GamePro ujawnia wygląd głównego bohatera BioShock 2
Elegancki wygląd ;-)
Wygląda na to , że bioshock 2 będzie kalką jedynki tylko z nieco inną fabuła, a ja się pytam jakie innowacje będzie miała 2, bo pierwsza cześć dzięki świeżości pomysłu odniosła spory sukces, a co z 2 ?
@Szefoxxx: ciekaw jestem dlaczego oczekujesz jakiejs wielkiej innowacyjnosci po sequelu Bioshocka, skoro sam Bioshock wcale nie byl zbyt innowacyjny [rdzen gry to nieco uproszczona i zmieniona wersja System Shocka 2, tyle, ze w innych realiach]?
Mi się bardziej widzi Big Daddy z jedynki ;) Ale to nie zmienia faktu, że super będzie nim się grało :)
W nowym Playu jest mnostwo informacji o bioshocku 2 wiec nie trzeba szukac za granica
I chyba w dzienniku tym polska swiat costam tez widzialem artykulik
Drau, powiedziałbym że BioShock był sporo uproszczoną wersją SS2. Przynajmniej SS2 miał pewne cechy cRPG'a, BioShock to najzwyklejszy shooter.
dwójka nie musi byc wcale innowacyjna, wystarczy, że będzie tak samo klimatyczna jak jej poprzedniczka i sukces gwarantowany
@Zales21 [ Level: 73 - Chorąży ]: a moim zdaniem je miala, choc faktycznie uproszczone i w innej formie. Ale w koncu - czy elementy rpgowe musza kojarzyc sie tylko z cyferkami?
Imo nie.
Jedynka wcale nie była klimatyczna.
cholera, W ZYCIU BYM NIE ZGADL, ze tak moze wygladac Big Daddy ... czyli glowny bohater 2 czesci. fail.
ale Wy marudzicie... i tak wszystko będzie z perspektywy pierwszej osoby, więc jaka to różnica, czy bohater będzie wyglądał tak, czy tak?
. nie wiem jak oni wyobrazają sobie poziom trudności w tej grze. Przecież Big Daddy, jaki by tam nie był, to chodząca forteca.
BioShock to najzwyklejszy shooter.
Być może dla słabo rozgarniętych 21 latków. Z czasem to może przejść.
Big Daddy z jedynki bardziej mi się podobał ten nie jest taki "napakowany":P
Jaki on jest nabity a jaką ma ładną twarz :D
epic fail dla tych, ktorzy nie zrozumieli, ze chodzi o wygląd tego konkretnego prototypowego Big Daddy'ego, a nie o sam fakt, ze bohater w ktorego sie wcielimy bedzie Big Daddy'm
@Drau: Niekoniecznie muszą się kojarzyć z cyferkami. Ale i tak BS bardziej mi się kojarzy z shooterem niż z cRPGiem. Bardziej rozbudowanym niż przeciętny FPS taki jak np. Pray, ale nadal shooter. W SS2 przynajmniej był ekwipunek i nie raz trzeba było podejmować decyzje co ze sobą zabrać a co zostawić, szczególnie w początkowych fazach gry gdy miejsce dostępne w "plecaku" było ograniczone. Poza tym ograniczenie w możliwości używania broni czy mocy psi uzależnione od poziomu umiejętności w danej dziedzinie/grupie. A w BS'ie nosimy ze sobą niezliczoną ilość broni wraz z pokaźną ilością amunicji. Chociaż system plasmidów trochę ratuje wizerunek cRPG'a. Co nie oznacza że gra była kiepska i mało klimatyczna. Chociaż z drugiej strony raz przeszedłem i jestem od jakichś 4 miesięcy w trakcie przechodzenia drugi raz, ale mało mnie ciągnie do dalszego zasiadania do gry :/ .
@Nightmar- : no cóż, próbuj dalej, 21 lat to mam dawno za sobą. Ale rozumiem że musiałeś się jakoś dowartościować i pokazać jaki to "dorosły jesteś". Bez urazy.
@Zales21 [ Level: 73 - Chorąży ]: oczywiscie, ze Bioshock to przede wszystkim shooter - nigdzie nie twierdze inaczej. Zreszta sam Ken Levine podkreslal wielokrotnie to zdanie wlasnie.
Dalej, osobiscie nie uwazam, zeby wyciecie ekwipunku sprawilo, ze gra staje sie niefajna. jak sam przed momentem zauwazyles - tutaj jest nacisk na co innego: na akcje. W System Shockach to jednak byla bardziej hybryda cRPGa z shooterem, z idealnym dobraniem najlepszych rzeczy zo bydwu gatunkow - Bioshock z kolei nie probuje byc tym samym toczka w toczke, choc sam rdzen pomyslu na gre pozostaje w zasadzie ten sam. Bioshock jest shooterem, z drobnymi elementami cRPG [i imo nie tyle sa nimi plazmidy, co toniki], wiec naturalnie cRPG zeszlo na dalszy plan, a wiekszosc zajal shooter, akcja itd - choc z duzym naciskiem na fabularnosc calego doswiadczenia. Dlatego nie rozumiem rozczarowania, jakie niektorzy prezentuja.
Natomiast co do replay value.. jesli o mnie chodzi to po prostu prawdopodobnie developerzy trafili w dziesiatke z settingiem, designami, warstwa audiowizualna i fabularna - co zaowocowalo tym, ze do gry waracam dosc regularnie, a za soba mam jzu 4-5 jej ukonczen :)
@up
podziwiam, ja po pierwszym przjesciu mialem juz dosyc.
i szczerze, nie wiem jak mozna te gre nazwac rpgiem, jaja. - osoby ktore tak nazywaja bioshocka, chyba raczkuja w dziedzinie rozrywki elektronicznej i sa 100%-owymi causalami, ktorzy nie posmakowali takich tytulow jak BG1 i 2/ ID 1 i 2/ Plansecape itp. - dla mnie jest to shooter pelna geba z lekko uposledzonym systemem strzelania, dziwny recoil, w ogole nie czuc ze sie strzela. - na szczescie gra nieziemsko nadrabia swoim, "wyjatkowym" klimatem.
@Drau [ Level: 23 - Senator ] : Wcale nie mówię że Ty pisałeś że Bioshock jest cRPG'iem, ale sporo osób tak go właśnie określa, ba, nawet w opisie na GOL'u jest zaklasyfikowany jako cRPG/gra akcji. Co do toników masz absolutną rację, pomyliłem nazwę (ale właśnie chodziło mi o toniki). I w pełni się z Tobą zgodzę, że SS2 był bardzo dobrym połączeniem elementów akcji i cRPG (tak jak np niezłym połączeniem tych dwóch gatunków jest Mass Effect, ale też mnie trochę zniesmacza nazywaniem go RPG'iem). Poza tym w SS2 w super sposób było zrobione przedstawienie fabuły (skopiowane w Bioshock'u). Mimo wszystko, mimo tego że świat jest w Bio jest przedstawiony w fajny sposób i za pomocą bardzo ładnej grafiki, ma ciekawy klimat, to do SS2 powracam wielokrotnie i za każdym razem miło mi się gra (może nie tak jak za pierwszym razem, kiedy to dopiero poznawałem historię w nim przedstawioną).
No No panie się wprost zakochają, taki z niego przystojniaczek.