Splinter Cell: Conviction zapewni co najmniej dwanaście godzin rozrywki
dobra nowina nie moge sie doczekac
Wiecej niz 10 godzin? Zupelna nowosc w serii... Bardzo cieszy mnie tryb realistyczny. I casuale, i hardkorowcy beda mieli cos dla siebie. Chwala Wam, Ubi!
Plus Achivy z 20h wyjdzie :P bo raz tej gry to na pewno nie przejdę :) tylko teraz czekac :D
Do tego jeszcze multiplayer! Konsolka leży grzecznie i czeka.
Dla mnie to wystarczy przynajmniej nie będzie się ciągną w nieskończoność i nie będzie się szybko nudził.
Dla mnie i może mieć mniej godzin aby była efektowna jak CoD 4 ale też niech ma coś z starych serii Splinter Cell
Kilka lat temu powiedzialbym WTF?! Tylko 12?! Jednak niestety na dzisiejsze standardy to calkiem sporo.
12 godzin wystarczy, zwłaszcza jak dadzą statystyki i będzie można bawić się w ulepszanie wyników. Bardzo liczę na tą odsłonę. Marzą mi się porządne i ciekawie zaprojektowane etapy, dobra fabuła i potężna grywalność, która sprawi że spędzę z Fisherem dużo więcej niż 12 godzin.
Jeżeli Conviction będzie tak samo zabugowany jak Double Agent, to ja dziękuję za takie 12 godzin rozgrywki.
Skoro będzie na PC to biorę w ciemno :) I znowu końcówka roku obfituje w fantastyczne produkcje, tylko się cieszyć.
CHESTER80 - bez przesady... Achievementy moga przedluzyc gre jak np. skoncz gre uzywajac tylko pistoletu czy bez failura a nie jakie statystki i speedruny
Eee... 12 godzin na tyle czekania za gierką? Zagram na realistycznym na pewno :)
może i 12 godzin ale pytanie czy rozrywki? Mam nadzieje że nie będzie tak na siłę filmowe i skryptowane jak COD4. Jestem za grami w które się gra a nie ogląda albo wciska qte.
jeśli poziomy zostanie dobrze odwzorowany to się szykuje niezła akcja w grze a 12h jest w sam raz
12h to dla mnie wystarczająco może nawet za dużo mam tylko nadzieje że ta gra nie będzie tak słaba jak DA ,a będzie tak świetna jak Chaos Theory
Double Agent skopali do bólu i mimo tych dwunastu godzin rozrywki będzie co najmniej siedem, dzięki którym będzie chciało się grać.
Splinter Cell skończył się na Chaos Theory. Potem już było naprawdę źle. Może jeszcze Pandora Tomorrow trzymał poziom.