Film na bazie gry Asteroids w przygotowaniu
Czego się nie robi dla podkręcenia sprzedaży filmu.
Mam nadzieje, że scenarzyści uporają się z skomplikowaną fabułą gry i przeleją ją dobrze na ekrany kin.
Będzie to historia dzielnych kosmicznych kamieni stawiających straceńczy i skazany na porażkę opór trójkątnemu, bezlitosnemu tyranowi, próbującemu opanować ich sektor kosmosu.
Po kiego w ogóle grzyba kupować licencję? Jakby ktoś nazwał film Asteroids i opowiadał on np. o poszukiwaniu surowców w Pasie Asteroid (jak np. książka "Skalne Szczury" Bena Bovy) to nikt by się nie przyczepił.
A tak serio to pewnie w scenariuszu będą jacyś źli Obcy próbujący bombardować ziemię skałami z kosmosu, a bohaterem będzie dzielny pilot walczący z inwazją. Paradoksalnie może to być najlepszy film na podstawie gry. Scenarzysta nie musi trzymać się wątków, ani postaci stworzonych przez programistów, dlatego ma w zasadzie dowolność w wymyślaniu historii. Jeśli będzie to mocne sf z dobrymi efektami, to pewnie się wybiorę. Problem, że Disney macza w tym palce. Zrobią więc pewnie bajkę dla dzieci, w stylu Transformers.