Powstaje kolejny Fallout!
Co to za news ni z gruchy ni z pietruchy ? Gra ma wyjść już za rok ? To ile nad tym już pracują ?
"Nie jest to kontynuacja Fallout 3."
Nie sequel to pewno prequel ;))
Nie łudził bym się że w rok zrobią zupełnie nową grę na innym silniku i od podstaw. Marzy mi się taki prawdziwy RPGowy Fallout.
Jak nie będzie na nowym silniku to kaszanka. F3 zalicza crashe co 10 minut... nie mogę przez to grać ;o.
Lubię Fallouta, ale osobiście uważam, że lepiej by było gdyby zajęli się nowym The Elder Scrolls.
trochę mało informacji, ale liczę na więcej. Fajnie będzie se pograć w Fallout`a na Xboxsie, nawet jak premiera ma być dopiero za rok.
OMG! niech wreszcie sie wezmą za elder scrolls V!!!!
biorąc pod uwagę kto tego fallouta robi to jest mi strasznie wszystko jedno. Ja tam już fallouta opłakałem jak usłyszałem że beth przejeła prawa do marki.
Obsidian głównym developerem?!?!?!?
I bardzo fajnie. Trójka odniosła duży sukces i teraz Fallout będzie dostarczany taśmowo :)
Jakoś tak nagle....Może i dobrze,ale ja jestem zwolennikiem takich mini przekazów(Diablo III,albo Bioshock 2)
Skoro to nie ma byc kontynuacja F3, to w sumie zapowiada sie prawie jak jakis expansion pack.
Coz, ja tam licze na odrebna historie, nowego bohatera i przyzwoity scenariusz, bo na wiecej liczyc sie nie da zbytnio.. :)
Fajne, ale ... no wlasnie F3 to fajna gra, ale do wspanialej sporo jej brakowalo - wiec szczerze mowiac - F4 moze nie byc tak komercyjnym boomem jak F3 jesli nie bedzie go cos wyrazie odroznialo (nie mowie, ze musi byc kolosalne rozny). Sporo osob (w tym ja) kupilo gre po tym jakie wysokie oceny zyskala jak by wlasciwie nie miala wad - duzo osob moze nie poleciec na to samo w F4, tym bardziej, ze wydaja te srednie DLC.
Bede obserwowal, bo F lubie i F3 tez lubie - poprostu mysle, ze ludzie moga tego tak latwo nie lyknac jeszcze raz.
Ciekawe, ale i tak najbardziej oczekuję nowego Diablo.
TO by oznaczało, że The Elder Scrolls 5 w roku 2009? Z tego co wiem to chcieli tak wydać, że TES5 i wtedy dopiero Fallout 4. Swoją drogą się cieszę, bo 3 była dobrą grą, może nie był to Fallout taki jaki powinien być, ale był bardzo dobą grą i jeżeli 4 będzie taka dobra jak 3 to mnie satysfakcjonuje.
@Flypho
YOU FAIL! Właśnie powiedziałeś po przez to, że masz pirata. Mi ani razu nie crashowało. Bardzo dobry silnik, szkoda że tekstury nie są większej rozdzielczości.
WAŻNE: Hines stwierdził na pokazie, że Fallout: New Vegas nie ma niczego wspólnego z nową produkcją Bethesdy, nad którą główny oddział tej firmy pracuje od pewnego czasu. Wszystkie główne prace należą do Obsidian Entertainment i to to studio powinniśmy traktować, jako głównego producenta. Można z tego wyciągnąć prosty wniosek - taki system nie wyklucza możliwości prowadzenia jednoczesnych prac nad nowym The Elder Scrolls. Z jakimiś dramatycznymi komentarzami powinniście się więc wstrzymać.
Jeśli produkcją gry zajmie się Obsidian to jest szansa na prawdziwą kontynuację Fallouta 1 i 2 :D Już spisałem tą serię na straty, ale ten news przywrócił mi wiarę.
"TO by oznaczało, że The Elder Scrolls 5 w roku 2009? Z tego co wiem to chcieli tak wydać, że TES5 i wtedy dopiero Fallout 4. "
Fallout: New Vegas to nie Fallout 4, tylko mniejsza produkcja oparta na silniku F3.
"Nie sequel to pewno prequel ;)) "
Nie, po prostu gra nie mająca nic wspólnego z fabułą F3.
Dzieło trafi do sprzedaży w 2010 roku. Ma zostać stworzone w identycznym stylu, co wydany w październiku zeszłego roku Fallout 3
czyli zakładam że koniec 2010 i dostaniemy zmienionego odrobine F3 z inna fabułą i questami, wielki mi coś, moderzy daliby rade zrobić podobny projekt :/
no ale news i tak cieszy :D
Fallout 1 i 3, ktore przeszedlem byly spoko, ale jesli chodzi o mnie, bede zadowolony jesli pierwszy bedzie TES V, a nie Fallout 4 ;). Grałem w Arenę, Morrowind i Obliviona i wszystkie byly swietne, najlepszy chyba morrowind ze wzgledu na rozbudowanie i obszerny swiat, chociaz oblivion tez byl spoko wedlug mnie. Arene trudno mi porownac z Morrowindem i Oblivionem, ze wzgledu na gleboka przepasc miedzy tytulami, ale jako stara gierka, tez nie byla zla, conajwyzej mialem problem w DOSBOXie z plynnoscia. Reasumujac i konczac moje paplanie na temat wszystkiego: Fallout 4 tez bedzie dla mnie wzny, ale z najwieksza niecierpliwoscia oczekuje na TES V.
BTW. Szkoda ze na 15 lecie nie dali Daggerfalla, za kolejne 5 lat, sam nie wiem czy bede juz w stanie zasiasc do tak starej gry :).
Super, nowy Fallout. Tak poza tym to mi crashów żadnych nie zalicza. A że ten sam silnik to nie znaczy że ma crashe zaliczać, tak jak niby było w poprzednim.
Rewelacja! Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepszy od boskiego i najlepszego fallouta jaki powstał czyli trójki.
szkoda że to nie kontynuacja a myslałem że bedzie pisac tak:
Główny bohater cofa sie w czsie by uratowac Ojca żeby kontynuowac gre potrzebny save koncowy z Fallout 3 np jak ty sie zabiles na koniec ta dziewczyna cofa sie w czasie i przez chwile nia sterujesz poteb głownym bohaterem a potem Ojcem bohatera szkoda ze to nie kontynuacja bo jak dlamnie troszke smutna była 3 czesc ojciec nie żyje ty (lub tamta dziewczyna) sie poswieca(sz) i ten koncowy filmik mnie też zasmucil
czy mnie oczy nie mylą, kolejnego fallouta robi obsidian? może wreszcie pora na jakąs udana kontynuację, po tylu latach czekania:)
Beth - thx, że za Fallouta bierze się Obsidan
Ja już nic nie rozumiem, Fallout: New Vegas nie będzie kontynuacją serii, a więc będzie po prostu Fallout 4? Tak to pomieszali że nie wiem.
Nedopr0 --> Nie będzie kontynuacją Fallouta 3. Będzie natomiast kolejną odsłoną marki Fallout.
YEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEES.Obisdian robi Fallouta nareście.Urquhart i Avelloe zrobia co należy.Brawo.Juz sie go nie doczekam.Nareście będzie porządny Fallout samych cesarzy gier cRPG.
Nie ma mowy żebym kupował, najpierw zapożyczę z warezów, a jak mi się spodoba, to dopiero kupię(na 360). Nie chcę powtórki z f3
Nedopr0-->Inne miejsce, inny czas i inny bohater, inne studio.Prawdopodobnie fabuła będzie się lekko ocierać o poprzednie części Fallouta.
Liczę na tą produkcję 3 byłą świetna oby Obsidian stworzył równie udaną grę, mam nadzieję że kiedyś zdobędę się na zaliczenie poprzednich odsłon zwłaszcza przed ukazaniem się następnego Fallouta.
Oby tylko nie wyszło jak z KotOR 2, które Obsidian zrobiło na szybko. Fabuła była palce lizać, to samo w temacie klimatu, tyle, że w pośpiechu gierkę pocięli i ukazała się mocno niedopracowana (i już taką niestety pozostała).
Obsidian robi nowego Fallouta???To chyba jest jedyna rzecz, za ktorą mogę podziekowac bethesdzie.
Bethesda Thank You!!!
Ja też uważąm że juz samo to że falout jest tworzony przez Obsidian napawa optymizmem (Kochany KotoR którego nigdy nie zapomne)
I dobrze, więcej Fallouta w Falloucie :)
Choć nie pogardził bym nowym TES i KOTORkiem :P
Ciekawe czy teraz ten lampowy komputer który, bohater nosi na ręku zminiaturyzują bardziej i ekran dotykowy do niego dodadzą?
Zawsze mnie to bawiło w tej serii. Świat po zagładzie nuklearnej gdzieś w okolicach lat 60 -70, przerywniki sugerujące technikę na poziomie lamp elektronowych, ludzkośc cofnięta technologicznie do żarówki Edisona, a koleś lata z kieszonkowym osobistym komputerem zbudowanym na tej technologi mającym GPS na pokładzie??. Powinni ten sprzęt normalnie opatentować.
wow alien to pewnie jak ci powiem o obcych, broni energetycznej i plazmowej oraz mozliwości wszczepiania implantów bojowych to pewnie z krzesła spadniesz. Cóż taki urok f1 i f2 jakoś mi to nigdy nie przeszkadzało, wprost przeciwnie. To taki słodki kontrast - plazmowa giwera na ramieniu i spagetti ze szczura w barze w Den.
Jak najbardziej czekam na kolejne przygody w postapokaliptycznym swiecie! HELL YEAH :D
Ale ja nie twierdzę że gra jest zła. Nawet sam mam sage Fallout. Tylko jak się tak przyjrzy całościowo konstrukcji jej świata, to powstaje wrażenie, absurdalnego rozwoju cywilizacji po zagładzie atomowej. Nie przeszkadza to co prawdę w zabawie, ale budzi np. u mnie mieszane uczucia i uśmiech na twarzy.
W F1, wysyłają gościa po części do zepsutego, chipu napędzającego de fakto oczyszczalnie ścieków. I.. No właśnie wyposaożny jest w komputer. Ale jak zerknie do danych na temat poszukiwanego elementu, to co zobaczymy? Żywcem przerznięte zdjęcie i schemat starego wzmacniacza lampowego (jak by tak ktoś czegoś takiego nie widział). No to powstaje pytanie, jak potrafią zbudować taki komputer i go serwisować, to czemu nie umią naprawić takiego prostego urządzenia, lub zastąpić go lepszym?? Pogłupieli przez te lata pod ziemią, czy co??
Oczywiście to tylko gra, ale jednak autorzy mogli się trochę wysilić, i przynajmniej nie tworzyć absurdów, technologiczno-rozwojowych.
Jeżeli zmienią system dialogów, same dialogi dialogi oraz Rasiak przestanie zajmować się motion capture, to dla mnie gra może być. Oprawa graficzna może zostać, bo nie widziałem nic piękniejszego w przeciągu ostatnich kilku lat, niż zgliszcza Waszyngtonu i przedmieść.
Mnie się "trójka" podobała, więc wróżę dobrze - szkoda że nie Bethseda (lubię ich gry).
Dobra rozumiem, czyli Fallout 3 była zakończeniem pierwszej trylogii (nie licząc dodatków), a New Vegas to będzie nowy Fallout, wszystko od początka tzn. nowy świat. Dzięki chłopaki za wytłumaczenie.
fallout zakończeniem pierwszej trylogii??? hahahaha co za ceban. fallout 1 i 2 to prawdziwe fallouty a trojka to gra w postapokaliptycznym swiecie uzywajaca znanej marki mam nadzieje ze jesli obsydian robi to pojda jak najdalej od 3 a jak najblizej 1 i 2 bo z 3 to moze grafika tylko zostac reszta w smietnik
Super, ale... w takim samym stylu co F3? Już miałem nadzieję na powrót izometrycznego widoku i turowych walk... Mam wrażenie, że robią to na fali popularności F3 i chcą zarobić.
Mam wrażenie, że robią to na fali popularności F3 i chcą zarobić.
A to obmierzłe typki! Żeby tak po prostu... bez żenady... chcieć zarobić.
Mogliby przecież sobie zbankrutować jak Interplay.
Ohyda.
Do czego ten świat zmierza?
spoiler start
Fallout 3 był zajebisty, ubijecie mnie? :>
spoiler stop
I znowu zlot głupkowatych i przewrazliwionych pseudofanów f3 którym się wydaje że grając w gre beth grali w fallouta ; na dodatek widzących posty których nie ma (traktujące o rzutach izometrycznych i turowych walkach).
Gra nazywa się Fallout? W takim razie grałem w Fallouta ;] Ciekawe co wam się nie podobało w F3 jak F:NV będzie robione na tym samym silniku, w tym samym designie ;]
Jak dodadza samochód, podwyzsza limit poziomow dla postaci, i dadza bardziej rozbudowane opcje druzyny, to bedzie to idealny Fallout. Dla mnie.
No to fajnie, może to będzie coś bliższego 1 i 2. AAAGHH ja chce z powrotem wpełni turowych walk!
bartek183 - Co się nie podobało? Nuuuuuuuudaaaaaaa... Dla mnie ta gra otarła się o wielkość, ale zabrakło jej duszy. Fajny na początku klimat, fajnie rozwiązany vats, ładne widoki - choć niestety podjeżdżające plastikiem, wystarczają na zaledwie kilka godzin. Potem pozostaje tylko nuda, łażenie w kółko i nuda. Brakuje ciekawych postaci, ciekawych dialogów, ciekawych questów, a prostota rozgrywki nie daje satysfakcji z rozwoju postaci. 5 czy 10 poziom, to w zasadzie wszystko jedno. Biorąc to pod uwagę - taki z niego rolplej jak z koziej rzyci trąbka. Ot, strzelanka z ambicjami.
...Brakuje ciekawych postaci, ciekawych dialogów, ciekawych questów,...
To zależy od podejścia, ale:
Zadania takie jak: REPLIKANT, Tranquility Line czy w Oazie były naprawdę ciekawe, a smaczków i ciekawych misji jest znacznie więcej.
Osobiście mocno wsiąknąłem w świat Fallouta i grało mi się świetnie.
Dla kogoś kto nie jest RPG-owym purystom gra jest w sam raz.
"Dobra rozumiem, czyli Fallout 3 była zakończeniem pierwszej trylogii (nie licząc dodatków), a New Vegas to będzie nowy Fallout, wszystko od początka tzn. nowy świat. Dzięki chłopaki za wytłumaczenie."
To ten sam świat, po prostu będzie to swego rodzaju "samodzielny dodatek" do Fallouta 3, oparty na tym samym silniku i stylu gry, podczas gdy Fallout 4 zapewne stworzy za parę lat sama Bethesda i będzie oparty na kolejnej odsłonie silnika. Podobnie jak np. GTA: Vice City, oparte na silniku GTA3, nie nazywało sie "GTA4".
Obsidian robi takie sobie gry neverwinter 2 i KoTOR 2 nie spodobaly mi sie mimo ze pierwsze czesci tych gier byly swietne szczegolnie kotor no ale alpha protocol zapowiada sie niezle wiec moze i ten fallout bedzie dobry oby
hellhunter, nie grałem nigdy w żadnego fallout'a, po prostu tak to powiedziałem.
Ja pierdole jakby nie mogli zrobić nowego Fallouta w stylu pierwszysch falloutów albo Kotorów. Durnie z Bethesdy nie potrafią zrobić żadnej porząnej gry, wszystko do czego się mieszają okazuje się beznadziejne. A dzieci neostrady to kupują bo twierdzą że coś co ma dobrą reklamę jest fajne. Fuck'em all. Fuck Bethesta. Jakby nie mogli robić gry oldscoolowej a la fallout bądź też inne stare gry.
Moim zdaniem to łączenie fabularne Falloutów 1 i 2 z 3 jest pomyłką. Po prostu to inna historia osadzona w tym samym świecie. Do tego, IMHO, zrobili błąd, gdyż F3 klimatem jest bardziej surowy od F2 i jako taki powinien się rozgrywać jeśli nie przed F1, to krótko po nim (wtedy należałoby zamienić wątek z Enklawą, żeby zachować spójność).
Umiejscowienie F3 30 lat po F2, to kretynizm i widać, że po prostu nikt tam nie pomyślał. W F3 mamy zupełny rozkład społeczeństwa, w F2 jest ono już na wyższym stopniu organizacji (San Francisco, New Reno, NCR), a tu wszystko wygląda jakby wojna skończyła się dwa miesiące temu. Ludzie nie znają koła (!), handlarze z Brahminami zamiast jakichkolwiek pojazdów, nawet głupiego wozu nie uświadczysz. Wiem, że to niby wschodnie wybrzeże, ale dajcie spokój, BoS ma mini-reaktory w pancerzach wspomaganych (które są na marginesie denerwująco małe, mogę napluć kolesiowi w PowerArmor na głowę <lol>), wokół latają wiropłaty Enklawy, ale ludzie nie mogą sobie nawet quada poskładać ze złomu? Debilne.
Żeby było jasne, klimat F3 mi odpowiada, surowy postapokaplityczny świat, ale nie 30 lat po F2.. No i oczywiście F3, jest baaaardzo naciąganym RPG, jednak mimo to, uważam go za dobrą grę.
Mam nadzieję, że w kolejnym epizodzie w świecie Fallout, ktoś pomyśli, bo nam się uniwersum trochę niespójne zrobi, jeśli już się tak nie stało.
Po perypetiach z brakiem LIVE w wersji pc fallouta 3 raczej nie mają co liczyć na kupno przezmnie tej gry w dniu premiery. Nie dam się drugi raz zrobić w bambuko. Poczekamy, pożyjemy, zobaczymy a gra w tym czasie stanieje. A jeśli powtórzą numer z fallouta3 to kupię na allegro używkę. Albo oleję sprawę, Fallout 1 i 2 odpalone co jakis czas sprawiają o wiele wyzszą frajdę.
W moim przekonaniu Fallout 3 to przerost formy nad treścią. Niestety dla dojrzałych graczy, dla których liczy się coś poza ładną grafiką, Bethesda obrała zły kierunek. Mam wrażenie, że zarówno oblivion i f3 były produkowane na zasadzie „zobaczcie jaki mamy fajny silnik, jaką ładną mamy grafikę”. Osobiście jestem w stanie wybaczyć wiele niedociągnięć (vide np. KOTOR 2 czy Vampire The Masquerade: Bloodlines) , natomiast nie wybaczę Bethesdzie nudy i level scalligu. Zdaję sobie sprawę, że producenci/wydawcy chcą zarobić, ale nie wierze, że nie można zrobić gry, która ma duszę i przy okazji ładne ‘opakowanie’.
Liczę, że Obsidian weźmie sobie do serca żale fanów fallouta.
Bart2233 - To możliwe, czytałem o tym quescie. Podobno ukłon w stronę Blade Runnera. W porządku, wierzę. Wierzę również, że jest jeszcze kilka innych dobrych. Ale grałem w tę grę jakieś 20 godzin i nie dotarłem do żadnej ciekawostki. Pierwsze 5 godzin było fajne, kolejne 5 pod znakiem znalezienia i sprawdzenia lepszego sprzętu, ostatnie 10 w nadziei, że coś się zacznie w końcu dziać.
Nie zaczęło. Najbardziej rozbudowany quest, do jakiego dotrwałem to oczywiście przewodnik tej laski z Megaton. Nudny jak cholera. Idź i pochodź po polu minowym. I idziesz pół świata dalej, dochodzisz do punktu X i wracasz. Fascynujące. Kolejne - idź do jakiejś tam fabryki, zamontuj kamerkę, czy jakiś tam nadajnik, nie zabijaj potworków. Niby coś z Thiefa, ale wykonanie leży. Idziesz, bez problemu omijasz potworki, montujesz, wracasz. Quest z wampirami. Ma potencjał, pomysł ciekawy. Ale nie ma zupełnie, absolutnie klimatu. Idziesz, łazisz po metrze i gadasz kolesiami o niczym. Wszyscy sugerują to samo - no tak, mamy zajebiście straszny, wielki sekret, ale Ci nie powiemy. A potem nagle - no dobra, jednak Ci powiemy, bo trzymamy jednego gościa w zamknięciu - jesteśmy wampirami, jak się na pewno z powyższego domyśliłeś. Niesamowite. Identycznie z ludożercami - mamy sekret, ale nie powiemy. I nagle - no dobra, jednak powiemy. Jemy ludzi. Musimy to powiedzieć szanowny Sherlocku, bo przeczytałeś notatkę, która wcale nie jest nowym opowiadaniem mojego pociotka, tudzież pogadałeś ze zramolałym dziadem, który nie pamięta, jak się podetrzeć.
I tak dalej.
To co piszę, to naturalnie tylko moja opinia, ale zarazem daleko mi do idealizowania tego co stare, bo było super, że było stare. Do dzisiaj pocinam np. w zmodowanego Panzer Generala 2 i bawię się, jak przy mało której strategii (w końcu to zresztą faktycznie strategia, a nie konkurs klikania na czas). Podobnie jest ze starymi Falloutami, gdzie nie przeszkadza mi zupełnie toporna grafika. Teksty Sulika, albo Myrona, teksty dziwek w New Reno, albo questy w stylu poszukaj złotego zegarka Corneliusa powodują, że po raz kolejny już ryczę ze śmiechu. Z drugiej strony każda wizyta w Glow w jedynce powoduje, że autentycznie wbijam się w nastrój grozy i niepokoju. Mimo, że właściwie nic tam się takiego nie dzieje, człowiek aż czuje ciężar remów na skórze. Dodam, że to są wrażenia z całkiem niedawna, więc trudno tu mówić o fascynacji wspomnieniami. A w trójce tego nie zaznałem ani razu.
Bethesda moim zdaniem ma zawsze zbyt wielkie ambicje - chcą stworzyć wielki, prawdziwy, żyjący, ciekawy świat, a udaje im się tylko to pierwsze. Tworzą świat zbyt wielki i nie wiedzą czym go wypełnić. Owszem, fajnie w Oblivionie wejść na jakieś wzgórze, pooglądać widoki, połazić po lesie, pozrywać kwiatki. Ale można to zrobić raz, drugi i trzeci, a potem już po prostu przestaje się zwracać na to uwagę, albo zaczyna nawet nudzić - ot, drzewa, drzewa, wilk, drzewa, drzewa, kwiatek, drzewa, ruiny. Wychodzimy z ruin, drzewa, drzewa, niedźwiedź, drzewa, drzewa, ruiny, te same. O nie, a jednak inne. Ale po wejściu jednak te same. I tak dalej. Zero unikalności, wszystko jak przez kalkę.
I pomyśleć, że silnik ma tak ogromny potencjał. Nie grałem dużo w Obliviona, bo szybciutko trafił mnie szlag przez level scaling. Dużo później odpaliłem go z modem Oscuro-cośtam, który to naprawia. Znacznie, znacznie lepiej. Do tego doszły mody, które podmieniły te obrzydliwe gęby i coś, co mnie rozwaliło zupełnie. Jest taki mod, chyba Umpa Animation się to nazywa, który dodaje kilkadziesiąt animacji dla postaci, głównie różne rodzaje tańca. Ale jest też animacja modelki na wybiegu. Rzuciłem go na moją uroczą (w końcu!) towarzyszkę i oniemiałem z zachwytu. Jest w tych ruchach autentyczna gracja, jakiej jeszcze w żadnej grze nie widziałem. Absolutna rewelacja. I naszła mnie refleksja, że wspaniale by było, gdyby co jakiś czas organizowny byłby jakiś festyn, gdzie postacie zjeżdżałyby się z całego świata i robiły imprezę. Tancerki, kuglarze, połykacze ognia i inni fakirowie. Dałoby się zrobić bez problemu, skoro świetne animacje zrobił jeden koleś bez przygotowania.
Dodajmy do tego teraz parę ciekawych questów związanych z owym festynem, nieco bardziej skomplikowanych niż - Faustyna nie ma sukni, za to ma 400 niewolników, ale i tak to ty masz iść i ją kupić. Do tego trochę oskryptowanych wydarzeń typu bójka przy straganie, pościg milicji miejskiej za złodziejem (okazja do kolejnego questa), pożar w laboratorium alchemika, albo lukratywny quest z ochroną Bardzo Ważnego Transportu, który okazuje się przemycać niewolników do nielegalnego podziemnego Fight Clubu, jako że festyn ma coś do zaproponowania także i hm, koneserom. I już mamy te dwie, trzy godziny autentycznej, nienudzącej zabawy. Teraz pomnóżcie to przez 10, czy 20 i mamy naprawdę wspaniałą grę. Dla czegoś takiego warto by było chyba ją odpalić.
Odbiegłem trochę od tematu, ale dokładnie te same wady ma Fallout 3. Właściwie zero skryptów, postacie mają swoją nudną jak cholera AI, która sprowadza się de facto do tego, że snują się tylko bez sensu zgodnie z porą dnia. Nikt nie pracuje, nikt się nie bije, nikt nie tworzy jakiejś nowej szurniętej sekty. I ja mam uwierzyć w ten świat? A czy aż tak trudno byłoby dodać np. do Megaton jakiegoś szalonego konstruktora, który robi motolotnię z wiórów i śmieci? I byłoby widać, że ją buduje, powiedzmy przez dwa, czy cztery tygodnie czasu gry - powstawałby stopniowo szkielet, potem pokrycie itd. Do tego oczywiście gracz musiałby skombinować trochę materiałów, a potem robić z za pilota testowego, co łączyłoby się dajmy na to z jakimś sygnałem SOS już w trakcie lotu i dalej w konsekwencji ucieczką pierdzipędem przed Enklawą w Vertibirdach gdzieś w jakiś wąwozach i pal licho, że ich nie ma w okolicach Waszyngtonu. Atom naruszył strukturę tektoniczną i się wybrzuszyło.
Gdzie quest ze zmutowanym rojem wielkich podziemnych mrówek, do którego się przypadkiem wpada? I już mamy Aliens połączone z Thiefem. Dwie godziny rozrywki odmiennej od reszty gry.
Gdzie quest z sektą ghouli, którzy chcą Cię przywiązanego do stołu przerobić na jednego z nich? Można by to zresztą wykorzystać z wampirami, albo ludożercami. Można też do tego dodać trochę uśmiechu - w ostatnim momencie uratowałby Cię Mysterius Stranger, albo i PipBoy, bo niby czemu nie? W końcu to konwencja oryginalnych Falloutów, które jednak z jakiegoś powodu się ludziom podobały.
I gdzie w końcu ciekawe dialogi z grożeniem, straszeniem, bluzganiem, wódą, ćpaniem, rasizmem i ogólnie pojętą niepoprawnością polityczną w roli głównej? Mam uwierzyć, że zdziczałe społeczeństwo po wojnie nuklearnej, walczące o przeżycie, zadowala się piciem mleka z brahminów i codziennym radosnym pozdrawianiem sąsiadów, w stylu amerykańskich suburbiów? Litości.
Zamiast tysiąca questów typu przynieś/zanieś/podaj/przekaż, tysiąca kilometrów kwadratowych pustki i nudnych, bezpłciowych dialogów wolałbym 50 ciekawych zadań z fabułą plus trochę ogólnej eksploracji i miejsc typowo strzelankowych. I niech mi nikt nie mówi, że podziemia w okolicach Waszyngtonu nie są/nie mogłyby być ciekawymi miejscami. Plus faktycznie owa klimatyczna pustka na powierzchni, która jest mocniejszą stroną tej gry. A raczej byłaby jako tło, a nie główna scena hm, braku wydarzeń...
Fallout 3 był rewelacyjny oby 4 poszła w jego ślady
@Szaku - http://img16.imageshack.us/img16/5397/zdjcie0105z.jpg
Nie ma dnia, żeby ta gra się nie wywaliła z błędem fallout.exe przestał działać >.>...
nie mogłem się powstrzymać :p
Title Fallout:NewVegas.exe (5.5.5.135) XLive 2.0.0673.0 (PANORAMA_V2.00_RTM.081028-1714) C:\WINDOWS\system32\XLIVE.DLL
0x80040317
oby byla lepsza od 3
Robert665 - LIVE'a trzeba oszukać i wszystko jest git.
W I i II grałem. W III jeszcze nie, może zagram. A na VI to i nawet chętnie poczekam.
Przykro mi o tym mowic jednak sadze osobiscie iz ostatnim wspanialym RPG z nazwa Fallout w tytule byla cz.2 tej gry...
Dobrze, że starzy producenci Fallot'a tworzą kolejną część. Będzie pewnie powrót do korzeni.
Genialne ,nareście mistrzowie z Obsidianu pokażą jak sie robi prawdziwego Fallouta zasłużyli na to ci ludzi którzy przez konsolową polityke Interplaya upadli.
Lubię majonez.
Fajnie, nawet bardzo.
Fallout 3 był fajny.
pamietacie? tyle czekało się na trójkę lat, a teraz te fallouty beda wyrastać jak grzyby po deszczu:)
i ciesze się z tego bardzo.
No na zmiane grafy nie ma co liczyc, ale bedziemy mieli porownanie kto lepszego rpg w fpp zrobi :P
Tak, fallout3 świetna gra, właśnie skończyłem główny wątek gry i musze powiedzieć, że gra jest po prostu piękna. Bylem zawiedziony, że nie można grać dalej ale nie ma to jak mody, dzięki którym jest to możliwe i wykonuje teraz wszystkie misje poboczne, poznawając caaaaały świat...
Czekam z niecierpliwością na kolejne odsłony gry!! ;)
pzdr :)
Hmmm... No wreszcie ktoś, kto nie psuje wszystkich gier. Fallout 3 to porażka. Pierwsze wrażenia - piekny świat... piękny świat... piękny świat... a co ponad to? Fabuła żenująca - questy nudne - kompletnie bez polotu. Zero dobrego humoru i co tu dużo mówić - to nie jest fallout. I niech nikt tutaj nie pisze, że nazywa się fallout 3, stąd jest to Fallout. Fallouty zawsze zaczynały się nazwiska BRIAN FARGO.
A jeszcze jedno - do dzieci nie piszę, bo trudno żeby zrozumiały. Szkoda, że branża gier tak nisko upada. Liczy się tylko grafika, a co gorsza nikomu z programistów nie chce się ruszyć ****, aby ją zoptymalizować. Fabuła, a co to? Hmm... Powiem szczerze, że dużo lepiej grało mi się w M&M7, niż w Morrowinda, czy Oliviona. Froma rozgrywki była marna, lecz fabułą miała w sobie to coś, że chciało się przez te niewygody przedzierać.
@ Ezrael
pełne poparcie, nic do dodania. Gdyby to chociaż zrobili ścierpiałbym brak izometrii i brak turowej walki.
Obsidian, obsidianem. Wyobraźcie sobie ze daja robote im a tak naprawde Beth bedzie ich tak stresowac i nadzorowac, ze wyjdzie cos gorszego od F3. Wtedy Beth z duma na ustach bedzie sie chwalic jacy to oni lepsi :]
nie moge się już doczekac :)
Cóż, stare nie wróci. Spodziewam się czegoś nowego i mocnego, co uderzy z siłą postapokaliptycznej zagłady:) Przy serii Fallout warto zachować optymizm, w końcu gdyby nie silnik Obliviona i długość rozgrywki z ułatwieniami dla casuali, to trójeczka jest całkiem dobrym tytułem. Liczę na coś ekstra ze strony Obsidian E.