Fallout 3: The Pitt | PC
Z opisu fabuła dosyć ciekawa, jeśli rozszerzenie to będzie tak ciekawe jak podstawka, to na pewno kupię...o ile będzie w sprzedaży :P
Następny dodatek [lol] a nie mogliby zrobić innego scenariusza czy coś tylko znowu to samo, zaczyna mnie to nudzić.
Ja też na razie nie kupuję dodatków tylko czekam na PAK.
A DLC będą powstawać tak długo, jak ludzie będą je kupować - i dobrze.
"Oprócz głównej opowieści przygotowano również misję polegającą na zebraniu 100 kawałków metalu." Wooooow... Wspaniala misja!
oj raziel, to możesz dłuuugo czekać ;)
DLC do Fallka są bardzo popularne i raczej na razie nie ma mowy, żeby miały przestać wychodzić...
Może po New Vegas?
wie kiedy będzie ten i pierfszy dotatek po polsku
Irek22>>>>>>Widze ,że w komentarzach wszystkich dodatków napisałeś to samo,w komentarzach "Point Lookout" już odpisałem.
Witam. Mam takie pytanko czy ten dodatek jest w ogóle warty uwagi?? Z tego co ja widze to jest mało ciekawy co do następnych części.Czy cos nowego wprowadza?
TAK, JEST, KUŹWA, W KOŃCU!!! pora zacząć zbierać kasę ;p
dlaczego w podtytule pisze " Dzióra"? Nie ma tam czasem bledu ortograficznego? Jesli jednak istnieje takie slowo w jez. polskim prosze o wytlumaczenie co ono znaczy
To najfajniefszy dodatek w jaki grałem(w wersji ang. na konsoli ale kupie se jeszcze GOTY na PC).
Stachu667 sam nie moglem uwierzyc, że dziÓra, ale pierwszy co w google natrafiłem to http://wiem.kurde.pl/slowo/Dzi%C3%B3ra
i tak nie wiem, czy to prawdziwe, czy wymyślone, ale niech im będzie.
Chyba specjalny błąd ortograficzny dla beki. Po angieslku też powinno być "THE PIT" a nie "THE PITT". Chyba.
WAŻNE Pisałem do Cenegi w sprawie dodatków więc będą to wersje polskie tylko z napisami a oryginalnym dubbingiem więc jeśli ktoś ma zainstalowaną polska wersję językową to będzie musiał przeinstalować grę na angielska z polskimi napisami.
[20] - The Pitt to skrot od Pittsburgh, nawet jak wchodzimy do tej nowej lokacji to jest zniszczona tabliczka z nazwa miasta i zostalo samo "Pitt...", reszta ulamana. Ale pewnie podobienstwo ze slowkiem pit(dziura, nora,dół) jest zamiezone ;P Co nie zmienia faktu ze polski tytul wyglada beznadziejnie.
Może jakaś petycja by jednak była "Dziurra"?
Nie da się na to patrzeć.
"Dzióra, bo to ma być Dziórsburg ;p"----> dobre! Hehe!
azn3'zgadzam się z tobą nie da się na to patrzeć
Czemu DziÓra?? To jakis celowy zabieg czy niekompetencja lokalizatorów i wydawcy?? DZIÓRA AAAARGH!!!!
Myślę, że to celowy zabieg, gdyż Pit mogłoby być Dziurą a PiTT już jest Dziórą ;)
W ogóle Dzióra.
Trzeba mieć naprawdę na bakier ze zdrowym rozsądkiem, żeby pomyśleć, że to przypadkowy ort.
Dziura - Pit, Dzióra - Pitt, Królik - Rabbit, Kórlik - Rabbid ;p Polacy dziwnie tłumaczą, ale niech będzie..
Może Cenega łaskawie by wytłumaczyła jak w to grać skoro wersja oryginalna jest z dubbingiem, a dodatek z napisami. Takie rzeczy to tylko możliwie w tej firmie tylko są, ta firma ma tyle wpadek ostatnio, że normalnie brak słów. Jak już coś wydajesz to wydawaj to do końca ale porządnie.
Czy mogę zainstalować te dodatki jeśli mam oryginalną wersję podstawki od Cenegi ale z angielskimi dialogami i napisami?
Cóż, na forum nikt nie odpowiedział, więc zwróciłem się do cenegi :) oto ich odpowiedź:
"Dodatki wymagają zainstalowanej wersji podstawowej w języku polskim
(napisy)."
Miły i szybki kontakt ale same dodatki to inna historia. Czy udostępnienie instalacji z angielskimi głosami + napisami było naprawdę tak dużym problemem? Cenega powinna być świadoma tego co wcześniej wydała. Nie mówiąc już o dubbingu w podstawce Fallouta3, ponieważ teraz i tak nie można z niego korzystać (o ile ktoś chce słuchać polskich głosów) jeśli chcemy zainstalować dodatki.
Za 50 zł dostajemy w mojej ocenie niepełny produkt, który pojawia się na polskim rynku aż rok (sic!) po premierze za granicą.
czarownic nie chce ci nic mówić ale proponuje ci kupić grę od wujaszka z rapidshare i zainwestować w dodatki, jak by nie było podstawke masz oryginalną
@Siupak18
Ale żeby człowiek musiał tak kombinować, tylko po to, żeby sobie uczciwie pograć? :)
dodatek ma ciekawy i mroczny klimat(horroru tu nie ma, ale klimat mroku trochę przeraża)''nie bałem się'' 8-/10 ''dzióra'' żal
Naprawdę jesteście tak mało ogarnięci, że nie rozumiecie celowego zabiegu językowego zastosowanego w tłumaczeniu tytułu? Co za dzieciarnia...
no moze.
Żałuję, że nie wczułem się w niewolnika tylko mordowałem strażników z ukrycia, żeby zdobyć pancerz i broń, gra wtedy straciła trochę na klimacie.
Industrialny klimat, zupełnie odmienny od tego ze Stołecznych Pustkowi, wylewa się z ekranu strumieniami. Do tego nie sądziłem, że gra Bethesdy kiedyś postawi mnie przed tak dobrym, niejednoznaczym wyborem. Szkoda, że tak krótko. Szkoda też, że nie do końca czuć to, że jest się niewolnikiem w tym rozszerzeniu. Niemniej, bardzo dobre DLC
Nie wiem czy Bethesda posypała głowę popiołem, czy może od początku The Pitt miał być tak świetny. Czuć postapo. Czuć klimat. Jest eksplor i wystarczająco nowości.
Nie wiem ile czasu zajęło mi zobaczenie wszystkiego co oferuje dodatek. Zebrałem 97 ze 100 sztabek żelaza(bez żadnych pomocy) i sprawdziłem obydwa zakończenia. Jest co robić.
Gra daje parę sporych lokacji do eksplorowania. Najlepsza to bez wątpienia ta, w której możemy zebrać 100 sztabek żelaza. Jest ona sporych rozmiarów, ma kręte ścieżki niezłe widoczki i sporo potworków do zabicia, a lootu do zebrania. Cudo.
Z resztą plansz też jest dobrze.
Ogólnie mroczny, industrialny klimat całego dodatku jest znacznie bardziej udany niż nijakie mroźne pustkowia Anchorage. Wszystko dzięki nowym utworom muzycznym, wszechobecnego dymu z hut żelaza oraz systemu społecznego opartego na niewolnictwie.
Oczywiście nie można było obejść się bez nowych broni, pancerzy i przeciwników. Chociaż jak dla mnie te nowinki są dobre tylko dopóki nie odzyskamy naszego ekwipunku, który tracimy z racji fabularnych. Nowe przedmioty mogłyby być ciekawsze, choć pasują do klimatu dodatku wyśmienicie, zaś nowy przeciwniki czyli troglodyta to troszeczkę za mało.
The Pitt nie jest już tak nastawiony na walkę. Raczej na eksplorację. Czyli Bethesda wraca do tego co robi najlepiej. Opowiadanie przez otoczenie i świetne poziomy do eksplorowania. Chociaż odpowiednio poprowadzona fabuła poskutkuje masakrą nie mniejszą niż w 1. DLC.
Niestety główny wątek nie jest jakoś ekstra. A na pewno nie przy decydującym wyborze fabularnym. Sprawdziłem obydwa i obydwa mnie lekko rozczarowały. I choć plansze The Pitt można zwiedzać po zakończeniu linii jego fabuły, to moim zdaniem raczej nie ma ku temu powodów, bo lepszy sprzęt znajdziemy albo w podstawce, albo za ukończenie Operacji Anchorage.
Reasumując:Największym niedociągnięciem dodatku jest jego fabuła. Ale jego największą zaletą jest klimat Pittsburga oraz mapy, na których możemy zdobywać sztabki żelaza. Moim zdaniem dla samych lokacji warto sprawdzić The Pitt. Szkoda, że podstawka tak nie wygląda.
Mi się podobał ten dodatek. Nowa lokacja oraz ciekawa fabuła. Jedynie do czego mogę się przeczepić do nazwa. Ja bym zostawił nazwę nazwę angielską.
Dodatek trochę lepszy niż podstawowa gra. Nie ma powodu by nie zagrać.
Zalety:
1. Lokacja w której naprawdę można poczuć postapokalipsę. Brudną, brutalną, śmiertelną postapokalipsę. Bardzo nieprzyjazne miejsce gdzie nikt się z nami nie pieści.
2. Główny wątek nie jest czarno biały, musimy podjąć trudną moralnie decyzję i wybierać między mniejszym a większym złem. W przeciwieństwie do prawie wszystkich zadań z podstawki, to potrafiło wzbudzić we mnie jakieś emocje.
3. Kilka całkiem dobrze zaprojektowanych postaci. To znaczy jak na gry Bethesdy, czyli są choć trochę interesujący i pamięta się o nich dłużej niż 5 minut po rozstaniu.
Wady:
1. W pewnym momencie stajemy do walki na arenie. Są wyjące tłumy ale same walki są zbyt proste i nie czuć tego zagrożenia które powinniśmy w tym momencie poczuć. Ale to tylko jeden drobny element dodatku więc tak, czepiam się na siłę.
Mnie dodatek nie urzekł, sporo eksploracji, kilka naprawdę fajnych broni może się podobać, ale jakoś tej magii Fallouta mi brakło, albo jej nie wyczułem. Znacznie bardziej przypadły mi do gustu Broken Steel czy Point Lookout.
Ehhh, a już miałem nadzieję, że po nieśmiesznym Anchorage ogarnęli te dodatki, a tu nadal jest nijako. Lokacja jest na swój sposób charakterystyczna i mamy tu parę miejsc, które są godne zapamiętania, ale poruszanie się po nich to mordęga. W dodatku słabo się zestarzała graficznie, w innych miejscach w trójce mamy w dużej części pustkowia i tej starości aż tak nie widać, ale tu mamy tylko miasto, a te budynki nie wyglądają już za ładnie.
Reszta dodatku też nie ma się czym pochwalić. Nagród za ukończenie praktycznie nie ma, jedynie ta obrotowa siekiera daje radę. A historię zapamiętam chyba jedynie z tego, że były w niej dwa zakończenia.