żałowałeś strasznie, iż nie było żadnych dodatków? Ależ dzisiaj jest dokładnie tak samo! Kiedyś te dodatki były po prostu od razu w grze, dzisiaj przed premierą (wbrew temu co mówisz) się to po prostu wycina. Zapomniałeś już o paru aferach, gdzie twórcy byli tak bezmyślni, że nawet nie usunęli dodatków z płyty? Dodatki leżały sobie gotowe na płytce, a my płaciliśmy po prostu za linijkę kodu, która je aktywowała. To Ci się tak podoba? Fajnie, ale mnie nie i mam prawo protestować. Żadne twoje "japierdziele" tego nie zmieni.
Ze bedzie DLC, ktory jak ukonczymy gre i puscimy do tloczni - siadzie czesc ekipy i zrobi? Ciezko w tej pustej czasce do w koncu pojac?
Pięknie Ci mydlą oczy. Developer siedzi nad grą dwa lata, zdąży w tym czasie stworzyć powiedzmy 10 map do multiplayera, a miesiąc po premierze wyda DLC (rzekomo prace nad DLC rozpoczęto, kiedy gra trafiła do tłoczni, wedle twoich słów) składające się z pięciu nowych map. W ciągu dwóch lat zdołał wypluć ledwie 10, a w dwa miesiące zdołał połowę zrobić? Jasne. Mówię dwa miesiące, bo załóżmy prace rozpoczęto miesiąc przed premierą, a zakończono miesiąc po.
Było już dziesiątki przykładów gier, w których developer stworzył mnóstwo zawartości, ale przed premierą (często zresztą niestarannie) trochę wyciął, aby potem za kilka dolarów to znowu sprzedać. Spójrz chociaż na Killzone 2, Resident Evil 5 czy nawet Force Unleashed. Trzepanie kasy jak nic.
_Luke_, realsolo - panowie o co ten spór? Jest dość gier na rynku, żeby zadowolić osoby lubiące zarówno krótką jak i epicką rozgrywkę. A jeśli stosunek ceny do długości CoJ komuś wadzi, niech poczeka. Założę się, że po wakacjach już będzie za 40 zł w "Kolekcji Czeogśtam" no i istnieje coś takiego jak allegro ;-)
_Luke_ sam się puknij w czoło. Realsolo ma rację. Kiedyś to były dodateki w wersji pudełkowanej. Teraz ze względu na to, że na XBOX'a i PS3 dodatki po prostu ściąga się z sieci, przyjęło się, że każdy dodatek do DLC. Gdyby to samo wyszło jako wersja pudełkowa w formie dodatku nikt by dupy nie darł.
Gastovski to chyba logiczne, że podczas tworzenia gry stworzenie załóżmy mapki zajmuje 3 miechy a po stworzeniu gry można ją zrobić w 3 dni. Jeżeli nie masz pojęcia o tworzeniu gier to po prostu nie pisz głupot. Tworzenie mapy podczas samego procesu produkcji gry to zupełnie inna praca - co chwile zmienia się engine (który często jest niekompatybilny z ostatnim buildem mapki i mapkę trzeba poprawiać / tworzyć od nowa), to pojawia się nowsza wersja edytor itp. itd. Po wypuszczeniu gry 90% rzeczy można ominąć przy tworzeniu mapy, bo wszystko jest gotowe. Trochę logiki.
[19] Tak logiczny misiu, wczesniej pakowano do pudla 3 mapy do multi plus, 2 misje do singla na 30 min i sprzedawano za 79zl.
edit: od razu dopisze, zeby kolejny logiczny inaczej sie nie czepial - 79zl czyli standardowa cena pelnoprawnego dodatku kiedys, teraz placi sie 10$ w kilku transzach za kolejne pociete pierdoly, ktore jak napisal Gastovski - sa tworzone (tzn wycinane z calosci) duzo wczesniej. Ponadto - kiedys udostepniano za DARMO mission packi/multiplayer maps i to nie z gier, ktorych przejscie zajmowalo 5h.
Gastovski [ Level: 10 - Konsul ]
Pięknie Ci mydlą oczy. Developer siedzi nad grą dwa lata, zdąży w tym czasie stworzyć powiedzmy 10 map do multiplayera, a miesiąc po premierze wyda DLC (rzekomo prace nad DLC rozpoczęto, kiedy gra trafiła do tłoczni, wedle twoich słów) składające się z pięciu nowych map. W ciągu dwóch lat zdołał wypluć ledwie 10, a w dwa miesiące zdołał połowę zrobić? Jasne. Mówię dwa miesiące, bo załóżmy prace rozpoczęto miesiąc przed premierą, a zakończono miesiąc po.
Masz tu blad logiczny - pracowalem nad niejednym developingiem - pewnie wiem o tym wiecej niz niejedna osoba tu na forum.
1. masz delevelopera, ktory pozostawia multi jako dodatek do swojej gry - wlasnie dlatego multi ma "tylko" 10 map
2. po skoczeniu developingu (o ile ten proces uznajemy za koniec - bo patche do gry to tez developing) druzyna ma wiecej czasu dna wydanie dodtakow o jakich wydawca mysli, ze moga sie sprzedac. Zaniebdali multi (nie mowie, ze tak) - ? ok. 2-3 miesiace to dosyc czasu zeby zaprojektowac kilka dobrych map nawet 8-10 - jesli masz team, ktory przez 2-3 miesiace robi mapy.
3. maja 10 map, maja kampanie na te 6-10h (zalezy od ustawienia i jak kto gra, gram CoJ2 i poznalem dopiero Juarez'a wiec jeszcze sporo przede mna - a nie gram az tak wolno - poprostu lubie sie napatrzec na widoki - jestem grafikiem) teraz pomysl: gra jest testowana, czesc rozwiazan z multiplayera jest testowana - nie ma sensu roic 30 map jesli gra sie nie sprzeda i przedluzac developingu o nastepne 2-3 miesiace (albo wiecej bo i testowanie i developing - czas sie mnozy)
4. czy robia to specjalnie ? tak, bo kazdy wydawca chce zarobic. czy z perfidnie z premedytajca? nie koniecznie i nie wszyscy - gra ma multi ? ma, mozesz grac ? mozesz, musisz kupowac DLC? nie.
perfidnie to zrobili przy Resident Evil, gdzie multi wycieli - czy wtedy jak zapowiadaja na 2 miesiace przed premiera, ze bedza 3 DLC.
Tutaj - z CoJ2 to normalny marketing. To tak jak bys sie obruszal, ze wychodzi Pepsi RAW, nowa, "zdrowa", "naturlanie" uzyskana cola od pepsi - obruszal bys sie bo zamiast zmienic normalna pepsi i cala jej linie w zdrowa - zrobili nowa pepsi i ty musisz ja kupic. no wlasnie jak z DLC - nie musisz - a mozesz. Stara pepsi dalej jest i smakuje jak zmakowala. ;-0 lol
_Luke_ - Dokładnie, sami "logiczni" się znaleźli :). Oni chyba nie dostrzegają różnicy między dodatkami, a zwykłym naciąganiem kasy i ruchaniem prosto w oczko :).
Nadal nikt mi nie odpowiedział, co z rzekomym DLC, które znajduje się często na płycie, a my płacimy za linijkę kodu, który to tylko aktywuje. Daje to też do myślenia, że inni developerzy robią tak samo, tyle że "udaje" im się usunąć to jeszcze z kodu gry, przed otrzymaniem wersji GOLD.
Teraz ze względu na to, że na XBOX'a i PS3 dodatki po prostu ściąga się z sieci, przyjęło się, że każdy dodatek do DLC. Gdyby to samo wyszło jako wersja pudełkowa w formie dodatku nikt by dupy nie darł.
"Kiedyś", to dodatkiem była nowa kampania, jednostki, a nawet mapy - a dzisiaj z dodatków robi się dwie mapy do multiplayera. Przecież to śmieszne.
AntonioMontegio - Nadal nie wiem gdzie popełniłem błąd logiczny. :) Sprecyzuj lepiej o co ci chodzi, bo po za "wiem więcej niż nie jedna osoba" nic tutaj ciekawego nie widzę. Piszesz o rzeczach, o których w ogóle nie pisałem.
Mam nadzieję, że na PC te "DLC" będą za darmo, tak jak w przypadku F.E.A.R. 2 i chociażby CoDa, bo nie zamierzam płacić za mapki do multi, które średnio wprawiony modder, może zrobić w 2 tygodnie.
Wystarczy udostępnić odpowiednie narzędzia(ale wtedy nie będzie $$$).
Kiedyś to były dodateki w wersji pudełkowanej
[19]
Tak, kiedyś wypuszczano w wersji pudełkowej 5(lub mniej) mapek do multi i kazano za to płacić.
Weź już się lepiej nie udzielaj w żadnym wątku bo twoje "logiczne wypowiedzi" stają się coraz śmieszniejsze(ot chociażby ostatni post o tym, że Alan'a Wake'a na PC zapowiedziano dopiero na ostatnim E3, albo że Windows 7 to napisany zupełnie od nowa system).
remekra Ty mi tu nie wyjeżdżaj ze starymi wątkami, bo za wąski w pasie jesteś. A jak już chcesz coś przypomnieć to zrób to dokładnie, bo nikt nie mówił, że 7 to zupełnie od nowa system zapisany.
>>>A sprawa dlc tak jak z innymi producentami, chcą jak najwięcej na grze zarobić. Może to i dobrze bo polskie gry są coraz lepsze.
a gracze coraz głupsi i dlatego coraz powszechniejsze staje się DLC zamiast porządnego dodatku :/.
Jak by ludzie tych DLC nie kupowali to by z powrotem robiono "prawdziwe dodatki".
Co to znaczy "DLC" ?
Downloadable Content czyli mini dodatki do gier rozprowadzane najczesciej za pomocą internetu.
Wersja jeden (z obowiązkową pianą na pysku):
Developer wyciął coś z gry, wrzucił na płytkę i teraz kasuje forsę!!!1
Jest to wyjątek potwierdzający regułę. Patch liczony w kilobajtach odblokowujący cały tryb w Resident Evil 5 to sytuacja zdarzająca się raz na długi czas.
Wersja dwa (najczęstsza):
Kończy się czas na produkcję gry. Czy był on źle spożytkowany czy (jak to z reguły bywa) wykorzystany po prostu co do dnia, pod koniec już go nie ma. Gra zanim zostanie odesłana do produkcji (zwłaszcza na konsole), musi przejść serię testów, dostać pieczątkę i odznakę sprawności harcerskiej od Sony i Microsoft..
Pewnego dnia nadchodzi taki moment (i wcale nie jest to w przeddzień premiery), że już NIC nie da się do gry "dołożyć".
Wtedy firma patrzy na pomysły, które w głównym projekcie się nie zmieściły czasowo, budżetowo itp. Jeśli są fajne, może je zaoferować jako DLC. Nie chcesz, nie kupuj. 4-5 godzin gry w call of juarez to bzdura, ale nawet jeśli.. Nie byłaby to jednyna krótka, a dobra gra.
Nie kupuję zbyt często DLC i wcale nie psuje mi to przyjemności z grania w produkt z pudełka. Oczywiście jeśli ktoś ma mentalność "oszukali mje, banda polskich decydentów", to nawet kiełbasa z biedronki mu śmierdzi, jak w lidlu ma tańszą :).
najwiekszym minusem niepudelkowego dlc jest fakt, ze kiedy odinstalujemy gre a pozniej chcemy ja zainstalowac to musimy placic kolejny raz za dlc, ktore zamierzamy sciagnac.
---> raziel88ck
Eee.. nie?
DLC są zazwyczaj powiązane z jakimś typem sieciowego konta na serwerze. Albo ESD (steam, direct2drive, impulse) albo po prostu z kontem u wydawcy (EA.com, Ubi.com itp.).
A jak ktoś nie chce/nie ma komputera cały czas podłączonego do sieci? Cóż, przez bryczkę i umyślnego posłańca też już się raczej pizzy nie zamawia.. Takie czasy.
Mocno rozpowszechniona na świecie zasada, która nie pozwala wrzucać na płytkę zbędnych "opcji" tylko wydać to w dodatkach DLC żeby zedrzeć z ludzi kasę, także dała się we znaki w polskim przemyśle komputerowym, a szkoda.