Gralingrad - o wyższości fotela nad deską
Jak będzie w tym konkretnym przypadku - ciężko powiedzieć, ale w ogólności takie eksperymentowanie z kontrolerami jest dla mnie ogromnym plusem. Wprowadza to powiew świeżości w skostniały nieco rynek gier. A jak pokazuje przykład Wii, Guitar Hero, Rock Band, Singstar czy pistoletu z Pegasusa takie eksperymenty często potrafią się obronić i odnieść sukces.
Dopóki nie wyprze to istniejących "standardowych" kontrolerów (no chyba, że będzie miało wszystkie atuty by jednak wyprzeć), to ja jestem jak najbardziej za.
"A wtedy fotel triumfalnie zaskrzypi" mój nie skrzypi :P ale nawet ciekawy artykuł
heh... tak naprawdę musimy brac pod uwage fakt iż niestety takie foty umieszczali sobie gracze zza wielkiej wody,a tam problem otyłości to niestety fakt potwierdzony wiele lat temu....wiadomo że i na starym kontynencie znajdą się takie ewenementy, ale tym bym się akurat nie przejmowała... w usa nie tylko gracze tak wyglądają... tylko połowa tego wypaczonego społeczeństwa, więc pomimo tego iż uważam artykuł za bardzo ciekawy, to jednak nie porównywałabym Nas do chipsojadów amerykańców ..... ponadto, w kwestii wydziwionych i coraz bardziej pojechanych kontrolerów... jeśli ktoś łupie pół życia w dobre shootery to wiadomym jest że nie przesiądzie się z dnia na dzień na glaskanie małpki czy wyprowadzanie mikro pieska na spacer.... osobiście myslę że tego typu wynalazki jak by nie było, napędzają ten biznes... moja córka ma 4,5 roku i łupie w little big planet czy flower... wiem że kolejnym zakupem "pod" nią będzie eye toy i właśnie wspomniane przeze mnie głaskanie malpki....więc juz teraz rośnie u mnie pod dachem kolejne pokolenie PS3.. i miejmy nadzieje PS4...właśnie dzieki takim wynalazkom juz teraz Sony zapewnia sobie kolejnych odbiorców.... hehehe..